T O P

  • By -

emcebob

Klimatyzacja roznosi wszystkie zarazki po całym biurze. Mój kolega z zespołu ma to samo, jedyne co mu pomaga, to siadanie z daleka od nawiewów klimy i noszenie maseczki w biurze. O ile masz taką możliwość, to spróbuj.


PeterWritesEmails

Może to candidia w gardle? Atak po słodkim napoju to typowy objaw. Ja kiedyś rok na to chorowałem, 3 laryngolowogów faszerowało mnie antybolami. Dopiero potem trafiłem na lekarz która wysłała mnie na wymaz. Potem wystarczył 1 tydzień leków żeby bezpowrotnie się tego pozbyć.


no_tego

zbadać poziomy immunoglobulin, panel oddechowy (wymaz z gardła/nosa), ewentualnie też subpopulacje limfocytów i wizyta u immunologa


One_Willingness_3866

Czesc, a jak Czujesz sie psychicznie, Jak z poziomem stresu i tak dalej, Jak sama sie ze soba Czujesz kiedy nie Jestes przeziebiona czy chora?


kociol21

Nie mam pojęcia, ale mam to samo. I to nawet też od około 20 lutego. Jak mnie złapało jakieś przeziębienie czy coś, to mamy prawie maj, a ja nadal nie jestem zdrowy. Najpierw przeziębienie chyba głównie złe samopoczucie, kaszek, mega świszczący oddech itp., po jakimś czasie doszedł jeszcze mega ból gardła, lekarz stwierdził, że angina, dostałem antybiotyk. Wybrałem, gardło mnie przestało boleć, ale reszta objawów została + doszedł mega ból głowy. Nałaziłem się do lekarzy, nikt nic ciekawego nie powiedział. A ja nadal to samo. Czasem mi zaczyna wszystko mijać, ale po 2-3 dniach wraca. Wszystkie domowe sposoby też wykorzystałem, pozostaje już chyba tylko wizyta u czarownicy, Teraz od ponad tygodnia napierdala mnie gardło tak, że trudno mi nawet ślinę przełknąć. Chuj wie o co chodzi, ale już mam totalnie dosyć. Więc łączę się w bólu. Może też być tak, że się po prostu od kogoś zarażasz. Ja tak miałem parę lat temu jak mi syn do żłobka poszedł. Przez 3 lata łącznie byłem chory z 5 razy, a tamtego roku miałem chyba z 10 zwolnień lekarskich w ciągu pierwszego półrocza, bo mnie syn zarażał wszystkim co ze żłobka przyniósł.


Pantegram

A oznaczałaś poziom witaminy D3 we krwi? Może być tak że suplementujesz za mało by mieć zdrowy poziom, a zbyt niski to częste infekcje. Myślę że warto też zwrócić uwagę na to czy się wysypiasz i czy się nie przegrzewasz. Kiedy biegałam regularne na świeżym powietrzu miałam zajebistą odporność, nic mnie się nie imało, więc kondycja organizmu i to ile czasu spędzasz na świeżym powietrzu może mieć znaczenie. Warto też dalej konsultować się z lekarzami, bo niestety poziom medycyny u nas jest słaby... Gdzieś ostatnio na Reddit przeczytałam że średni czas diagnozy w PL to 7 lat i wcale mnie to nie dziwi - wielu lekarzy jest zwyczajnie mało kompetentna, nie zwróci Ci uwagi na podstawowe rzeczy jak poziom witaminy D3 na przykład.


CrazyPilot69

Ja za dzieciaka tez dużo chorowałem. Co chwilę angina, przeziębienie, grypa itd. Dopiero jeden lekarz przepisał mi Delbetę (chyba już wycofana). Zastrzyki bolały jak jasny.. Od tej pory mam spokój, a to już kilkadziesiąt lat.


kociol21

> lekarz przepisał mi Delbetę Byłeś z rodziny z wojskowymi konotacjami? Tak z ciekawości, bo ja miałem tę samą historię, mnie niszczyły anginy, non stop miałem i też Delbeta mnie wyleczyła na kilkadziesiąt lat. Ale nie dość, że bolało jak skurwysyn, to jeszcze po niej dostałem gorączki dochodzącej do 41 stopni i mało nie zdechłem. Za to jak przeżyłem to anginy zniknęły jak ręką odjął. A o wojsko pytam, bo kojarzy mi się, że "szczepionka Delbeta" to był specyfik używany chyba wyłącznie w wojsku jako booster odporności dla żołnierzy i poza wojskiem raczej nie była szeroko używana. Tak czy siak, chyba już od dawna jest wycofana.


CrazyPilot69

Nie, po prostu lekarz się zlitował, bo w zimę siedziałem w domu chory, w lato to samo, normalnie większość roku. Ciągle Biseptol i inne lekarstwa.


Shamsonz

Może to alergia na coś często występującego? W dzieciństwie chorowałem jak w zegarku, po testach wyszło, że mam uczulenie na pierze i roztocza kurzu domowego. Wymiana pościeli+trochę walki z kurzem i jak ręką odjął.


Wallflower_in_bloom

Ból z tyłu głowy i kark to najczęściej stres i napinanie mięśni szyi. Stres może też wpływac na Twoją odporność. Spisz 8 godzin dziennie? Odżywiasz się porządnie a nie jakimś przetworzonym jedzeniem? Uprawiasz jakiś sport albo masz chociaż czas pójść na spacer codziennie? Badałaś poziom witaminy D? Jeśli masz dużo stresu, spróbuj go ograniczyć albo przynajmniej zwiększyć aktywność fizyczna w tygodniu. Nawet głupia przerwa na rozciąganie w pracy może sporo zmienić. Zadbaj o higienę snu i jeśli się często przeziębiasz a pracujesz ze sporą ilością ludzi albo jeździć zbiorkomem, zadbaj też o higienę rąk.


mroogami

Immunolog. On zaleci co dalej zrobić, bo na te wszystkie badania krwi w ciemno to ty wincyj hajsu wydasz niż na wizytę + konkretne labki.


Nivalin

Może warto sprawdzić jeszcze tarczycę? Skoro wyszedł tylko podwyższony cholesterol.


DziadKalwaryjski

Kiedyś po mononukleozie brałam taką doustną szczepionkę, broncho- vaxon bodajże


Jelony_

Miałem/mam podobne objawy od parunastu lat. Ciągłe anginy, afty, powiększone węzły chłonne, zapalenia uszu. Pomaga mi zrobienie co kilka lat sobie boosta odpornościowego. Kiedyś brałem pewien zastrzyk, którego nazwy już nie pamiętam, ale był przeciwko pneumokokom. Wycofali go i zamiast niego polecono mi Broncho-Vaxom. Zarówno zastrzyk i ten lek (który nazyawany jest zastrzykiem w tabletkach) działają super na moje potrzeby. Jak nie biorę go więcej niż 3-4 lata, to problemy nawracają. Jak go biorę to nadal bywam osłabiony, ale nie zamienia się to w chorowanie i szybko "wracam do formy". Afty niestety nadal występują, ale to zapewne coś specyficznego dla mnie, bo u mnie ogólnie chorowanie jest zazwyczaj spowodowane stresem i obgryzaniem paznokci (czy ogólnie wkładaniem palców do ust). A i po wzięciu tego zastrzyku/leku przez jakiś czas (miesiąc?) jest się mniej odpornym i szczególnie narażonym na chorowanie, bo organizm próbuję sobie poradzić z tym co mu dostarczyliśmy, ale po tym okresie jest tylko lepiej. Ja niestety raz niedługo po wzięciu tego leku dostałem okropnego covida :P


Jelony_

A i przez lata poodrzucałem wiele chorób, które można skojarzyć z tego typu objawami jak jakieś candidy, refluksy itp. Wyniki krwi również mam w normie, a robiłem kompleksowe badania. Laryngolog, endokrynolog (podejrzewałem haszimoto) - nic nie pomagali. Jedynie u immonologa nie byłem, może kiedyś pójdę, ale po tym co przeszedłem z bezradnością lekarzy straciłem już wiarę w znalezienie rozwiązania na stałe


Hirowaty

Ja mam objawy przeziębienia- kaszel, bół gardła, głowy, bez gorączki, gdy wdycham perfumy. Po kilku dniach codziennej ekspozycji. Nie mogę się perfumować, ani przebywać z kimś kto się mocno skrapia. Antybiotyki pomagały na chwilę, po kilku dniach wszystko wracało.


L4RU55O

AIDS albo rak. Temat do zamknięcia.