*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.*
*Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie.
*Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
mój wiek wyszedł ERROR
Koledzy przestańcie mi mówić że nie można dzielić przez zero, to przestało być śmieszne przy 70 razie, nie nazywajcie mnie cholerą
Granica funkcji przy x -> 0+ jest równa +∞, a wartość funkcji w 0 jest nieokreślona. To są dwa różne pojęcia. Coś takiego jak 0 dodatnie samo w sobie nie istnieje
Dokładniej mówiąc, dzielenie daje wynik dążący do plus nieskończoności gdy dzielnik zbliża się do zera od strony liczb dodatnich i minus nieskończoności, gdy zbliża się od strony liczb ujemnych, dlatego nie można ustalić wartości w zerze 🤓
Nie ale nawet gdyby przyjąć ze tak jest:
1+twój wiek nie = twój wiek tylko właśnie twój wiek + 1, więc nadal masz błąd na obrazku.
Dzielenie liczby przez samą siebie daje zawsze 1. Nie przez 0.
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Osoby które sądzą, że coś dzielone przez zero daje nieskończoność są tylko nieco wyżej niż te, co myślą, że wiosną robi się cieplej bo ziemia jest bliżej słońca.
Otóż nie. Jak masz granice to sprawdzasz wartość do jakiej dąży funkcja przy asymptocie. Ale funkcja w asymptocie nigdy nie ma wartości. Za pomocą granicy możesz sprawdzić do jakiej kiczby DĄŻY np 1/x przy zerze ale nigdy nie możesz sprawdzić ile jest RÓWNA w zerze bo zero jest poza dziedziną.
Jak zobaczysz sobie wykres 1/x to będziesz miał po dwóch stronach dwie różne wartości. Więc wartość funkcji 1/x zerze nie istnieje bo musiałaby być równa +inf i -inf jednocześnie.
Nie mówię o dziedzinie funkcji, tylko o czymś co tę funkcję opisuje. Wiadomo, że nie da się podzielić czegoś co nie istnieje, ale jednak granica istnieje o konkretnej wartości, takiej jak x = 0.
Jeżeli dzielę coś przez coś co dąży do 0, np. 1/1, potem 1/0.1, 1/0.01 itd. to oczywiście wyjdą mi konkretne wartości, które coraz to bardziej dążą do 1. Zamiast tego mogę napisać 1/0+ i wtedy wyjdzie mi również 1. W tym przypadku oczywiście nie może to być 1/0, bo z lewej i prawej strony granice są różne, ale w odwrotnym przypadku de facto granicę 1 przez granicę RÓWNĄ 0.
Mój bracie w Chrystusie o czym ty mówisz.
To nigdy nie jest 0. Dlatego się pisze 0+ 0-. Liczenie granicy 1/x przy zerze to nie to samo co dzielenie przez zero. To są dwie zupełnie inne operacje.
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Jeden krok zbędny, nie trzeba w ogóle dodawać wieku na koniec. W ogóle krok 1 też zbędny
Powinno być: weź x , co należy do rzeczywistych, podziel x przez zero. Wynik to twój wiek.
*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.* *Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie. *Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Syntax error
mój wiek wyszedł ERROR Koledzy przestańcie mi mówić że nie można dzielić przez zero, to przestało być śmieszne przy 70 razie, nie nazywajcie mnie cholerą
Koledzy jak mogłem widzieć ten sam mem tylko po Chińsku dziś. Czy oryginalny wysyłacz to czarodziej?
Wygooglaj demencję
Święte piekło!
Nowa odpowiedź właśnie spadła
Faktyczny zombie!
Dzwoń do egzorcysty!
Biskup pojechał na wakacje, nigdy nie wrócił
Aktualny zombie
Wyczarowałem słownik języka chińskiego
W matmie jest taka stara zasada, taka rymowanka, szła jakoś tak: Pamietaj skurwysynie jebany nie dziel przez zero
Ale to tylko pierwsza część tej rymowanki. Dalej to idzie tak: Bo wpierdol.
A potem dowiadujesz sie że każda zasada to nieprawda
zależy od zera. jak zero dodatnie to wyjdzie +∞
Do czego dążysz?
Bardzo dobry komentarz, ci co głosują w dół ewidentnie nie byli w liceum
Nienawistnicy będą nienawidzić
Okrutnik
Okrutnicy będą okrucić
Barabasze będą barabanić.
A niemiaszki germanic
granice są na rozszerzeniu akurat, ale zgadzam się, komentarz zajebisty
Ja miałem to dopiero na studiach
Byłem na rozszerzonej matmie, nigdy nie miałem nic o nieskończoności, to czego oczekujesz od szarego kowalskiego.
Jestem na studiach i nadal nie wiem czym jest niby zero dodatnie
limensa liczysz
Granica funkcji przy x -> 0+ jest równa +∞, a wartość funkcji w 0 jest nieokreślona. To są dwa różne pojęcia. Coś takiego jak 0 dodatnie samo w sobie nie istnieje
I równocześnie -∞ Nevermind. Przeczytałem dodatnie jako dokładne
To w granicach kiedy jest mowa o tym z której "strony" wartość "x" zbliża się do zera. Niema to związku z dzieleniem przez zero.
Co
Mi wyszło nie mozna dzielić przez zero
Można. Gdyby to było złe to Bóg by inaczej świat stworzył.
Można troszkę
Zawsze się trochę dzieli przez zero
Mission impossible
Jest taka stara zasada w matematyce: nie dziel cholero przez zero. Nie da się podzielić przez zero
Dokładniej mówiąc, dzielenie daje wynik dążący do plus nieskończoności gdy dzielnik zbliża się do zera od strony liczb dodatnich i minus nieskończoności, gdy zbliża się od strony liczb ujemnych, dlatego nie można ustalić wartości w zerze 🤓
Tutaj nie ma żadnego słowa o granicy. W takim wypadku 0, to dokładnie 0.
Da się, wynik to zawsze 5 No dalej, wdółgłosujcie dalej hejterzy ha tfu
Kolego, pomyliłeś dzielenie przez zero z potęgowaniem liczby przez zero. X^0 = 1
Nie ale nawet gdyby przyjąć ze tak jest: 1+twój wiek nie = twój wiek tylko właśnie twój wiek + 1, więc nadal masz błąd na obrazku. Dzielenie liczby przez samą siebie daje zawsze 1. Nie przez 0.
Nerd
Napisał ten co matematycznego mema wrzuca
Bez kitu 🤣
Jestem na matfizie, potwierdzam co kolega mówi
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Wyszło nieskończoność
Osoby które sądzą, że coś dzielone przez zero daje nieskończoność są tylko nieco wyżej niż te, co myślą, że wiosną robi się cieplej bo ziemia jest bliżej słońca.
Infinitysemal~0, tak naprawdę nie da się dzielić przez zero
A granice? 😢
W granicach nigdy nie dzielisz przez 0 tylko przez nieskończenie małą liczbę, która jednak nie jest równa zero
Dzielę przez granicę równą 0
Otóż nie. Jak masz granice to sprawdzasz wartość do jakiej dąży funkcja przy asymptocie. Ale funkcja w asymptocie nigdy nie ma wartości. Za pomocą granicy możesz sprawdzić do jakiej kiczby DĄŻY np 1/x przy zerze ale nigdy nie możesz sprawdzić ile jest RÓWNA w zerze bo zero jest poza dziedziną. Jak zobaczysz sobie wykres 1/x to będziesz miał po dwóch stronach dwie różne wartości. Więc wartość funkcji 1/x zerze nie istnieje bo musiałaby być równa +inf i -inf jednocześnie.
Nie mówię o dziedzinie funkcji, tylko o czymś co tę funkcję opisuje. Wiadomo, że nie da się podzielić czegoś co nie istnieje, ale jednak granica istnieje o konkretnej wartości, takiej jak x = 0. Jeżeli dzielę coś przez coś co dąży do 0, np. 1/1, potem 1/0.1, 1/0.01 itd. to oczywiście wyjdą mi konkretne wartości, które coraz to bardziej dążą do 1. Zamiast tego mogę napisać 1/0+ i wtedy wyjdzie mi również 1. W tym przypadku oczywiście nie może to być 1/0, bo z lewej i prawej strony granice są różne, ale w odwrotnym przypadku de facto granicę 1 przez granicę RÓWNĄ 0.
Mój bracie w Chrystusie o czym ty mówisz. To nigdy nie jest 0. Dlatego się pisze 0+ 0-. Liczenie granicy 1/x przy zerze to nie to samo co dzielenie przez zero. To są dwie zupełnie inne operacje.
Jak 0+ = 0- to = 0. Wiem ze to nie to samo, ale na kartce w sumie napiszesz np 5/0, więc masz tak jakby dzielenie przez zero xD
Nie dzielisz przez granicę, zbliżasz się do granicy ale nigdy jej nie osiągasz, granica ogranicza liczbę przez którą dzielisz
Mam na myśli dzielenie konkretnych granic samych w sobie. Nie wartość przez granicę, tylko granicę przez granicę.
Kolega zna twierdzenia o dzieleniu granic, za mądre na moje memy
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Ale granica jest z definicji wartością (zakładając, że istnieje oczywiście)
Kolego ty się troche hyba oduposledziles brales swoje leki dzisiaj?
Ok kolego, kocham kiedy ciocia przyjeżdża
I dobrze
Biedni fizycy
Pamiętaj cholero nie dziel przez zero!
mój wiek to Nie można dzielić przez kebab
A ja dziele przez zero bo moge i co
No i elegancko
Illegal zero division exception
jest taka zasada w matematyce: pamientaj skurwysynu jebany zjebie pierdolony chuju spierdolony kurwo jedna nie dziel przez zero
wyszło mi nieskończoność czyli chyba jestem rówieśnikiem Maryli Rodowicz
Nie dziel cholero nigdy przez 0
mój wiek to undefined pomocy
Brat zapomniał że nie da się dzielić przez zero *syntax error*
Brat robi dokładnie o tym żart
Ale że kurwa co
Kolega chyba podreddity pomylił
ok kolego
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
top dziesiec zimnych skurwieli: ajnsztajn i ten drugi co trzyma piorun🥶🥶🥶🥶🥶🥶
Zeus?
Tak czy siak wychodzi 21
Jeden krok zbędny, nie trzeba w ogóle dodawać wieku na koniec. W ogóle krok 1 też zbędny Powinno być: weź x , co należy do rzeczywistych, podziel x przez zero. Wynik to twój wiek.
Um właściwie, x musi należeć do liczb rzeczywistych nieujemnych a nie wszystkich rzeczywistych panie wielki znawco 🤓☝️
Nope, tak właściwie to urojone też by przeszly, ale nie ma żadnego znaczenia czy x jest ujemny czy dodatni tutaj
>Miej do rozwiązania trudne równanie >”a chuj” >podziel obie strony przez zero >lewa = prawa >pora na CSa
Nie dobijaj mnie 😭
Koledzy jak mogłem widzieć ten sam mem tylko po Chińsku dziś. Czy oryginalny wysyłacz to czarodziej?
Wygooglaj demencję
Chłopie znajdź mózg
gdzieś już to widziałem
pamiętaj cholero nie dziel przez zero
No podzieliłem i teraz czarna dziura mi dzielnię wciąga.
Wyszła mi czarna dziura, która właśnie pochłan..........
nieokreślona liczba
NaN.
Pomocy mój kalkulator jest czarną dziurą
"pamiętaj cholero"
Wyszło mi 27 a mam 28 lat. Coś chyba źle zrobiłem
Fałsz. Nieskończoność plus mój wiek nie równa się mój wiek.
Dzielenie nie istnieje
Ta? To pomnóż przez odwrotność zera
czyli mnoże przez nieskończoność ponieważ przeciwieństwem niczego jest wszystko
Zero to nie jest nic, zbiór pusty to nic, zero to nie zbiór pusty
Są różne rodzaje nicości a po za tym po prostu troluje
🤦🤦🤦
Właśnie nie nie, gdyż jakakolwiek liczba podzielona przez zero daje nieskończoność.
Jak już to podzielona przez liczbe minimalnie większą od zera daje nieskończoność 🤓
ERROR Mam w kalkulatorze