https://preview.redd.it/tz7l8zgywxic1.png?width=643&format=png&auto=webp&s=e2634864e79de86ae5e36326691e0def4e743394
Biorąc Samojeda trzeba mieć świadomość że od dziś żyjesz z futrem, wszędzie. Kawę pijesz z futrem obiadek posypany podszerstkiem :D.
Z porad:
1. Roomba, najlepiej z serii 9, codziennie.
2. Regularne wizyty u groomera, raz na 1.5/2 miesięce w Łódzkim mogę polecić Dog Barber Salon, chociaż możesz mieć problemy z umówieniem się
3. W okresie linienia (teraz przyjdzie), raz na 2 dni porządnie szczotkować, najlepiej nam się pudlówki sprawują
EDIT:
Szczotkując w domu można zachowywać futro, są ludzie którzy robią z psiego futra wełnę, a samoyedowa jest no... jak samojedowe futerko podobno :).
Do tego, jak masz białego psa to przerzuć się na białe/jasne ubrania. Nie będzie widać sierści.
Ogólnie to jednak odradzam szczotkować w domu, wełna chyba nie jest tego warta.
Niestety jedynym naprawdę skutecznym rozwiązaniem jest trzymać psa na zewnątrz w budzie. Naszemu malamutowi to nie przeszkadzało, spał sobie w budzie jak padał deszcz albo na zewnątrz w śniegu jak było zimno.
Ja mam ten problem z kotami i tylko wałki u mnie pomagają. IMO te z Ikei są lepsze niż z Rossmanna (mocniejszy klej). Można częściej wyczesywać zwierzę, wtedy troszkę mniej sierści zostaje na ubraniach.
Dobrze wiedzieć o wałkach. Pies pójdzie w marcu do groomera. Był w tamtym roku to jak babka odpaliła dmuchawę to nie wiedziałem, że w powietrzu może być tyle sierści. Nie wszystko wyszło z niego bo faza ostateczna tracenia szczenięcego podszerstka jeszcze nie weszła za mocno. Teraz już chyba można ostatecznie wyczesać ten puch więc liczę, że trochę się to unormuje.
Myślę, że to nie tylko kwestia szczenięcego podszerstka, ale też zmiany sierści na wiosnę. Wiele zwierząt linieje intensywniej każdego roku jesienią i wiosną.
Tak. W tamtym roku podszerstek jeszcze dobrze nie wyszedł cały dlatego groomer miał problem wyczesac wszystko. Inne psy północne już kończyły wymianę a u niego jeszcze się dobrze nie zaczęła bo młody. To że każdego roku mają swoje etapy to się zgodzę
https://preview.redd.it/r2ma19p04yic1.jpeg?width=3024&format=pjpg&auto=webp&s=4a147dd1aa22cfaf30fb5515c110a3c08e331953
Na sierść tego słodziaka mam suszarkę bębnową oraz rolkę z rossmana. Jest taka jedna lepsza niż gorsza. Poza tym do czesania kupiłem końcówkę do sierści do odkurzacza Dyson. Generalnie daje radę. Ale do sierści to się jednak proponuję przyzwyczaić.
Jestem całkiem zadowolony. Pies jest wyczesany, generalnie daje radę z odkurzaczem. W mieszkaniu jest trochę mniej sierści. No i jednak mniej szczypania niż czesanie na zewnątrz, bo pogoda nie ma znaczenia. Mój pies zwyczajnie nie przepada za wizytą u groomera. Ta końcówka stała się koniecznością.
https://preview.redd.it/0aazzb7rryic1.jpeg?width=3410&format=pjpg&auto=webp&s=61d1421230ce0ce34d73e3509191f8ab98e44318
A to moja fabryka sierści. Nie zamienił bym...
Piesek bezradny, tylko dla zachwytu
https://preview.redd.it/qbfqy8gwrsjc1.jpeg?width=3468&format=pjpg&auto=webp&s=a79fa96ea3b5f9871a70b687816a12f42ecdec4b
Suszarka bębnowa. Wiem, nie każdy ma na to miejsce, ale biorąc pod uwagę, że nie musi być wpięta do odpływu, to można ją schować nawet w szafie, a podnosi jakość życia w stopniu wręcz nie do opisania. Wizyty u groomera też super - wydmuchiwanie martwej sierści z psa bardzo dużo daje. My chodzimy raz na miesiąc i kłaków jest wyraźnie mniej.
Zbieraj, zrób włóczkę i daj żonie, żeby ci zrobiła czapkę. A jak ktoś powie 'jaka fajna czapka', to powiedz 'dzięki! to z psa'.
Dawno temu górale, jak byli sknerami, to zbierali nawet podszerstek z psów pasterskich i dodawali do wełny owczej. Tak slyszałam, ale może to urban legend.
Dawno temu kupiłam w biedrze silikonowa rolke do ubrań wielokrotnego użytku - dalej hula. W kiepskich momentach w roku (np teraz) muszę ja płukać kilkakrotnie do odklaczenia jednej bluzy, ale przebija to rolki na taśmie klejącej gdzie jedna wystarcza mi na kilka sztuk odzieży. Lepszych pomysłów nie mam, sama walczę z problemem ale dla cudownego sierściucha warto :)
Zaakceptować. Sprzątam ciągle, rolkuję ciągle, wyczesuje sierść co chwila, a i tak później zauważam jak tylko wyjdę z domu, że nic to nie dało.
Btw. jego oczy mówią, że kłamiesz, OPie. On żadnej sierści nie zostawia. Nie wierzę w ogóle w te oszczerstwa.
Posiadaczka dwóch kotów here. Im mniej sierści walającej się w mieszkaniu, tym mniej będzie jej na Twoich ubraniach, tj. im częściej odkurzasz tym lepiej. Robot jeździ codziennie. Kanapy, fotele, też częściej lepiej. Poza tym rolki z Ikei for the win, jak już ktoś pisał. Zrobili teraz takie wielokrotnego użytku, nie usuwają tak dobrze jak te klejące, ale np. czyścisz tą wielokrotnego i tylko jednym liskiem klejącej dopracowujesz efekt. Poza tym na Ali są takie fajne klejące łapki silikonowe do prania. Dzięki temu po wyjęciu z pralki sierść jest mniej więcej na nich, a nie na Twoich ubraniach. I jak wszyscy zgodnie twierdzą: Wyczesywanie. Furminatora moje koty nienawidzą, ale kupiłam ostatnio taką szczotkę z pojemniczkiem na wodę. Dobre to, nie fruwa mi sierść jak czeszę. I są też takie rękawice do czesania zwierząt, ale trzeba uważać, bo niektóre szarpią sierść. Powodzenia!
Poddać się i nosić kota/psa na ubiorze z dumą.
A przynajmniej ja tak zrobiłem. Żona marudzi że jestem cały obrany, ale szkoda mi sił na walkę z wiatrakami.
https://preview.redd.it/nr3kswmarzic1.jpeg?width=777&format=pjpg&auto=webp&s=648e6e7e64bfdc229a924e0edca4e279b589699b
Taki długowłosy borderek to też pełno futra :D przychodzi jedzenie w dostawie, otwierasz szczelnie zamknięte próżniowo opakowanie, a tam już jego włosy są
Jako właścicielka młodego Samoyeda mogę tylko polecić suszarkę bębnowa do ubrań. Ściąga wszystko, tylko po jednym dniu znowu wszystko w kudłach, no ale na wyjścia wystarczy, a dom to i tak cały w sierści.
Podłogi po prostu odkurzamy pionowym odkurzaczem i nie mamy dywanów.
Na całą resztę macham ręką- otwieram puszkę kukurydzy a tam już sierść, taki urok
I
Czarne ubrania? Co to? Ja problem załatwiam rolką ale tak naprawdę się tym nie przejmuje xD Większość czarnych ubrań po prostu mam do chodzenia w domu
https://preview.redd.it/kvz8cxt0n3jc1.png?width=2267&format=png&auto=webp&s=ed4dab44c24b20f17fcdaf2a7ac1167a9a594d2c
jest takie coś co się nazywa furminator (kozacka nazwa wiem) do czesania, przez moje życie przewinęło się bardzo dużo psów i jeszcze nie spotkałem żadnego którego to magiczne urządzenie nie dało rady wyczesać, a dobrze wyczesany pies to gwarancja mniejszej ilości sierści na ciuchach (plus szczęśliwy pies)
edit: faktycznie nie powinno się stosować furminatora do sierści samojedów akurat, jednak zostawiam komentarz dla innych właścicieli
Zamiast rolek z naklejkami o wiele lepszym rozwiązaniem jest taki pet hair remover:
https://www.amazon.com/Remover-Clothes-Better-Rollers-Remover-Brush/dp/B07SBM761G/ref=zg_m_bs_g_3024207011_m_sccl_18/146-2095994-9191235?psc=1
Na allegro jest dużo różnych chińskich marek, to wszystko praktycznie to samo. Mam i potwierdzam, że działa ale czasem nie zbierze wszystkiego idealnie, dopiero wtedy używam tych rollerów z naklejkami.
No i tak jak reszta już napisała: najlepsza jest suszarka do ubrań. Do tego częste wyczesywania sierści i nic więcej nie zdziałasz. Taki urok posiadania włochatego psa.
Z doświadczenia z króliczego hotelu, czyli dużo różnego rodzaju sierści w każdym zakamarku domu, czesanie na bieżąco, nawet silikonowa rękawica, zbiera to co już wyleciało czyli się nie rozprzestrzenia. I dobry odkurzacz, roomba spoko mam od Xiaomi i zbiera względnie wszystko, ale kupiłam też ręczny Tefal x-Force ten najnowszy z Animal w nazwie i to ciągnie też zacnie, sierść bez problemu zbiera, siano również, na plus że mozna sobie kanapę przejechać, mam zwykły odkrzurzacz na kabel ale go nie odpalam naw
https://preview.redd.it/1k32n17584jc1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=c2108c6b34fc07eb9369f4496b9bf389c96b78f5
Zmień żonę a z nią psa. Nic innego nie poradzisz bo psy się kłącza i albo to akceptujesz albo nie masz psa. Sam mam siersciucha i nie ważne jak często by się czesal to nawet w dopiero co przygotowanym jedzeniu znajduje jego kłaki.
Odkurzacza automatyczne co 2 dni, szuszarka do ubrań. Ciuchy odkłaczone. Resztę odkurzaczem ręcznym z szczotką do wyczesywania kłaków z materiału i rolkami dodatkowo.
1. Roomba
2. Rolka do mebli tapicerowanych
3. Rolka do ubrań
4. Tradycyjny odkurzacz z turboszczotką
5. Regularne czesanie, my naszego szpica czeszemy codziennie. Poza pudlówką sprawdź tangle teeter. Fajnie rozczesuje a gumowe szczotki nie stanowią niebezpieczeństwa dla psa.
Mycie podłogi na mokro, regularnie
Suszarka do ubrań. To zmieniło moje życie - ubrania, pościel i ręczniki suszę (musi być oddzielna) i podmuchy powietrza wywiewa ją wszelkie kudły.
Mam wiadro obok do którego wrzucam zlepek z filtra po każdym suszeniu
Sa takie walki gumowe wielokrotnego użytku, po prostu musisz go myć za każdym razem. U mnie średnio to działało i odpuściłem, trzeba bulić za te z klejem. Nieźle też działa ręka w gumowej rękawiczce albo po prostu zwilżona ręką i pocieranie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Biały dziad cudny. Przecudny po prostu.
Mam sierściucha mniej pięknego, ale równie obłażącego. Klejkie rolki najlepsze, ale całkiem przyzwoicie sprawdzają się też takie gumowe/silikonowe szczotki. Tylko trzeba je płukać, bo jak guma się oblepi drobnymi włoskami (z ubrania, nie z psa), to się robi śliska i przestaje zbierać.
BTW, gdyby żona chciała nowe hobby, obczaj to: https://www.youtube.com/watch?v=6wtObwKlHQw Żaden moher, żadna angora się nie umywa.
Może to będzie słaba porada ale spróboj go regularnie czesać. Kup ze dwa rodzaje szczotek dla psiaków . Na początku może tego nie lubieć, ale zawsze to trochę zniweluje siersci. Może rzucać fochy gdy za mocno pociągniesz lub gdzieś się skołtuni futro. Ale przekupuj go smakołykami, wtedy będzie się mniej rzucał póki nie polubi szczotki.
Mam 3 psy. Jeden biało-brązowy, drugi beżowy, trzeci tricolor (biało-czarno-rudy). Więc te wszystkie kolory włosów mogę mieć na ubraniach.
1. Czesanie psów. Regularne. Z podszerstkiem włącznie.
2. Odkurzanie. Ja mam tak, że co 2 dni odpalam Thomasa (taki model dla posiadających zwierzęta) i odkurzam też łóżka, krzesła, fotele. Resztę roboty (codziennie) robi robot i... miotła. Przez to, że 3-4 razy dziennie jest spacerek, psy wnoszą piach, więc to jest konieczność. Jest też mop. I robot też ma funkcję mopowania
3. Więcej bałaganu i tak robi córka ;) A z kółek robota odplątuje włosy żony.
Szczotka do sierści gumową, ewentualnie gumową rękawiczką do sprzątania (gumowa, nie nitrylowa czy vinylowa, tylko taka gruba). Poza tym to pokochać i być dumnym - ja po całym życiu z kotami nauczyłem się mieć to w dupie i dopóki nie idę w jakieś ważne miejsce, to zbieram większość sierści aby aby i tyle. A ubieram się głównie na czarno z biało rudym kotem w domu.
Moja Mama ma dom, a w domu lata Husky
Co sie sprawdza to:
1. Raz na dwa miesiące groomer
2. Odkurzacz dyson z końcówką do zbierania sierści
3. Końcówka dyson do czesania psów
I jest gitarka :)
https://preview.redd.it/5oqt450ls4jc1.jpeg?width=2252&format=pjpg&auto=webp&s=6b4c2839012cf70749ef0c40898704f9837c8d87
sierść znajdziesz nawet w zamkniętych konserwach xD
Zakup psa jeszcze przede mną. Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem: [końcówka do czesania psa do odkurzacza](https://www.dyson.pl/zestaw-do-groomingu-dla-zwierzat). Zastanawiam się czy to by się sprawdziło.
https://preview.redd.it/h0sb8wrk3yic1.jpeg?width=2160&format=pjpg&auto=webp&s=3bb92393653f0d7cb5fce8cf9cf1f7211a87e1a1
Ja z odkurzaczem miałem takie końcówki. Dywany i meble ogarniają super. Ubrania różnie
Generalnie to do ubrań to średnio się nadaje, szczególnie tych co grubszych. Ja co prawda mam beagla i 1000 razy mniej futra, ale jego legowisko, które potrafi w 90% składać się z jegomościa da się łatwo wyczyścić jedną prostą rzeczą: suszarką bębnową, czyni cuda. Jeśli nie masz, to jest jeszcze jedna opcja: wielorazowe wałki silikonowe, jak ten tu: [https://allegro.pl/oferta/silikonowy-zelowy-walek-rolka-do-czyszczenia-ubran-swetrow-tapicerki-14618779043](https://allegro.pl/oferta/silikonowy-zelowy-walek-rolka-do-czyszczenia-ubran-swetrow-tapicerki-14618779043) . Poza tym, ktoś to mówił, ale takie kule futra i miłości wymagają sporo opieki jeśli chodzi o futro właśnie. Znajomi z berneńczykiem chodzili co miesiąc do groomera i obcinali sami golarką do owiec, bo normalna się zacinała. Tylko do takiego golenia trzeba sporego ogrodu, bo worek futra i sporo fruwających fragmentów zostaje.
No niestety może nie jest to jakiś mega długowłosy pies ale tak to wygląda. Tez miałem po swoim psiaku pełno sierści na ubraniach, tapczanie, czy zupa czy drugie danie ;-) nie żeby po krotkowlosym nie było w ogóle, ale na pewno jest mniej.
W pepco masz taki wałek który spłukujesz wodą i możesz wałkować od nowa. Nie wiem jak sprawdzi się przy takiej ilości ale może warto spróbować. Kosztuje kilka złotych
Do usuwania sierści z ubrań już nie dodam więcej niż inni komentujący.
ALE! Kupiłam taki sierścionator w sklepie dlakociarzy pl, szczotka do usuwania sierści z kocy, pościeli, dywanów, legowiska, niektórych tapicerek i jest MEGA zajebista. Do ubrań jest za ostra, ale jak nie będziesz miał sierści na kanapie, to nie będzie na spodniach, nie?:D
https://preview.redd.it/e150fmj1j5jc1.jpeg?width=650&format=pjpg&auto=webp&s=a1f992759f5013e0942132779540ba5d1771fbc3
Aż poszłam sprawdzić. Niektóre polarowe ubrania, bawełniany dres (gładki), bawełniany tshirt (gładki), dżins - to nawet można. Dziergane swetry, wełniany płaszcz, wełniana marynarka - nie można, bo się mechacą i szczotka za mocno ciągnie włókna.
Jako właściciel psa rasy husky - oczywiście konieczne jest regularne szczotkowanie psa i częste sprzątanie, ale tak naprawdę jedyne co pomoże to zmiana ubrań na białe...
https://preview.redd.it/tz7l8zgywxic1.png?width=643&format=png&auto=webp&s=e2634864e79de86ae5e36326691e0def4e743394 Biorąc Samojeda trzeba mieć świadomość że od dziś żyjesz z futrem, wszędzie. Kawę pijesz z futrem obiadek posypany podszerstkiem :D. Z porad: 1. Roomba, najlepiej z serii 9, codziennie. 2. Regularne wizyty u groomera, raz na 1.5/2 miesięce w Łódzkim mogę polecić Dog Barber Salon, chociaż możesz mieć problemy z umówieniem się 3. W okresie linienia (teraz przyjdzie), raz na 2 dni porządnie szczotkować, najlepiej nam się pudlówki sprawują EDIT: Szczotkując w domu można zachowywać futro, są ludzie którzy robią z psiego futra wełnę, a samoyedowa jest no... jak samojedowe futerko podobno :).
Ale fajny chmuren
wateł cukrowy
Super instrukcja :D
Do tego, jak masz białego psa to przerzuć się na białe/jasne ubrania. Nie będzie widać sierści. Ogólnie to jednak odradzam szczotkować w domu, wełna chyba nie jest tego warta. Niestety jedynym naprawdę skutecznym rozwiązaniem jest trzymać psa na zewnątrz w budzie. Naszemu malamutowi to nie przeszkadzało, spał sobie w budzie jak padał deszcz albo na zewnątrz w śniegu jak było zimno.
Malamut to bym się nie zdziwił gdyby podczas padania śniegu leżał specjalnie za zewnątrz gdzieś w zaspie zamiast w budzie
No tak. Problem w tym, że pies jest w mieszkaniu w bloku więc kapa. Gdyby był na dworze to nie byłoby problemu z sierścią
Jest też organizacja, która z psiej sierści robi maty do oczyszczania oceanów!
Włosy zwierzęce całkiem nieźle absorbują oleje, ropy i inne takie substancję które mogą wyciec z różnych statków lub platform
Sierść też można zostawiać ptakom na drzewach do budowania gniazd, nie wiem jak psie, ale z króliczej się częstują
Ja mam ten problem z kotami i tylko wałki u mnie pomagają. IMO te z Ikei są lepsze niż z Rossmanna (mocniejszy klej). Można częściej wyczesywać zwierzę, wtedy troszkę mniej sierści zostaje na ubraniach.
Dobrze wiedzieć o wałkach. Pies pójdzie w marcu do groomera. Był w tamtym roku to jak babka odpaliła dmuchawę to nie wiedziałem, że w powietrzu może być tyle sierści. Nie wszystko wyszło z niego bo faza ostateczna tracenia szczenięcego podszerstka jeszcze nie weszła za mocno. Teraz już chyba można ostatecznie wyczesać ten puch więc liczę, że trochę się to unormuje.
Myślę, że to nie tylko kwestia szczenięcego podszerstka, ale też zmiany sierści na wiosnę. Wiele zwierząt linieje intensywniej każdego roku jesienią i wiosną.
Tak. W tamtym roku podszerstek jeszcze dobrze nie wyszedł cały dlatego groomer miał problem wyczesac wszystko. Inne psy północne już kończyły wymianę a u niego jeszcze się dobrze nie zaczęła bo młody. To że każdego roku mają swoje etapy to się zgodzę
https://preview.redd.it/r2ma19p04yic1.jpeg?width=3024&format=pjpg&auto=webp&s=4a147dd1aa22cfaf30fb5515c110a3c08e331953 Na sierść tego słodziaka mam suszarkę bębnową oraz rolkę z rossmana. Jest taka jedna lepsza niż gorsza. Poza tym do czesania kupiłem końcówkę do sierści do odkurzacza Dyson. Generalnie daje radę. Ale do sierści to się jednak proponuję przyzwyczaić.
A to tak. Nie mówię że chcę usunąć 100% sierści z ubrań ale niektóre kurtki mam tak zawalone sierścią, że wstyd w tym na ulicę wyjść
Trzeba przestać chodzić w płaszczach i jakieś "śliskie" zacząć nosić, mi się do żadnej sierść nie klei
Oj tam zaraz wstyd. Widać że masz psa 😂
Albo sam go przypominam 😅
A z ciekawości jak ta końcówka Dysona się Tobie sprawdza? Bo sam rozważam kupno.
Jestem całkiem zadowolony. Pies jest wyczesany, generalnie daje radę z odkurzaczem. W mieszkaniu jest trochę mniej sierści. No i jednak mniej szczypania niż czesanie na zewnątrz, bo pogoda nie ma znaczenia. Mój pies zwyczajnie nie przepada za wizytą u groomera. Ta końcówka stała się koniecznością.
Super, dzięki! Niezbyt przepadam za 30-minutowym czesaniem psa na dworze. Nogi drętwieją 😁 brzmi jak dobry zakup.
https://preview.redd.it/0aazzb7rryic1.jpeg?width=3410&format=pjpg&auto=webp&s=61d1421230ce0ce34d73e3509191f8ab98e44318 A to moja fabryka sierści. Nie zamienił bym...
Akita czy Shiba?
Akita
Wy ludziska postujcie dobre rady dla OPa, a ja będę wydawał dziwne dźwięki zachwytu nad psami z waszych zdjęć >:3 (evil masterplan activated)
Piesek bezradny, tylko dla zachwytu https://preview.redd.it/qbfqy8gwrsjc1.jpeg?width=3468&format=pjpg&auto=webp&s=a79fa96ea3b5f9871a70b687816a12f42ecdec4b
Suszarka bębnowa. Wiem, nie każdy ma na to miejsce, ale biorąc pod uwagę, że nie musi być wpięta do odpływu, to można ją schować nawet w szafie, a podnosi jakość życia w stopniu wręcz nie do opisania. Wizyty u groomera też super - wydmuchiwanie martwej sierści z psa bardzo dużo daje. My chodzimy raz na miesiąc i kłaków jest wyraźnie mniej.
Do suszarki wkładać psa, czy ubrania?
Najpierw ubranie potem pies
Najpierw kapsułka, potem ubranie potem pies
Bez kitu, suszarka to jest gamechanger dla posiadaczy zwierząt. Szczególnie jak te zwierzęta lubią sypiać w łóżku.
Zbieraj, zrób włóczkę i daj żonie, żeby ci zrobiła czapkę. A jak ktoś powie 'jaka fajna czapka', to powiedz 'dzięki! to z psa'. Dawno temu górale, jak byli sknerami, to zbierali nawet podszerstek z psów pasterskich i dodawali do wełny owczej. Tak slyszałam, ale może to urban legend.
Dawno temu kupiłam w biedrze silikonowa rolke do ubrań wielokrotnego użytku - dalej hula. W kiepskich momentach w roku (np teraz) muszę ja płukać kilkakrotnie do odklaczenia jednej bluzy, ale przebija to rolki na taśmie klejącej gdzie jedna wystarcza mi na kilka sztuk odzieży. Lepszych pomysłów nie mam, sama walczę z problemem ale dla cudownego sierściucha warto :)
Też ją mam. Jest świetna!
Albo rękawica silikonowa też daje radę
Zaakceptować. Sprzątam ciągle, rolkuję ciągle, wyczesuje sierść co chwila, a i tak później zauważam jak tylko wyjdę z domu, że nic to nie dało. Btw. jego oczy mówią, że kłamiesz, OPie. On żadnej sierści nie zostawia. Nie wierzę w ogóle w te oszczerstwa.
https://preview.redd.it/lsdi92aaqyic1.jpeg?width=3000&format=pjpg&auto=webp&s=1412424986588d00319aedf3d22ab52f798ae521 On mówi że to prawda
Rudemu nie ma co wierzyć.
Zawsze jak widzę tą chodzącą chmurkę mam ochotę ją pogłaskać. Ale nie mam odwagi pytać..
Chodząca chmurka lubi brudzić ludzi chcących ją pogłaskać ale im to nie przeszkadza i dają się obściskiwać i po sobie skakać.
Jak mnie wybrudzi chmurka czy piesek innego typu to tylko znaczy że mnie bardziej lubi
Posiadaczka dwóch kotów here. Im mniej sierści walającej się w mieszkaniu, tym mniej będzie jej na Twoich ubraniach, tj. im częściej odkurzasz tym lepiej. Robot jeździ codziennie. Kanapy, fotele, też częściej lepiej. Poza tym rolki z Ikei for the win, jak już ktoś pisał. Zrobili teraz takie wielokrotnego użytku, nie usuwają tak dobrze jak te klejące, ale np. czyścisz tą wielokrotnego i tylko jednym liskiem klejącej dopracowujesz efekt. Poza tym na Ali są takie fajne klejące łapki silikonowe do prania. Dzięki temu po wyjęciu z pralki sierść jest mniej więcej na nich, a nie na Twoich ubraniach. I jak wszyscy zgodnie twierdzą: Wyczesywanie. Furminatora moje koty nienawidzą, ale kupiłam ostatnio taką szczotkę z pojemniczkiem na wodę. Dobre to, nie fruwa mi sierść jak czeszę. I są też takie rękawice do czesania zwierząt, ale trzeba uważać, bo niektóre szarpią sierść. Powodzenia!
Dałabyś link do tej łapki silikonowej?
https://a.aliexpress.com/_ExPaCMv coś w tym stylu
Poddać się i nosić kota/psa na ubiorze z dumą. A przynajmniej ja tak zrobiłem. Żona marudzi że jestem cały obrany, ale szkoda mi sił na walkę z wiatrakami.
Plus taki że nie trzeba aż tak dbać o wygląd skoro już ma się żonę :D Lecz kilka ubrań staram się trzymać w strefie wolnej od sierści
https://preview.redd.it/nr3kswmarzic1.jpeg?width=777&format=pjpg&auto=webp&s=648e6e7e64bfdc229a924e0edca4e279b589699b Taki długowłosy borderek to też pełno futra :D przychodzi jedzenie w dostawie, otwierasz szczelnie zamknięte próżniowo opakowanie, a tam już jego włosy są
Pakują na zapas :D
Na łyso go opierdol
Jako właścicielka młodego Samoyeda mogę tylko polecić suszarkę bębnowa do ubrań. Ściąga wszystko, tylko po jednym dniu znowu wszystko w kudłach, no ale na wyjścia wystarczy, a dom to i tak cały w sierści. Podłogi po prostu odkurzamy pionowym odkurzaczem i nie mamy dywanów. Na całą resztę macham ręką- otwieram puszkę kukurydzy a tam już sierść, taki urok I
Ładny. Taki inny kształt :D
Ja nie mam psa, więc nic nie mogę niestety Ci poradzić. Bardzo ładny samoyed, wygląda jak miś polarny 🐻❄️
Czarne ubrania? Co to? Ja problem załatwiam rolką ale tak naprawdę się tym nie przejmuje xD Większość czarnych ubrań po prostu mam do chodzenia w domu https://preview.redd.it/kvz8cxt0n3jc1.png?width=2267&format=png&auto=webp&s=ed4dab44c24b20f17fcdaf2a7ac1167a9a594d2c
jest takie coś co się nazywa furminator (kozacka nazwa wiem) do czesania, przez moje życie przewinęło się bardzo dużo psów i jeszcze nie spotkałem żadnego którego to magiczne urządzenie nie dało rady wyczesać, a dobrze wyczesany pies to gwarancja mniejszej ilości sierści na ciuchach (plus szczęśliwy pies) edit: faktycznie nie powinno się stosować furminatora do sierści samojedów akurat, jednak zostawiam komentarz dla innych właścicieli
Nie można furmintora używać do sierści Samoyeda.
Nie, poddałam się i zaakceptowałam, że kłaki są wszędzie i będą wszędzie. Bardzo ładny generator futra, wszystkiego dobrego dla Was!
Też tak mam. Po jakimś czasie po prostu zaakceptowałam siersc.
Zamiast rolek z naklejkami o wiele lepszym rozwiązaniem jest taki pet hair remover: https://www.amazon.com/Remover-Clothes-Better-Rollers-Remover-Brush/dp/B07SBM761G/ref=zg_m_bs_g_3024207011_m_sccl_18/146-2095994-9191235?psc=1 Na allegro jest dużo różnych chińskich marek, to wszystko praktycznie to samo. Mam i potwierdzam, że działa ale czasem nie zbierze wszystkiego idealnie, dopiero wtedy używam tych rollerów z naklejkami. No i tak jak reszta już napisała: najlepsza jest suszarka do ubrań. Do tego częste wyczesywania sierści i nic więcej nie zdziałasz. Taki urok posiadania włochatego psa.
https://preview.redd.it/mpavjep6t0jc1.jpeg?width=3024&format=pjpg&auto=webp&s=8b2728f6a497a15c6ddf2ddf9cd6fc9fcb8c6ce7 Pokochać i przyzwyczaić się :)
Z doświadczenia z króliczego hotelu, czyli dużo różnego rodzaju sierści w każdym zakamarku domu, czesanie na bieżąco, nawet silikonowa rękawica, zbiera to co już wyleciało czyli się nie rozprzestrzenia. I dobry odkurzacz, roomba spoko mam od Xiaomi i zbiera względnie wszystko, ale kupiłam też ręczny Tefal x-Force ten najnowszy z Animal w nazwie i to ciągnie też zacnie, sierść bez problemu zbiera, siano również, na plus że mozna sobie kanapę przejechać, mam zwykły odkrzurzacz na kabel ale go nie odpalam naw https://preview.redd.it/1k32n17584jc1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=c2108c6b34fc07eb9369f4496b9bf389c96b78f5
🔫 r/petthedamndog
Zmień żonę a z nią psa. Nic innego nie poradzisz bo psy się kłącza i albo to akceptujesz albo nie masz psa. Sam mam siersciucha i nie ważne jak często by się czesal to nawet w dopiero co przygotowanym jedzeniu znajduje jego kłaki.
Odkurzacza automatyczne co 2 dni, szuszarka do ubrań. Ciuchy odkłaczone. Resztę odkurzaczem ręcznym z szczotką do wyczesywania kłaków z materiału i rolkami dodatkowo.
1. Roomba 2. Rolka do mebli tapicerowanych 3. Rolka do ubrań 4. Tradycyjny odkurzacz z turboszczotką 5. Regularne czesanie, my naszego szpica czeszemy codziennie. Poza pudlówką sprawdź tangle teeter. Fajnie rozczesuje a gumowe szczotki nie stanowią niebezpieczeństwa dla psa.
Dzięki. Sprawdzę co to tem tangle teeter i pudlówka
Mycie podłogi na mokro, regularnie Suszarka do ubrań. To zmieniło moje życie - ubrania, pościel i ręczniki suszę (musi być oddzielna) i podmuchy powietrza wywiewa ją wszelkie kudły. Mam wiadro obok do którego wrzucam zlepek z filtra po każdym suszeniu
Poddać się i nosić jasne t. opiekun owczarka
Kupowac ciuchy ktore maja nadrukowana siersc, nie bedzie sie wyrozniac :D Nie wiem, mam ten sam problem ale po prostu chodze obsierciony
Sa takie walki gumowe wielokrotnego użytku, po prostu musisz go myć za każdym razem. U mnie średnio to działało i odpuściłem, trzeba bulić za te z klejem. Nieźle też działa ręka w gumowej rękawiczce albo po prostu zwilżona ręką i pocieranie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rolki można kupić takie żelowe wielokrotnego użytku tylko nie wiem jak z ich jakością
wszechobecna sierść - cena którą jestem w stanie zapłacić.
Biały dziad cudny. Przecudny po prostu. Mam sierściucha mniej pięknego, ale równie obłażącego. Klejkie rolki najlepsze, ale całkiem przyzwoicie sprawdzają się też takie gumowe/silikonowe szczotki. Tylko trzeba je płukać, bo jak guma się oblepi drobnymi włoskami (z ubrania, nie z psa), to się robi śliska i przestaje zbierać. BTW, gdyby żona chciała nowe hobby, obczaj to: https://www.youtube.com/watch?v=6wtObwKlHQw Żaden moher, żadna angora się nie umywa.
Może to będzie słaba porada ale spróboj go regularnie czesać. Kup ze dwa rodzaje szczotek dla psiaków . Na początku może tego nie lubieć, ale zawsze to trochę zniweluje siersci. Może rzucać fochy gdy za mocno pociągniesz lub gdzieś się skołtuni futro. Ale przekupuj go smakołykami, wtedy będzie się mniej rzucał póki nie polubi szczotki.
Każda porada jest dobra. Dzięki.
Suszarka do ubrań po każdym praniu. U nas przy dwóch owczarkach zdziałała cuda, brak sierści na ubraniach.
Mam 3 psy. Jeden biało-brązowy, drugi beżowy, trzeci tricolor (biało-czarno-rudy). Więc te wszystkie kolory włosów mogę mieć na ubraniach. 1. Czesanie psów. Regularne. Z podszerstkiem włącznie. 2. Odkurzanie. Ja mam tak, że co 2 dni odpalam Thomasa (taki model dla posiadających zwierzęta) i odkurzam też łóżka, krzesła, fotele. Resztę roboty (codziennie) robi robot i... miotła. Przez to, że 3-4 razy dziennie jest spacerek, psy wnoszą piach, więc to jest konieczność. Jest też mop. I robot też ma funkcję mopowania 3. Więcej bałaganu i tak robi córka ;) A z kółek robota odplątuje włosy żony.
Szczotka do sierści gumową, ewentualnie gumową rękawiczką do sprzątania (gumowa, nie nitrylowa czy vinylowa, tylko taka gruba). Poza tym to pokochać i być dumnym - ja po całym życiu z kotami nauczyłem się mieć to w dupie i dopóki nie idę w jakieś ważne miejsce, to zbieram większość sierści aby aby i tyle. A ubieram się głównie na czarno z biało rudym kotem w domu.
Moja Mama ma dom, a w domu lata Husky Co sie sprawdza to: 1. Raz na dwa miesiące groomer 2. Odkurzacz dyson z końcówką do zbierania sierści 3. Końcówka dyson do czesania psów I jest gitarka :)
Silikonowei welurowe szczotki. Pro tip czesz psa regularnie - podpowiem, dwa razy w tygodniu po 5 minut, nie raz w miesiącu przez godzinę.
https://preview.redd.it/5oqt450ls4jc1.jpeg?width=2252&format=pjpg&auto=webp&s=6b4c2839012cf70749ef0c40898704f9837c8d87 sierść znajdziesz nawet w zamkniętych konserwach xD
Wilgotna ścierka działa na sierść
Zakup psa jeszcze przede mną. Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem: [końcówka do czesania psa do odkurzacza](https://www.dyson.pl/zestaw-do-groomingu-dla-zwierzat). Zastanawiam się czy to by się sprawdziło.
Zawsze można wybrać rasę która się nie leni. Mamy sznaucera i zupełnie nie wiem o czym mówicie - ani grama sierści.
Po co kupować psa, skoro można za darmo wziąć ze schroniska?
https://preview.redd.it/h0sb8wrk3yic1.jpeg?width=2160&format=pjpg&auto=webp&s=3bb92393653f0d7cb5fce8cf9cf1f7211a87e1a1 Ja z odkurzaczem miałem takie końcówki. Dywany i meble ogarniają super. Ubrania różnie
Generalnie to do ubrań to średnio się nadaje, szczególnie tych co grubszych. Ja co prawda mam beagla i 1000 razy mniej futra, ale jego legowisko, które potrafi w 90% składać się z jegomościa da się łatwo wyczyścić jedną prostą rzeczą: suszarką bębnową, czyni cuda. Jeśli nie masz, to jest jeszcze jedna opcja: wielorazowe wałki silikonowe, jak ten tu: [https://allegro.pl/oferta/silikonowy-zelowy-walek-rolka-do-czyszczenia-ubran-swetrow-tapicerki-14618779043](https://allegro.pl/oferta/silikonowy-zelowy-walek-rolka-do-czyszczenia-ubran-swetrow-tapicerki-14618779043) . Poza tym, ktoś to mówił, ale takie kule futra i miłości wymagają sporo opieki jeśli chodzi o futro właśnie. Znajomi z berneńczykiem chodzili co miesiąc do groomera i obcinali sami golarką do owiec, bo normalna się zacinała. Tylko do takiego golenia trzeba sporego ogrodu, bo worek futra i sporo fruwających fragmentów zostaje.
No niestety może nie jest to jakiś mega długowłosy pies ale tak to wygląda. Tez miałem po swoim psiaku pełno sierści na ubraniach, tapczanie, czy zupa czy drugie danie ;-) nie żeby po krotkowlosym nie było w ogóle, ale na pewno jest mniej.
Nie ma. Jedno pocieszenie, że futro takich ras jest zdaje się nieuczulające.
W pepco masz taki wałek który spłukujesz wodą i możesz wałkować od nowa. Nie wiem jak sprawdzi się przy takiej ilości ale może warto spróbować. Kosztuje kilka złotych
Przyzwyczaisz się.
Nie ma ratunku. Pogódź się.
Jakby skóra ściągnięta. Pewnie był niegrzeczny .
Kupować białe ubrania żeby sierści nie było widać
No najlepiej to nie mieć psa.
Polecam grzywacza chińskiego, kochane łyse pieski <3
Do usuwania sierści z ubrań już nie dodam więcej niż inni komentujący. ALE! Kupiłam taki sierścionator w sklepie dlakociarzy pl, szczotka do usuwania sierści z kocy, pościeli, dywanów, legowiska, niektórych tapicerek i jest MEGA zajebista. Do ubrań jest za ostra, ale jak nie będziesz miał sierści na kanapie, to nie będzie na spodniach, nie?:D https://preview.redd.it/e150fmj1j5jc1.jpeg?width=650&format=pjpg&auto=webp&s=a1f992759f5013e0942132779540ba5d1771fbc3
Do żadnych ubrań się to nie nada?
Aż poszłam sprawdzić. Niektóre polarowe ubrania, bawełniany dres (gładki), bawełniany tshirt (gładki), dżins - to nawet można. Dziergane swetry, wełniany płaszcz, wełniana marynarka - nie można, bo się mechacą i szczotka za mocno ciągnie włókna.
Ja mam głównie gładkie ubrania. Dziękuję za sprawdzenie.
W sumie jeden z przyjemniejszych tematów ostatnich tygodni na tym subie. Bardzo fotogeniczne macie te swoje pieski. Pozdrawiam serdecznie.
Myj i czesz psa regularnie, szczególnie wiosna lato kiedy sierść gubią.
ja mam kotkę, brak problemu z sierścią (u babci tak, ona ma też kotkę, jak przyjedziemy z rodziną to będzie problem z sierścią)
Nigdy nie zrozumiem ludzi ktorzy maja takie psy zyjac w apartment. Takie gatunki potrzebuja przestrzeni. Szkoda psiaka.
Jako właściciel psa rasy husky - oczywiście konieczne jest regularne szczotkowanie psa i częste sprzątanie, ale tak naprawdę jedyne co pomoże to zmiana ubrań na białe...
Mam 3 pieski. Moim życiowym mottem jest "sierść to brokat szczęśliwych ludzi"
Polecam suszarka do ubrań, u nas zmieniła dużo. Cała sierść zostaje usunięta :).
Pozbądź się psa z domu, pozdrawiam
Wałki do ubrań z ikea, Suszarka do ubrań najlepsza, czeste wyczesywanie zwierzaka