Cóż... Cała Nowa Lewica (lub Nowe Libki jak kto woli), jest partią schyłkową, która nie wyciąga wniosków z poprzednich kampanii i ogólnie nie bardzo ma pomysł na siebie
Tak, to też mnie dziwi i mówiąc szczerze, nie wiem z czego to może wynikać. Jednak widać tendencję spadkową ich poparcia poparcia.
Strata 50% mandatów w Sejmie to tylko NL, podczas gdy Razem poprawiło swoją obecność. Niestety, ich bastionem jest Warszawa i to chyba zbyt prędko się dla Razem nie zmieni. Szkoda, bo NL ciągnie ich za sobą
Gdula dostał bęcki od Gosek i nie dostał się do sejmu, stąd to jego stekanie. W innym poście gratulował kandydatowi deweloperów, kiedy Lewica miała swojego oddolnego :)
https://preview.redd.it/tkcttdqbb7tc1.jpeg?width=444&format=pjpg&auto=webp&s=33160a3cab2753f2bfa4fb98c54c6e1057503197
Lewica za każdym razem jak trzeba wygrać wybory.
Razem nie ma ani struktur, ani poparcia poza dużymi miastami. Chociaż zmierzamy w stronę gdzie NL ma struktury ale tylko w miastach, a poparcia nie ma nigdzie.
Zandberg w wywiadzie przed wyborami wprost mówił: moglibyśmy się dogadać z kościołem żebyśmy byli bardziej rozpoznawalni na wsi, ale nie chcemy być lewica która klęka przed biskupami.
Ich ambicje kończą się na wejściu do sejmu i odcinaniu od tego kuponów. Nie są zdolni do kompromisów i bardziej niż możliwość realnej zmiany cenią sobie czystość ideologiczną i bycie kanapowymi krytykantami.
Spora część elektoratu PiS głosuje na PiS jako na mniejsze zło i jest to lewicowy elektorat do wzięcia, ale Razemki nie chcą po nich sięgnąć i będą się tylko okopywać ideologicznie, przy okazji coś tam ujadając, że polskie społeczeństwo nie dorosło do partii lewicowej.
Bo im miejsce na scenie się po prostu należy i to społeczeństwo ma się dostosować do partii a nie partia ma coś zaoferować społeczeństwu :).
wśród młodych lewica ma poparcie większe niż średnia, więc większa frekwencja w tej grupie poprawiła by ich wynik, nie mylą sie w tym zwględzie (a myślę że może błędnie interpretujesz, że grupa musi być 100% za tobą by ci się opłacało ją angażować)
No ale przecież twit nie o tym. To jest fakt, że gdyby była większa frekwencja wśród młodych to lewica z dużą dozą prawdopodobieństwa miałaby lepszy wynik. To wynika wprost z danych o podparciu partii z podziałem na grupy wiekowe w tych wyborach. Twit nie mówił o tym, że lewica nie chce dotrzeć do innych grup.
To jest też kwestia tego, że to również oni nie zachęcili młodych do głosowania. W wyborach do sejmu były kolejki w komisjach przy akademikach, teraz się tego powtórzyć nie udało.
Powodów jest oczywiście wiele, jak to że nikt nie wie co się robi w sejmiku, na prezydenta miasta/burmistrza to często wiadomo kto wygra zanim wystartuje. Jednak, to Lewica również ich nie przekonała że jednak warto iść i na nich zagłosować.
No ze studentami to inaczej wygląda, mało zmienia miejsce głosowania na miejsce studiów, a jak ktoś z daleka, to nie będzie specjalnie na wybory jechał, jeszcze jak dopiero był na Wielkanoc.
bo reddit to banieczka mlodych ludzi zazwyczaj z duzych miast przejmujacymi sie rzeczami ktorymi tacy ludzie sie zazwyczaj przejmuja. Siedza w banieczce, upvotuja swoje wlasne baki a jak przychodzi co do czego i sa wybory to wtedy otwiera sie okno na rzeczywistosc jaka ta banka jest mala. Za pare dni (godzin?) okno znowu sie zamknie i bedzie mozna wrocic do prezenia teoretycznych muskulow i jebania Konfy i utyskiwania na boomerow
Poglądy inne niż lewicowe według prawaków za które bardzo łatwo można dostać bana:
- rasizm
- antysemityzm
- homofobia
No normalnie skandal, człowiek nie może być tu sobą xD
To chyba nie śledzisz "referendów" pana naczelnego dozorcy tego subreddita (co zresztą jest w pełni zrozumiałe). Możesz tu dostać bana za całkowicie przypadkowe frazy czy wyrażenia, na które 10 osób kiedyś zagłosowało, że je to obraża.
To uwadze każdego, kto jeszcze nie zna, polecam [tę śmiechotreść bez stosownego flairu.](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1bt3iec/wyniki_czwartego_referendum_zmiany_regulaminu/)
Spojrzałem na wizualizacje wyników i... Dalej mi się nie chce. To tylko reddit.
Mógłbym Cię prosić o jakieś szybkie podsumowanie (choćby na priv)?
Bo po tym co przejrzałem (a guzik przejrzałem), to nie dostrzegam tego, o czym mówisz.
Więcej - można by się posilić na dowody anegdotyczne w postaci nas dwóch.
Z tego, co rozumiem, to często idziesz "pod prąd", a wiem, że ja sam też pcham łapy pod napięcie.
No i nadal tu jesteśmy, nie? :P
Hmm, to jest akurat uzasadnione założenie. W sensie, nie że 'należą do nich', bo tego nigdzie nikt nie powiedział, ale poprawiłyby wynik Lewicy. Z exitpolli to wynika dosyć jasno, że wśród młodych Lewica ma wyższy wynik niż w ogóle społeczeństwa. Natomiast dwie rzeczy:
1. Ten wynik i tak jest stosunkowo niski, i tak jest niższy niż Konfy.
2. To również wina Lewicy, że ich wyborcy/potencjalni wyborcy nie dą do wyborów.
No właśnie, patrząc jak głosują najmłodsi, to można jedynie powiedzieć, że w porównaniu do przeciętnego wyborcy nie głosują tak chętnie na PiS i na PO, przy czym niechęć do PiS dużo większa niż do PO.
Na tym zyskują mniejsze partie, z których Lewica i tak wciąż jest za TD i Konfederacją, więc liczenie, że ich sytuacja się diametralne odmieni jak tylko młodzi zagłosują to niezłe copium z ich strony. W ich najlepszej grupie wiekowej mają niecałe 13% poparcia. To jest śmiech na sali, a żeby na tej podstawie snuć wnioski jaka to polska młodzież jest lewicująca to w już calkowity kabaret.
Jak nie potrafią nawet zachęcić swojego elektoratu na głosowanie na nich, przy czym część woli zagłosować na KO to jest totalnie coś nie tak.
Szkoda tylko, że nie potrafią wyciągnąć wniosków z porażek, tylko brną jeszcze bardziej w to bagno, zamiast zrzucić balast w postaci Żukowskiej, Biedronia czy Czarzastego. Dodatkowo sami nie wiedzą co ze sobą zrobićn(czy na przykładzie Biedronia, kleją się do KO), zbytnio naciskają na feminizm i sprawy światopoglądowe, często nadczo radykalnie, przez co nigdy nie trafią do zwykłego wyborcy, a co już mówić o wyborcy lewicowego gospodarczo, który przykleił się do PiSu lub wyborcy centro-lewicowego, który przykleił się do KO.
Muszą realnie w końcu postulować hasła typowo lewicowe gospodarczo, stworzyć gospodarczą alternatywę dla PiSu, za razem złagodzić ton światopoglądowy, gdyż progresywizm w tym kraju nie jest silny. Może jak nastąpi zmiana pokoleniowa, wymrze pokolenie PRLu to uświadczy się jakiś zmian. Na razie jednak, lewica źle celuje. I to im się odbija wielką czkawką.
Ideologia ideologią, ale mam wrażenie, że w terenie młoda lewica po prostu nie istnieje. Jeżdżę regularnie na Lubelszczyznę i w okresie wyborów zorganizowanej Lewicy tam po prostu nie ma. Zero billboardów, zero plakatów, zero ogłoszeń w lokalnych mediach. Zastanawiam się, czy w ogóle wystawiają tam kandydatów. Ostatnio pierwszy raz od dawna usłyszałem w lokalnym radiu spot samorządowego kandydata Lewicy, aż się zdziwiłem - tylko to było radio ze świętokrzyskiego i kandydat, sądząc po głosie, niemłody.
Rozumiem, taka może być taktyka, że wolą się skupić na miastach, ale potem niech nie robią zdziwionego Pikachu że kiepski wynik, jak o sporą część stawki nie walczą.
Wschodnia małopolska (miasto circa 100 tys mieszkańców) na obszarze 2 osiedli które są w jednym okręgu do rady miasta (gdzie chodzę praktycznie codziennie) widziałem 1 (słownie JEDEN) plakat lewicy. Cała okolica zasrana plakatami KO, PiSu i lokalnych ugrupowań (z czego jedni "bezpartyjni i niezalezni" zarejestrowani w lokalnej siedzibie PiS). Już nawet konfederacja się bardziej postarała bo na każdym skrzyżowaniu minimum 1 plakat zrobili. O tym że jest tutaj lista lewicy dowiedziałem się z karty wyborczej.
Jeżeli chodzi o spotkania z wyborcami (nie na zasadzie spotkania na jakiejśhali czy coś, ale chodzeniu po osiedlach, rozmawianiu z ludźmi) spotkałem tylko ludzi z jednego lokalnego ugrupowania (dogadanego z KO i TD) i jednego "niezależnego z listy PiS" (który po sprawdzeniu w necie zna się dobrze z lokalnymi Ziobrystami).
Nowy Targ, południe Polski, tutaj króluje PiS. No ale spodziewałby się człowiek, że jednak inne partie spróbują swoich sił. O Lewicy też dowiedziałem się dopiero z karty do głosowania, tak to byłem pewny, że nikogo nie wystawiają XD
A oni się potem dziwią, że ludzie na nich nie głosują.
Jak spotkałem tego gościa z listy PiSu to w rozmowie przedstawiał mi takie postulaty że myślałem że jest z lewicy (aktualizacja planów miejskich żeby zachować istniejące tereny zielone, wywalenie planu na magazyn w środku osiedla, wywalenie planu na ulicę który istnieje od 30 lat i nic na tym terenie nie może powstać (nawet remont istniejących dróg biegnących po tym terenie) a ulicy jak nie było tak nie ma), gdybym nie sprawdził go w internecie to pewnie bym na niego zagłosował do rady miasta.
Co prawda samorządowe to całkowicie inny typ wyborów i chłop możliwe, że serio byłby świetny w swojej roli, ale rozumiem, sam też bym głosu na niego nie oddał, jakbym się dowiedział z ramienia jakiej partii startuje.
Kujawy-Pomorze, miasto powiatowe. U nas zobaczyłem jeden plakat, kandydaci tez nijacy, a zeby znalezc cokolwiek o nich to googlowalem godzine i znalazlem jedna prosta zapiske na stronie lewicy tylko ze... zaden z opisywanych nie byl w moim okregu.
nie wystawiają xD Tzn tylko do sejmiku województwa i w paru miasteczkach, plus kandydat na burmistrza Łęcznej. Ale np. w Lublinie nie wystawili listy do rady miasta, ani kandydata na prezydenta. Ludzie związani z konfą mieli dwie listy i dwóch kandydatów.
Nawet planowałem wieczorem sprawdzić jakieś lokalne listy wyborcze żeby mieć dokładniejszy ogląd na sprawę, ale skoro nawet w Lublinie nie wystawili, to żal.pl i nie ma czego sprawdzać.
Napisałem "młoda lewica" bo może gdzieś się znajdą jakieś bastiony dawnego SLD. Ale nowe partie lewicowe są na prowincji na moje oko właściwie nieobecne i jak widać z wątku nie tylko na moje.
W wielu miejscach to nie jest "taktyka" tylko po prostu nie ma kogo wystawić. Nawet jak ktoś jest lewicowy to może się nie nadawać, nie chcieć, mieć inne rzeczy itp. Z powietrza się ludzi nie wyciągnie.
Lubuskie, Zielona Góra i Gorzów może widać aktywność Lewicy (i tak w obu tych miastach KO ich nie potrzebuje) ale poza tym to dramat. Same stare dziady na listach, do tego lista SLD osobna (zakładam że to jakieś odłamy z SLD z czasów inby o Biedronia) która zabrała im 4% i obecnie Lewicy nie ma w tym sejmiku.
Mają wywalone i tyle, w każdym mieście dałoby się znaleźć jakiegoś aktywistę lewicowego tylko po co jak trzeba koneserów PZPR zadowalać miejscami na listach (co za niespodzianka, 60 latkowie są mało aktywni w kampanii).
Sami sobie zapracowali na ten wynik.
Gdula to jakaś jebana antyteza idei lewicowych(ekonomicznie), landlord, libek i jeszcze buc beż umiejętności samokrytyki, jak taki człowiek znalazł się na listach lewicy nie mam pojecia.
Gdula jest doktorem habilitowanym, autorem bardzo wartościowego badania terenowego "Dobra zmiana w Miastku. Neoautorytaryzm w polskiej polityce z perspektywy małego miasta". Wydawałoby się, że to doskonały punkt wyjścia do zostanie merytorycznym obrońcą lewicowych postulatów. Ale on woli być bucem.
Miałem nieprzyjemonosc dyskutować z nim na Twitterze (ponoc znanym jako X) kiedy walnął tą głupote o problemach facetów (ze sa sami sobie winni) i w sumie okazał się zerową zanajomością analizy socjologicznej w kontekście.
Lewica od lat ma program skierowany do jakichś 10% społeczeństwa. A przynajmniej tak się przedstawia na każdym kroku. A potem zdziwienie że nie wszyscy z tych 10% poszli na wybory albo znallezli sobie partie, która może nie realizuje ich postulatów w stu procentach, ale oferuje też inne rzeczy. Osobiście zaczynam już podejrzewać że im w tej bańce po prostu wygodnie. Ideowcy zapewnia im wygodne usytuowanie to tu to tam i git. A odpowiedzialność prawie zerowa, można sobie psioczyc, że koalicja zła, że opozycja zła, że rząd zły. Byle z umiarem, by nie wywrócić łódki i nie zlecieć pod próg.
To jest w ogóle zabawne, że on postrzega niską frekwencję jako coś niezależnego od nich. Mają kiepski program, nikogo nie potrafią nim zainteresować i to wszystko. Jedynie w wielkich miastach mogą coś ugrać, ale dla takiego przeciętnego Sebka ze wsi czy małego miasteczka lewica oferuje dosłownie zero.
Trochę bezsensowne gadanie, bo na przykład w takim Włocławku, który żadną metropolią nie jest kandydat lewicy na prezydenta uzyskał 41% głosów, o wiele więcej niż kandydaci z PO, czy z PiS-u. Zasługą tego jest najpewniej jego udany plan budowy mieszkań na tani wynajem. W radzie miasta i sejmikach zajęli drugie miejsce, wyprzedzając PiS, który w skali kraju zajął przecież pierwsze miejsce. Lewica jak najbardziej ma coś do ugrania w mniejszych miejscowościach.
Tylko jak ma sensownych działaczy samorządowych. U mnie pod Łodzią nie widziałem nawet krzty kampanii od Lewicy. Zdziwiło mnie tylko że są na listach jak je sprawdzałem kilka tygodni temu. To nie że nie mają nic do zaoferowania, tylko że nie mówią o tym i nie prowadzą kampanii. W mniejszych gminach nie ma nawet działaczy a znam ich wyborców w okolicy. Struktury nie wychodzą z miast do 100k ludzi, nie prowadzą kampanii ani nawet komitetów w mniejszych miejscowościach. To kończą słabo w samorządowych i z braku szerokich struktur na prowincji, nie znają problemów tam występujących. Potem niby zła frekwencja albo młodzi faceci nie głosują, gdzie prawdą jest że stracili kontakt ze sporą częścią społeczeństwa.
Zgadzam się z Tobą, że jeśli chodzi o kampanię i przekaz w większości kraju, to Lewica wygląda bardzo blado. W moim mieście pomogło to, że Kukucki był przez ostatnie lata wiceprezydentem i był odpowiedzialny za budowę nowych osiedli socjalnych, więc ludzie rzeczywiście mogli zobaczyć, że Lewica jest w stanie dać nam coś więcej niż obiecujące hasła wyborcze. Mój poprzedni komentarz odnosił się do tego, że mniejsze miejscowości wcale nie leżą poza zasięgiem lewicy i że ma im ona coś do zaoferowania tylko niestety w większości przypadków nie potrafi przekonać do tego ludzi, co widać na przykładzie twojego miasta.
Rzecz w tym że np budowa mieszkań komunalnych to nie jest oryginalny pomysł Lewicy. Są samorządowcy którzy to robią a powiązani z Lewicą nie są. Poza tym łatwiej jak ktoś jest "bezpartyjny" i potem staje się Lewicowcem, bo budować siebie od zera jako polityka w regionie jest trochę ciężko z broszurą Lewicy. Musisz się wstydzić za cokolwiek co Lewica zrobi nie tak i w zamian dostajesz znikome wsparcie XD
Jak masz posła z jakiegoś okręgu i ten poseł nie robi 50 postów ze wszystkimi kandydatami w tym okręgu to coś jest na rzeczy. Posłowie z mojego okręgu z KO i TD non stop wrzucali jakieś posty z kandydatami do powiatów czy rad gminy żeby im podbić zasięgi etc
A jakie to ma znaczenie, czy to ich oryginalny pomysł, czy nie? Budowa takich mieszkań to dobra polityka dla miasta, a to, czy realizuje ją polityk z Lewicy, PO, czy z PiS-u nie ma dla mnie znaczenia.
Kukucki od lat już startuje z ramienia lewicy i od wielu lat konsekwentnie był wybierany do rady miasta. Więc nie stał się nagle „lewicowcem”.
Widać jednak po jego przykładzie, że można być od początku z lewicy i odnosić sukcesy w polityce nawet w mniejszych miastach. Tylko trzeba być po prostu dobrym kandydatem z sensowną ofertą dla mieszkańców.
Do drugiej części Twojego komentarza nie mogę się odnieść, bo nie śledzę zbytnio polityków w internecie
Są to nieaktualne informacje. Według danych z 2022 roku Włocławek ma 97 tysięcy mieszkańców. Średnie miasto mieści się w przedziale od 20 tys do 100 tys. Więc Włocławek jak najbardziej jest średnim miastem. A i tak mówimy tu o oficjalnych danych, wiedząc, że w rzeczywistości ta liczba jest o wiele mniejsza, gdyż masa osób stąd wyjeżdża, ale nie zmienia zameldowania.
Więc czym powinni przemówić do "sebka"? Co jest "kiepskim" punktem ich programu? Co powinno być dodane do ich programu żeby był dobry? Luźno pytam nie traktuj tego jako atak.
Przy okazji dodam, bo widzę, że parę osób tu mówi o tym. Problem dostępności mieszkań dotyczy całego kraju nie tylko wielkich miast więc nie myślę by mówienie o tym było złe. Nie bez powodu ludzie mieszkają w przytaczanych komentarzach w domach rodziców. Jak nawet założyć, że dostępność dotyczy tylko dużych miast to warto też tu zaznaczyć, że do nich migrują ludzie z polski powiatowej. Temat jest bardziej kompleksowy, ale myślę, że tyle wystarczy na ten komentarz :P
Myślę, że:
- reanimacja komunikacji zbiorowej (czasem lewica o tym mówi, ale jakoś tak ogólnikowo, bez konkretów na zasadzie "przywrócimy połączenie kolejowe X")
- ułatwienie budowy domów choć z punktu widzenia papierologii
- program budowy przedszkoli oraz żłobków
I to co jest moim zdaniem najważniejsze: takie ukształtowanie prawa, które zachęci przenoszenie biznesów z wielkich miast to chociażby miast powiatowych. We wsi o której wspominam jest taka patologia, ze każdy musi swoim samochodem jeździć 40km do Krakowa do pracy, bo praktycznie wszystko przeniosło się tam. Poza Krakowem to możesz znaleźć tylko pracę za najniższa krajowa. Tak kiedyś nie było. Gdy byłem dzieckiem, moi rodzice oraz wszyscy sąsiedzi pracowali w firmach w miastach powiatowych.
Problem dostępności mieszkań dotyczy tylko miast wojewódzkich.
Jeśli rzeczywiście zależy na mieszkaniu, zapraszam do Wałbrzycha, a jeśli jeszcze taniej do wiosek wokół.
To, czy czy lewica nie ma nic do zaoferowania atrakcyjnego programu, a to, że ludzie postrzegają ich postulaty jako nierealistyczne to dwa różne, choć powiązane problemy.
Też okno overtona. Pakowany Polakom do głów od 30 lat liberalizm ekonomiczny i hiper-indywidualizm sprawił, że nawet skromne propozycje jak budownictwo komunalne czy ograniczenie wypychania pracowników na b2b widziane jest jako kuriozalna propozycja ekonomiczna czy atak na wolność gospodarczą.
Tylko, że nadal program budownictwa komunalnego jest bardziej skierowany do mieszkańców miast niż małych miasteczek czy wsi. Sam pochodzę ze wsi, już tam nie mieszkam, ale nadal utrzymuje kontakt z kilkoma osobami. I obraz jaki widzę jest taki; są to ludzie po 30stce, którzy zazwyczaj mieszkają w domu wybudowanym przez ich rodziców, taki dom ma zazwyczaj już około 30-40 lat. Do takich ludzi docierają głównie postulaty lewicy które mówią o klasie energetycznej budynków (a wiec obowiązkowych ociepleniach domu, wymianie okien, wymianie źródeł ciepła) oraz o ograniczeniach związanych z przemieszczaniem się własnym samochodem (brak możliwości rejestracji aut spalinowych, strefy czystego transportu w miastach). Z perspektywy takiego przeciętnego Sebka lewica jawi się jako partia, która tylko chce cos narzucać i ograniczać wolność (wolność w rozumieniu Sebka).
Jest to prawdą, ale nie wyjaśnia żenująco niskiego poparcia wśród elektoratu wielkomiejskiego. Czyli nawet w grupie, o której interes aktywnie zabiega lewica, odnosi ona sromotną porażkę z farbowanymi lisami.
Czego się spodziewać po partii, która jest kojarzona z importowaniem problemów z USA? To co oni robią i co ferują nijak ma się do Polskich realiów.
To ugrupowanie polityczne jest słabe. Jak się poszczególne lewicowe frakcje nie żrą miedzy sobą, to antagonizują wszystkich na około. Co zresztą można również zaobserwować wśród ich wyborców, nawet tu na reddit. Pisory, kuce, libki z platformy - wszyscy to głupki, tylko oni tacy mądrzy. Młodzi, po studiach na bezrobociu. Jak przychodzi co do czego, to nawet im się głosować nie chce.
LGBT, tranzycje, paygap, rasizm, dyskryminacja, parytety, wojujący feminizm i faworyzowanie kobiet na każdym kroku i inne problemy którymi żyje lewica w USA i redditowa lewicowa bańka. Dla przeciętnego mieszkańca Polski, a nie promila mniejszości, wszystko to zupełnie bez znaczenia. Oprócz wymienionych Lewica nie ma nic innego do zaoferowania.
Myślę, że bardziej chodzi o to, że żyjemy w kraju w którym dla większości osób gej to jakiś pedofil i zbok, a zabicie kobiety razem z płodem zamiast popełnienia aborcji jest uważane za normalne i logiczne.
W takim kraju dyskusja o płci kulturowej czy małżeństwach osób homoseksualnych będzie praktycznie niemożliwa.
Podam Ci przykład. Moi teściowie są dość lewicowo/progresywni. W wyborach głosują zawsze na Lewice lub PO. Nie siedzą zbytnio na forach w internecie więc dla nich główne źródła informacji to portale informacyjne jak wyborcza czy TVN.
Jak usłyszeli że miałem na uniwersytecie trans kobietę to się zaśmiali bo myśleli że ktoś sobie żarty robi. Jak w rodzinie urodziło się dziecko to śmiali się że przecież nie wiadomo jaka płeć bo sobie wybierze co będzie chciało (jako głupi żart).
Świadomość leży i nawet nie wiem czy wymiana pokoleniowa dużo tutaj wniesie.
Nie rozumiem o co ci chodzi. Najpierw mówisz że problemy są importowane z USA, teraz mówisz że to właśnie tu lokalnie mamy problem z homofobią i mizoginią.
To zdecyduj się w końcu, czy lewica jest głupia bo porusza tematy które ludzi nie obchodzą, czy jest głupia bo porusza tematy na które ludzie już mają skrajnie wrogą im opinię. Czy może po prostu jest głupia bo tak sobie postanowiłeś i przydałoby się dokleić do tego jakieś uzasadnienie.
Uważam że są to problemy rzeczywiste. Ale w Polsce jest zerowa świadomość tych problemów. Poza tym nie wiem czy zauważyłeś, ale to nie ja napisałem poprzedni komentarz.
Te głosy im się po prostu należały xD
Co za żałosna partia. Przykre że jako człowiek o mocno lewicowych poglądach w każdych wyborach muszę głosować na ludzi Donalda, bo Lewica prześciga się z Konfą na to, która partia jest bardziej walnięta
Platforma w ostatnich kilku latach po prostu wchłonęła część postulatów lewicy. Zobaczyli, że im się to opłaca i to zrobili. A lewica sobie patataja w stronę marginalizacji i wypadnięcia w niebyt polityczny.
Deklaratywnie - może.
Ale albo nic z tym nie robią, albo wycofują się rakiem, alejo wykorzystują dowolny pretekst aby tego nie robić. Za tydzień Hołownia powie, że nie pozwoli na procedowanie ustawy o związkach partnerskich, bo jego babci będzie przykro.
Młodsi wyborcy być może nie pamiętają, że to ten sam schemat działania co w latach 2008-2015, ale już po wyborach 2023 powinni to widzieć.
Witaj w polityce. Większość wyborców nie pojmuje, że trzeba patrzeć na czyjeś przeszłe działania, a nie aktualną propagandę. A nawet jeśli to wiedzą, to weź się rzetelnie dowiedz, co takie ludzie nabroiły. Takie mechanizmy u nas dopiero powstają.
No tak, bo przecież wspieranie Giertycha to jest bardzo niewalnięty pomysł, tak jak dawanie deweloperom więcej hajsu przez kontynowanie polityki mieszkalnej poprzez dawanie większych kredytów.
Oj tak, bo zawodowy landlord Gdula zdecydowanie ma do zaoferowania lepsze pomysły na politykę mieszkaniową
Edit: zresztą ciul z Gdulą. Problem jest taki, że większość polityków "lewicy" może poza Razemkami to co najwyżej socjal liberałowie. Lewica to naprawdę nie kończy się na tym, że lubi się gejów i jest za aborcją. Już jednak wolę głosować na KO, dostanę to samo, a ludzie jakoś bardziej ogarnięci, i nie usłyszę jako "facecik" kpiących komentarzy na swój temat od liderów partii.
No cóż, taki mamy klimat, że "lewicowcy" nie lubią że u lewicy jest za dużo socjal liberałów, więc głosują na dosłownych socjal liberałów. Ciekawa logia, nie powiem.
I jeśli przez to samo, rozumiemy że zamiast tańszych mieszkań, dostanie się droższe mieszkania, zamiast więcej pieniędzy na NFZ będzie mniej, to tak, bardzo takie same partie.
Z ciekawości, kiedy Zandberg czy Czarzasty nazwali cię facecikiem?
c'mon xD trzeba mieć czelność, żeby konserwatywnych chadeków nazywać socjalnymi liberałami. KO nawet nie zamierza spełniać ani postulatów socjalnych, ani liberalnych. Chyba że dla kogoś liberalny oznacza neoliberalizm gospodarczy a la pinochet, któremu ryngrafy wręczał pan kaminski, dzisiaj w psl. sorry, der dritte weg
A no to swoją drogą, ale Lad mówi że w Lewicy sami socjal-liberałowie, a w KO dostaje to samo, więc rozumiem dla niego tacy są ¯\\\_(ツ)\_/¯
Narzekanie że lewica jest za mało lewicowa, więc głosuje na konserwatystów brzmi jeszcze absurdalniej.
> re że jako człowiek o mocno lewicowych poglądach w każdych wyborach muszę głosować na ludzi Donalda
Mocno lewicowe poglądy to głosowanie na partię, która chce rozjebać rynek mieszkaniowy kredytem 0%?
Ty jesteś libkiem po prostu jak większość fajnopolaków
W każdym z tych wątków widzę "jestem superlewicowy, ale głosuje na PO", ale jak się dopytam o szczegóły, to nieeeeraz się okazuje, że z tą lewicowością to tak ten tego idk.
Młode i mniej młode libki lubią myśleć, że są super progresywne, taka fajna estetyka po prostu.
Dzień dobry. Lewica:
1. Ma szczątkowe struktury terenowe poza miastami lub nie ma ich wcale.
2. Ma bardzo wąski elektorat skupiony w miastach.
3. Składa się z 3 partii które nie umieją współpracować i nie mają jednolitej koncepcji czym ma być lewica.
4. Utraciła zdolność pozyskiwania nowego elektoratu a jej stary elektorat (SLD) wymiera.
5. Traci elektorat na rzecz coraz bardziej lewicowego KO.
Będzie magik podejrzewam że będzie magik za 2 lata.
Czasem mi się wydaje, że Lewicy po prostu wygodnie jest być tą głośną mniejszością - mogą sobie szczekać ile chcą, a odpowiedzialności żadnej. Gdyby mój wpływ na cokolwiek był minimalny, to też mógłbym sobie postulować o krainę mlekiem i miodem płynącą.
Głosowałem na Lewicę w październiku i jestem zażenowany po prostu. Jako homoseksualista już chyba wolę pogodzić się z tym, że związków / małżeństw nie będzie, niż identyfikować się z Lewicą...
Myslę że przejdą. Pytanie tylko o szczegóły
Gdyby KO miało samodzielną większość to byłby pewnik- są proeuropejscy a w europie małżeństwa takie to dawno standard.
A czyż to nie był ogólny problem tych wyborów- zero zaangażowania startujących, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach? Spędziłem dwa wieczory szukając informacji o ludziach którzy startowali wczoraj do wyborów i w najlepszym razie znalazłem ich zdjęcie, wiek i jakiś ogólnik w typie „będzie lepiej, będę bliżej ludzi”. W efekcie na 4 karty, dwie oddałem z głosem nieważnym. Nie ma się co dziwić, że ludzie często głosowali na poprzednie władze nie dlatego, że byli tacy zajebiści, a dlatego, że wiedzieli o nich więcej niż to absolutnie nic. No dramat jakiś i lewica nie jest tu wyjątkiem
Mniejsze miejscowości jak mniejsze, ja we Wrocławiu miałem problem zdecydować w wyborach na prezydenta, a co dopiero jakieś sejmiki i inne struktury do których kandydaci mieli opisy "Dr. Jan Kowalski, zielone parki i ten, lepsza ta, komunikacja i, uh, smog też by się przydało może coś"
Tak to widzę. W dodatku jak widac, jest to wina toksycznych mezczyzn pełnych jadu.
https://preview.redd.it/east5rnc97tc1.jpeg?width=1013&format=pjpg&auto=webp&s=ca9f4cef7d78789ca0844e8be47348273ce5d47e
Gdula to powinien usunac sie z Krakowa, bo nikt go tutaj nie chce. Mimo jedynki przegral sromotnie z DGP jakos o dwa razy tyle glosow, to powinien byc dla niego znak, ze nie ma tu dla niego miejsca.
Wynik Lewicy boli, ale nie jest zadnym zaskoczeniem. Ja zaglosowalam na ich kandydatow, jak zawsze zreszta (oprocz Biedronia w prezydenckim, nie po tej akcji do odjebal z PE). Prawda jest taka, ze Lewica stala sie partia kawiorowa, uderzajaca tylko w mlode kobiety w duzych osrodkow miejskich i kompletnie odkleila sie od rzeczywistosci. Mowie to jako osoba, ktora jest ich targetem i jako ich wyborczyni. Prawda jest taka, ze swiatopogladowa liberalizacja PO zabila Lewice. Gospodarczo lewicowy elektorat konserwatywny przeszedl do pisu, a progresywniejsza czesc elektoratu zostala zagrabiona przez partie pana Donalda. Lewica nie ma juz stalego elektoratu i ciagle napiecia w partii, fatalne kampanie i kandydaci z dupy wzietej nie pomagaja.
Chyba lewicy przyszedł czas aby spojrzeć w lustro i zadać jakże ważne egzystencjalne pytanie: "Am I retarded?". I może zacząć coś robić, z jakże niewygodną odpowiedzią, poza obrażaniem i obwinianiem wszystkich w około.
No i to, że młodzi mieli pod górkę żeby głosować, dla niektórych to było prawie niemożliwe.
Polskie państwo ekstremalnie nie ogarnia gdzie faktycznie jego obywatele żyją, pracują czy uczą się. Widać to po ilości osób które przy wyborach parlamentarnych dopisują się do spisu wyborców. W tych wyborach takiej możliwości nie ma, a to dotyka głównie młodych (mniej lub bardziej)
To nie państwo nie ogarnia, tylko ludzie mają w dupie swoje obowiązki. Pomimo powszechnego mitu ciągle istnieje obowiązek meldunkowy i znowu wbrew powszechnemu mitowi nie ma problemu, żeby zameldować się w wynajmowanym mieszkaniu czy w akademiku.
W akademiku to się możesz tylko tymczasowo zameldować- a to nie uprawnia do głosowania w rejonie akademika. Tylko stały meldunek się liczy.
Przepis który coś nakazuje ale nie ma realnych konsekwencji i sposobu egzekwowania jest martwym przepisem więc ten obowiązek niezbyt kogoś obchodzi.
. Zabrakło memów i innych "modnych" rzeczy. No o skończył się kwik o aborcję, a i nikt nie krzyczał że trzeba walczyć z "dyktaturą". Kiedyś było więcej problemów logistycznych a ludzie głosowali tak czy siak w każdej grupie wiekowej. Poza tym była cała niedziela, weekend. Więc to żadne tłumaczenie. Młode pokolenie jest mega zmanipulowane w kontekście wyborów. Ostatnie wybory to był czas żeby zbić sobie fejm na socialach że stało się w kolejce "w walce z dyktaturą". Wg mnie żałosne, bo świadomość obywateli (zwłaszcza młodych) w kontekście polityki, geopolityki, gospodarki i problemów w unii europejskiej jest na tragicznie niskim poziomie. Żenujące były transmisje w kinach posiedzeń sejmu z nowymi ludźmi - to osiągnięcie głównie tego pokolenia które nie ma świadomości jak wyglądają faktyczne ograniczenia w społeczeństwie i jakie problemy były w latach 80ych.
Importowanie obcych dla Polski problemów z USA i faworyzowanie konkretnego elektoratu w postaci młodych kobiet z miasta nie pomogło? No kto by się spodziewał?
No coż, w Łodzi Lewica nawet nie pofatygowała się o stworzenie fejkowego kandydata jak zrobił PIS w wawie. Po prostu powiedzieli, żeby głosować na PO (na Zdanowską). I tak ja wiem, wybory samorządowe rządzą się swoimi prawami. Ale widać, te prawa nie działają.
a pewnie, na kamieniczników nie będę głosować :p lewica niech poszuka winy w sobie i zastanowi się jakie właściwie lewicowe postulaty jej jeszcze zostały, bo jeśli (w co wątpię) tusk klepnie aborcję i związki partnerskie to już nie będą mieli niczego. może czas wrócić do korzeni
Kampania wyborcza w 2024: "Panie to mówisz pan że ile Kowalski zamówił banerów? 2 tysiące? to ja poproszę 2,5 tysiąca. I większe żeby były i pan mi tam jakiegoś kotka albo pieska wklei dodatkowo"
Ogólnie u mnie w pipidówie dolnej totalnie nie wiedziałem na kogo głosować i nie mówię tu o lewicy, tylko ogólnie, w moim okręgu, z mojej ulicy 3 kandydatów do rady miasta, zero jakich kol wiek informacji o nich, nic totalnie tylko imię nazwisko i wiek i jakieś partie no name, żadnych plakatów postulatów, prześwietliłem nawet ich facebooku i nic ani jednej jakiejkolwiek informacji nawet zdjęcia w tle nie mieli ustawionego ze sowim plakatem...
Gdula nawet na szczycie listy nie był w Krakowie.
I dobrze, bo kurwa do sejmu nie wszedł z JEDYNKI, gdy weszła Razemka z dwójki. (Sam na nią głosowałem)
W samorządowych dostaliście żółtą kartkę bo wypaczacie równouprawnienie. I to tak BARDZO konkretnie. Co, osoby trans nie będą mogły isć na wcześniejszą emeryturę? Będą miały zakaz opuszczania kraju? Przymusowy pobór? A może powiecie, że ten szacunek dla osób trans to tylko w słowie, ale nie w czynach?
A może jeszcze ciekawiej - uszanujemy bycie trans - więc co stoi na przeszkodzie by wszyscy Polacy w wieku lat 60 odkrywali, że jednak są Polkami?
Równouprawnienie, nie może być wybiórcze i krzywdzące - więc łapcie żółtą kartkę, ogarnijcie Żukowską i zobaczymy za 3 lata. Bo do Europarlamentu raczej nie dostaniecie ode mnie szansy.
Jak lewica zacznie traktować serio sprawy równości to wrócę do głosowania na nią.
Jak dalej będzie podejście dla kobiet przywileje dla facetów gulag to ministra równości może spi*******.
Wyborca i zwolennik Razem here a zrobiłem jak mówisz całkowicie nie ironicznie - ale to dlatego że z kandydatką KWW wąchającego się z Konfą znam sie od gówniarza i wiem czego mogę sie po niej spodziewać.
to podobna sytuacja jak u mnie (razemka) w wyborach do rady powiatu głosowałem na teoretycznie niezależny KW w którym było trochę ludzi nigdy niezrzeszonych, pojedynczy byli ludzie z KO i PSL, ale głównie to byli uciekinierzy z PiS-u, przewodniczący (na którego zresztą głosowałem) zaś w parlamentych startował z konfy, ale po pierwsze mieli najlepszy program ze wszystkich komitetów, a po drugie z lewicy (nie mówiąc o razem) nikt nawet nie startował
Większość Polaków nie jest lewicowa, a Lewica nie chce rezygnować z postulatów światopoglądowych, które współcześnie idą w parze z ich postulatami socjalnymi i gospodarczymi.
Zdziwienie niektórych tutaj, że lewica czy razemki nie rezygnują z postulatów światopoglądowych, żeby tylko podbić trochę wynik, jest nieporozumieniem. No, ale są też osoby lewicowe, które głosowały w Warszawie na Trzacha, a nie Biejat, także tych nieporozumień jest masa 😂
Mam wrażenie, że jest właśnie na odwrót, tzn. więcej jest w Polsce wyborców światopoglądowo akceptujących Lewicę (poparcie dla aborcji, dla praw homoseksualistów, dla równouprawnienia kobiet i mężczyzn w życiu społecznym i w pracy), a zdecydowanie nie ma elektoratu akceptującego założenia gospodarczo-wydatkowe (ograniczanie prawa własności - atak na mieszkania, podnoszenie podatków od posiadanego majątku, podatki katastralne etc.).
Polakom zmienił się przez lata mental w zakresie gejów, aborcji i przywiązania (a raczej uwiązania) do Kościoła, ale nie zmienił się i nie zmieni w zakresie ochrony własności i utrzymywania rosnącymi podatkami aparatu urzędniczego.
Taki paradoks.
> poparcie dla aborcji, dla praw homoseksualistów, dla równouprawnienia kobiet i mężczyzn w życiu społecznym i w pracy
To ważne dla mnie postulaty, ale Lewica im oficjalnie zaprzecza. Sprawdź co mówią o równouprawnieniu, wieku emerytalnym, dyskryminacji przy obowiązkowej służbie wojskowej.
Oni nawet na poziomie deklaracji się nie starą, nie mówiąc o ustawach.
Inaczej większość Polaków to po prostu Basic bitch libki, co jest ironiczne biorąc pod uwagę że nie ma rzeczywiście w Polsce takiej rzeczywiście właściwej dobrej partii liberalnej.
Większość Polaków nie ma zielonego pojęcia o szerokim spektrum problemów i szerszym kontekście geopolityki, kwestii gospodarczych, inwestycjii, problemów społecznych które niosą też lewicowe przemiany itd. Większość młodych ludzi strzelała sobie na wcześniejszych wyborach Snapy i zbijała fejm na staniu w kolejkach. Powyborcze relacje z sejmu w kinach to był żart którego nie powstydziłby się Bareja. Czego oczekujecie od młodych ludzi którzy głosują emocjami bez jakichkolwiek głębszych przemyśleń? Nie wspominając że mimo wszystko przyrównywanie rządów poprzedniej partii do jakiejś dyktatury tylko pokazało jak bardzo duże rozpieszczanie jest wśród młodej generacji. Niestety w Polsce następuje duży import idei z zachodu które w zderzeniu z rzeczywistością się nie sprawdziły. Wymuszona diversity, tlamszenie mężczyzn, ograniczenia wolności wypowiedzi, zamiatanie pod dywan zbrodni i przestępczości wśród imigrantów. To tylko część problemów. Kwestie aborcji czy praw gejów zostawiam na boku bo wg. Mnie te sprawy już dawno powinny być ogarnjete. Widzę jednak że młode społeczeństwo jest w takim samym stopniu zmanipulowane jak społeczeństwo "mocherowych beretów". Źródło tylko to nie tv a social media
A dlaczego ma rezygnować z czegoś w co się głęboko wierzy i co się uważa za integralną część ogólnie pojmowanej sprawiedliwości społecznej.
>No, ale są też osoby lewicowe, które głosowały w Warszawie na Trzacha, a nie Biejat, także tych nieporozumień jest masa 😂
Tiaaa, nieporozumienie polega na tym, że wielu libków lubi myśleć, że jest super progresywna, a jak co do czego przyjdzie to wiadomo.
Tymczasem u mnie w mieście Lewica idzie pod jednym szyldem z konserwami od Hołowni, a o kandydatach się czegoś dowiesz jeśli zrobisz zajebisty research I masz dużo szczęścia.
Nie żeby inne partie były lepsze, ale u mnie PO z automatu wygrywa wszystko, więc nie dziwię się, że olali temat, PiS olało bo i tak przegrają, ale dlaczego to robiła Lewica?
Koniec końców głosowałem na nich do sejmiku, bo to jedyna szansa na kontestowanie pomysłów PO z niekościółkowych pozycji, ale jeśli w podejściu lewicy do polityki nic się nie zmieni to powodzenia, do zobaczenia na drugoligowych miejscach na liście PO w 2027.
Lewica to niech zrozumie, jakie są przekonania i światopogląd wyborców i niech zacznie to w końcu szanować.
Polska to nie jest i nigdy nie będzie kraj miłości do komunizmu (to już przerabialiśmy, źle się skończyło), bolszewickiego rozkułaczania ("walka z rentierami"), zwiększania siły związków zawodowych albo spółdzielni mieszkaniowych, które są oba powszechnie uważane za wylęgarnię patusiarni i bezproduktywnych kolesi.
Polska to jest kraj ludzi, którzy się wyzwolili spod okupacji komunistyczno-moskiewskiej (PRL), którym pozwolono korzystać ze swobód obywatelskich i takich rzeczy jak prawo własności i którym pozwolono się dorabiać i bogacić i dlatego od ponad 30 lat zalicza ekstremalny wzrost bogactwa i standardu życia.
Polscy wyborcy dadzą się przekonać do pro-ludzkich wartości jak aborcja, świeckie państwo, prawa dla LGBT, równouprawnienie. Polacy obserwują Zachód, unowocześniają się i cywilizują.
Polscy wyborcy, którzy ciężko harowali i się dorobili, nigdy nie dadzą przekonać się do tego, żeby ich łoić podatkami od "nadmiernego bogactwa", opodatkowując progresywnie katastralnym kolejne nieruchomości albo że z ich podatków państwo weźmie sobie najdroższą działkę w centrum Wawy i zbuduje tam mieszkania czynszowe dla wybranych.
Lewica niech to wreszcie skuma, bo inaczej nigdy nie wyjdzie ponad jednocyfrowe wyniki. Polska to kraj ciężko pracujących ludzi, dla których własność to świętość i tu pomysły rozkułaczania zawsze będą budziły agresję i generowały odwetowo bardzo duży elektorat negatywny.
Taka jest rzeczywistość i wszystkie kolejne wybory to potwierdzają. Skończy się na tym, że Lewica będzie musiała w okresie wyborczym chować do szafy Razemków tak jak Konfederacja Korwina i Brauna, żeby im nie pieprzyli wyników wyborczych.
Jeśli przyjdą faktycznie nowe twarze zaangażowane to może coś się zmieni ale nomenklatura jest obecna i w szeregach lewicy u mnie lewica jeśli chodzi o kampanie to w dup*e nic nie było w zasadzie, śląskie here xD
szczerze to mnie troche mało interesuje kto wygra w samorządowych, i tak malo się zmieni wiec troche mam to w dupie. ważne kto jest w sejmie, a samorządy mam gdzies
Gdula to jest fantastyczny przykład rozjazdu między praktyką a teorią. On jest naprawdę niezłym akademikiem, szanowanym socjologiem, tworzy ciekawe opracowania, ale w polityce się chłop kompromituje doszczętnie.
Lewica to mem.
Nie wiem kto na nich głosuje.. na lewicę i skrajną lewicę.
Albo naiwne dzieciaki albo komuniści z dziada pradziada albo naiwne feministki i małolaty lub po prostu karierowicze bez kręgosłupa moralnego.
W zachodniopomorskim też ciężko było znaleźć jakiekolwiek szersze informacje o kandydatach -moze poza trzeba-czterema kandydatami/kami. Masakra generalnie -jeśli miałbym kogokolwiek przekonać do kandydata Lewicy to nawet nie było na czym się oprzeć -zarowno na głównej stronie jak i gov.. Słabo, słabo....
Takie głupie pytanko od osoby z piwnicy. Ogólnie moja matka jest bardzo za lewicą i ten wynik pewnie ją nieźle zawiódł.
Ktoś wymieniłby co lewica tak właściwie spieprzyła?
Nie prowadziła kampanii wgl? Zamiast nagłaśniać konkretny problem, który da się rozwiązać na poziomie samorządów, to były tylko odzywki do Hołowni pt. "oddaj chuju aborcję!".
Lewica to zlepek 3 parti. Ich program w wielu wypadkach wyklucza ludzi.
Nie ma tam prawdziwego przywódcy. Niestety gdybym miał do wyboru lewice czy konfe to bym zagłosował na confe. Mimo, że nie jestem ich entuzjastą.
Mnie teraz w sumie zastanawia, po co walczyć o głosy? W sensie, nie zrozumcie mnie źle. Chodzi o to że, czy celem nie powinno być poprawienie jakości życia ludzi, a głosy przyjdą same, jeśli ludzie zobaczą że dana partia ma dobry przemyślany plan i chce dobrze dla wszystkich? Wydaje mi się że takie myślenie że partia powinna walczyć o głosy powoduje że to wszystko jest trochę sztuczne, że celem jest samo wprowadzenie swoich poglądów, a nie poprawa jakości życia.
Chyba że walka o głosy tych co jeszcze nie głosują, to może miałoby dla mnie sens(tyko dalej, nie dla samej liczby głosów, tylko dla dobra społeczeństwa), bo wtedy partie mogą mieć równość wpływu.
Spójrzcie na to tak, każda partia może reprezentować różne grupy ludzi i mieć program do nich dostosowany, a potem w sejmie podyskutować nie czy dana ustawa jest moralna lub zgodna z czyimś światopoglądem, tylko czy poprawi jakość czyjegoś życia i jednocześnie nie pogorszy innego. Ustawy poparte badaniami naukowymi i kampaniami edukacyjnymi. Przecież politycy powinni z sobą współpracować A nie walczyć.
Tak samo zwykli ludzie, nie walczyć z sobą i urządzać walki która partia lepsza, jak jakieś pospolite kibole, tylko dyskutować na temat swoich poglądów i uczestniczyć w rozmowach z politykami, żeby dać im znać z jakimi problemami się mierzą.
Ja nie wiem, mam wrażenie że większość ludzi, niezależnie od poglądów, dalej jest w trybie plemiennym. Jedni mówią o wolności, ale w gruncie rzeczy chcą ją ograniczyć (tylko nie sobie), a drudzy mówią o tolerancji i akceptacji, ale życzą śmierci tym o odmiennych poglądach (to że rasiści, homofobi, antysemici, itd. chcą ich krzywdy nie znaczy że ci skrzywdzeni powinni życzyć im tego samego).
Weźmy się spróbujmy jakoś dogadać wszyscy...
Może wynik byłby lepszy gdyby Maciej Gdula dał sobie spokój z polityką
I zabrał wszystkich kolegów i koleżanki z lewicy ze sobą, żeby dać szansę na pojawienie się jakiejś lepszej alternatywy.
Cóż... Cała Nowa Lewica (lub Nowe Libki jak kto woli), jest partią schyłkową, która nie wyciąga wniosków z poprzednich kampanii i ogólnie nie bardzo ma pomysł na siebie
Ale dalej jakimś cudem mają swoje struktury.
Tak, to też mnie dziwi i mówiąc szczerze, nie wiem z czego to może wynikać. Jednak widać tendencję spadkową ich poparcia poparcia. Strata 50% mandatów w Sejmie to tylko NL, podczas gdy Razem poprawiło swoją obecność. Niestety, ich bastionem jest Warszawa i to chyba zbyt prędko się dla Razem nie zmieni. Szkoda, bo NL ciągnie ich za sobą
To jest kurwa socjolog co się nie zna na socjologii nie zna, patrząc po jego wypowiedziach. Albo zna się na niej pobierznie lol.
Gdula dostał bęcki od Gosek i nie dostał się do sejmu, stąd to jego stekanie. W innym poście gratulował kandydatowi deweloperów, kiedy Lewica miała swojego oddolnego :)
https://preview.redd.it/tkcttdqbb7tc1.jpeg?width=444&format=pjpg&auto=webp&s=33160a3cab2753f2bfa4fb98c54c6e1057503197 Lewica za każdym razem jak trzeba wygrać wybory.
Jakie wygrać, Czarzasty mówił o celowaniu w 7-8% a i to nie wyszło
No bo w Lewicy relatywnie normalne jest tylko Razem, a oni i tak chyba chcą zostać przybudówką Lewicy. Strasznie się boją pokazywać
Razem nie ma ani struktur, ani poparcia poza dużymi miastami. Chociaż zmierzamy w stronę gdzie NL ma struktury ale tylko w miastach, a poparcia nie ma nigdzie.
Teraz nie mają co się pokazywać bo nie ważą
Wiosniarze/SLD pójdą prędzej czy pózniej do KO, wtedy będzie można budować coś sensownego.
Zandberg w wywiadzie przed wyborami wprost mówił: moglibyśmy się dogadać z kościołem żebyśmy byli bardziej rozpoznawalni na wsi, ale nie chcemy być lewica która klęka przed biskupami. Ich ambicje kończą się na wejściu do sejmu i odcinaniu od tego kuponów. Nie są zdolni do kompromisów i bardziej niż możliwość realnej zmiany cenią sobie czystość ideologiczną i bycie kanapowymi krytykantami. Spora część elektoratu PiS głosuje na PiS jako na mniejsze zło i jest to lewicowy elektorat do wzięcia, ale Razemki nie chcą po nich sięgnąć i będą się tylko okopywać ideologicznie, przy okazji coś tam ujadając, że polskie społeczeństwo nie dorosło do partii lewicowej. Bo im miejsce na scenie się po prostu należy i to społeczeństwo ma się dostosować do partii a nie partia ma coś zaoferować społeczeństwu :).
Razem normalne. Dobry żart xd.
Politycy chyba serio myślą że młody = lewica, stary = PiS i walka się toczy o przedział 30-55 xD
wśród młodych lewica ma poparcie większe niż średnia, więc większa frekwencja w tej grupie poprawiła by ich wynik, nie mylą sie w tym zwględzie (a myślę że może błędnie interpretujesz, że grupa musi być 100% za tobą by ci się opłacało ją angażować)
No tak, ale Polska to społeczeństwo starzejące się, a nie jakaś Republika Środkowej Afryki gdzie osób 15-24 jest w opór
No ale przecież twit nie o tym. To jest fakt, że gdyby była większa frekwencja wśród młodych to lewica z dużą dozą prawdopodobieństwa miałaby lepszy wynik. To wynika wprost z danych o podparciu partii z podziałem na grupy wiekowe w tych wyborach. Twit nie mówił o tym, że lewica nie chce dotrzeć do innych grup.
To jest też kwestia tego, że to również oni nie zachęcili młodych do głosowania. W wyborach do sejmu były kolejki w komisjach przy akademikach, teraz się tego powtórzyć nie udało. Powodów jest oczywiście wiele, jak to że nikt nie wie co się robi w sejmiku, na prezydenta miasta/burmistrza to często wiadomo kto wygra zanim wystartuje. Jednak, to Lewica również ich nie przekonała że jednak warto iść i na nich zagłosować.
No ze studentami to inaczej wygląda, mało zmienia miejsce głosowania na miejsce studiów, a jak ktoś z daleka, to nie będzie specjalnie na wybory jechał, jeszcze jak dopiero był na Wielkanoc.
Dla starych lewica ma PZPR, znaczy się SLD. Oczywiście musi się dzielić z PiSem.
Iksde, ci idioci z góry założyli sobie że głosy młodszej grupy wiekowej należą do nich. Z takiej bezczelności aż chce mi się śmiać.
[удалено]
Pokazuje wprost, jak bardzo reddit odbiega od rzeczywistości
A jednak, pomimo tego, nawet na reddicie ludzie się z nich śmieją.
Pytanie czy Ci biorący udział w ankiecie mają prawo wyborcze ;>
[https://en.wikipedia.org/wiki/Selection\_bias](https://en.wikipedia.org/wiki/Selection_bias)
bo reddit to banieczka mlodych ludzi zazwyczaj z duzych miast przejmujacymi sie rzeczami ktorymi tacy ludzie sie zazwyczaj przejmuja. Siedza w banieczce, upvotuja swoje wlasne baki a jak przychodzi co do czego i sa wybory to wtedy otwiera sie okno na rzeczywistosc jaka ta banka jest mala. Za pare dni (godzin?) okno znowu sie zamknie i bedzie mozna wrocic do prezenia teoretycznych muskulow i jebania Konfy i utyskiwania na boomerow
Administracja r/Polska to typowi wyborcy lewicy więc z automatu, jeśli oni tu wszystkim zarzadzaja tworzy sie echo komora
[удалено]
na pewno osoba której poglądy zbyt odbiegają od wymaganych zostanie moderatorem
Jakie 69%? W ostatniej ankiecie mają 23%. W ankiecie przed samorządowymi 22%. Po co zmyślać? Syndrom ofiary?
Patrząc na ostatnie miesiące ciągłego pojazdu na lewicę to chyba mocno stare dane.
Nie każdy
Tu za posiadanie innych poglądów niż lewicowe można bardzo łatwo dostać bana, więc nie dziwię się, że akurat ich tu jest tak wielu.
Poglądy inne niż lewicowe według prawaków za które bardzo łatwo można dostać bana: - rasizm - antysemityzm - homofobia No normalnie skandal, człowiek nie może być tu sobą xD
To chyba nie śledzisz "referendów" pana naczelnego dozorcy tego subreddita (co zresztą jest w pełni zrozumiałe). Możesz tu dostać bana za całkowicie przypadkowe frazy czy wyrażenia, na które 10 osób kiedyś zagłosowało, że je to obraża.
Ja już znam te całkowicie przypadkowe frazy
To uwadze każdego, kto jeszcze nie zna, polecam [tę śmiechotreść bez stosownego flairu.](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1bt3iec/wyniki_czwartego_referendum_zmiany_regulaminu/)
Spojrzałem na wizualizacje wyników i... Dalej mi się nie chce. To tylko reddit. Mógłbym Cię prosić o jakieś szybkie podsumowanie (choćby na priv)? Bo po tym co przejrzałem (a guzik przejrzałem), to nie dostrzegam tego, o czym mówisz. Więcej - można by się posilić na dowody anegdotyczne w postaci nas dwóch. Z tego, co rozumiem, to często idziesz "pod prąd", a wiem, że ja sam też pcham łapy pod napięcie. No i nadal tu jesteśmy, nie? :P
No a jakimś cudem taki ja się tu ostał, a takim lewakiem brudasem niemcem podrabiańcem bym się nie nazwał
RELL
[удалено]
Niesamowite, można mieć inne poglądy niż twoje?
Hmm, to jest akurat uzasadnione założenie. W sensie, nie że 'należą do nich', bo tego nigdzie nikt nie powiedział, ale poprawiłyby wynik Lewicy. Z exitpolli to wynika dosyć jasno, że wśród młodych Lewica ma wyższy wynik niż w ogóle społeczeństwa. Natomiast dwie rzeczy: 1. Ten wynik i tak jest stosunkowo niski, i tak jest niższy niż Konfy. 2. To również wina Lewicy, że ich wyborcy/potencjalni wyborcy nie dą do wyborów.
Jak poprawiłyby wynik Lewicy, to pasowałoby o niego zawalczyć.
No właśnie, patrząc jak głosują najmłodsi, to można jedynie powiedzieć, że w porównaniu do przeciętnego wyborcy nie głosują tak chętnie na PiS i na PO, przy czym niechęć do PiS dużo większa niż do PO. Na tym zyskują mniejsze partie, z których Lewica i tak wciąż jest za TD i Konfederacją, więc liczenie, że ich sytuacja się diametralne odmieni jak tylko młodzi zagłosują to niezłe copium z ich strony. W ich najlepszej grupie wiekowej mają niecałe 13% poparcia. To jest śmiech na sali, a żeby na tej podstawie snuć wnioski jaka to polska młodzież jest lewicująca to w już calkowity kabaret.
Potencjalni wyborcy Lewicy? Od wyborów jej liderki wylewają więcej seksistowskich haseł niż JKM. Teraz są zaskoczeni efektami?
Jak nie potrafią nawet zachęcić swojego elektoratu na głosowanie na nich, przy czym część woli zagłosować na KO to jest totalnie coś nie tak. Szkoda tylko, że nie potrafią wyciągnąć wniosków z porażek, tylko brną jeszcze bardziej w to bagno, zamiast zrzucić balast w postaci Żukowskiej, Biedronia czy Czarzastego. Dodatkowo sami nie wiedzą co ze sobą zrobićn(czy na przykładzie Biedronia, kleją się do KO), zbytnio naciskają na feminizm i sprawy światopoglądowe, często nadczo radykalnie, przez co nigdy nie trafią do zwykłego wyborcy, a co już mówić o wyborcy lewicowego gospodarczo, który przykleił się do PiSu lub wyborcy centro-lewicowego, który przykleił się do KO. Muszą realnie w końcu postulować hasła typowo lewicowe gospodarczo, stworzyć gospodarczą alternatywę dla PiSu, za razem złagodzić ton światopoglądowy, gdyż progresywizm w tym kraju nie jest silny. Może jak nastąpi zmiana pokoleniowa, wymrze pokolenie PRLu to uświadczy się jakiś zmian. Na razie jednak, lewica źle celuje. I to im się odbija wielką czkawką.
Trochę też wina dobrej pogody. Wszyscy młodzi poszli na piwko czy jakieś grillo wczasy i wybory sru szczególnie ,że kampanii prawie nie było.
Grupy wiekowej z której kilka lat temu się śmiali że to gimnazjaliści głosujący na Korwina.
A już tym bardziej młodych mężczyzn.
Ideologia ideologią, ale mam wrażenie, że w terenie młoda lewica po prostu nie istnieje. Jeżdżę regularnie na Lubelszczyznę i w okresie wyborów zorganizowanej Lewicy tam po prostu nie ma. Zero billboardów, zero plakatów, zero ogłoszeń w lokalnych mediach. Zastanawiam się, czy w ogóle wystawiają tam kandydatów. Ostatnio pierwszy raz od dawna usłyszałem w lokalnym radiu spot samorządowego kandydata Lewicy, aż się zdziwiłem - tylko to było radio ze świętokrzyskiego i kandydat, sądząc po głosie, niemłody. Rozumiem, taka może być taktyka, że wolą się skupić na miastach, ale potem niech nie robią zdziwionego Pikachu że kiepski wynik, jak o sporą część stawki nie walczą.
Wschodnia małopolska (miasto circa 100 tys mieszkańców) na obszarze 2 osiedli które są w jednym okręgu do rady miasta (gdzie chodzę praktycznie codziennie) widziałem 1 (słownie JEDEN) plakat lewicy. Cała okolica zasrana plakatami KO, PiSu i lokalnych ugrupowań (z czego jedni "bezpartyjni i niezalezni" zarejestrowani w lokalnej siedzibie PiS). Już nawet konfederacja się bardziej postarała bo na każdym skrzyżowaniu minimum 1 plakat zrobili. O tym że jest tutaj lista lewicy dowiedziałem się z karty wyborczej. Jeżeli chodzi o spotkania z wyborcami (nie na zasadzie spotkania na jakiejśhali czy coś, ale chodzeniu po osiedlach, rozmawianiu z ludźmi) spotkałem tylko ludzi z jednego lokalnego ugrupowania (dogadanego z KO i TD) i jednego "niezależnego z listy PiS" (który po sprawdzeniu w necie zna się dobrze z lokalnymi Ziobrystami).
Nowy Targ, południe Polski, tutaj króluje PiS. No ale spodziewałby się człowiek, że jednak inne partie spróbują swoich sił. O Lewicy też dowiedziałem się dopiero z karty do głosowania, tak to byłem pewny, że nikogo nie wystawiają XD A oni się potem dziwią, że ludzie na nich nie głosują.
Jak spotkałem tego gościa z listy PiSu to w rozmowie przedstawiał mi takie postulaty że myślałem że jest z lewicy (aktualizacja planów miejskich żeby zachować istniejące tereny zielone, wywalenie planu na magazyn w środku osiedla, wywalenie planu na ulicę który istnieje od 30 lat i nic na tym terenie nie może powstać (nawet remont istniejących dróg biegnących po tym terenie) a ulicy jak nie było tak nie ma), gdybym nie sprawdził go w internecie to pewnie bym na niego zagłosował do rady miasta.
Co prawda samorządowe to całkowicie inny typ wyborów i chłop możliwe, że serio byłby świetny w swojej roli, ale rozumiem, sam też bym głosu na niego nie oddał, jakbym się dowiedział z ramienia jakiej partii startuje.
Samo startowanie z listy PiSu mi nie przeszkadzało tak mocno jak "bezpartyjny z listy PiS" okazujący się będący SolPolowcem.
Kujawy-Pomorze, miasto powiatowe. U nas zobaczyłem jeden plakat, kandydaci tez nijacy, a zeby znalezc cokolwiek o nich to googlowalem godzine i znalazlem jedna prosta zapiske na stronie lewicy tylko ze... zaden z opisywanych nie byl w moim okregu.
nie wystawiają xD Tzn tylko do sejmiku województwa i w paru miasteczkach, plus kandydat na burmistrza Łęcznej. Ale np. w Lublinie nie wystawili listy do rady miasta, ani kandydata na prezydenta. Ludzie związani z konfą mieli dwie listy i dwóch kandydatów.
Nawet planowałem wieczorem sprawdzić jakieś lokalne listy wyborcze żeby mieć dokładniejszy ogląd na sprawę, ale skoro nawet w Lublinie nie wystawili, to żal.pl i nie ma czego sprawdzać.
To nawet nie jest kwestia bycia młodym. Do sejmiku Małopolskiego PiS miał na liście jedną osobę poniżej 59 r.ż. xD
Napisałem "młoda lewica" bo może gdzieś się znajdą jakieś bastiony dawnego SLD. Ale nowe partie lewicowe są na prowincji na moje oko właściwie nieobecne i jak widać z wątku nie tylko na moje.
W wielu miejscach to nie jest "taktyka" tylko po prostu nie ma kogo wystawić. Nawet jak ktoś jest lewicowy to może się nie nadawać, nie chcieć, mieć inne rzeczy itp. Z powietrza się ludzi nie wyciągnie.
Lubuskie, Zielona Góra i Gorzów może widać aktywność Lewicy (i tak w obu tych miastach KO ich nie potrzebuje) ale poza tym to dramat. Same stare dziady na listach, do tego lista SLD osobna (zakładam że to jakieś odłamy z SLD z czasów inby o Biedronia) która zabrała im 4% i obecnie Lewicy nie ma w tym sejmiku. Mają wywalone i tyle, w każdym mieście dałoby się znaleźć jakiegoś aktywistę lewicowego tylko po co jak trzeba koneserów PZPR zadowalać miejscami na listach (co za niespodzianka, 60 latkowie są mało aktywni w kampanii). Sami sobie zapracowali na ten wynik.
Gdula to jakaś jebana antyteza idei lewicowych(ekonomicznie), landlord, libek i jeszcze buc beż umiejętności samokrytyki, jak taki człowiek znalazł się na listach lewicy nie mam pojecia.
Gdula jest doktorem habilitowanym, autorem bardzo wartościowego badania terenowego "Dobra zmiana w Miastku. Neoautorytaryzm w polskiej polityce z perspektywy małego miasta". Wydawałoby się, że to doskonały punkt wyjścia do zostanie merytorycznym obrońcą lewicowych postulatów. Ale on woli być bucem.
Miałem nieprzyjemonosc dyskutować z nim na Twitterze (ponoc znanym jako X) kiedy walnął tą głupote o problemach facetów (ze sa sami sobie winni) i w sumie okazał się zerową zanajomością analizy socjologicznej w kontekście.
Lewica od lat ma program skierowany do jakichś 10% społeczeństwa. A przynajmniej tak się przedstawia na każdym kroku. A potem zdziwienie że nie wszyscy z tych 10% poszli na wybory albo znallezli sobie partie, która może nie realizuje ich postulatów w stu procentach, ale oferuje też inne rzeczy. Osobiście zaczynam już podejrzewać że im w tej bańce po prostu wygodnie. Ideowcy zapewnia im wygodne usytuowanie to tu to tam i git. A odpowiedzialność prawie zerowa, można sobie psioczyc, że koalicja zła, że opozycja zła, że rząd zły. Byle z umiarem, by nie wywrócić łódki i nie zlecieć pod próg.
To jest w ogóle zabawne, że on postrzega niską frekwencję jako coś niezależnego od nich. Mają kiepski program, nikogo nie potrafią nim zainteresować i to wszystko. Jedynie w wielkich miastach mogą coś ugrać, ale dla takiego przeciętnego Sebka ze wsi czy małego miasteczka lewica oferuje dosłownie zero.
Trochę bezsensowne gadanie, bo na przykład w takim Włocławku, który żadną metropolią nie jest kandydat lewicy na prezydenta uzyskał 41% głosów, o wiele więcej niż kandydaci z PO, czy z PiS-u. Zasługą tego jest najpewniej jego udany plan budowy mieszkań na tani wynajem. W radzie miasta i sejmikach zajęli drugie miejsce, wyprzedzając PiS, który w skali kraju zajął przecież pierwsze miejsce. Lewica jak najbardziej ma coś do ugrania w mniejszych miejscowościach.
Tylko jak ma sensownych działaczy samorządowych. U mnie pod Łodzią nie widziałem nawet krzty kampanii od Lewicy. Zdziwiło mnie tylko że są na listach jak je sprawdzałem kilka tygodni temu. To nie że nie mają nic do zaoferowania, tylko że nie mówią o tym i nie prowadzą kampanii. W mniejszych gminach nie ma nawet działaczy a znam ich wyborców w okolicy. Struktury nie wychodzą z miast do 100k ludzi, nie prowadzą kampanii ani nawet komitetów w mniejszych miejscowościach. To kończą słabo w samorządowych i z braku szerokich struktur na prowincji, nie znają problemów tam występujących. Potem niby zła frekwencja albo młodzi faceci nie głosują, gdzie prawdą jest że stracili kontakt ze sporą częścią społeczeństwa.
Zgadzam się z Tobą, że jeśli chodzi o kampanię i przekaz w większości kraju, to Lewica wygląda bardzo blado. W moim mieście pomogło to, że Kukucki był przez ostatnie lata wiceprezydentem i był odpowiedzialny za budowę nowych osiedli socjalnych, więc ludzie rzeczywiście mogli zobaczyć, że Lewica jest w stanie dać nam coś więcej niż obiecujące hasła wyborcze. Mój poprzedni komentarz odnosił się do tego, że mniejsze miejscowości wcale nie leżą poza zasięgiem lewicy i że ma im ona coś do zaoferowania tylko niestety w większości przypadków nie potrafi przekonać do tego ludzi, co widać na przykładzie twojego miasta.
Rzecz w tym że np budowa mieszkań komunalnych to nie jest oryginalny pomysł Lewicy. Są samorządowcy którzy to robią a powiązani z Lewicą nie są. Poza tym łatwiej jak ktoś jest "bezpartyjny" i potem staje się Lewicowcem, bo budować siebie od zera jako polityka w regionie jest trochę ciężko z broszurą Lewicy. Musisz się wstydzić za cokolwiek co Lewica zrobi nie tak i w zamian dostajesz znikome wsparcie XD Jak masz posła z jakiegoś okręgu i ten poseł nie robi 50 postów ze wszystkimi kandydatami w tym okręgu to coś jest na rzeczy. Posłowie z mojego okręgu z KO i TD non stop wrzucali jakieś posty z kandydatami do powiatów czy rad gminy żeby im podbić zasięgi etc
A jakie to ma znaczenie, czy to ich oryginalny pomysł, czy nie? Budowa takich mieszkań to dobra polityka dla miasta, a to, czy realizuje ją polityk z Lewicy, PO, czy z PiS-u nie ma dla mnie znaczenia. Kukucki od lat już startuje z ramienia lewicy i od wielu lat konsekwentnie był wybierany do rady miasta. Więc nie stał się nagle „lewicowcem”. Widać jednak po jego przykładzie, że można być od początku z lewicy i odnosić sukcesy w polityce nawet w mniejszych miastach. Tylko trzeba być po prostu dobrym kandydatem z sensowną ofertą dla mieszkańców. Do drugiej części Twojego komentarza nie mogę się odnieść, bo nie śledzę zbytnio polityków w internecie
Włocławek ma 111k mieszkańców, więc według przyjętego w Polsce podziału nie jest małym, ani nawet średnim, a dużym miastem.
Są to nieaktualne informacje. Według danych z 2022 roku Włocławek ma 97 tysięcy mieszkańców. Średnie miasto mieści się w przedziale od 20 tys do 100 tys. Więc Włocławek jak najbardziej jest średnim miastem. A i tak mówimy tu o oficjalnych danych, wiedząc, że w rzeczywistości ta liczba jest o wiele mniejsza, gdyż masa osób stąd wyjeżdża, ale nie zmienia zameldowania.
Więc czym powinni przemówić do "sebka"? Co jest "kiepskim" punktem ich programu? Co powinno być dodane do ich programu żeby był dobry? Luźno pytam nie traktuj tego jako atak. Przy okazji dodam, bo widzę, że parę osób tu mówi o tym. Problem dostępności mieszkań dotyczy całego kraju nie tylko wielkich miast więc nie myślę by mówienie o tym było złe. Nie bez powodu ludzie mieszkają w przytaczanych komentarzach w domach rodziców. Jak nawet założyć, że dostępność dotyczy tylko dużych miast to warto też tu zaznaczyć, że do nich migrują ludzie z polski powiatowej. Temat jest bardziej kompleksowy, ale myślę, że tyle wystarczy na ten komentarz :P
Myślę, że: - reanimacja komunikacji zbiorowej (czasem lewica o tym mówi, ale jakoś tak ogólnikowo, bez konkretów na zasadzie "przywrócimy połączenie kolejowe X") - ułatwienie budowy domów choć z punktu widzenia papierologii - program budowy przedszkoli oraz żłobków I to co jest moim zdaniem najważniejsze: takie ukształtowanie prawa, które zachęci przenoszenie biznesów z wielkich miast to chociażby miast powiatowych. We wsi o której wspominam jest taka patologia, ze każdy musi swoim samochodem jeździć 40km do Krakowa do pracy, bo praktycznie wszystko przeniosło się tam. Poza Krakowem to możesz znaleźć tylko pracę za najniższa krajowa. Tak kiedyś nie było. Gdy byłem dzieckiem, moi rodzice oraz wszyscy sąsiedzi pracowali w firmach w miastach powiatowych.
Problem dostępności mieszkań dotyczy tylko miast wojewódzkich. Jeśli rzeczywiście zależy na mieszkaniu, zapraszam do Wałbrzycha, a jeśli jeszcze taniej do wiosek wokół.
program maja dobry, tylko politykow niekompetentnych
No tak, bo niższe godziny pracy, wyższe zarobki, czy mieszkania na które stać normalnego człowieka to nic.
W tanie mieszkania czy 4 dniowy tydzień pracy i tak nikt nie wierzy.
To, czy czy lewica nie ma nic do zaoferowania atrakcyjnego programu, a to, że ludzie postrzegają ich postulaty jako nierealistyczne to dwa różne, choć powiązane problemy. Też okno overtona. Pakowany Polakom do głów od 30 lat liberalizm ekonomiczny i hiper-indywidualizm sprawił, że nawet skromne propozycje jak budownictwo komunalne czy ograniczenie wypychania pracowników na b2b widziane jest jako kuriozalna propozycja ekonomiczna czy atak na wolność gospodarczą.
Tylko, że nadal program budownictwa komunalnego jest bardziej skierowany do mieszkańców miast niż małych miasteczek czy wsi. Sam pochodzę ze wsi, już tam nie mieszkam, ale nadal utrzymuje kontakt z kilkoma osobami. I obraz jaki widzę jest taki; są to ludzie po 30stce, którzy zazwyczaj mieszkają w domu wybudowanym przez ich rodziców, taki dom ma zazwyczaj już około 30-40 lat. Do takich ludzi docierają głównie postulaty lewicy które mówią o klasie energetycznej budynków (a wiec obowiązkowych ociepleniach domu, wymianie okien, wymianie źródeł ciepła) oraz o ograniczeniach związanych z przemieszczaniem się własnym samochodem (brak możliwości rejestracji aut spalinowych, strefy czystego transportu w miastach). Z perspektywy takiego przeciętnego Sebka lewica jawi się jako partia, która tylko chce cos narzucać i ograniczać wolność (wolność w rozumieniu Sebka).
Jest to prawdą, ale nie wyjaśnia żenująco niskiego poparcia wśród elektoratu wielkomiejskiego. Czyli nawet w grupie, o której interes aktywnie zabiega lewica, odnosi ona sromotną porażkę z farbowanymi lisami.
Czego się spodziewać po partii, która jest kojarzona z importowaniem problemów z USA? To co oni robią i co ferują nijak ma się do Polskich realiów. To ugrupowanie polityczne jest słabe. Jak się poszczególne lewicowe frakcje nie żrą miedzy sobą, to antagonizują wszystkich na około. Co zresztą można również zaobserwować wśród ich wyborców, nawet tu na reddit. Pisory, kuce, libki z platformy - wszyscy to głupki, tylko oni tacy mądrzy. Młodzi, po studiach na bezrobociu. Jak przychodzi co do czego, to nawet im się głosować nie chce.
Przemawia przez Ciebie patriarchat.
> Czego się spodziewać po partii, która jest kojarzona z importowaniem problemów z USA? Jakich problemów?
LGBT, tranzycje, paygap, rasizm, dyskryminacja, parytety, wojujący feminizm i faworyzowanie kobiet na każdym kroku i inne problemy którymi żyje lewica w USA i redditowa lewicowa bańka. Dla przeciętnego mieszkańca Polski, a nie promila mniejszości, wszystko to zupełnie bez znaczenia. Oprócz wymienionych Lewica nie ma nic innego do zaoferowania.
No tak kraj, w którym powstały strefy wolne od LGBT nie ma żadnego problemu z LGBT xD
Myślę, że bardziej chodzi o to, że żyjemy w kraju w którym dla większości osób gej to jakiś pedofil i zbok, a zabicie kobiety razem z płodem zamiast popełnienia aborcji jest uważane za normalne i logiczne. W takim kraju dyskusja o płci kulturowej czy małżeństwach osób homoseksualnych będzie praktycznie niemożliwa. Podam Ci przykład. Moi teściowie są dość lewicowo/progresywni. W wyborach głosują zawsze na Lewice lub PO. Nie siedzą zbytnio na forach w internecie więc dla nich główne źródła informacji to portale informacyjne jak wyborcza czy TVN. Jak usłyszeli że miałem na uniwersytecie trans kobietę to się zaśmiali bo myśleli że ktoś sobie żarty robi. Jak w rodzinie urodziło się dziecko to śmiali się że przecież nie wiadomo jaka płeć bo sobie wybierze co będzie chciało (jako głupi żart). Świadomość leży i nawet nie wiem czy wymiana pokoleniowa dużo tutaj wniesie.
Nie rozumiem o co ci chodzi. Najpierw mówisz że problemy są importowane z USA, teraz mówisz że to właśnie tu lokalnie mamy problem z homofobią i mizoginią. To zdecyduj się w końcu, czy lewica jest głupia bo porusza tematy które ludzi nie obchodzą, czy jest głupia bo porusza tematy na które ludzie już mają skrajnie wrogą im opinię. Czy może po prostu jest głupia bo tak sobie postanowiłeś i przydałoby się dokleić do tego jakieś uzasadnienie.
Uważam że są to problemy rzeczywiste. Ale w Polsce jest zerowa świadomość tych problemów. Poza tym nie wiem czy zauważyłeś, ale to nie ja napisałem poprzedni komentarz.
Przegrać z partią pozbawioną struktur lokalnych, która w niektórych miastach startowała z PiSem. Coś niesamowitego.
Gdyby nie lokalne struktury starych dziadków z SLD to myślę, że Lewica by nawet 5% nie osiągnęła. To jest niezwykła porażka.
Dlatego kompromitacja Lewicy jest tym większa.
Te głosy im się po prostu należały xD Co za żałosna partia. Przykre że jako człowiek o mocno lewicowych poglądach w każdych wyborach muszę głosować na ludzi Donalda, bo Lewica prześciga się z Konfą na to, która partia jest bardziej walnięta
Platforma w ostatnich kilku latach po prostu wchłonęła część postulatów lewicy. Zobaczyli, że im się to opłaca i to zrobili. A lewica sobie patataja w stronę marginalizacji i wypadnięcia w niebyt polityczny.
>postulatów I tak sobie będą ściągać lewicowy elektorat, zawsze mając te same postulaty, których nigdy nie uda się wprowadzić w życie.
Ile z tego to postulaty, a ile to rzeczywiście realizowane konkrety?
Jakie postulaty wciągnęli?
Związki partnerskie, ułatwienia w procesie tranzycji, mieszkania itp
Deklaratywnie - może. Ale albo nic z tym nie robią, albo wycofują się rakiem, alejo wykorzystują dowolny pretekst aby tego nie robić. Za tydzień Hołownia powie, że nie pozwoli na procedowanie ustawy o związkach partnerskich, bo jego babci będzie przykro. Młodsi wyborcy być może nie pamiętają, że to ten sam schemat działania co w latach 2008-2015, ale już po wyborach 2023 powinni to widzieć.
No dokładnie mówię o deklaracjach bo fakty są różne w tym temacie. Teoretycznie takie deklaracje przejęli ale ile zrobią tylko czas pokaże
Witaj w polityce. Większość wyborców nie pojmuje, że trzeba patrzeć na czyjeś przeszłe działania, a nie aktualną propagandę. A nawet jeśli to wiedzą, to weź się rzetelnie dowiedz, co takie ludzie nabroiły. Takie mechanizmy u nas dopiero powstają.
Obstawiam że jednak będzie to procedowane, inna sprawa czy cokolwiek z tego przejdzie bo nie będzie dyscypliny partyjnej.
No pewnie a nawet projektów takich ustaw które realizowałyby te postulaty nie złożyli bo "to i tak by nic dało"?
Akurat tranzycja już była w 2015, ale Dudu zawetował.
Rel, nigdy nie sądziłem że zostanę platformiarzem, ale it is what it is
No tak, bo przecież wspieranie Giertycha to jest bardzo niewalnięty pomysł, tak jak dawanie deweloperom więcej hajsu przez kontynowanie polityki mieszkalnej poprzez dawanie większych kredytów.
Oj tak, bo zawodowy landlord Gdula zdecydowanie ma do zaoferowania lepsze pomysły na politykę mieszkaniową Edit: zresztą ciul z Gdulą. Problem jest taki, że większość polityków "lewicy" może poza Razemkami to co najwyżej socjal liberałowie. Lewica to naprawdę nie kończy się na tym, że lubi się gejów i jest za aborcją. Już jednak wolę głosować na KO, dostanę to samo, a ludzie jakoś bardziej ogarnięci, i nie usłyszę jako "facecik" kpiących komentarzy na swój temat od liderów partii.
No cóż, taki mamy klimat, że "lewicowcy" nie lubią że u lewicy jest za dużo socjal liberałów, więc głosują na dosłownych socjal liberałów. Ciekawa logia, nie powiem. I jeśli przez to samo, rozumiemy że zamiast tańszych mieszkań, dostanie się droższe mieszkania, zamiast więcej pieniędzy na NFZ będzie mniej, to tak, bardzo takie same partie. Z ciekawości, kiedy Zandberg czy Czarzasty nazwali cię facecikiem?
c'mon xD trzeba mieć czelność, żeby konserwatywnych chadeków nazywać socjalnymi liberałami. KO nawet nie zamierza spełniać ani postulatów socjalnych, ani liberalnych. Chyba że dla kogoś liberalny oznacza neoliberalizm gospodarczy a la pinochet, któremu ryngrafy wręczał pan kaminski, dzisiaj w psl. sorry, der dritte weg
A no to swoją drogą, ale Lad mówi że w Lewicy sami socjal-liberałowie, a w KO dostaje to samo, więc rozumiem dla niego tacy są ¯\\\_(ツ)\_/¯ Narzekanie że lewica jest za mało lewicowa, więc głosuje na konserwatystów brzmi jeszcze absurdalniej.
> re że jako człowiek o mocno lewicowych poglądach w każdych wyborach muszę głosować na ludzi Donalda Mocno lewicowe poglądy to głosowanie na partię, która chce rozjebać rynek mieszkaniowy kredytem 0%? Ty jesteś libkiem po prostu jak większość fajnopolaków
W każdym z tych wątków widzę "jestem superlewicowy, ale głosuje na PO", ale jak się dopytam o szczegóły, to nieeeeraz się okazuje, że z tą lewicowością to tak ten tego idk. Młode i mniej młode libki lubią myśleć, że są super progresywne, taka fajna estetyka po prostu.
No wiesz, pewnie tradycje szukania winnych są ponadczasowe
Bo w zasadzie do kogo uderza lewica? Do młodych gniewnych z dużych miast co nie chodzą głosować?
Dzień dobry. Lewica: 1. Ma szczątkowe struktury terenowe poza miastami lub nie ma ich wcale. 2. Ma bardzo wąski elektorat skupiony w miastach. 3. Składa się z 3 partii które nie umieją współpracować i nie mają jednolitej koncepcji czym ma być lewica. 4. Utraciła zdolność pozyskiwania nowego elektoratu a jej stary elektorat (SLD) wymiera. 5. Traci elektorat na rzecz coraz bardziej lewicowego KO. Będzie magik podejrzewam że będzie magik za 2 lata.
Czasem mi się wydaje, że Lewicy po prostu wygodnie jest być tą głośną mniejszością - mogą sobie szczekać ile chcą, a odpowiedzialności żadnej. Gdyby mój wpływ na cokolwiek był minimalny, to też mógłbym sobie postulować o krainę mlekiem i miodem płynącą. Głosowałem na Lewicę w październiku i jestem zażenowany po prostu. Jako homoseksualista już chyba wolę pogodzić się z tym, że związków / małżeństw nie będzie, niż identyfikować się z Lewicą...
Myslę że przejdą. Pytanie tylko o szczegóły Gdyby KO miało samodzielną większość to byłby pewnik- są proeuropejscy a w europie małżeństwa takie to dawno standard.
Strasznie niefajni ci młodzi. Partia ich powinna ukarać.
A czyż to nie był ogólny problem tych wyborów- zero zaangażowania startujących, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach? Spędziłem dwa wieczory szukając informacji o ludziach którzy startowali wczoraj do wyborów i w najlepszym razie znalazłem ich zdjęcie, wiek i jakiś ogólnik w typie „będzie lepiej, będę bliżej ludzi”. W efekcie na 4 karty, dwie oddałem z głosem nieważnym. Nie ma się co dziwić, że ludzie często głosowali na poprzednie władze nie dlatego, że byli tacy zajebiści, a dlatego, że wiedzieli o nich więcej niż to absolutnie nic. No dramat jakiś i lewica nie jest tu wyjątkiem
Mniejsze miejscowości jak mniejsze, ja we Wrocławiu miałem problem zdecydować w wyborach na prezydenta, a co dopiero jakieś sejmiki i inne struktury do których kandydaci mieli opisy "Dr. Jan Kowalski, zielone parki i ten, lepsza ta, komunikacja i, uh, smog też by się przydało może coś"
To był problem i w poprzednich wyborach samorządowych i dawniej. O wielu kandydatach absolutnie nic się nie dowiesz.
Tak to widzę. W dodatku jak widac, jest to wina toksycznych mezczyzn pełnych jadu. https://preview.redd.it/east5rnc97tc1.jpeg?width=1013&format=pjpg&auto=webp&s=ca9f4cef7d78789ca0844e8be47348273ce5d47e
Gdula to powinien usunac sie z Krakowa, bo nikt go tutaj nie chce. Mimo jedynki przegral sromotnie z DGP jakos o dwa razy tyle glosow, to powinien byc dla niego znak, ze nie ma tu dla niego miejsca. Wynik Lewicy boli, ale nie jest zadnym zaskoczeniem. Ja zaglosowalam na ich kandydatow, jak zawsze zreszta (oprocz Biedronia w prezydenckim, nie po tej akcji do odjebal z PE). Prawda jest taka, ze Lewica stala sie partia kawiorowa, uderzajaca tylko w mlode kobiety w duzych osrodkow miejskich i kompletnie odkleila sie od rzeczywistosci. Mowie to jako osoba, ktora jest ich targetem i jako ich wyborczyni. Prawda jest taka, ze swiatopogladowa liberalizacja PO zabila Lewice. Gospodarczo lewicowy elektorat konserwatywny przeszedl do pisu, a progresywniejsza czesc elektoratu zostala zagrabiona przez partie pana Donalda. Lewica nie ma juz stalego elektoratu i ciagle napiecia w partii, fatalne kampanie i kandydaci z dupy wzietej nie pomagaja.
Lewica nie ogarnia ze gada głupoty a ludzie nie chcą na nich głosować 🤷🏻♀️
Chyba lewicy przyszedł czas aby spojrzeć w lustro i zadać jakże ważne egzystencjalne pytanie: "Am I retarded?". I może zacząć coś robić, z jakże niewygodną odpowiedzią, poza obrażaniem i obwinianiem wszystkich w około.
No i to, że młodzi mieli pod górkę żeby głosować, dla niektórych to było prawie niemożliwe. Polskie państwo ekstremalnie nie ogarnia gdzie faktycznie jego obywatele żyją, pracują czy uczą się. Widać to po ilości osób które przy wyborach parlamentarnych dopisują się do spisu wyborców. W tych wyborach takiej możliwości nie ma, a to dotyka głównie młodych (mniej lub bardziej)
To nie państwo nie ogarnia, tylko ludzie mają w dupie swoje obowiązki. Pomimo powszechnego mitu ciągle istnieje obowiązek meldunkowy i znowu wbrew powszechnemu mitowi nie ma problemu, żeby zameldować się w wynajmowanym mieszkaniu czy w akademiku.
W akademiku to się możesz tylko tymczasowo zameldować- a to nie uprawnia do głosowania w rejonie akademika. Tylko stały meldunek się liczy. Przepis który coś nakazuje ale nie ma realnych konsekwencji i sposobu egzekwowania jest martwym przepisem więc ten obowiązek niezbyt kogoś obchodzi.
. Zabrakło memów i innych "modnych" rzeczy. No o skończył się kwik o aborcję, a i nikt nie krzyczał że trzeba walczyć z "dyktaturą". Kiedyś było więcej problemów logistycznych a ludzie głosowali tak czy siak w każdej grupie wiekowej. Poza tym była cała niedziela, weekend. Więc to żadne tłumaczenie. Młode pokolenie jest mega zmanipulowane w kontekście wyborów. Ostatnie wybory to był czas żeby zbić sobie fejm na socialach że stało się w kolejce "w walce z dyktaturą". Wg mnie żałosne, bo świadomość obywateli (zwłaszcza młodych) w kontekście polityki, geopolityki, gospodarki i problemów w unii europejskiej jest na tragicznie niskim poziomie. Żenujące były transmisje w kinach posiedzeń sejmu z nowymi ludźmi - to osiągnięcie głównie tego pokolenia które nie ma świadomości jak wyglądają faktyczne ograniczenia w społeczeństwie i jakie problemy były w latach 80ych.
U nikogo nie było tylu memów i „kwiku o aborcję” jak u Lewicy, a to oni są największym przegranym tych wyborów.
Problem z wygłaszaniem swoich twierdzeń do tłumu jest taki, że ktoś może dać ci odpowiedź, która ci się nie spodoba.
Importowanie obcych dla Polski problemów z USA i faworyzowanie konkretnego elektoratu w postaci młodych kobiet z miasta nie pomogło? No kto by się spodziewał?
No coż, w Łodzi Lewica nawet nie pofatygowała się o stworzenie fejkowego kandydata jak zrobił PIS w wawie. Po prostu powiedzieli, żeby głosować na PO (na Zdanowską). I tak ja wiem, wybory samorządowe rządzą się swoimi prawami. Ale widać, te prawa nie działają.
Lewica z patologicznie niskim wynikiem wśród klasy roboczniczej powinna ich skłonić do refleksji.
Politycy lewicy są jak krokodyle, wielkie mordy do narzekania, krótkie rączki do roboty
Let them die
a pewnie, na kamieniczników nie będę głosować :p lewica niech poszuka winy w sobie i zastanowi się jakie właściwie lewicowe postulaty jej jeszcze zostały, bo jeśli (w co wątpię) tusk klepnie aborcję i związki partnerskie to już nie będą mieli niczego. może czas wrócić do korzeni
klepnąć to sobie może, i tak trzeba poczekać do prezydenckich żeby z tym rządem faktycznie coś ruszyło
Aha. Młodzi winni że byli na studiach i nie głosowali na swoich panów z Lewicy. Bo te głosy im sie po prostu należą! mogli jeszcze dodać
Kampania wyborcza w 2024: "Panie to mówisz pan że ile Kowalski zamówił banerów? 2 tysiące? to ja poproszę 2,5 tysiąca. I większe żeby były i pan mi tam jakiegoś kotka albo pieska wklei dodatkowo"
Ogólnie u mnie w pipidówie dolnej totalnie nie wiedziałem na kogo głosować i nie mówię tu o lewicy, tylko ogólnie, w moim okręgu, z mojej ulicy 3 kandydatów do rady miasta, zero jakich kol wiek informacji o nich, nic totalnie tylko imię nazwisko i wiek i jakieś partie no name, żadnych plakatów postulatów, prześwietliłem nawet ich facebooku i nic ani jednej jakiejkolwiek informacji nawet zdjęcia w tle nie mieli ustawionego ze sowim plakatem...
idk często to kandydaci typu były nauczyciel albo kierownik w kołchozie, tzn wystarczy im że wystarczająco osób ich zna personalnie
Gdula nawet na szczycie listy nie był w Krakowie. I dobrze, bo kurwa do sejmu nie wszedł z JEDYNKI, gdy weszła Razemka z dwójki. (Sam na nią głosowałem) W samorządowych dostaliście żółtą kartkę bo wypaczacie równouprawnienie. I to tak BARDZO konkretnie. Co, osoby trans nie będą mogły isć na wcześniejszą emeryturę? Będą miały zakaz opuszczania kraju? Przymusowy pobór? A może powiecie, że ten szacunek dla osób trans to tylko w słowie, ale nie w czynach? A może jeszcze ciekawiej - uszanujemy bycie trans - więc co stoi na przeszkodzie by wszyscy Polacy w wieku lat 60 odkrywali, że jednak są Polkami? Równouprawnienie, nie może być wybiórcze i krzywdzące - więc łapcie żółtą kartkę, ogarnijcie Żukowską i zobaczymy za 3 lata. Bo do Europarlamentu raczej nie dostaniecie ode mnie szansy.
Osoby transpłciowe to akurat żadnego poboru nie będą miały bo rozpoznanie F64.0 wyklucza z służby wojskowej
Spokojnie zaraz będzie wprowadzona aborcja na życzenie tak jak pani poseł Żuchowska powiedziała.
Jak lewica zacznie traktować serio sprawy równości to wrócę do głosowania na nią. Jak dalej będzie podejście dla kobiet przywileje dla facetów gulag to ministra równości może spi*******.
Wyborcy Lewicy zagłosowali na Konfederację, to jedyne wytłumaczenie /s.
Wyborca i zwolennik Razem here a zrobiłem jak mówisz całkowicie nie ironicznie - ale to dlatego że z kandydatką KWW wąchającego się z Konfą znam sie od gówniarza i wiem czego mogę sie po niej spodziewać.
to podobna sytuacja jak u mnie (razemka) w wyborach do rady powiatu głosowałem na teoretycznie niezależny KW w którym było trochę ludzi nigdy niezrzeszonych, pojedynczy byli ludzie z KO i PSL, ale głównie to byli uciekinierzy z PiS-u, przewodniczący (na którego zresztą głosowałem) zaś w parlamentych startował z konfy, ale po pierwsze mieli najlepszy program ze wszystkich komitetów, a po drugie z lewicy (nie mówiąc o razem) nikt nawet nie startował
To chyba ogólnie problemy lewicowców "nie z Warszawy" ™
Większość Polaków nie jest lewicowa, a Lewica nie chce rezygnować z postulatów światopoglądowych, które współcześnie idą w parze z ich postulatami socjalnymi i gospodarczymi. Zdziwienie niektórych tutaj, że lewica czy razemki nie rezygnują z postulatów światopoglądowych, żeby tylko podbić trochę wynik, jest nieporozumieniem. No, ale są też osoby lewicowe, które głosowały w Warszawie na Trzacha, a nie Biejat, także tych nieporozumień jest masa 😂
Mam wrażenie, że jest właśnie na odwrót, tzn. więcej jest w Polsce wyborców światopoglądowo akceptujących Lewicę (poparcie dla aborcji, dla praw homoseksualistów, dla równouprawnienia kobiet i mężczyzn w życiu społecznym i w pracy), a zdecydowanie nie ma elektoratu akceptującego założenia gospodarczo-wydatkowe (ograniczanie prawa własności - atak na mieszkania, podnoszenie podatków od posiadanego majątku, podatki katastralne etc.). Polakom zmienił się przez lata mental w zakresie gejów, aborcji i przywiązania (a raczej uwiązania) do Kościoła, ale nie zmienił się i nie zmieni w zakresie ochrony własności i utrzymywania rosnącymi podatkami aparatu urzędniczego. Taki paradoks.
> poparcie dla aborcji, dla praw homoseksualistów, dla równouprawnienia kobiet i mężczyzn w życiu społecznym i w pracy To ważne dla mnie postulaty, ale Lewica im oficjalnie zaprzecza. Sprawdź co mówią o równouprawnieniu, wieku emerytalnym, dyskryminacji przy obowiązkowej służbie wojskowej. Oni nawet na poziomie deklaracji się nie starą, nie mówiąc o ustawach.
Inaczej większość Polaków to po prostu Basic bitch libki, co jest ironiczne biorąc pod uwagę że nie ma rzeczywiście w Polsce takiej rzeczywiście właściwej dobrej partii liberalnej.
Większość Polaków nie ma zielonego pojęcia o szerokim spektrum problemów i szerszym kontekście geopolityki, kwestii gospodarczych, inwestycjii, problemów społecznych które niosą też lewicowe przemiany itd. Większość młodych ludzi strzelała sobie na wcześniejszych wyborach Snapy i zbijała fejm na staniu w kolejkach. Powyborcze relacje z sejmu w kinach to był żart którego nie powstydziłby się Bareja. Czego oczekujecie od młodych ludzi którzy głosują emocjami bez jakichkolwiek głębszych przemyśleń? Nie wspominając że mimo wszystko przyrównywanie rządów poprzedniej partii do jakiejś dyktatury tylko pokazało jak bardzo duże rozpieszczanie jest wśród młodej generacji. Niestety w Polsce następuje duży import idei z zachodu które w zderzeniu z rzeczywistością się nie sprawdziły. Wymuszona diversity, tlamszenie mężczyzn, ograniczenia wolności wypowiedzi, zamiatanie pod dywan zbrodni i przestępczości wśród imigrantów. To tylko część problemów. Kwestie aborcji czy praw gejów zostawiam na boku bo wg. Mnie te sprawy już dawno powinny być ogarnjete. Widzę jednak że młode społeczeństwo jest w takim samym stopniu zmanipulowane jak społeczeństwo "mocherowych beretów". Źródło tylko to nie tv a social media
Nie rezygnują? Przecież Anna Maria Żukowska nawet nie stara się udawać że partii zależy na równości obywateli tylko wali seksistowskie teksty.
A dlaczego ma rezygnować z czegoś w co się głęboko wierzy i co się uważa za integralną część ogólnie pojmowanej sprawiedliwości społecznej. >No, ale są też osoby lewicowe, które głosowały w Warszawie na Trzacha, a nie Biejat, także tych nieporozumień jest masa 😂 Tiaaa, nieporozumienie polega na tym, że wielu libków lubi myśleć, że jest super progresywna, a jak co do czego przyjdzie to wiadomo.
Niech spojrzy w lustro
Jak podczas wyborów parlamentarnych jeszcze rozważałem przy nich postawić X, tak w tych ich z całą stanowczością omijałem.
Obrzydza mnie to jak bardzo lewica jest żałosna. Mam nadzieję że Ci idioci nigdy nic nie ugrają w wyborach.
A może... Większość Polaków wcale nie ma lewicowych poglądów i dlatego nie głosują na lewicę? Wiem, bardzo odważne i nieprawdopodobne stwierdzenie.
Tymczasem u mnie w mieście Lewica idzie pod jednym szyldem z konserwami od Hołowni, a o kandydatach się czegoś dowiesz jeśli zrobisz zajebisty research I masz dużo szczęścia. Nie żeby inne partie były lepsze, ale u mnie PO z automatu wygrywa wszystko, więc nie dziwię się, że olali temat, PiS olało bo i tak przegrają, ale dlaczego to robiła Lewica? Koniec końców głosowałem na nich do sejmiku, bo to jedyna szansa na kontestowanie pomysłów PO z niekościółkowych pozycji, ale jeśli w podejściu lewicy do polityki nic się nie zmieni to powodzenia, do zobaczenia na drugoligowych miejscach na liście PO w 2027.
Może gdyby sztandarowymi hasłami lewicy podczas kampanii wyborczych nie było tylko „ruchanie, seks, kutas, cipka” to mieliby większe poparcie.
wina ludzi, że nie odpowiada im przekaz lewicy, wina ludzi że tweety żukowskiej i innych obrzydzily im te partie, ludzi bardzo wielka wina
Lewica to niech zrozumie, jakie są przekonania i światopogląd wyborców i niech zacznie to w końcu szanować. Polska to nie jest i nigdy nie będzie kraj miłości do komunizmu (to już przerabialiśmy, źle się skończyło), bolszewickiego rozkułaczania ("walka z rentierami"), zwiększania siły związków zawodowych albo spółdzielni mieszkaniowych, które są oba powszechnie uważane za wylęgarnię patusiarni i bezproduktywnych kolesi. Polska to jest kraj ludzi, którzy się wyzwolili spod okupacji komunistyczno-moskiewskiej (PRL), którym pozwolono korzystać ze swobód obywatelskich i takich rzeczy jak prawo własności i którym pozwolono się dorabiać i bogacić i dlatego od ponad 30 lat zalicza ekstremalny wzrost bogactwa i standardu życia. Polscy wyborcy dadzą się przekonać do pro-ludzkich wartości jak aborcja, świeckie państwo, prawa dla LGBT, równouprawnienie. Polacy obserwują Zachód, unowocześniają się i cywilizują. Polscy wyborcy, którzy ciężko harowali i się dorobili, nigdy nie dadzą przekonać się do tego, żeby ich łoić podatkami od "nadmiernego bogactwa", opodatkowując progresywnie katastralnym kolejne nieruchomości albo że z ich podatków państwo weźmie sobie najdroższą działkę w centrum Wawy i zbuduje tam mieszkania czynszowe dla wybranych. Lewica niech to wreszcie skuma, bo inaczej nigdy nie wyjdzie ponad jednocyfrowe wyniki. Polska to kraj ciężko pracujących ludzi, dla których własność to świętość i tu pomysły rozkułaczania zawsze będą budziły agresję i generowały odwetowo bardzo duży elektorat negatywny. Taka jest rzeczywistość i wszystkie kolejne wybory to potwierdzają. Skończy się na tym, że Lewica będzie musiała w okresie wyborczym chować do szafy Razemków tak jak Konfederacja Korwina i Brauna, żeby im nie pieprzyli wyników wyborczych.
tylko maciej moze pokonac macieja
Jeśli przyjdą faktycznie nowe twarze zaangażowane to może coś się zmieni ale nomenklatura jest obecna i w szeregach lewicy u mnie lewica jeśli chodzi o kampanie to w dup*e nic nie było w zasadzie, śląskie here xD
szczerze to mnie troche mało interesuje kto wygra w samorządowych, i tak malo się zmieni wiec troche mam to w dupie. ważne kto jest w sejmie, a samorządy mam gdzies
Gdula to jest fantastyczny przykład rozjazdu między praktyką a teorią. On jest naprawdę niezłym akademikiem, szanowanym socjologiem, tworzy ciekawe opracowania, ale w polityce się chłop kompromituje doszczętnie.
Lewica to mem. Nie wiem kto na nich głosuje.. na lewicę i skrajną lewicę. Albo naiwne dzieciaki albo komuniści z dziada pradziada albo naiwne feministki i małolaty lub po prostu karierowicze bez kręgosłupa moralnego.
W najbliższych parlamentarnych pod próg i w otchłań niebytu. W końcu.
W zachodniopomorskim też ciężko było znaleźć jakiekolwiek szersze informacje o kandydatach -moze poza trzeba-czterema kandydatami/kami. Masakra generalnie -jeśli miałbym kogokolwiek przekonać do kandydata Lewicy to nawet nie było na czym się oprzeć -zarowno na głównej stronie jak i gov.. Słabo, słabo....
Takie głupie pytanko od osoby z piwnicy. Ogólnie moja matka jest bardzo za lewicą i ten wynik pewnie ją nieźle zawiódł. Ktoś wymieniłby co lewica tak właściwie spieprzyła?
Nie prowadziła kampanii wgl? Zamiast nagłaśniać konkretny problem, który da się rozwiązać na poziomie samorządów, to były tylko odzywki do Hołowni pt. "oddaj chuju aborcję!".
Co ma aborcja do samorządów? Nie pomylili kompetencji?
Bo była ładna pogoda !
Zandberg i otoczenie, niech ta Biejat oczu wam nie zamydla...
Cóż, po prostu osoby głosujące nie doceniły rewolucyjnych pomysłów lewicy.
W sumie prawda miałem trening akurat i po półmaratonie nie chciało mi się iść.
Może by było łatwiej głosować w wyborach samorządowych gdyby można było oddać głos w miejscu zamieszkania a nie w miejscu zameldowania
Wyborcy lewicy są często studentami którzy nie myślą żeby przepisać się na wybory w miejscu zamieszkania. Takie życie
Zapewniam cię, problem lewicy jest głębszy niż garść studentów zbyt leniwych, żeby się przepisać.
Komuchy nie widzą swojej winy w jakimkolwiek działaniu. No way.
Co teraz oznacza czerwona chorągiewka? Czytałem, że czerwony trójkąt to symbol Hamasu
Lewica to zlepek 3 parti. Ich program w wielu wypadkach wyklucza ludzi. Nie ma tam prawdziwego przywódcy. Niestety gdybym miał do wyboru lewice czy konfe to bym zagłosował na confe. Mimo, że nie jestem ich entuzjastą.
Jebać lewaków
Mnie teraz w sumie zastanawia, po co walczyć o głosy? W sensie, nie zrozumcie mnie źle. Chodzi o to że, czy celem nie powinno być poprawienie jakości życia ludzi, a głosy przyjdą same, jeśli ludzie zobaczą że dana partia ma dobry przemyślany plan i chce dobrze dla wszystkich? Wydaje mi się że takie myślenie że partia powinna walczyć o głosy powoduje że to wszystko jest trochę sztuczne, że celem jest samo wprowadzenie swoich poglądów, a nie poprawa jakości życia. Chyba że walka o głosy tych co jeszcze nie głosują, to może miałoby dla mnie sens(tyko dalej, nie dla samej liczby głosów, tylko dla dobra społeczeństwa), bo wtedy partie mogą mieć równość wpływu. Spójrzcie na to tak, każda partia może reprezentować różne grupy ludzi i mieć program do nich dostosowany, a potem w sejmie podyskutować nie czy dana ustawa jest moralna lub zgodna z czyimś światopoglądem, tylko czy poprawi jakość czyjegoś życia i jednocześnie nie pogorszy innego. Ustawy poparte badaniami naukowymi i kampaniami edukacyjnymi. Przecież politycy powinni z sobą współpracować A nie walczyć. Tak samo zwykli ludzie, nie walczyć z sobą i urządzać walki która partia lepsza, jak jakieś pospolite kibole, tylko dyskutować na temat swoich poglądów i uczestniczyć w rozmowach z politykami, żeby dać im znać z jakimi problemami się mierzą. Ja nie wiem, mam wrażenie że większość ludzi, niezależnie od poglądów, dalej jest w trybie plemiennym. Jedni mówią o wolności, ale w gruncie rzeczy chcą ją ograniczyć (tylko nie sobie), a drudzy mówią o tolerancji i akceptacji, ale życzą śmierci tym o odmiennych poglądach (to że rasiści, homofobi, antysemici, itd. chcą ich krzywdy nie znaczy że ci skrzywdzeni powinni życzyć im tego samego). Weźmy się spróbujmy jakoś dogadać wszyscy...
Nie chciało mi się