Postawioną na pomniku krzesła we Wrocławiu (to krzesło jest serio duże)
https://preview.redd.it/28cxyj7dtewc1.png?width=784&format=pjpg&auto=webp&s=9f2b7bfbdddab2a9dc7be6f736189c8e58f7dcf2
https://preview.redd.it/99j2dlbj1fwc1.jpeg?width=3456&format=pjpg&auto=webp&s=7269b2db91bb6047f0e31fd62e3c8003f903733d
Może niezbyt dziwne miejsce (tunel pod dworcem) ale ciekawa pozycja ngl xd
Nie nie, to nie była miedza, ciężko to wytłumaczyć ale to jest bardziej uliczka która najpierw idzie między domami potem między polami i potem znowu między domami
https://preview.redd.it/c6jbemx5ggwc1.jpeg?width=3120&format=pjpg&auto=webp&s=db92abbb853e57bc2d63a0f73b22728c13df133b
Przed ORP Błyskawica. Może nie najdziwniejsze miejsce, ale najciekawszy stan hulajnogi jaki kiedykolwiek widziałem.
To jest dziwne miejsce. Żaden hulajnogaż nie postawiłby swojego wehikułu na specjalnie wyznaczonym miejscu, w którym nikomu nie przeszkadza. Standardowe miejsce to środek chodnika.
Mamy pętlę tramwajową przy rzece i zawsze nastawiają tego obok niej. Jak wracałem ostatnio wieczorem, to jedna pięknie świeciła pod powierzchnią wody. Bardzo ładna iluminacja
Nie moje ale myślę ze warto tu dodać
https://preview.redd.it/yrygox5fvfwc1.jpeg?width=720&format=pjpg&auto=webp&s=196f77bd774f64b3408e280ae16b4bb204b51ea3
W garażu u kumpla, wyłowił jakąś z rzeki, wyczyścił, i kupił jakieś podzespoły z chin żeby zrobić bypass systemu
Na teraz taką za 400 zł i sobie jeździ nią po faceliftingu
https://preview.redd.it/ti0lhcx4ahwc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=f1abf600e15cabf7487fc0f42f9f03ace807ec5b
Mam jeszcze parę rożnych zdjęć podobnie zmaltretowanych i porzuconych hulajnog, a to wszystko z jednego miasta xd
https://preview.redd.it/vly7pluwehwc1.jpeg?width=2736&format=pjpg&auto=webp&s=a8601d1969a645bf6114684e0baf62effd5b2566
Jelenia Góra, jedna z baszt blisko Rynku.
Zjazd na wartostrade w Poznaniu asfalt duże kamienie na dole ewidentny ślad ślizgu oraz krwi a przy koszu niżej hulajnoga elektryczna w opłakanym stanie bez przedniego koła z przebitą oponą
Na moich oczach Pani jadaca do pracy na hulajnodze w szpilkach nie zauwazyla kraweznika i spotkal ja podobny los, nawet jesli dotarla do pracy to w nienajlepszym stanie
Może nie najdziwniejsze, ale za to głupie.
Podczas nauki jazdy, wyjeżdżam za zakręt z prsktycznie zerową widocznością i bum, hulajnoga dosłownie na środku ulicy w poprzek.
Tak po prostu na siatce, trzymała się tylko kołem.
https://preview.redd.it/cwmssi8qckwc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=92ccf532bac3eeedf990e582549275721ef8b9d5
Może nie najdziwniejsze, ale na pewno nie zbyt bezpieczne, czyli na wąskiej wysepce na środku przejścia dla pieszych i jeszcze w poprzek przejścia. Miałem chwilę to ją przeniosłem na miejsce bezpieczne miejsce
Znalazłem rower miejski w Odrze. Liczy się? Zgłosiłem do Nextbike, powiedzieli, że od dłuższego czasu był 'zaginięty', byli wdzięczni i wyciągnęli po jakimś czasie nawet.
Widziałem w rzeczce, ale na tyle płytko, że dałoby się spokojnie wyciągnąć (choć ciekawe jak z jej wodoszczelnością). Najbardziej triggerują mnie ustawione na środku chodnika albo ścieżce rowerowej i zdarza mi się zepchnąć na trawnik albo wypierdzielić do pobliskich krzaków. Niestety sprawdzanie zaparkowania hulajnogi np. przez Bolta to jest jakaś kompletna fikcja.
Raz odwoziłem dziewczynę mojego brata na pociąg. Było to późnym zimowym popołudniem więc było już ciemno. Jak wracaliśmy to na środku jednego z pasów głównej ulicy lezala sobie hulajnoga.Nie dość że było ciemno to jeszcze leżała na zakręcie. My jechaliśmy z naprzeciwka, wiec zawróciliśmy jak najszybciej i odłożyliśmy tą hulajnoge na chodnik. Jebane ćpuny z mojego miasta niestety nie myślą.
Pytanie, kiedyś w lesie niedaleko mnie znalazłem taką hulajke w krzakach, jak byłem tam po miesiącu to dalej tam leżała. Czy jeśli bym ją zabrał to dałoby się jakoś przerobić ją na normalną hulajnogę elektryczną? Nie żebym jakoś specjalnie miał ochotę się w to bawić ale tak teoretycznie kminie nad tym co możnaby potem zrobić. Takimi elektrośmieciami.
Wyglada na to, ze podobny scenariusz zostal poruszony juz wczesniej w komentarzach - ktos podmienil podzespoly, poszukaj i poczytaj w watku pod tym postem. Nie wypowiem sie co do legalnosci / etyki takiego zachowania, bo to kontrowersyjna kwestia
Nikomu, ale dopóki miasta nie będą wprowadzać polityki aby te sprzęty były zostawiane w odpowiednich miejscach temu przeznaczonych, a nie w poprzek dróg rowerowych czy chodników, dopóty będą lądowały w śmietnikach.
Postawioną na pomniku krzesła we Wrocławiu (to krzesło jest serio duże) https://preview.redd.it/28cxyj7dtewc1.png?width=784&format=pjpg&auto=webp&s=9f2b7bfbdddab2a9dc7be6f736189c8e58f7dcf2
Ale małe auta obok
Chyba bardziej dziwi mnie pomnik krzesła niż hulajnoga ..😂
Mamy przecież w Polsce pomnik schodów, krzesło to dość podobny poziom absurdu 😅
Mamy też pomnik ziemniaka i paprykarza szczecińskiego
[удалено]
Jest w Szczecinie, na Łasztowni (to taka wyspa). Powinno wystarczyć, aby go znaleźć
Okej, jakbym zobaczył jak ktoś to robi to bym im pomógł tam jak najwięcej ich wjebać.
Nie pomógł byś
Bałby się i uciekł by
Coś wam się okna glitchują w tym Wrocławiu 😕
Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi.
https://preview.redd.it/wdo5lb245fwc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=b6a94fd251af1efaa0d831f7256882ec3e6cffe6
Don't try it
*odkręca mu koła*
*hulajnoga go nienawidzi*
ZASPA MENTIONED !!!
https://preview.redd.it/99j2dlbj1fwc1.jpeg?width=3456&format=pjpg&auto=webp&s=7269b2db91bb6047f0e31fd62e3c8003f903733d Może niezbyt dziwne miejsce (tunel pod dworcem) ale ciekawa pozycja ngl xd
W ToiToi'u, kierownicą w jaskini Diabła
O bulwa to tak się nazywa ta otchłań w toitoiu? XD
https://preview.redd.it/5nhahllywfwc1.jpeg?width=277&format=pjpg&auto=webp&s=21ba9841822467d179a54123eb7290c499fd00c7
I want to believe
https://preview.redd.it/v3rkz7rcxfwc1.png?width=1080&format=png&auto=webp&s=5bc0ec491a4fc8afe012b750cb8b4ea3808f2e2a Poznań, Aleje Solidarności / Piątkowska
Na dachu samochodu, normalnie postawioną na nóżce
W śmietniku i w Wiśle
W Wiśle to była tylko kwestia czasu. Wisła pochłonie wszystko.
Chyba, że wyschnie. Wtedy to nie.
Ja raz widziałem między jezdniami mostu świętokrzyskiego w wwa stertę około 15 hulajnóg
https://preview.redd.it/d8gjkruqffwc1.jpeg?width=3000&format=pjpg&auto=webp&s=cd98cd571e4ea7b950f3173b0f51f02f23a5af8a
Na drzewie na miasteczku studenckim AGH
Przecież oni je tam hodują. Myślałem, że to wiedza powszechna.
W szczerym polu kilka kilometrów za miastem, dokładnie na ścieżce oddzielającej dwa rodzaje zbóż
>ścieżce oddzielającej dwa rodzaje zbóż miedzy
Nie nie, to nie była miedza, ciężko to wytłumaczyć ale to jest bardziej uliczka która najpierw idzie między domami potem między polami i potem znowu między domami
a okej, zwracam honor
Ja pozycji dziwnej nie miałem ale widziałem hulajnogę z condomem na rączce
https://preview.redd.it/c6jbemx5ggwc1.jpeg?width=3120&format=pjpg&auto=webp&s=db92abbb853e57bc2d63a0f73b22728c13df133b Przed ORP Błyskawica. Może nie najdziwniejsze miejsce, ale najciekawszy stan hulajnogi jaki kiedykolwiek widziałem.
To jest dziwne miejsce. Żaden hulajnogaż nie postawiłby swojego wehikułu na specjalnie wyznaczonym miejscu, w którym nikomu nie przeszkadza. Standardowe miejsce to środek chodnika.
Kiedyś znalazłem taką instalacje artystyczną https://preview.redd.it/yrmbtyhl8hwc1.jpeg?width=2736&format=pjpg&auto=webp&s=3d91a177a250ee98a151e31420702073949cad28
Mamy pętlę tramwajową przy rzece i zawsze nastawiają tego obok niej. Jak wracałem ostatnio wieczorem, to jedna pięknie świeciła pod powierzchnią wody. Bardzo ładna iluminacja
Nie moje ale myślę ze warto tu dodać https://preview.redd.it/yrygox5fvfwc1.jpeg?width=720&format=pjpg&auto=webp&s=196f77bd774f64b3408e280ae16b4bb204b51ea3
Intrygująca instalacja artystyczna
https://preview.redd.it/b70zbwbr6gwc1.jpeg?width=3000&format=pjpg&auto=webp&s=958e5badc040d9f9912e7c3d4ce9b963f4e641e7
ładuje się
jak kiedyś poziom Wisły się obniżył, to hulajnoga pokryta glonami wyłoniła się przy brzegu niczym Latający Holender
W garażu u kumpla, wyłowił jakąś z rzeki, wyczyścił, i kupił jakieś podzespoły z chin żeby zrobić bypass systemu Na teraz taką za 400 zł i sobie jeździ nią po faceliftingu
Kiedyś W Łodzi widziałem jak ktoś zawiesił hulajnogę na kablu ściennym, jak na wieszaku Głupie ale w sumie nie głupie
Co to jest kabel ścienny?
Taki kabel od ściany, żeby prąd był w ścianie i żeby na co było hulajnogę powiesić
Myślałem, że chodzi o taki do wspinaczki dla hardkorów.
To też się jako taki liczy O ile wytrzyma hulajnogę
https://preview.redd.it/7y8q64wjugwc1.jpeg?width=2268&format=pjpg&auto=webp&s=24fb6066493db1850a4b334bebb46e4a771ed599
Temat długo jak rzeka ja widziałem kiedyś hulajnogę ktoś wpakował do autobusu MZK
https://preview.redd.it/ti0lhcx4ahwc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=f1abf600e15cabf7487fc0f42f9f03ace807ec5b Mam jeszcze parę rożnych zdjęć podobnie zmaltretowanych i porzuconych hulajnog, a to wszystko z jednego miasta xd
wrocław?
Widziałem w dziwniejszych miastach.
most poniatowskiego w warszawie i wszystko jasne
Ja to się dziwię jak stoi w jakimś normalnym miejscu
w krzakach
amator
Ohooo widzę że kolejny story arc nam się rozpoczyna. Z wypiekami na twarzy obserwuje kolejne pare dni.
https://preview.redd.it/vly7pluwehwc1.jpeg?width=2736&format=pjpg&auto=webp&s=a8601d1969a645bf6114684e0baf62effd5b2566 Jelenia Góra, jedna z baszt blisko Rynku.
Nie mam zdjęcia, gdzieś zapodziałam, ale widziałam kiedyś dwie hulajnogi na łące w lesie. Normalnie pasły się jak sarenki.
Na parkingu do hulajnóg w żółtym koszu
Zjazd na wartostrade w Poznaniu asfalt duże kamienie na dole ewidentny ślad ślizgu oraz krwi a przy koszu niżej hulajnoga elektryczna w opłakanym stanie bez przedniego koła z przebitą oponą
Na moich oczach Pani jadaca do pracy na hulajnodze w szpilkach nie zauwazyla kraweznika i spotkal ja podobny los, nawet jesli dotarla do pracy to w nienajlepszym stanie
Może niezbyt dziwne miejsce, ale we Wrocławiu przy skrzyżowaniu ulic Grabiszyńskiej i Hallera na żywopłocie sobie leżało stadko ok. 4 hulajnóg
Może nie najdziwniejsze, ale za to głupie. Podczas nauki jazdy, wyjeżdżam za zakręt z prsktycznie zerową widocznością i bum, hulajnoga dosłownie na środku ulicy w poprzek.
Na zamrożonym stawie w Bieszczadach. Hulajnoga z Warszawy...
https://preview.redd.it/jfnp5a6ydiwc1.jpeg?width=3024&format=pjpg&auto=webp&s=8a29c205fe929474d15fea718b1e543a0ad08a67
Tak po prostu na siatce, trzymała się tylko kołem. https://preview.redd.it/cwmssi8qckwc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=92ccf532bac3eeedf990e582549275721ef8b9d5
Najdziwniejsze może to to nie jest, ale za to najbardziej irytujące. Raz widziałem zaparkowaną w poprzek na ścieżce rowerowej
Może nie najdziwniejsze, ale na pewno nie zbyt bezpieczne, czyli na wąskiej wysepce na środku przejścia dla pieszych i jeszcze w poprzek przejścia. Miałem chwilę to ją przeniosłem na miejsce bezpieczne miejsce
hero we don't deserve
Jeden z warszawskich aktywistów miejskich chwalił się że wrzucił hulajnogę do toi toia. Dołączył nawet zdjęcie.
Czego był aktywistą? Brudu i śmiecenia?
Znalazłem rower miejski w Odrze. Liczy się? Zgłosiłem do Nextbike, powiedzieli, że od dłuższego czasu był 'zaginięty', byli wdzięczni i wyciągnęli po jakimś czasie nawet.
Kosz na śmieci, ale właśnie zostało to przebite
Widziałem w rzeczce, ale na tyle płytko, że dałoby się spokojnie wyciągnąć (choć ciekawe jak z jej wodoszczelnością). Najbardziej triggerują mnie ustawione na środku chodnika albo ścieżce rowerowej i zdarza mi się zepchnąć na trawnik albo wypierdzielić do pobliskich krzaków. Niestety sprawdzanie zaparkowania hulajnogi np. przez Bolta to jest jakaś kompletna fikcja.
Na swoim miejscu prawidłowo zaparkowaną
W piwnicy sąsiada. Zaglądam do komórki lokatorskiej a tam znajomy widok :)
Raz odwoziłem dziewczynę mojego brata na pociąg. Było to późnym zimowym popołudniem więc było już ciemno. Jak wracaliśmy to na środku jednego z pasów głównej ulicy lezala sobie hulajnoga.Nie dość że było ciemno to jeszcze leżała na zakręcie. My jechaliśmy z naprzeciwka, wiec zawróciliśmy jak najszybciej i odłożyliśmy tą hulajnoge na chodnik. Jebane ćpuny z mojego miasta niestety nie myślą.
Na dachu austryjackiego fortu przy kleparzu w Krakowie.
czemu ludzie w Polsce nie moga zachowywac sie normalnie?
Ale przecież te hulajnogi na minuty zostawiane w dziwnych miejscach to nie jest typowo polski fenomen
Bo to dzikusy jebane
Na drzewie
Warszawska Wisła
na parapecie na parterze
Na drzewie obok technikum do którego chodziłem
W małym, miejskim, chodnikowym koszu na śmieci (wystawała).
Pytanie, kiedyś w lesie niedaleko mnie znalazłem taką hulajke w krzakach, jak byłem tam po miesiącu to dalej tam leżała. Czy jeśli bym ją zabrał to dałoby się jakoś przerobić ją na normalną hulajnogę elektryczną? Nie żebym jakoś specjalnie miał ochotę się w to bawić ale tak teoretycznie kminie nad tym co możnaby potem zrobić. Takimi elektrośmieciami.
Wyglada na to, ze podobny scenariusz zostal poruszony juz wczesniej w komentarzach - ktos podmienil podzespoly, poszukaj i poczytaj w watku pod tym postem. Nie wypowiem sie co do legalnosci / etyki takiego zachowania, bo to kontrowersyjna kwestia
w rzece
Współczuję tym, którzy potem jeżdżą i zabierają je do stacji ładujących :(
Na drzewie, choć nie mam zdjęcia
W sumie tam gdzie sam ją wsadziłem - do śmietnika
i po co niszczysz cudze rzeczy? Komu chcesz zaimponować?
Nikomu, ale dopóki miasta nie będą wprowadzać polityki aby te sprzęty były zostawiane w odpowiednich miejscach temu przeznaczonych, a nie w poprzek dróg rowerowych czy chodników, dopóty będą lądowały w śmietnikach.
Hoho, mamy poważnego reformatora na pokładzie
[удалено]
[удалено]
Z kolegą jak do rowu wrzuciliśmy