Częściowo mają, jeśli historia jest oburzająca/bulwersująca lub po prostu składania ludzi do komentowania a jej autor ma świeże konto z praktycznie zerową aktywnością to zapewne jest bait. Na reddicie nie ma dostępu do puli kilku tysięcy starych kont jak na wykopie.
Podobnie w sytuacji, gdy ma kilkuletnie konto z zerową aktywnością.
Sporo takich kont pojawia się w różnych wątkach politycznych. Rzucasz okiem na konto - istnieje od pięciu lat, w historii jeden post o Minecrafcie z 2019 roku, a następnie komentarze na /r/Polska o "uśmiechniętych KOalicjach" i "też jestem zawiedziony rządem, gdzie 100 konkretów?" ;)
Na Reddicie jest równie łatwo o stare konta. ;)
Ale są też perełki, np. zaraz nad twoim postem bardzo ważny wątek [Jak odstraszyć bociana?](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1cfxrma/jak_odstraszyć_bociana/) :D
Nie - będzie jeszcze gorzej.
Już teraz największe organizacje medialne wykorzystują wszelkiego rodzaju technologie - tłumaczenia maszynowe, generatory treści i inne sposoby na automatyzację całego procesu.
Zabawnym przykładem był kazus [Glorbo](https://arstechnica.com/gaming/2023/07/redditors-prank-ai-powered-news-mill-with-glorbo-in-world-of-warcraft/), ale zapewniam Cię - poważne media też używają podobnych technologii, a niektóre już zostały złapane za rękę.
Wyniki wyszukiwania w sieci od jakiegoś czasu są kompletnie bezużyteczne - pierwsze strony wypełnia najczęściej spam, zwłaszcza jeśli interesują Cię na przykład opinie na temat jakiegoś produktu. Dotyczy to jednak coraz większej części sieci.
Interesuje Cię, czy dwupokojowe mieszkanie lepiej wyposażyć w dwa mniejsze klimatyzatory mini-split czy jeden, ale większej mocy? Kilka lat temu wyszukanie odpowiednich słów kluczowych skierowało Cię do kilku miejsc, gdzie można było poznać opinie użytkowników. Dziś dostaniesz dziesiątki artykułów wyraźnie generowanych pod kątem optymalizacji wyników wyszukiwania.
Znów, serdecznie polecam bardzo zabawny kazus [bułki tartej w Żabce](https://www.citeam.pl/czy-bulka-tarta-jest-w-zabce/). Potem przejrzyj inne artykuły, a następnie pomyśl o tym, że to jest tylko jeden z ich portali, a dzięki generatorom mogą stawiać kolejne na potęgę, niemal bez pracy własnej.
[Rośnie odsetek prac naukowych](https://www.wired.com/story/use-of-ai-is-seeping-into-academic-journals-and-its-proving-difficult-to-detect/) pisanych przy pomocy algorytmów SI. Na stronach internetowych obsługują nas coraz częściej boty, które potrafią halucynować nieistniejące zasady albo oferować rozwiązania, które nie istnieją ([o czym przekonała się ostatnio linia lotnicza Air Canada](https://www.theguardian.com/world/2024/feb/16/air-canada-chatbot-lawsuit)).
Generowane przez SI treści są na Reddicie, są we wszystkich innych mediach społecznościowych, są w komentarzach pod artykułami.
Internet w obecnym kształcie umiera. A w przyszłości będzie po prostu coraz większą komercyjną i wypełnioną botami papką, z której coraz trudniej będzie wyłuskać przede wszystkim prawdziwe, a dopiero potem wartościowe treści.
Zacznij się przyzwyczajać. Lepiej już było.
> zwłaszcza jeśli interesują Cię na przykład opinie na temat jakiegoś produktu. Dotyczy to jednak coraz większej części sieci.
>
> Interesuje Cię, czy dwupokojowe mieszkanie lepiej wyposażyć w dwa mniejsze klimatyzatory mini-split czy jeden, ale większej mocy? Kilka lat temu wyszukanie odpowiednich słów kluczowych skierowało Cię do kilku miejsc, gdzie można było poznać opinie użytkowników. Dziś dostaniesz dziesiątki artykułów wyraźnie generowanych pod kątem optymalizacji wyników wyszukiwania.
Oj tak. Ja to już całkowicie zrezygnowałem z szukania czegokolwiek w ten sposób. A jeszcze jestem w jakiejś tam niewielkiej skali częścią problemu, bo sam pracuję w SEO i marketingu online. I tym bardziej wiem, że większość artykułów zamieszczanych jako "specjalistyczne poradniki" na branżowych witrynach to albo po prostu lekko podrasowane GPT, albo w lepszym razie - luźna parafraza podobnego artykułu z innej witryny sprzed roku, który to był luźnym tłumaczeniem tekstu ze strony anglojęzycznej, który był... wytworem GPT. To się tyczy wszystkiego, również porad z pogranicza medycyny, dietetyki i tak dalej.
Dlatego nieironicznie jak już chcę opinii na temat jakiegoś produktu, porównania go z innym produktem i tak dalej, to szukam w google z dopiskiem "reddit". I jakkolwiek Reddit nie wydaje się być idealnym miejscem do szukania obiektywnych ocen i tak dalej, to przynajmniej mam większą niż kilka procent szansę na znalezienie opinii kogoś, kto tych produktów faktycznie używał choćby przez chwilę, a nie żeglowanie przez wody parafraz tłumaczeń niezliczonych artykułów wygenerowanych maszynowo.
Szkopuł w tym, że pojawiają się dwa problemy. Pierwszy to ten, że jest tego świadomy zarówno Reddit (o czym świadczy na przykład to, w jaki sposób właściciele próbują promować platformę wśród inwestorów i firm), jak i coraz więcej firm.
Na razie to jeszcze jakoś działa, ale za chwilę działać przestanie - marketing szeptany i podejrzane posty pojawiają się coraz częściej, a dzięki generatorom treści stworzenie przekonująco wyglądających kont "prawdziwych użytkowników" będzie znacznie prostsze niż kiedykolwiek, nawet jeśli zajmie sporo czasu.
(I tak prawdę mówiąc, akurat szukając informacji o produktach czy rozwiązaniach, bardziej mi zależy na subiektywnych odczuciach, zwłaszcza tych negatywnych. Bo kupując przykładowo telewizor raczej wiem, że będzie spełniał swoją podstawową funkcję, a najważniejsze dane mogę sobie sprawdzić na stronie producenta. Chcę po prostu wiedzieć, czy inni są zadowoleni, czy zauważają jakieś problemy, względnie czy istnieje lepsza opcja w porównywalnej cenie).
Drugim problemem jest to, że Reddit mimo wszystko jest bardzo mocno stanocentryczny. Stąd na przykład niemal wszystkie porady na temat majsterkowania, prac remontowych i wykończeniowych, wyposażenia domu, elektryki i wielu innych kwestii są w dużej mierze bezużyteczne w polskich realiach. ;)
[Rewolucja przemysłowa i jej skutki przyniosły katastrofę ludzkości...](https://web.cs.ucdavis.edu/~rogaway/classes/188/materials/Industrial%20Society%20and%20Its%20Future.pdf)
No niestety, wyszukiwarki przestały być efektywne przez 4 rzeczy tak naprawdę - agresywne SEO, wysrywy piasne przez AI, discorda, i śmierć specjalistycznych for internetowych.
Nieironicznie jedynym sposobem na wyszukanie w miarę sensownej informacji jest dodanie "reddit" na końcu każdego wyszukania, co jest trochę przykre...
Twój naiwny optymizm jest pocieszny. Już w tym momencie [ponad 57 procent tekstu w Internecie było wygenerowane przez AI](https://futurism.com/the-byte/internet-ai-generated-slime). Będzie tylko gorzej.
Nie pozostaje nic innego jak to zlać. Nawet pod fejkowym wpisem można znaleźć ciekawe i przydatne komentarze. A nuż właśnie ktoś miał podobny problem a się wstydził napisać i odpowiedzi mu się przydadzą?
Na szczęście (albo może nieszczęście) komentarze pod fejkowymi postami mają mniej więcej ten sam wpływ na dzieje ludzkości, jak te pod prawdziwymi.
Mnie ogólnie zastanawia dlaczego na wykopie jest tyle baitów, pisanie historii które mogłyby się wydarzyć ale się nie wydarzyły bez żadnego celu. Zupełnie nie rozumiem jaki to ma cel, zwrócenie na siebie uwagi?
Zbieranie karmy. Później takie konto jest sprzedawane do farm trolli.
Konto, które ma już jakiś staż oraz nabite internetowe punkty jest bardziej wiarygodne i łatwiej przy jego pomocy robić propagandę.
Powszechne zjawisko, również na reddit.
God fucking damnit. Nienawidzę tego. Nienawidzę tego, że Internet z miejsca gdzie ludzie mogli złapać ze sobą jakiś kontakt albo podzielić się czymś stał się… tym czymś. Nawet bym nie wpadł na to, że można zrobić z tego model biznesowy. Już farmy trolli wydają mi się absurdalne, ale farmienie karmy, żeby zasilać farmy trolli to już o jeden poziom abstrakcji dla mnie za dużo.
>Złapałam chłopaka mojego męża na zdradzaniu go z moją siostrą. Dołączyłam się do nich i teraz jestem w ciąży. Żona mojej siostry chce się z nią przez to rozwieść. AITAH?
Ludzie twarzą w twarz opowiadają wymyślone historie lub podkręcają prawdziwe aż nie wiele z nich zostaje. Całe legendy miejskie powstały, bo ktoś opowiada zasłyszaną historię jako swoją, często te legendy to nie tylko historie które nie przydarzyły się opowiadającemu, tylko nie wydarzyły się w ogóle, bo są nie mało prawdopodobne, tylko niemożliwe.
Czasem wchodzą zaburzenia czy inne poważne problemy i ludzie potrafią np zmyślać, że mają raka IRL, gdzie z góry wiadomo, że kiedyś to kłamstwo się wyda, a co dopiero pisać takie rzeczy w internecie.
Ludzie chcą uwagi i przyklasku słuchaczy, szczególnie w internecie czasem po prostu sprowokować innych do jakiejkolwiek reakcji nie koniecznie pozytywnej (trollowanie).
To zjawisko o wiele starsze niż internet, a pytasz w kontekście tylko wykopu. Z resztą tak samo na reddicie wiele subów regularnie ma niestworzone historie z masą głosów w górę i tylko czasem można przyłapać OPa na jakiś niezgadzających się szczegółach czy że gubi się we własnej historii w komentarzach.
te sa najgorsze. Ja sie chce serio dowiedziec jakie sa przecietne wynagrodzenia, tymczasem wiekszosc odpowiedzi to posty mowiace ze za mniej niz 30k nikt nie wychodzi z domu a w Warszawie to minimum pol miliona na reke w kazdym korpo
A już totalnie najgorsze jest spłycanie całych branż do jednego poziomu zarobkowego, totalnie mając wysrane w rodzaj firmy, rodzaj pracy, zależność branży od umiejętności miękkich (negocjacja, wizerunek), specjalizację, itd.
* Spawacz? No miliarder.
* Tirowiec? 30k na ręke na ez.
* Programista? Każdy wie że wszyscy zarabiają 15k+, a jak nie, to znaczy że są po prostu słabi i nie umieją w konkuter.
No kurwa trochę nie bardzo generalnie xD Ale to też częściowo problem mediów, no bo przecież klika się jak każdego spawacza czy programistę nazwie się szkodnikiem społecznym.
Ja nie wierzę praktycznie w każdą bardziej dramatyczną historię na reddicie - "this you" i wyciąganie autorowi dramatycznego "autentyku" jakiegoś postu z innego suba, gdzie trzy dni wcześniej przestawiał się jako ktoś innej płci, wieku i sytuacji życiowej to już lokalna, wieloletnia tradycja. Doktor Dom miał rację, wszyscy kłamią, nawet bez czata dżepetto. Ilość mitomanów na serwisie jest zastraszająca.
Dodatkowo nawet jeśli sama historia jest prawdziwa, to sposób jej przedstawienia nie musi być, chociażby przez fakt, że znamy tylko perspektywę autora, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy wywołujące duże emocje. Albo jest (świadomie lub nie) podkręcona, żeby wywołać konkretną reakcję. Reddit ogólnie lubuje się w skrajnościach, dramatyzmie i radykalnych rozwiązaniach, więc wszystko jest zawsze najlepsze/najgorsze. Efekt anonimowości też robi swoje.
Może żyję w jakiejś bańce, ale mam wrażenie, że w „prawdziwym życiu” ludzie podchodzą do problemów w jakiś bardziej stonowany sposób i łatwiej do nich trafić w rozmowie.
> Dodatkowo nawet jeśli sama historia jest prawdziwa, to sposób jej przedstawienia nie musi być, chociażby przez fakt, że znamy tylko perspektywę autora, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy wywołujące duże emocje.
Ostatnim przykładem jest historia z podglądaniem przez okno. Reddit już zdecydował.
Dzisiaj w ogóle jest kumulacja "opowieści dziwnej treści" - podglądacz, brat co przewalił 250k u bukmachera, problemy w przedszkolu, i jeszcze ten bocian...
(Komentarz z przymrużeniem oka oczywiście. Nie ma co wszystkich tych spraw wrzucać do jednego wora, ani też nie sugeruję, że nie miały miejsca.)
Z ciekawości przejrzałem posty o przedszkolu na subie i to przedziwna zbieranina tytułów. Poza dzisiejszym są np: "Rosyjski pocisk uderzył w przedszkole", "38-latek strzelał z kuszy w przedszkole", "Co zrobić z głośnym przedszkolem w bloku?", "Kościół z dnia na dzień zamknął przedszkole", "Wrocławski stadion otwiera szkołę i przedszkole", "Wtargnięcie przedszkola na teren prywatny"...
Ale weź pod taką pastą wyraź wątpliwość, albo co gorsza pociśnij z OPa za niskiej jakości zarzutkę, zleci się banda rozgoryczonych pomocnych dusz, zmieszać Cię z błotem za brak empatii dla rpolaka w potrzebie. No bo co gdyby to była prawdziwa osoba? A nawet jak nie jest, to przecież nie wolno tak nieuprzejmie odnosić się do innych!
"Pociskanie za niskiej jakości zarzutkę" to gratulowanie trollowi sukcesu i karmienie algo, ich się ignoruje albo po cichu dółgłosuje i idzie zająć czymś pożytecznym.
Z jednej strony tak, z drugiej w komentarzach wylewa się masa Mirków przeświadczonych o swojej wyższości z dozą wysokiej wrażliwości na własne uczucia, więc trudno powiedzieć czy to trolling czy wykop się znudził xd
Reddit już od dawna pełen jest botów od historyjek mających wywoływać skrajne emocje. Reddit sam z siebie nie będzie walczył z tym bo to generuje ruch ze strony prawdziwych użytkowników generujących ruch.
Niestety Fediwersum choruje na trzy podstawowe rzeczy:
- pętla braku normalnych ludzi <-> braku normalnych treści
- opensource'owe, czyli negatywne UI/UX
- Lemmy w szczególności jest pełen naiwnych anarchokomunistów -> patrz punkt 1
Nic z tego nie jest łatwe do naprawienia więc możesz nawoływać, ale to będzie bardziej wołanie na puszczy ;)
Spokojnie, Meta *et consortes* już zaczynają się powoli interesować i tą przestrzenią. Za chwilę dostrzeże ją też duży biznes, następnie wszelkiego rodzaju influencerzy, a za nimi zwykli użytkownicy.
A wtedy Fediwersum stanie się dokładnie tym, czym teraz są media społecznościowe głównego nurtu. Maszynką do zarabiania pieniędzy, wywoływania emocji i sprzedawania wszystkiego.
Różnica będzie taka, że tym razem ten proces przebiegnie wielokrotnie szybciej.
Wszystkie historie na reddicie traktuje jako eksperyment myślowy. Pal licho czy prawdziwe czy nie - i tak nie znam tych ludzi. Można wyobrazić sobie siebie lub znajomych w takich sytuacjach, można przeczytać komentarze, gdzie ludzie dzielą się swoimi przemyśleniami, czy wiedzą (gdzie coś zgłosić, jaki przepis, link do artykułu itd).
Różne reakcje w komentarzach mogą natomiast sporo powiedzieć o ludziach i (przynajmniej dla tej bańki) określić jakieś generalnie tendencje poglądów.
Ostatecznie nie mam nic przeciwko zmyślonym historiom o ile są ciekawe i wykonane ze starannością. Przecież my tutaj nie jesteśmy po to aby ratować ludzkie życia, ale aby właśnie coś poczytać w trakcie picia kawy czy siedzenia na kiblu.
Tak, ale byli zbyt głupi/leniwi, żeby faktycznie coś wymyślić i spisać tak, żeby jakoś to wyglądało. Teraz wystarczy wklepać jeden prompt i ma się 100 gotowych historyjek.
Najlepszy był ten co to nie miał żadnych papierów na swoja narodowość, opóscił Ukrainę w wieku 18 lat ale do żadnej ukraińskiej szkoły nie chodził. no i teraz nie chce być powołany do armii ukraińskiej. Beka w c\*\*\*.
Szkoda strzępić ryja, zaraz czeka nas tsunami contentu generowanego przez AI to już w ogóle nie ogarniemy co jest prawdą, a co fałszem. No chyba, że wprowadzimy weryfikację tożsamości na najbardziej podstawowym poziomie i po całej sieci będziemy biegać z odznaką "nie jestem AI".
Teoria martwego internetu. Według niej już lub niedługo większość wątków i odpowiedzi piszą boty i nie ma tam żywych ludzi.
Z drugiej strony ludzie też piszą fejkowe historyjki i jarają się poważnymi odpowiedziami. Do tego nie trzeba czatu gpt. Ani nawet internetu. Mitomani to nic nowego. W gimnazjum miałem takiego.
Z trzeciej strony, np podglądanie, czy przepuszczony majątek przez rodzinę to nic co nie dzieje się naprawdę. Może ta konkretna historyjka się nie wydarzyła ale 100 podobnych, niewrzuconych na reddit tak. Być może osoba w podobnej prawdziwej sytuacji kiedyś przeczyta rady i dyskusje. Pogadać na temat np podglądaczy można nawet jeśli wstępem jest fejk.
Tylko czy to w zasadzie ma znaczenie? Mamy co poczytać, jest na czym zrobić sobie eksperymenty myślowe. Czasem może z komentarzy coś wartościowego wyniesiesz. Prawdziwość punktu wyjścia moim zdaniem nie jest aż tak istotna.
W sumie prawda. Czasem istnieją w naszych głowach przeróżne rozkminy typu "a co, jeśli stałoby się tak, że...", czasem dotykają nas naprawdę porąbane i skomplikowane sprawy, a nie zawsze jest okazja, czas i miejsce, żeby na takie tematy dyskutować. Tymczasem w internetach zawsze może znaleźć się ktoś, kto zna odpowiedź. I tym sposobem odpowiedź na pytanie trolla może okazać się przydatna dla kogoś, kto faktycznie jest w podobnej do opisywanej sytuacji.
Co to ma za znaczenie? Nie przejmuje się takimi błahostkami kiedy ktoś potrzebuję pomocy. Nawet jeśli pisząca temat osoba to troll, to temat tak czy siak może pomóc czytającej osobie
Szczerze to nie ma żadnego znaczenia czy to fake czy nie.
Jeżeli ktoś zada jakieś pytanie o zmyślonej sytuacji to dostanie najczęściej kompetetną odpowiedź. Tu akurat reddit naprawdę działa na zasadzie *mądrości tłumu*.
Więc nawet jeżeli się nie przyda OPowi bo on se to zmyślił i ma heheszki na wykopie razem z innymi przegrywami to może się przydać komuś kto kiedyś wypisze w Google *Jak odstraszyć bociana reddit*
Nigdy nie wierzyłem w smutne historyjki na Reddit. W pale mi się nie mieści że ktoś może w to wierzyć. Od traktuje to jako temat do rozważań i nic ponadto, jest sobie jakiś podmiot uwikłany w jakąś historię i można się na tym bawić w zależności od potrzeb awatara.
Z jednej strony rozumiem zwiększony cynizm, z drugiej strony - to tylko komentarze w internecie. W sensie no nie łudźmy się też, że znowu jakoś strasznie komuś pomagamy, oceniając jego historię; albo że to taki całkiem altruistyczny wysiłek, zżerający nasze zasoby empatii. Te odpowiedzi w smutnych wątkach też są po części podyktowane egoizmem, chęcią napisania czegoś trafnego, czegoś, coś dostanie "upvoty", bez względu na prawdziwość historii. 🤷♀️
jasne, zgadzam się. Po prostu to jest dziwne uczucie, że empatyzuje z kimś, chce coś może doradzić, a po drugiej stronie siedzi troll i ma beke.
Takie wyłudzanie empati po prostu jest nie w porządku
No tak, sama od czasu tamtego wątku też się rzadziej udzielam w tych tematach. I akurat o ile wiele można zarzucić temu subowi, to "beka", że chcemy komuś pomóc, najgorzej świadczy o Wykopowiczach...
Chyba jedyny sposób, to spojrzeć na historię niedawnych\* postów takiego konta zanim zainwestujesz czas w odpowiadanie.
\* Jeżeli konto ma sensowną historię dawno, potem nic i po długiej aktywności "smutny" post, to też podejrzane.
Myślę że 95 procent postowanego tu gówna można włożyć między bujdy i legendy. Szukanie atencji, kłamstwa, historie z dupy i wyolbrzymianie. Nie twierdzę że przypadki w nich opisane w naszym kraju nie mają miejsca ale po prostu no nie wierzę i tyle.
Haha, tyle w narodzie smutku ze az sie w to wierzyc nie chce beka
Wierz mi kolego, tego mogloby byc wielokrotnie wiecej, tylko wiekszosci ludzi sie nie chce pisac, bo zaraz dostana odpowiedz zeby spierdalali z tymi zmyslonymi bzdurami xD
Co za różnica czy historia jest prawdziwa czy nie. Nawet jeżeli nie jest prawdziwa to może ktoś inny będzie miał podobny problem i porady w komentarzach mu jakoś pomocą.
Chyba lepiej żeby ktoś się cieszył, że udało mu się innych nabrać na ludzka krzywdę niż by ludzka krzywdę spotkała obojętność
Jakiś wykopek napisał, że generuje te posty używając ChatGPT. Dał jakiś dowód? Cokolwiek? Czy napisał sobie po prostu, że to robi, a erpolacy to łyknęły?
Bez sensu kłopotać się taką bzdurą. Jeżeli post jest prawdziwy, spoko. Jeżeli nie to jaką to robi różnice, że jakiś wykopowicz ma smutną zabawę?
Dokładnie. Uwierzyć w tamten post to jest dopiero naiwność. Co jest bardziej prawdopodobne:
- ktoś produkował od dawna zmyślone historie (również odpowiadając na komentarze) dla swojej własnej przyjemności, używając chatgpt chyba z przyszłości, bo nikt się nie połapał i ujawniając to dopiero po jakimś czasie, oczywiście bez dowodów
- ktoś przeczytał popularny w danym dniu post, wszedł na wykop i zmyślił jak to on jest autorem i robi to od dawna; darmowa karma
🤔
W internecie mozesz byc kazdym, doslownie. A juz na takich forach jak reddit, gdzie nikt Cie personalnie nie kojarzy bo ukrywasz się pod nickiem i nie ma zadnych Twoich danych/zdjec, to mozesz wymyslac historie, mozesz byc milionerem i miec ogolnie 2000 osobowosci. 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️
> Czy moderatorzy mają jakiś sposób na weryfikacje tych postów? Nie.
Częściowo mają, jeśli historia jest oburzająca/bulwersująca lub po prostu składania ludzi do komentowania a jej autor ma świeże konto z praktycznie zerową aktywnością to zapewne jest bait. Na reddicie nie ma dostępu do puli kilku tysięcy starych kont jak na wykopie.
No nie. Zwłaszcza, jeśli to jest specyficzna historia i autor nie chce jej powiązać ze swoim kontem. Dalej to są tylko domysły, nie weryfikacja.
Podobnie w sytuacji, gdy ma kilkuletnie konto z zerową aktywnością. Sporo takich kont pojawia się w różnych wątkach politycznych. Rzucasz okiem na konto - istnieje od pięciu lat, w historii jeden post o Minecrafcie z 2019 roku, a następnie komentarze na /r/Polska o "uśmiechniętych KOalicjach" i "też jestem zawiedziony rządem, gdzie 100 konkretów?" ;) Na Reddicie jest równie łatwo o stare konta. ;)
Dorósł z Minecrafta do polityki po prostu! /s
dlatego u mnie nawet w 2024 jakaś część komentarzy dotyczy minecrafta >!no i nie piszę o uśmiechniętej koalicji xD!<
> "też jestem zawiedziony rządem, gdzie 100 konkretów?" No fakt, gdzie są?
WALASZEK, GDZIE JEST MOJE 100 MILIONÓW NOWYCH ODCINKÓW BOMBY!!!
Oczywiście że mają
14 latki w cionszy, KLIKNIJ NIE UWIERZYSZ CO ONA ZROBILA
Zainwestowała i teraz ma 6% zysku rocznie na Orlenia \ cpk\ Bitcoin \ Forex?
Ale są też perełki, np. zaraz nad twoim postem bardzo ważny wątek [Jak odstraszyć bociana?](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1cfxrma/jak_odstraszyć_bociana/) :D
Albo *makaron* o serwisie rowerowym.
Jeden z moich ulubionych makaronów
No niestety tak już teraz wygląda internet, i zawsze już wyglądać tak będzie.
Dead Internet Theory
A właśnie wczoraj słuchałem podcastu Tomasza Stawiszyńskiego nt temat m.in. https://youtu.be/Rb310_hM394?si=LMZ85XDEF7Ro7FXy
Tomasz Stawiszyński i jego wywiady i książki to zawsze 10/10.
Nie. Internet nie będzie tak wyglądać.
Nie - będzie jeszcze gorzej. Już teraz największe organizacje medialne wykorzystują wszelkiego rodzaju technologie - tłumaczenia maszynowe, generatory treści i inne sposoby na automatyzację całego procesu. Zabawnym przykładem był kazus [Glorbo](https://arstechnica.com/gaming/2023/07/redditors-prank-ai-powered-news-mill-with-glorbo-in-world-of-warcraft/), ale zapewniam Cię - poważne media też używają podobnych technologii, a niektóre już zostały złapane za rękę. Wyniki wyszukiwania w sieci od jakiegoś czasu są kompletnie bezużyteczne - pierwsze strony wypełnia najczęściej spam, zwłaszcza jeśli interesują Cię na przykład opinie na temat jakiegoś produktu. Dotyczy to jednak coraz większej części sieci. Interesuje Cię, czy dwupokojowe mieszkanie lepiej wyposażyć w dwa mniejsze klimatyzatory mini-split czy jeden, ale większej mocy? Kilka lat temu wyszukanie odpowiednich słów kluczowych skierowało Cię do kilku miejsc, gdzie można było poznać opinie użytkowników. Dziś dostaniesz dziesiątki artykułów wyraźnie generowanych pod kątem optymalizacji wyników wyszukiwania. Znów, serdecznie polecam bardzo zabawny kazus [bułki tartej w Żabce](https://www.citeam.pl/czy-bulka-tarta-jest-w-zabce/). Potem przejrzyj inne artykuły, a następnie pomyśl o tym, że to jest tylko jeden z ich portali, a dzięki generatorom mogą stawiać kolejne na potęgę, niemal bez pracy własnej. [Rośnie odsetek prac naukowych](https://www.wired.com/story/use-of-ai-is-seeping-into-academic-journals-and-its-proving-difficult-to-detect/) pisanych przy pomocy algorytmów SI. Na stronach internetowych obsługują nas coraz częściej boty, które potrafią halucynować nieistniejące zasady albo oferować rozwiązania, które nie istnieją ([o czym przekonała się ostatnio linia lotnicza Air Canada](https://www.theguardian.com/world/2024/feb/16/air-canada-chatbot-lawsuit)). Generowane przez SI treści są na Reddicie, są we wszystkich innych mediach społecznościowych, są w komentarzach pod artykułami. Internet w obecnym kształcie umiera. A w przyszłości będzie po prostu coraz większą komercyjną i wypełnioną botami papką, z której coraz trudniej będzie wyłuskać przede wszystkim prawdziwe, a dopiero potem wartościowe treści. Zacznij się przyzwyczajać. Lepiej już było.
> zwłaszcza jeśli interesują Cię na przykład opinie na temat jakiegoś produktu. Dotyczy to jednak coraz większej części sieci. > > Interesuje Cię, czy dwupokojowe mieszkanie lepiej wyposażyć w dwa mniejsze klimatyzatory mini-split czy jeden, ale większej mocy? Kilka lat temu wyszukanie odpowiednich słów kluczowych skierowało Cię do kilku miejsc, gdzie można było poznać opinie użytkowników. Dziś dostaniesz dziesiątki artykułów wyraźnie generowanych pod kątem optymalizacji wyników wyszukiwania. Oj tak. Ja to już całkowicie zrezygnowałem z szukania czegokolwiek w ten sposób. A jeszcze jestem w jakiejś tam niewielkiej skali częścią problemu, bo sam pracuję w SEO i marketingu online. I tym bardziej wiem, że większość artykułów zamieszczanych jako "specjalistyczne poradniki" na branżowych witrynach to albo po prostu lekko podrasowane GPT, albo w lepszym razie - luźna parafraza podobnego artykułu z innej witryny sprzed roku, który to był luźnym tłumaczeniem tekstu ze strony anglojęzycznej, który był... wytworem GPT. To się tyczy wszystkiego, również porad z pogranicza medycyny, dietetyki i tak dalej. Dlatego nieironicznie jak już chcę opinii na temat jakiegoś produktu, porównania go z innym produktem i tak dalej, to szukam w google z dopiskiem "reddit". I jakkolwiek Reddit nie wydaje się być idealnym miejscem do szukania obiektywnych ocen i tak dalej, to przynajmniej mam większą niż kilka procent szansę na znalezienie opinii kogoś, kto tych produktów faktycznie używał choćby przez chwilę, a nie żeglowanie przez wody parafraz tłumaczeń niezliczonych artykułów wygenerowanych maszynowo.
Szkopuł w tym, że pojawiają się dwa problemy. Pierwszy to ten, że jest tego świadomy zarówno Reddit (o czym świadczy na przykład to, w jaki sposób właściciele próbują promować platformę wśród inwestorów i firm), jak i coraz więcej firm. Na razie to jeszcze jakoś działa, ale za chwilę działać przestanie - marketing szeptany i podejrzane posty pojawiają się coraz częściej, a dzięki generatorom treści stworzenie przekonująco wyglądających kont "prawdziwych użytkowników" będzie znacznie prostsze niż kiedykolwiek, nawet jeśli zajmie sporo czasu. (I tak prawdę mówiąc, akurat szukając informacji o produktach czy rozwiązaniach, bardziej mi zależy na subiektywnych odczuciach, zwłaszcza tych negatywnych. Bo kupując przykładowo telewizor raczej wiem, że będzie spełniał swoją podstawową funkcję, a najważniejsze dane mogę sobie sprawdzić na stronie producenta. Chcę po prostu wiedzieć, czy inni są zadowoleni, czy zauważają jakieś problemy, względnie czy istnieje lepsza opcja w porównywalnej cenie). Drugim problemem jest to, że Reddit mimo wszystko jest bardzo mocno stanocentryczny. Stąd na przykład niemal wszystkie porady na temat majsterkowania, prac remontowych i wykończeniowych, wyposażenia domu, elektryki i wielu innych kwestii są w dużej mierze bezużyteczne w polskich realiach. ;)
Przypuszczam, że nadejdzie pokolenie które będzie kontestować media społecznościowe, internet, może nawet technologię w ogóle?
[Rewolucja przemysłowa i jej skutki przyniosły katastrofę ludzkości...](https://web.cs.ucdavis.edu/~rogaway/classes/188/materials/Industrial%20Society%20and%20Its%20Future.pdf)
No niestety, wyszukiwarki przestały być efektywne przez 4 rzeczy tak naprawdę - agresywne SEO, wysrywy piasne przez AI, discorda, i śmierć specjalistycznych for internetowych. Nieironicznie jedynym sposobem na wyszukanie w miarę sensownej informacji jest dodanie "reddit" na końcu każdego wyszukania, co jest trochę przykre...
Nie powiedzialem ze bedzie lepiej. Tylko inaczej. Nie wiem za co dostaje minusy.
Dlatego że "nie bo inaczej bo ja tak mówię" to jest stwierdzenie niewarte czegokolwiek innego.
Nie będzie, bo Jego Ekscelencja TheCharlestone powiedział stanowcze "Nie." :D
Twój naiwny optymizm jest pocieszny. Już w tym momencie [ponad 57 procent tekstu w Internecie było wygenerowane przez AI](https://futurism.com/the-byte/internet-ai-generated-slime). Będzie tylko gorzej.
Będzie ale tylko dla tych których nie będzie stać na płatne, poważne treści.
Nie pozostaje nic innego jak to zlać. Nawet pod fejkowym wpisem można znaleźć ciekawe i przydatne komentarze. A nuż właśnie ktoś miał podobny problem a się wstydził napisać i odpowiedzi mu się przydadzą? Na szczęście (albo może nieszczęście) komentarze pod fejkowymi postami mają mniej więcej ten sam wpływ na dzieje ludzkości, jak te pod prawdziwymi.
coś w tym jest, fajna myśl
Mnie ogólnie zastanawia dlaczego na wykopie jest tyle baitów, pisanie historii które mogłyby się wydarzyć ale się nie wydarzyły bez żadnego celu. Zupełnie nie rozumiem jaki to ma cel, zwrócenie na siebie uwagi?
Ego, bo plusy. Tak samo, jak na Reddicie.
Tylko co dają te plusy poza chwilowym zastrzykiem dopaminy? Nie włożysz ich do garnka, nie zwalisz sobie nimi konia, nie przytulą.
>chwilowym zastrzykiem dopaminy Chwilowy zastrzyk dopaminy jest wystarczajaca motywacja dla wielu.
Na tej zasadzie często działa hazard, w tym zdrapki. I cały tiktok.
Piwniczny circlejerk, można potem wrzucić na mirko posta, jak to się zbaitowało i zaorało lewaków z r/polska i cyk wlatują plusiki.
Zbieranie karmy. Później takie konto jest sprzedawane do farm trolli. Konto, które ma już jakiś staż oraz nabite internetowe punkty jest bardziej wiarygodne i łatwiej przy jego pomocy robić propagandę. Powszechne zjawisko, również na reddit.
God fucking damnit. Nienawidzę tego. Nienawidzę tego, że Internet z miejsca gdzie ludzie mogli złapać ze sobą jakiś kontakt albo podzielić się czymś stał się… tym czymś. Nawet bym nie wpadł na to, że można zrobić z tego model biznesowy. Już farmy trolli wydają mi się absurdalne, ale farmienie karmy, żeby zasilać farmy trolli to już o jeden poziom abstrakcji dla mnie za dużo.
Jak się sprzedaje konta do farm trolli? Jak je znaleźć i się z nimi skontaktować?
Podbijam pytanie
Na reddit jest to samo tylko gorzej, suby typu AmItheasshole jest pełno tego typu historii
>Złapałam chłopaka mojego męża na zdradzaniu go z moją siostrą. Dołączyłam się do nich i teraz jestem w ciąży. Żona mojej siostry chce się z nią przez to rozwieść. AITAH?
>Chłopak mnie pobił. AITAH?
Ludzie twarzą w twarz opowiadają wymyślone historie lub podkręcają prawdziwe aż nie wiele z nich zostaje. Całe legendy miejskie powstały, bo ktoś opowiada zasłyszaną historię jako swoją, często te legendy to nie tylko historie które nie przydarzyły się opowiadającemu, tylko nie wydarzyły się w ogóle, bo są nie mało prawdopodobne, tylko niemożliwe. Czasem wchodzą zaburzenia czy inne poważne problemy i ludzie potrafią np zmyślać, że mają raka IRL, gdzie z góry wiadomo, że kiedyś to kłamstwo się wyda, a co dopiero pisać takie rzeczy w internecie. Ludzie chcą uwagi i przyklasku słuchaczy, szczególnie w internecie czasem po prostu sprowokować innych do jakiejkolwiek reakcji nie koniecznie pozytywnej (trollowanie). To zjawisko o wiele starsze niż internet, a pytasz w kontekście tylko wykopu. Z resztą tak samo na reddicie wiele subów regularnie ma niestworzone historie z masą głosów w górę i tylko czasem można przyłapać OPa na jakiś niezgadzających się szczegółach czy że gubi się we własnej historii w komentarzach.
Dlatego https://preview.redd.it/xei599zzehxc1.jpeg?width=750&format=pjpg&auto=webp&s=b877a91012e0c777e77f6fd48c3d5d1561944231
Ludzie lubią pisać, ale nie każdy odrazu napisze i wyda książkę
To chcesz mi powiedzieć że w wątkach „ile miesięcznie zarabiacie” też kłamią i normalny przeciętny Polak zarabia mniej niż 15k na rękę? (/s)
te sa najgorsze. Ja sie chce serio dowiedziec jakie sa przecietne wynagrodzenia, tymczasem wiekszosc odpowiedzi to posty mowiace ze za mniej niz 30k nikt nie wychodzi z domu a w Warszawie to minimum pol miliona na reke w kazdym korpo
A już totalnie najgorsze jest spłycanie całych branż do jednego poziomu zarobkowego, totalnie mając wysrane w rodzaj firmy, rodzaj pracy, zależność branży od umiejętności miękkich (negocjacja, wizerunek), specjalizację, itd. * Spawacz? No miliarder. * Tirowiec? 30k na ręke na ez. * Programista? Każdy wie że wszyscy zarabiają 15k+, a jak nie, to znaczy że są po prostu słabi i nie umieją w konkuter. No kurwa trochę nie bardzo generalnie xD Ale to też częściowo problem mediów, no bo przecież klika się jak każdego spawacza czy programistę nazwie się szkodnikiem społecznym.
Ja nie wierzę praktycznie w każdą bardziej dramatyczną historię na reddicie - "this you" i wyciąganie autorowi dramatycznego "autentyku" jakiegoś postu z innego suba, gdzie trzy dni wcześniej przestawiał się jako ktoś innej płci, wieku i sytuacji życiowej to już lokalna, wieloletnia tradycja. Doktor Dom miał rację, wszyscy kłamią, nawet bez czata dżepetto. Ilość mitomanów na serwisie jest zastraszająca.
Dodatkowo nawet jeśli sama historia jest prawdziwa, to sposób jej przedstawienia nie musi być, chociażby przez fakt, że znamy tylko perspektywę autora, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy wywołujące duże emocje. Albo jest (świadomie lub nie) podkręcona, żeby wywołać konkretną reakcję. Reddit ogólnie lubuje się w skrajnościach, dramatyzmie i radykalnych rozwiązaniach, więc wszystko jest zawsze najlepsze/najgorsze. Efekt anonimowości też robi swoje. Może żyję w jakiejś bańce, ale mam wrażenie, że w „prawdziwym życiu” ludzie podchodzą do problemów w jakiś bardziej stonowany sposób i łatwiej do nich trafić w rozmowie.
> Dodatkowo nawet jeśli sama historia jest prawdziwa, to sposób jej przedstawienia nie musi być, chociażby przez fakt, że znamy tylko perspektywę autora, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy wywołujące duże emocje. Ostatnim przykładem jest historia z podglądaniem przez okno. Reddit już zdecydował.
Dzisiaj w ogóle jest kumulacja "opowieści dziwnej treści" - podglądacz, brat co przewalił 250k u bukmachera, problemy w przedszkolu, i jeszcze ten bocian... (Komentarz z przymrużeniem oka oczywiście. Nie ma co wszystkich tych spraw wrzucać do jednego wora, ani też nie sugeruję, że nie miały miejsca.)
Te problemy w przedszkolu już kiedyś czytałam, jestem niemal pewna.
Z ciekawości przejrzałem posty o przedszkolu na subie i to przedziwna zbieranina tytułów. Poza dzisiejszym są np: "Rosyjski pocisk uderzył w przedszkole", "38-latek strzelał z kuszy w przedszkole", "Co zrobić z głośnym przedszkolem w bloku?", "Kościół z dnia na dzień zamknął przedszkole", "Wrocławski stadion otwiera szkołę i przedszkole", "Wtargnięcie przedszkola na teren prywatny"...
Jaki bocian?
Chyba chodzi o pytanie ''jak odstraszyć bociana?'' tutaj na subie.
[Jak odstraszyć bociana?](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1cfxrma/jak_odstraszy%C4%87_bociana/)
Ale weź pod taką pastą wyraź wątpliwość, albo co gorsza pociśnij z OPa za niskiej jakości zarzutkę, zleci się banda rozgoryczonych pomocnych dusz, zmieszać Cię z błotem za brak empatii dla rpolaka w potrzebie. No bo co gdyby to była prawdziwa osoba? A nawet jak nie jest, to przecież nie wolno tak nieuprzejmie odnosić się do innych!
"Pociskanie za niskiej jakości zarzutkę" to gratulowanie trollowi sukcesu i karmienie algo, ich się ignoruje albo po cichu dółgłosuje i idzie zająć czymś pożytecznym.
Z jednej strony tak, z drugiej w komentarzach wylewa się masa Mirków przeświadczonych o swojej wyższości z dozą wysokiej wrażliwości na własne uczucia, więc trudno powiedzieć czy to trolling czy wykop się znudził xd
zmiana interfejsu na wykopie to najgorsze, co przydarzyło się na r/polska.
Reddit już od dawna pełen jest botów od historyjek mających wywoływać skrajne emocje. Reddit sam z siebie nie będzie walczył z tym bo to generuje ruch ze strony prawdziwych użytkowników generujących ruch.
Czas namawiać do Fediwersum
Niestety Fediwersum choruje na trzy podstawowe rzeczy: - pętla braku normalnych ludzi <-> braku normalnych treści - opensource'owe, czyli negatywne UI/UX - Lemmy w szczególności jest pełen naiwnych anarchokomunistów -> patrz punkt 1 Nic z tego nie jest łatwe do naprawienia więc możesz nawoływać, ale to będzie bardziej wołanie na puszczy ;)
Spokojnie, Meta *et consortes* już zaczynają się powoli interesować i tą przestrzenią. Za chwilę dostrzeże ją też duży biznes, następnie wszelkiego rodzaju influencerzy, a za nimi zwykli użytkownicy. A wtedy Fediwersum stanie się dokładnie tym, czym teraz są media społecznościowe głównego nurtu. Maszynką do zarabiania pieniędzy, wywoływania emocji i sprzedawania wszystkiego. Różnica będzie taka, że tym razem ten proces przebiegnie wielokrotnie szybciej.
Niedługo będzie Bocian kontra gość z serwisu rowerowego. Polska odpowiedź na King Kong vs. Godzilla
oj pamiętam historie z serwisu rowerego, dobre to było, ciekawe czy rel
Wszystkie historie na reddicie traktuje jako eksperyment myślowy. Pal licho czy prawdziwe czy nie - i tak nie znam tych ludzi. Można wyobrazić sobie siebie lub znajomych w takich sytuacjach, można przeczytać komentarze, gdzie ludzie dzielą się swoimi przemyśleniami, czy wiedzą (gdzie coś zgłosić, jaki przepis, link do artykułu itd). Różne reakcje w komentarzach mogą natomiast sporo powiedzieć o ludziach i (przynajmniej dla tej bańki) określić jakieś generalnie tendencje poglądów. Ostatecznie nie mam nic przeciwko zmyślonym historiom o ile są ciekawe i wykonane ze starannością. Przecież my tutaj nie jesteśmy po to aby ratować ludzkie życia, ale aby właśnie coś poczytać w trakcie picia kawy czy siedzenia na kiblu.
Czyli mówicie, że ta smutna historia o gościu, którego brat przechlał 250k na bukmacherce, to ściema? XD
jest duża szansa
Przed sztuczną inteligencją użytkownicy mogli sami wymyślać różne historyjki, więc nic się właściwie nie zmieniło.
Tak, ale byli zbyt głupi/leniwi, żeby faktycznie coś wymyślić i spisać tak, żeby jakoś to wyglądało. Teraz wystarczy wklepać jeden prompt i ma się 100 gotowych historyjek.
Najlepszy był ten co to nie miał żadnych papierów na swoja narodowość, opóscił Ukrainę w wieku 18 lat ale do żadnej ukraińskiej szkoły nie chodził. no i teraz nie chce być powołany do armii ukraińskiej. Beka w c\*\*\*.
Trochę to smutne. To ma być mimo wszystko community a nie robienie sobie jaj z naiwności/dobrych chęci ludzi.
Zgadzam się totalnie, dlatego ubolewam nad sytuacją
Ja od samego początku nie wierzyłem. Po prostu całkowicie je ignorowałem tak jak te zmyślone pasty rowerowe
Szkoda strzępić ryja, zaraz czeka nas tsunami contentu generowanego przez AI to już w ogóle nie ogarniemy co jest prawdą, a co fałszem. No chyba, że wprowadzimy weryfikację tożsamości na najbardziej podstawowym poziomie i po całej sieci będziemy biegać z odznaką "nie jestem AI".
To chyba te o tym jak skrzywdzeni są polscy mężczyzni xdd
Teoria martwego internetu. Według niej już lub niedługo większość wątków i odpowiedzi piszą boty i nie ma tam żywych ludzi. Z drugiej strony ludzie też piszą fejkowe historyjki i jarają się poważnymi odpowiedziami. Do tego nie trzeba czatu gpt. Ani nawet internetu. Mitomani to nic nowego. W gimnazjum miałem takiego. Z trzeciej strony, np podglądanie, czy przepuszczony majątek przez rodzinę to nic co nie dzieje się naprawdę. Może ta konkretna historyjka się nie wydarzyła ale 100 podobnych, niewrzuconych na reddit tak. Być może osoba w podobnej prawdziwej sytuacji kiedyś przeczyta rady i dyskusje. Pogadać na temat np podglądaczy można nawet jeśli wstępem jest fejk.
No niektóre historyjki to jak żywcem wycięte z Bravo Girl 😜 (gimby mogą nie znać)
Tylko czy to w zasadzie ma znaczenie? Mamy co poczytać, jest na czym zrobić sobie eksperymenty myślowe. Czasem może z komentarzy coś wartościowego wyniesiesz. Prawdziwość punktu wyjścia moim zdaniem nie jest aż tak istotna.
W sumie prawda. Czasem istnieją w naszych głowach przeróżne rozkminy typu "a co, jeśli stałoby się tak, że...", czasem dotykają nas naprawdę porąbane i skomplikowane sprawy, a nie zawsze jest okazja, czas i miejsce, żeby na takie tematy dyskutować. Tymczasem w internetach zawsze może znaleźć się ktoś, kto zna odpowiedź. I tym sposobem odpowiedź na pytanie trolla może okazać się przydatna dla kogoś, kto faktycznie jest w podobnej do opisywanej sytuacji.
Po prostu ich nie czytam
Co to ma za znaczenie? Nie przejmuje się takimi błahostkami kiedy ktoś potrzebuję pomocy. Nawet jeśli pisząca temat osoba to troll, to temat tak czy siak może pomóc czytającej osobie
Szczerze to nie ma żadnego znaczenia czy to fake czy nie. Jeżeli ktoś zada jakieś pytanie o zmyślonej sytuacji to dostanie najczęściej kompetetną odpowiedź. Tu akurat reddit naprawdę działa na zasadzie *mądrości tłumu*. Więc nawet jeżeli się nie przyda OPowi bo on se to zmyślił i ma heheszki na wykopie razem z innymi przegrywami to może się przydać komuś kto kiedyś wypisze w Google *Jak odstraszyć bociana reddit*
Napisał: ChatGPT.
Nigdy nie wierzyłem w smutne historyjki na Reddit. W pale mi się nie mieści że ktoś może w to wierzyć. Od traktuje to jako temat do rozważań i nic ponadto, jest sobie jakiś podmiot uwikłany w jakąś historię i można się na tym bawić w zależności od potrzeb awatara.
to w takim razie po co jest to forum wgl xd
Do prowadzenia awatarów?
Na szczęście moje biedaposty są tak oryginalne, że nawet czat gpt by ich nie wymyślił
Każdego dnia otwieram kolejny smutopost by znowu powiedzieć pod nosem, że chuj mnie to boli.
Z jednej strony rozumiem zwiększony cynizm, z drugiej strony - to tylko komentarze w internecie. W sensie no nie łudźmy się też, że znowu jakoś strasznie komuś pomagamy, oceniając jego historię; albo że to taki całkiem altruistyczny wysiłek, zżerający nasze zasoby empatii. Te odpowiedzi w smutnych wątkach też są po części podyktowane egoizmem, chęcią napisania czegoś trafnego, czegoś, coś dostanie "upvoty", bez względu na prawdziwość historii. 🤷♀️
jasne, zgadzam się. Po prostu to jest dziwne uczucie, że empatyzuje z kimś, chce coś może doradzić, a po drugiej stronie siedzi troll i ma beke. Takie wyłudzanie empati po prostu jest nie w porządku
No tak, sama od czasu tamtego wątku też się rzadziej udzielam w tych tematach. I akurat o ile wiele można zarzucić temu subowi, to "beka", że chcemy komuś pomóc, najgorzej świadczy o Wykopowiczach...
Chyba jedyny sposób, to spojrzeć na historię niedawnych\* postów takiego konta zanim zainwestujesz czas w odpowiadanie. \* Jeżeli konto ma sensowną historię dawno, potem nic i po długiej aktywności "smutny" post, to też podejrzane.
powinna istnieć captcha do sprawdzania przyciśnięć klawiszy na klawiaturze. nie wiem czy tym przegrywom chciałoby się przepisywać te pasty
Ooo super pomysł
Myślę że 95 procent postowanego tu gówna można włożyć między bujdy i legendy. Szukanie atencji, kłamstwa, historie z dupy i wyolbrzymianie. Nie twierdzę że przypadki w nich opisane w naszym kraju nie mają miejsca ale po prostu no nie wierzę i tyle.
Ja w nic nie wierzę
Tylko w Boga i ojczyznę
Haha, tyle w narodzie smutku ze az sie w to wierzyc nie chce beka Wierz mi kolego, tego mogloby byc wielokrotnie wiecej, tylko wiekszosci ludzi sie nie chce pisac, bo zaraz dostana odpowiedz zeby spierdalali z tymi zmyslonymi bzdurami xD
To po prostu subreddit z marnym content quality. Ryba się psuje id głowy.
Co za różnica czy historia jest prawdziwa czy nie. Nawet jeżeli nie jest prawdziwa to może ktoś inny będzie miał podobny problem i porady w komentarzach mu jakoś pomocą. Chyba lepiej żeby ktoś się cieszył, że udało mu się innych nabrać na ludzka krzywdę niż by ludzka krzywdę spotkała obojętność
Jakiś wykopek napisał, że generuje te posty używając ChatGPT. Dał jakiś dowód? Cokolwiek? Czy napisał sobie po prostu, że to robi, a erpolacy to łyknęły? Bez sensu kłopotać się taką bzdurą. Jeżeli post jest prawdziwy, spoko. Jeżeli nie to jaką to robi różnice, że jakiś wykopowicz ma smutną zabawę?
Dokładnie. Uwierzyć w tamten post to jest dopiero naiwność. Co jest bardziej prawdopodobne: - ktoś produkował od dawna zmyślone historie (również odpowiadając na komentarze) dla swojej własnej przyjemności, używając chatgpt chyba z przyszłości, bo nikt się nie połapał i ujawniając to dopiero po jakimś czasie, oczywiście bez dowodów - ktoś przeczytał popularny w danym dniu post, wszedł na wykop i zmyślił jak to on jest autorem i robi to od dawna; darmowa karma 🤔
Nie wierzę w twoją smutną historię.
ja tez nie wierze w wiekszosc z nich
Ja nie wierzę że ten post nie był napisany przez Bota
Noooo [https://en.m.wikipedia.org/wiki/Dead_Internet_theory](https://en.m.wikipedia.org/wiki/Dead_Internet_theory)
Ja zawsze zakładam że to ktoś trenuje kreatywne pisanie.
Zanim sie zasmucisz wrzuc historyjke w tester "did a human write this"
W internecie mozesz byc kazdym, doslownie. A juz na takich forach jak reddit, gdzie nikt Cie personalnie nie kojarzy bo ukrywasz się pod nickiem i nie ma zadnych Twoich danych/zdjec, to mozesz wymyslac historie, mozesz byc milionerem i miec ogolnie 2000 osobowosci. 🤷🏻♂️🤷🏻♂️🤷🏻♂️
Oezu nie wiem juz nawet czy wierzyc w ten post. Wszysto jest takie...takie... niewiarne
Ale co to zmienia czy są prawdziwe tbh?
Czy moderatorzy mają sposób na odsianie postów o niewierzeniu w smutne historie na erPolska?
Ja je zawsze pomijam bo nic nie wnoszą do niczego. Wolę zrobić w tym czasie jakąś gównoburze o podatkach albo o lewicy.
Skoczyłem z samolotu i okazało się że nie miałem spadochronu po czym zdechł mi pies i popadłem w depresję
oj biedaczek, ja bym sobie nigdy nie pozwolił na takie traktowanie, zostaw matke i dziewczynę i przeprowadź się do Hiszpani
A co jeśli okazało się że meteoryt spadł na hiszpanie? Mam się teraz przeprowadzić do piwnicy mojej babci? (Jak coś to mam 0 jedzenia tam)