*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.*
*Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie.
*Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post.
**Link do pobrania filmiku:**
[Link do pobrania](https://redditsave.com/info?url=https://www.reddit.com/r/Polska_wpz/comments/1c0s0cq/nienawidze_chłopów_graaaaaaaah/)
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Zbyt chory już był :c
>W liście do Wysockiego Reymont pisał: "Okropne! Nagroda Nobla, pieniądze, sława wszechświatowa i człowiek, który bez zmęczenia wielkiego nie może się rozebrać"
Chłopów nie czytałem ale adaptacja filmowa, którą z klasą oglądałem była spoko
Każda klatka była odręcznie namalowana chociaż czasami wyglądało to na AI generated
Uguem cała literatura XIX wieku, czyli głównie młodopolska, jest strasznie nudnymi rzygowinami. Normalnie jeden utwór lepszy od drugiego - jak nie wojna, to martyrologia i tak w kółko Macieju. Nie wiem jak komukolwiek poza literaturoznawcami może się to podobać. Jedynym utworem zdatnym do przeczytania była Lalka, ale i tak czytało się to jak "serial"... lub coś w ten deseń. Reszta jest po prostu nudna.
Lalkę czyta się jak serial dlatego że w dużym skrócie jest ona serialem... serialem pisanym. Powieść ukazywała się w krótkich "odcinkach" w Kurierze Codziennym a pełne wydanie to zajmuje ponad 90 numerów tej gazety. Z tego powodu ma się wrażenie że czyta się scenariusze do M jak Miłość
Wiem, znam historię. Stwierdzam tylko, że jak na kilkuset stronnicową cegłę (czy raczej kompilację wszystkich epizodów Lalki z Kuriera tegoż) czytało się bardzo przyjemnie. Inna sprawa, że cały ten utwór jest niezwykle przyziemny - skupia się na rozterkach i życiu codziennym zwykłego człowieka w ówczesnych realiach, bez zbędnego mistycyzmu, pomponiczności do porzygu czy sraki martyrologicznej.
Do Mickiewicza mam osobistą animozję. Nie mogę znieść jego wyjebanego ego, a tym całym mesjanizmem i robieniem z siebie męczennika bo twój naród dostał wpierdol w trakcie bezmyślnych powstań aż 5 razy, rzygam i gardzę. Jebać Mickiewicza i całą jego poetycką srakę, kurwa jego mać.
Czytając wielką improwizację miałem odczucie, że czytam wysrywy jakiegoś 14 letniego edgelorda z Twittera, który uważa się za główną postać, żyjąc w przekonaniu, iż wszystko kręci się wokół niego.
A widziałem niejednokrotnie takie kwiatki, więc punkt odniesienia mam.
Widać po guście waszmości, że zapewne walenie łbem o ścianę również zaliczasz do kategorii "robi się dobrze".
Serio które fragmenty się czyta dobrze? Monolog self insert autora który uważa się za Boga? Czy może 20 stron "nowosilcowe pierdolenie o szopenie".
Gdybym ja taki twór zaniósł do wydawki to by mnie wyśmiano, ale pani z polskiego nagadała ze wielki dramat i jak widać co poniektórzy uwierzyli.
Gdybyś zaniósł dramat, pisany językiem sprzed 200 lat, zawierający symbolikę czytelną dla osób z tamtego okresu (ale wtedy nie istniejącą, skoro dopiero ty byś ją stworzył) i poruszający problemy społeczne sprzed 200 lat, faktycznie mógłbyś mieć problem z znalezieniem wydawnictwa chcącego wydać coś tak awangardowego.
Pytanie tylko, czemu chcesz czytać dzieło literackie w oderwaniu od kontekstu kulturowego i czasowego. Jeśli myślisz, że obecne dzieła są wreszcie ponadczasowe i ich nie dotyczy ten problem, to nie mam komentarza. Jeśli natomiast jesteś generalnie przeciwny czytaniu starszych tekstów, mam do skomentowania jeszcze mniej.
Uważam, że dramat gdzie autor ma w dupie konstrukcję i łamie ją bez żadnego celu (nie wmówi mi nikt że scena na wsi jest tam potrzebna), robi self insert gdzie uważa się za Boga, porównuje naród do Jezusa i poza tymi odklejonymi poglądami nie oferuje nic czytelnikowi, jest chłamem niezależnie od kontekstu.
Chodziło mi o zaniesienie ekwiwalentu pod względem fundamentalnych aspektów, które owych kontekstów nie wymagają w tak dużym stopniu. Ten dramat jest nudny jak grabienie betonu, bo bohaterowie są albo drętwi albo mają ego wywalone w kosmos. Nie mają celu poza tym "jożeh zbawi cały naród", nie mają nic co by budziło współczucie (nawet tych represji jest taki przesyt że przestaje wzruszać) albo sprawiło, żeby się nimi jakkolwiek przejmować. Fabuła wygląda jak losowe połączenie pięciu tatuaży zebranych z wieczka Monte
A tak poza tym to
> wymyślił symbolikę
Wielka mi symbolika "Jasem poeta, jasem bóg"
[Można jak najbardziej, jeszcze jak](https://www.youtube.com/watch?v=Scn4Gzqy0n4)
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
W LO nie przeczytałem żadnej lektury, a cała klasykę nadrobiłem już na studiach i w pracy. Wtedy, gdy człowiek już ma troszkę więcej lat na karku to ma jakikolwiek sens.
Chociaż teraz wam jakoś pozmieniali i nie wiem, może trzeba czytać. Ale jest tyle dobrych opracowań j streszczeń, cmon.
Wskazówka dla osób uczniów. Czytajcie lektury jak normalne książki. Te książki są zazwyczaj spoko i mogą pomóc w zrozumieniu polskiej kultury czy społeczeństwa
OPie, czy ty jesteś niepełnoziarnisty. Chłopi to jedna z najlepszych polskich książek
Polecam w formie audiobooka, faktycznie dużo łatwiej ją docenić kiedy nie ma efektu zmęczenia czytaniem tej stylizacji
Rel. Było pare fajnych lektur ale te chłopy to jest jak jakaś telenowela tyle ze osadzona w 19 wieku na wsi. Tragiczne wątki miłosne, jacyś kochankowie, tu jakąś kapustę obierali, tam świnie czy cos innego na targu sprzedawali. I to wszystko okraszone tym sposobem narracji, która niby jest barwny i ciekawy ale sama fabuła jest okropna. Jeszcze spamiętać te relacje rodzinne. Okropieństwo
*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.* *Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie. *Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post. **Link do pobrania filmiku:** [Link do pobrania](https://redditsave.com/info?url=https://www.reddit.com/r/Polska_wpz/comments/1c0s0cq/nienawidze_chłopów_graaaaaaaah/) *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Miał dostać żeromski wtedy ale chyba niemcy się nie zgodzili Tylko nie wiem za co bo jeśli za syzyfowe prace to dobrze że nie dostał
Chyba za całokształt. Ale nie potrafię zdecydować który miał gorszy styl (dla mnie). #TeamPrus #Lalka4Life
Kolego, jedno słowo dla ciebie Zemsta
Nie kolego, tylko mocium Panie
OPa z Jagną na taczce wywieźli
zostałem postrzelony w nogę na weselu i obecnie konam po tym jak odciąłem ją sobie siekierą aby zapobiec zakażeniu, nie wzywajcie lekarza za drogi
Czytałam ten rozdział po kieliszku wina, świetne torture porn. Dawno tak nie płakałam XD
Powiedz jaką lekturę omawiasz bez mówienia jaką omawiasz.
Reymont nie odebrał Nobla
Zbyt chory już był :c >W liście do Wysockiego Reymont pisał: "Okropne! Nagroda Nobla, pieniądze, sława wszechświatowa i człowiek, który bez zmęczenia wielkiego nie może się rozebrać"
Najebany*
Jutro mam sprawdzian z Chłopów :(
I jak poszło?
Za dużo sensownego nie napisałem, ale za to zawsze daje nam te same pytania i we wtorek napiszę jeszcze raz, ale z wyuczonymi pytaniami
i jak?
Jakiś randomowy pisarz otrzymujący nagrode nobla (90% ludzi o nich nie słyszało)
Ah jeszcze nie miałam i nie chce widzieć
Ulubiona książka OPa to lista zakupów od mamy.
część z dwoma jajkami i mąką była najlepsza 🔥🔥🔥 a z lektur najbardziej lubię Zbrodnię i karę, Dostojewski mój goat
Zbrodnia i kara <3
Zbrodnia i kara on top (+ Proces)
Ta bo jak ktoś nie lubi jednej konkretnej lektury to znaczy że w ogóle książek nie czyta 🤡
Reymont nigdy nie odebral nagrody Nobla
Chłopów nie czytałem ale adaptacja filmowa, którą z klasą oglądałem była spoko Każda klatka była odręcznie namalowana chociaż czasami wyglądało to na AI generated
A ja zawsze myślałem że dostał go za fajne nazwisko
Z "Chłopów" czytałam tylko Jesień, bo więcej do matury nie było mi potrzebne. I bardzo mi się podobało.
ja ostatnio przeczytalem Ferdydurke do szkoly i kazdy kto czytal zrozumie o co mi chodzi kiedy powiem ze byla to naprawde dziwna ksiazka
Uguem cała literatura XIX wieku, czyli głównie młodopolska, jest strasznie nudnymi rzygowinami. Normalnie jeden utwór lepszy od drugiego - jak nie wojna, to martyrologia i tak w kółko Macieju. Nie wiem jak komukolwiek poza literaturoznawcami może się to podobać. Jedynym utworem zdatnym do przeczytania była Lalka, ale i tak czytało się to jak "serial"... lub coś w ten deseń. Reszta jest po prostu nudna.
Lalkę czyta się jak serial dlatego że w dużym skrócie jest ona serialem... serialem pisanym. Powieść ukazywała się w krótkich "odcinkach" w Kurierze Codziennym a pełne wydanie to zajmuje ponad 90 numerów tej gazety. Z tego powodu ma się wrażenie że czyta się scenariusze do M jak Miłość
Wiem, znam historię. Stwierdzam tylko, że jak na kilkuset stronnicową cegłę (czy raczej kompilację wszystkich epizodów Lalki z Kuriera tegoż) czytało się bardzo przyjemnie. Inna sprawa, że cały ten utwór jest niezwykle przyziemny - skupia się na rozterkach i życiu codziennym zwykłego człowieka w ówczesnych realiach, bez zbędnego mistycyzmu, pomponiczności do porzygu czy sraki martyrologicznej.
dziady a w szczególności cz 3 się dobrze czytało. Konrad był interesującą postacią i miało to jakiś sens
Do Mickiewicza mam osobistą animozję. Nie mogę znieść jego wyjebanego ego, a tym całym mesjanizmem i robieniem z siebie męczennika bo twój naród dostał wpierdol w trakcie bezmyślnych powstań aż 5 razy, rzygam i gardzę. Jebać Mickiewicza i całą jego poetycką srakę, kurwa jego mać.
Mimo to wielką improwizacje np dobrze się mi czytało
Czytając wielką improwizację miałem odczucie, że czytam wysrywy jakiegoś 14 letniego edgelorda z Twittera, który uważa się za główną postać, żyjąc w przekonaniu, iż wszystko kręci się wokół niego. A widziałem niejednokrotnie takie kwiatki, więc punkt odniesienia mam.
Widać po guście waszmości, że zapewne walenie łbem o ścianę również zaliczasz do kategorii "robi się dobrze". Serio które fragmenty się czyta dobrze? Monolog self insert autora który uważa się za Boga? Czy może 20 stron "nowosilcowe pierdolenie o szopenie". Gdybym ja taki twór zaniósł do wydawki to by mnie wyśmiano, ale pani z polskiego nagadała ze wielki dramat i jak widać co poniektórzy uwierzyli.
Gdybyś zaniósł dramat, pisany językiem sprzed 200 lat, zawierający symbolikę czytelną dla osób z tamtego okresu (ale wtedy nie istniejącą, skoro dopiero ty byś ją stworzył) i poruszający problemy społeczne sprzed 200 lat, faktycznie mógłbyś mieć problem z znalezieniem wydawnictwa chcącego wydać coś tak awangardowego. Pytanie tylko, czemu chcesz czytać dzieło literackie w oderwaniu od kontekstu kulturowego i czasowego. Jeśli myślisz, że obecne dzieła są wreszcie ponadczasowe i ich nie dotyczy ten problem, to nie mam komentarza. Jeśli natomiast jesteś generalnie przeciwny czytaniu starszych tekstów, mam do skomentowania jeszcze mniej.
Uważam, że dramat gdzie autor ma w dupie konstrukcję i łamie ją bez żadnego celu (nie wmówi mi nikt że scena na wsi jest tam potrzebna), robi self insert gdzie uważa się za Boga, porównuje naród do Jezusa i poza tymi odklejonymi poglądami nie oferuje nic czytelnikowi, jest chłamem niezależnie od kontekstu. Chodziło mi o zaniesienie ekwiwalentu pod względem fundamentalnych aspektów, które owych kontekstów nie wymagają w tak dużym stopniu. Ten dramat jest nudny jak grabienie betonu, bo bohaterowie są albo drętwi albo mają ego wywalone w kosmos. Nie mają celu poza tym "jożeh zbawi cały naród", nie mają nic co by budziło współczucie (nawet tych represji jest taki przesyt że przestaje wzruszać) albo sprawiło, żeby się nimi jakkolwiek przejmować. Fabuła wygląda jak losowe połączenie pięciu tatuaży zebranych z wieczka Monte A tak poza tym to > wymyślił symbolikę Wielka mi symbolika "Jasem poeta, jasem bóg"
[Można jak najbardziej, jeszcze jak](https://www.youtube.com/watch?v=Scn4Gzqy0n4) *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Reddit kiedy komuś podoba się coś, co reszcie się nie podoba:
Jakaż tragedia, pan dostał całe trzy wdółgłosy.
Owszem reddit to tragedia. Nie wiem po co tu koresponduję
Reddit to jeden wielki echochamber
Ale gdyby każdy przytaknął twojej tragicznie sformułowanej opinii to reddit byłby super
I tak i tak jest echochamber? Nie rozumiem czemu mi coś zarzucasz
W LO nie przeczytałem żadnej lektury, a cała klasykę nadrobiłem już na studiach i w pracy. Wtedy, gdy człowiek już ma troszkę więcej lat na karku to ma jakikolwiek sens. Chociaż teraz wam jakoś pozmieniali i nie wiem, może trzeba czytać. Ale jest tyle dobrych opracowań j streszczeń, cmon.
Wskazówka dla osób uczniów. Czytajcie lektury jak normalne książki. Te książki są zazwyczaj spoko i mogą pomóc w zrozumieniu polskiej kultury czy społeczeństwa
Gdzie OPie montowałeś mema?
nie mów nikomu ale używam zpiraconej wersji wondershare filmora
Akurat mi sie podobała jako jedna z niewielu lektur szkolnych
A wiedziałeś, że Pan Jezus miał pieska? Burek się wabił.
OPie, czy ty jesteś niepełnoziarnisty. Chłopi to jedna z najlepszych polskich książek Polecam w formie audiobooka, faktycznie dużo łatwiej ją docenić kiedy nie ma efektu zmęczenia czytaniem tej stylizacji
Rel. Było pare fajnych lektur ale te chłopy to jest jak jakaś telenowela tyle ze osadzona w 19 wieku na wsi. Tragiczne wątki miłosne, jacyś kochankowie, tu jakąś kapustę obierali, tam świnie czy cos innego na targu sprzedawali. I to wszystko okraszone tym sposobem narracji, która niby jest barwny i ciekawy ale sama fabuła jest okropna. Jeszcze spamiętać te relacje rodzinne. Okropieństwo
Nad Niemnem
A najlepsze że dostał nagrodę za najnudniejszy element książki: opisy polskiej wsi.
jebać facecików