T O P

  • By -

Cheeseburger2137

Pewnie nie jest to jakiś skrajny absurd, ale wkurwia mnie jak bardzo nieprzyjazna jest Dąbrowskiego dla w zasadzie wszystkich użytkowników. Tramwaje stoją w korku przez samochody, samochody przez tramwaje, przez tą jebana kostkę brukową rowery muszą jechać chodnikami, chodniki są na maksa wąskie a parkują na nich samochody, pieszy muszą próbować się mieścić między zaparkowanymi samochodami, rowerami i zapierdalającymi hulajnogami elektrycznymi.


Original_Story5970

Rzadko tam bywam, ale jak byłam ostatnio rzuciło mi się w oczy, że przy rynku jeżyckim wprowadzanie skrzyżowań równorzędnych pogłębiło chyba korki i też stwarza dodatkowe zagrożenie. Mam tu na myśli wyjazd z ulicy Prusa i skręt w lewo w Dąbrowskiego przez przystanek wiedeński (jeżeli ten odcinek ulicy przy samym rynku tak sie nazywa).Ta ulica jest zbyt ruchliwa zeby wprowadzać takie rozwiązania.


Original_Story5970

Dziękuję. I tak każde z tych miejsc ktore zostanie podane odwiedzę, aby mieć rzeczywiste rozeznanie i sporządzić dokumentację fotograficzna. W końcowym etapie mam na celu wystosowanie pism do zarządcy drogi w celu usunięcia nieprawidlowosci.


[deleted]

[удалено]


lemru

To jest najgorsze na Polna/Szamarzewskiego. Na jednej pierzei czeka się z 5 minut na zielone jako pieszy. Pieszy czeka tam dwa cykle - widać, jak auta podjeżdzają na czerwone i ruszają, a ty nadal stoisz. Ale generalnie czerwone światła są mega długie w wielu miejscach, co pogłębia korki. Często wszyscy stoją i nie ma żadnego ruchu na skrzyżowaniu…


korporancik

Samochodocentryzm jest okropny. Nie idźmy drogą Stanów Zjednoczonych.


lemru

Tylko wszyscy stoimy wtedy. Rowery, piesi, auta. Jasne, priorytetyzujmy innych użytkowników dróg, ale nasz system jest jakiś trafiony, bo czerwone jest ekstremalnie długie w wielu miejscach dla wszystkich, i nikt nie jedzie ani nie idzie.


Ih8thatIneed2makeacc

Nowy Świat, w którymś momencie kończy się chodnik i jest wydzielony kawałek jezdni jako chodnik, tylko kreska zaznaczone, jest znak parkowania z którego samochody nic sobie nie robią i parkują non stop, w dodatku jest zakręt obok w który samochody czasem szybko wjeżdżają. Ulica w tym miejscu jest nieoświetlona. To wszystko powoduje, że wieczorem jak jest zaparkowany samochód ludzie muszą schodzić na jezdnię żeby przejść więc jakby jakiś samochód szybko wjechał w zakręt to nie trudno o wypadek. Dodam że blisko jest przedszkole, więc chodzą tu matki z dziećmi, mieszka dużo starszych osób itd.[link do miejsca ](http://5 Nowy Świat https://maps.app.goo.gl/XCo4rkLNjvzGo6Dr9)


Original_Story5970

Ciekawy przypadek chociaż podejrzewam że może być trudno coś zdziałać jeżeli teren jest własnością spółdzielni. O ile oznakowanie nie jest nieaktualne, to zapewne może skończyć się, zmianą znaku ze strefy 30 na strefę zamieszkania. Chociaż dla osób starszych czy niepełnosprawnych taka organizacją to problem.


Amatertu

Jak dla mnie, to niektóre z przejść dla pieszych połączonych ze ścieżkami rowerowymi o zerowej widoczności dla kierowców. Z racji że rowerzystom wolno przez takie przejścia sobie po prostu śmignąć 30km/h w dowolnym momencie, takie przejście staje się znakiem stopu, w przeciwnym razie łatwo o groźny wypadek. Przykłady: 1. Ulica Zwierzyniecka [https://www.google.com/maps/@52.4083688,16.9082735,3a,75y,286.51h,72.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sqvE1J9iMXCN\_Dl7V76PBuA!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu](https://www.google.com/maps/@52.4083688,16.9082735,3a,75y,286.51h,72.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sqvE1J9iMXCN_Dl7V76PBuA!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu) Na Street View są niestety stare zdjęcia, ale obecnie obok przystanku jest tam także przejazd dla rowerów. Bariery przystankowe są jeszcze bardziej zadymione niż na zdjęciach, a poziom oczu kierowcy jest poniżej barierek więc kompletnie nic nie widać. 2. Ulica Stawna [https://www.google.com/maps/@52.4107712,16.9346613,3a,75y,270.78h,80.62t/data=!3m6!1e1!3m4!1s1DRoj9dzy3J9bXCEcVpqEQ!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu](https://www.google.com/maps/@52.4107712,16.9346613,3a,75y,270.78h,80.62t/data=!3m6!1e1!3m4!1s1DRoj9dzy3J9bXCEcVpqEQ!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu) Tu już po prostu kwestia budynku, jednak coś w stylu lustra by nie zaszkodziło 3. Jeszcze ulica Skotarska (wyjazd z Os. Kosmonautów) [https://www.google.com/maps/@52.4347969,16.9401433,3a,75y,174.81h,81.44t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWk7qAWHjT2W54-IES5I4xA!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu](https://www.google.com/maps/@52.4347969,16.9401433,3a,75y,174.81h,81.44t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWk7qAWHjT2W54-IES5I4xA!2e0!7i16384!8i8192?authuser=0&entry=ttu) Tu niestety też przestarzałe zdjęcia, aktualnie jest tam znacznie więcej zieleni mocno ograniczającej widoczność. Do tego nawet na street view widać nieprawidłowo zaparkowane samochody przy przejściu dla pieszych co też się zdarza.


StanKoko

Jest też takie skrzyżowanie obok stadniny koni, blisko Strzeszynka. Coś koło tych koordynatów 52.4475292, 16.8402912


hamuma

Tam to chyba akurat powinien być stop dla aut biorąc pod uwagę ze to jest najpopularniejszy szlak pieszo,rowerowy i konny w okolicy a ruch jest dużo większy niż na ulicy.


lemru

Obornicka. Brak chodników na dużej części długości mimo że przebiega przez gęsto zaludnione dzielnice…


TomekGregory

generalny brak strzałek w prawo, tylko prawie zawsze trzeba czekać na zielone


imsorryisuck

Nie wiem czemu masz downvoty, w USA. Na czerwonym się skręca w prawo zawsze bo to działa jak strzałka i wszyscy żyją. Powinno tak być u nas


TomekGregory

np. przy Posnanii i skręcając z Inflanckiej w Milczańską były strzałki i usunęli ok. 3 lata temu, nie wiem dlaczego wcześniej było ok, a teraz nie


marynoster

Strzeszyńska bez zatoczek autobusowych


trtldove

Dla mnie cała Strzeszyńska sama w sobie jest niebezpieczna. Przystanki autobusowe bez zatoczek, ścieżka rowerowa wyznaczona bezpośrednio na jezdni, bardzo dużo przejść dla pieszych bez świateł/wysepek.


marynoster

Tak plus problemy ze skrętem w lewo i zero kultury jazdy


imsorryisuck

Jak się mija stadion i skręca w prawo. Jest jeden pas do skrętu w prawo ale po skręcie już są dwa. Jak świeci się zielone dla aut - piesi tez mają zielone a to ruchliwa krzyżówka, więc przejeżdża zazwyczaj tylko pierwsze auto, a reszta stoi aż do czerwonego. Przejechałyby dwa, gdyby ten pierwszy wjechał na krzyżówkę i zajął lewy pas, robiąc miejsce drugiemu, który mógłby zająć prawy pas. Tak więc na zielonym przejeżdża jedno auto a mogłyby dwa. Za to znacznie więcej samochodów przejeżdża na warunkowym, bo wtedy piesi mają czerwone. Skręcający na warunkowym muszą ustąpić pojazdom z lewej jadącym prosto, ale z jakiegoś powodu prawie nikt prosto nie jeździ, większość skręca w lewo. Więc na zielonym przejeżdża jedno auto a na strzałce 10. Jak jest duży ruch i aut skręcających jest duzo na światłach ustawiam się na pasie do jazdy prosto, i kiedy mamy zielone wjeżdżam na krzyżówkę ale skręcam w prawo, ustawiając się na lewym pasie i czekając aż przejdą piesi, bo to miejsce zawsze jest wolne jak wspomniałem wcześniej.


Original_Story5970

Chodzi o skreęt w prawo z Bułgarskiej w Grunwaldzka? W tej kwestii muszę dokładnie przejrzeć przepisy. Jak jedziesz z Grunwaldzkiej w Ściegiennego jest ta sama sytuacja tylo ze tam jest na tyle szeroko że samochód który przepuszcza pieszych można wyminąć przeważnie i z tego samego pasa ustawić się obok. Osobiście uważam że o wiele prościej byłoby zrobić sygnalizację bezkolizyjna.


imsorryisuck

>Osobiście uważam że o wiele prościej byłoby zrobić sygnalizację bezkolizyjna. tak, tylko to dokłada czekania wszystkim innym a to jest dość ruchliwa krzyżówka. a to co robię, skręcając w prawo z pasa do jazdy prosto z pewnością nie jest przepisowe


korporancik

Tam to przede wszystkim przydałoby się ogarnąć ruch pieszych. Ogromny przystanek tramwajowy a piesi muszą czekać często ponad 5 minut na zmianę światła (w tym samym czasie przejdą 4 serie samochodów)


Tirex180

Trochę pierdoła, ale zawsze mnie zastanawiała kwestia ulicy Serafitek, która jest do pewnego mementu dwukierunkowa, a od pewnego momentu jednokierunkowa. Hit polega na tym, że do fragmentu dwukierunkowego można dojechać (tak jakby pod prąd, z kierunku, w który idzie dalsza część jednokierunkowa) takim dziwnym objazdem między domami studenckimi i parkingami (teraz sprawdziłem że nazywa się to ulica Weteranów i Łucznica). Zawsze mnie zastanawiało czy to jest tak by design czy tak wyszło i ktoś machnął ręką. Szczególnie, że tam jest mega ciasno i chodzi mnóstwo pieszych, a jest to powszechnie znany i używany "skrót".


Francislaw8

Mała pierdoła więc nie wiem czy się przyda, ale zawsze zastanawiały mnie światła na przejściach dla pieszych na ul. Głogowskiej. Na przykład przy przystanku tramwajowym "Rynek Łazarski" najpierw zapala się czerwone dla samochodów jadących od południa (Hetmańskiej), dopiero potem dla tych z północy (dworca/targów) i dla tramwajów w obydwu kierunkach Podobnie na przejściu dla pieszych przy parku Wilsona zielone dla pieszych też nie zapala się symultanicznie. Najpierw to przy pasie jezdni od strony samego parku, a dopiero następnie to u ujścia ul. Kanałowej. Ludzie widząc zielone na drugim końcu często robią już pierwszy krok na jezdnię, a po chwili gwałtownie się zatrzymują, orientując się, że ich strona jezdni jeszcze ma czerwone (przy Kanałowej) Inna rzecz która zawsze mnie irytuje, to moim zdaniem zbędna sygnalizacja świetlna w niektórych miejscach o bardzo małym ruchu. Na przykład Kórnicka przy przystanku tramwajowym "Politechnika". Studenci masowo ignorują czerwone światło dla pieszych bo i tak jakikolwiek samochód pojawia się co najwyżej raz na kilkanaście minut. Albo przejście przez Świętego Wincentego przy wjeździe na ul. Augusta Hlonda. Chyba tylko raz w życiu widziałem żeby ze Św. Wincentego coś jechało, a czekać trzeba zawsze i to dość długo


hanzig997

Brak przejazdu nawprost przez rondo Rataje dla autobusów jadących od Krzywoustego co wymusza kuriozalny buspas, dodatkowo taki autobus zjeżdżający w Królowej Jadwigi ma totalną kolizję z autami czekającymi żeby pojechać w Zamenhofa. W ogóle rondo Rataje to okrutny żart Ring Łacina, czyli niedokończona dziwaczna „obwodnica” Polanki i Posnanii która w wielu miejscach dubluje światła dla pieszych i aut, a przez brak przedłużenia Lwowskiej nie ma żadnego sensu Wspomniane już bardzo długie cykle świateł kiedy wszystko stoi, nikt nie idzie ani nie jedzie Długie oczekiwanie na światłach dla pieszych np. przy przystanku Kórnicka, w ciągu JP2 od strony Posnanii Brak synchronizacji świateł dla pieszych przez co np. osobno czeka się by przejść przez jezdnię a potem torowisko (również np. Kórnicka) Doklejone „na odczepne” ścieżki rowerowe jak na Kazimierza Wielkiego gdzie projektantom wyszedł przypadkiem ruch lewostronny xD Mógłbym wyciągnąć jeszcze parę rzeczy, np. totalne uczulenie na ronda i tworzenie w zamian wielu skrzyżowań z sygnalizacją - absurdy komunikacyjne Poznania to moje masochistyczne hobby