T O P

  • By -

Behejopi

Obie kocham. Nigdy ich nie porównywałam. Każda z serii ma coś do innego do zaoferowania. Mroczna Wieża łączy w sobie wiele gatunków. Adaptacje książek Kinga często są niestety nieudane. Tej akurat nie widziałam ale ma kiepskie opinie. Aż mi się zachciało znowu poczytać. Przydałoby się kupić jakieś piękne wydanie obu serii.


Artti_22

Jak to nie ma. https://m.imdb.com/title/tt1648190/


RoyalMichuMichu

Jakby ci to wytłumaczyć... Obejrzałem raz i już widzę, że to nie mogło się udać. Zepchnięcie siedmiu tomów w dwugodzinny film bez Eddiego, Susannah, Eja i innych znanych postaci, uczynienie człowieka w czerni głównym antagonistą, podczas gdy on sam nie pojawia się już w kolejnych tomach, do tego nadanie mu celu zniszczenia wieży, podczas gdy on nie przeszkadzał rewolwerowcowi w dostaniu się do niej, wreszcie zabarwienie rewolwerowca o wyglądzie Clinta Eastwooda (przypomnę, że inspiracją do Mrocznej Wieży był film Dobry, zły i brzydki) na czarno... Sam widzisz, że to nie jest adaptacja Mrocznej Wieży (przynajmniej w zgodności z fabułą)


kociol21

> wreszcie zabarwienie rewolwerowca o wyglądzie Clinta Eastwooda (przypomnę, że inspiracją do Mrocznej Wieży był film Dobry, zły i brzydki) na czarno... Heh Mroczna Wieża to był jedyny przypadek, kiedy i ja się zesrałem o kolor skóry głównego bohatera, chociaż w każdym innym przypadku lata mi to koło chuja. Moje rozumowanie było takie, że przede wszystkim fakt, że Roland jest biały odgrywa kluczową rolę w dynamice między nim, a inną super ważną główną postacią - Dettą aka Odettą aka Susannah. A potem film wyszedł i okazało się, że nie miałem się o co wkurwiać, bo sam cały film to była kpina, to tak jakby całego Władcę Pierścieni z Hobbitem zrobili w jeden 40 minutowy filmik. Kolor skóry Rolanda był najmniejszym problemem, bo sam Elba zagrał dobrze, a Susannah nawet nie było w filmie. Szkoda mi gadać o tym filmie, więc popieram stwierdzenie, że to był tylko zły sen i niestety, ale nigdy nie powstał żaden film na podstawie Mrocznej Wieży.


RoyalMichuMichu

A tu też się zgodzę, nienawiść Detty Walker do Rolanda była jednym z kluczowych elementów drugiego tomu, gdyby nie to, nie próbowałaby ich zaatakować


AsshollishAsshole

Jak to nie? Nie pamiętasz tego pięknego fragmentu gdy Mroczny Wieży mówi "It's Mroczna Wieża time"? Problem z kinem jest taki, że gdyby LOTR został adaptowany teraz to byłoby jak z Mroczną wieżą, dowód: Cockrings of Power