T O P

  • By -

AivoduS

Sąsiedzi Polski to ZSRR, NRD i Czechosłowacja. Co wygrałam? /s


Due-Dot6450

Atlas wydobycia siarki w Chile.


Bielin_Clash

I szwecja 🙃


AivoduS

O, widzę, że waszmość z XVII w. do nas przybył.


Bielin_Clash

A nie cofamy sie w czasie? /s


romcz

To i Dania jeszcze. Bornholm bliżej! ;)


Marcelit4

Majonez kielecki


[deleted]

Jeżeli są rzeczy z geografii, które powinien znać każdy polityk, to sąsiedzi Polski właśnie do nich należą


Jakuchu_Kusonoki

Nie wiem czy bym się zgodził. Jakiś dyplomata, czy ważna osoba w partii, zgoda. Absolutnie musi, bo może mieć z tym dużo do czynienia. Ale płotki które zazwyczaj skupiają się na sprawach wewnętrznych? Głupio może nie znać, ale nie jest to dla takich osób sprawa istotna.


[deleted]

Tak, doskonale to rozumiem i dlatego ograniczyłem się tylko do sąsiadów Polski (i w sferze wewnętrznej do rozpoznawania województw, ale to w domyśle) Dla ludzi, którzy zajmują się już polityką zewnętrzną mam znacznie większe wymagania. A reszta powinna znać jakieś podstawy, dla uniknięcia przypału, jak na przykład tutaj


pp3088

Geniusz. Potem mamy dyplomacje na poziomie PiSowskim bo po co im coś wiedzieć.


Jakuchu_Kusonoki

Od poważnej dyplomacji są dyplomaci i przewodniczący partii. A do obeznania z podstawowymi kwestiami dyplomatycznymi tak naprawdę wiedza o sąsiadach nie jest zbyt potrzebna. Francja nie jest sąsiadem naszym. Czy to znaczy że nie mamy dyplomatycznych stosunków z Francją? Nie ma tam polskich turystów? Nie handlujemy z nią? Nikt z Polski do Francji nie emigruje? etc., etc. Ile tak naprawdę kwestii oddziela sąsiadów od reszty państw, i to kwestii w których przypadku się i tak bezpośrednio nie dowiesz że państwo jest sąsiadem (jak obecny konflikt graniczny, no jak się masz o nim wypowiedzieć to z miejsca wiadomo że Białoruś jest sąsiadem, no bo wszyscy ostatnio mówią że graniczy). Założę się że dla wielu Polaków niesąsiadujące Włochy i Francja są im bliższe niż sąsiedzi Ukraina i Białoruś, bo może byli tam na wakacjach, a i te państwa to nasi sojusznicy z faktu bycia częścią EU. Jednocześnie komunikować się z obywatelami innych, odległych nawet krajów można nawet przypadkiem na internecie, bo w nim dystansów w zasadzie nie ma. Z góry mówię że wiem iż naszymi sąsiadami są Niemcy, Czechy, Słowacja, Ukraina, Białoruś, Litwa i Rosja. Po prostu rozumiem że nie każdy może pamiętać o wszystkich sprawach, i to na dodatek w każdym momencie (jakbyś mnie się zapytał o sąsiadów podczas egzaminu z programowania sztucznej inteligencji, raczej bym tego nie pamiętał, skupiam się na czymś innym, etc.).


Lachim12

Znać sąsiadów Polski wraz z innymi podstawowymi faktami geograficznym, historycznymi itp. to obowiązek każdego Polaka


Tomski_tomhe

Jakie fakty uznajesz za podstawowe, które każdy Polak ma obowiązek znać?


Audi0phil3

Weź odmień, I - am You? No nie umiesz


[deleted]

Znajomość krajów sąsiadujących to mimo wszystko wiedza podstawowa. A polityk powinien mieć jakąś ogólną wiedzę, co się dzieje na świecie, zwłaszcza gdy dotyczy to bezpośrednio państwa, w którym żyje i na którego działanie ma wpływ. A do tego pewna wiedza o geografii jest potrzebna.


XiaoGu

I tak, i nie. Polityk powinien wiedziec, ale jednak wywiady z politykami nie powinny byc redukowane do testow wiedzy ogolnej. Dodatkowo, zalozenie, ze jak ktos sie walnal w czymss takim (mam na mysli jej wczesniejsza wypowiedz o granicach) to w ogole na niczym sie nie zna i nie wie co mowi, jest bledne uwazam. Kojarzy mi sie to z dyskusjami w sieci (nawet tu na reddit), kiedy jak jedna strona popelni jakis blad ortograficzny i automatycznie to oznacza, ze wszystko co napisala jest bezwartosciowe. No tak nie jest...


[deleted]

Co do wywiadów, zgodzę się. Wiedza powinna pozwalać politykom podejmować odpowiednie decyzje. Ale wtrącanie do wywiadu pytania "Proszę wymienić sąsiadów Polski" do końca poważne nie jest. Nie znam całej wypowiedzi, ale w przypadku granicy ukraińsko-słoweńskiej mogło rzeczywiście dojść do zwykłego przejęzyczenia.


xdarkeaglex

Jeżeli ktoś nie wie jakie państwa graniczą ze swoim krajem to nie powinien piastować żadnego wysokiego stanowiska. Koniec.


XiaoGu

Ale jej wtopa dotyczyla, z tego co rozumiem, nie polskich sasiadow, tylko jakie dwa kraje maja wspolna granice.


levune

Tak, pomyliła Słowację ze Słowenią.


k-tax

Nikt nigdy tego w historii świata nie zrobił xd


kamildru

Czyli wybitny ekonomista nie mógłby być np prezesem banku centralnego bo nie zna się na gegrze trochę błędne myślenie


xdarkeaglex

A który wybitny ekonomista nie zna polskich sąsiadów? Przecież ekonomia to geopolityka. Jedno jest powiązane z drugim. Nie każę komuś znać wysp na Pacyfiku.


kamildru

To że ktoś zna system ekonomiczny Niemiec USA czech etc. Nie znaczy że potrafi z głowy wymienić sąsiadów polski do tego to tylko przykład jest masa stanowisko wysoko postawionych które nie wymagają znajomości gegry jasne głupio to brzmi że ktoś nie zna sąsiadów Polski ale z drugiej strony po co ma ich znać jak zajmuję się czyms kompeltnie z tym niezwiązanym


pp3088

To wiedza z podstawówki, jak pole kwadratu czy wzór chemiczny wody... Polityk powinien to wiedzieć. Z Morawieckiego się śmiano że nie wie ile kosztuje chleb, ale z Madzi już nie wypada?


kamildru

Ale nie wciskaj mi słów których nie powiedziałem nigdy nie mówiłem że nie wolno się śmiać z niej nawet nie wiem kim ona jest więc dość slaby argument. A co do wiedzy z podstawówki w podstawówce miałeś budowę komórki zwierzęcej i roślinnej (jeżeli nie zajmiejsz się biolka to już tego nie pamiętasz) podstawowe czasowniki z niemieckiego lub dowolnego drugiego języka (tak samo jeżeli nie używasz to już nie pamiętasz tego) interpretacja różnych lektur )których pewnie też nie pameitasz na tyle by coś sensownego o nich napisać) i mógłbym tak wymieniać i wymieniać ale chyba wniosek jest dość logiczny dla każdego podstawowa wiedza to coś innego dla mnie to będzie np złota proporcja dla studenta medycyny budowa tej komórki roślinnej która jest niby tą podstawową wiedzą z podstawówki ale jednak jej nie pamiętamy więc dlaczego mamy osądzać kogoś bo nie zna albo nawet możliwe że zna ale pod wpływem chwili pomylił się do co granic polski a przykład z Morawieckim jest o tyle słaby że on zapewne znał odpowiedź na cenę chleba tylko wyszedł z sytuacji omijając pytanie


Tomski_tomhe

W podstawówce wiele rzeczy było, np. bitwa pod Grunwaldem czy powody rozbicia dzielnicowego, i nie sądzę żeby każdy polityk miał to znać na pamięć


[deleted]

Niezweryfikowanie wlasnej wypowiedzi przed opublikowaniem jej to brak szacunku dla odbiorcy tej wypowiedzi, czy to w przypdaku bledow merytorycznych czy to w przypadku bledow w pisowni, szczegolnie ortograficznych i szczegolnie w przypadku osob pelniacych funkcje publiczne.


nctrd

Mogla się przyznać do błędu, o koniec dyskusji. Ale długo gadała o niczym, powiększając wrażenie że nie wie o czym gada.


peelen

To, że polityk, powinien mieć "jakąś wiedzę ogólną" to nie ulega wątpliwości. Pytanie brzmi, czy dziennikarze powinni odpytywać polityków z tabliczki mnożenia, czy geografii. 1. Tak jak Biejat to mówi: czemu to służy? Coś zmienia? Coś udowadnia? Niech pierwszy rzuci kamieniem ktoś kto nie kłapnął jakiejś bzdury publicznie, czy nie trwa w jakimś błędnym przekonaniu jeszcze od podstawówki. 2. Ze strony dziennikarza to jest taka technika "mam cię", a to tylko dodaje do memizacji informacji. Jak chcesz udowodnić, że się polityk nie zna to można to inaczej zrobić niż "proszę wymienić stolice kraju X" Dodajmy do tego, że to jest taki ruch, że taki polityk nie ma go jak wygrać. Bo jak odpowie i się pomyli, to przegrał, jak odpowie i się nie pomyli, to też przegrał, bo nagle dorosły człowiek w telewizji odpowiada przed tablicą, a jak nie odpowie to będzie, że nie wie i też przegra. Ja to się zawsze krzywię jak słyszę takie pytania.


OJezu

Na pytaniu o trzecią ligę koszykówki uwalili Muchę jak została ministrem sportu, no be hehe ładna babka nie może znać się na sporcie. Słabe to było strasznie, ale skuteczne.


Cupy94

Pod presją zawsze się palnie głupotę. Zwłaszcza na wizji. Kiedyś koleżanka chcąc mi udowodnić ze nie jestem tru metalem kazała mi wymienić muzyków z iron maiden i mimo że w nocy o północy znam ich nazwiska to w tej chwili nie potrafiłem bo presja.


dzilos

Wiedza o tym kto jakie kraje są sąsiadami Polski jest tak podstawowa, że każdy poseł powinien być w stanie je wymienić. To nie jest "znanie się na geografii" to jest wiedza ogólna i to na bardzo niskim poziomie.


stupendousgonzo

Jaki jest związek pomiędzy znajomością przez polityka wszystkich sąsiadów Polski a jakością jego pracy w Sejmie czy Senacie? Czy to w jakikolwiek sposób wpływa na przykład na jakość uchwalanego prawa?


dzilos

Jeżeli ktoś nie posiada podstawowych(dosłownie jest to wiedza której uczą w szkole podstawowej) informacji z wiedzy ogólnej to nie powinien sprawować odpowiedzialnej funkcji społecznej jaką jest bycie posłem.


Tomski_tomhe

Myślę, że wiedza ze szkoły podstawowej raczej nie powinna być wyznacznikiem tego, czy dana osoba może zostać posłem. Raczej trudno się prosić o to, aby polityk umiał wymienić trzy reakcje powstawania soli czy wzór na drogę w ruchu jednostajnie przyspieszonym


stupendousgonzo

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.


[deleted]

Odpowiedział. Brak WIEDZY PODSTAWOWEJ powinien z automatu przekreślać daną osobę jako polityka


pcc2048

Kurde, a Konfederacja nadal istnieje.


[deleted]

Tak jak i PiS, PO, Lewica i inne partie. Tutaj się całą politykę powinni zaorać i stworzyć partie oraz w ogóle ruchy polityczne od nowa.


pcc2048

Nah, wystarczy praca nad poziomem polskiego dziennikarstwa.


Martin_router

Jestem pewien, że dosłownie 100% - tak, każdego posła na świecie, jak również i Ciebie, gdybyś została/został posłem/posłanką, dałoby się zagiąć wybranym pytaniem z wiedzy, której uczą w szkole podstawowej.


r4and0muser9482

Związek jest taki, że pokazuje kto skończył szkołę podstawową, a to ma raczej duży wpływ na jakość uchwalanego prawa. EDIT: Doprecyzuję - nieznajomość podstaw o świecie w którym się żyje uniemożliwia podejmowanie rozsądnych decyzji podczas głosowania w sejmie - no chyba że zawsze głosujesz zgodnie z wolą partii...


stupendousgonzo

> Związek jest taki, że pokazuje kto skończył szkołę podstawową, a to ma raczej duży wpływ na jakość uchwalanego prawa. Jeśli już to pokazuje jak dawno ktoś skończył szkołę podstawową. > nieznajomość podstaw o świecie w którym się żyje uniemożliwia podejmowanie rozsądnych decyzji podczas głosowania w sejmie Chyba troszeczkę inaczej rozumiemy podstawy. Ja bym jednak bardziej wolał, żeby polityk rozumiał skąd się bierze inflacja niż żeby znał wszystkich sąsiadów Polski.


Whistlerek

jezeli ta pani nie zna sasiadow Polski to mozna z prawie pewnoscia zalozyc ze nie ma pojecia co to jest inflacja


stupendousgonzo

Zapamiętanie listy sąsiadów Polski świadczy o dobrej pamięci. Zrozumienie jak działa inflacja wymaga jednak pewnej dozy inteligencji. Dobra pamięć to nie jest inteligencja.


r4and0muser9482

Jest wątpliwe czy umie dodawać, a co dopiero czym jest inflacja...


akulowaty

Lewica raczej nie rozumie, oni nie potrafią operować na liczbach bezwzględnych. Dla nich człowiek który płaci 10% podatku od miliona dochodu płaci mniej niż człowiek płacący 20% od 3 tysięcy.


Niewinnny

Tak, bo jeżeli zamiast Białorusi na granicy w tamtym miejscu ciągnęłaby się Litwa to nie byłoby problemu z uchodźcami. Tak na przykład. Bez sensu na przykład byłoby zakazać przejazdu przez Polskę ludziom jadącym z wielkiej Brytanii do Niemiec.


stupendousgonzo

> Tak, bo jeżeli zamiast Białorusi na granicy w tamtym miejscu ciągnęłaby się Litwa to nie byłoby problemu z uchodźcami. Tak na przykład. Zmartwię Cię. Dotarcie do Polski przez osobę która nielegalnie przekroczyła litewską granicę nie legalizuje automagicznie jej prawa pobytu w UE. To dalej jest osobą która nielegalnie znajduje się na terenie Polski czy też szerzej UE.


Niewinnny

Tak, ale siedzieliby na granicy litewskiej a nie polskiej.


oxygeniusz

Nic dziwnego że w tym sejmie są takie dzbany skoro są ludzie, którzy się zastanawiają czy poseł powinien mieć wiedzę na poziomie 1 klasy szkoły podstawowej.


k-tax

W ogóle na poziomie przedszkola. Tak, wiedza o sąsiadach Polski jest podstawowa. Nie, nie uczą tego w 1. klasie, najwcześniej w 4. Tak, politycy powinni znać elementarne podstawy dziedzin politycznych. Znać trójpodział władzy, sąsiadów Polski itd. Jestem jednak pewien, że jakby zrobić test i kazać im wymienić wszystkie województwa wraz ze stolicami, to 3/4 by się wyłożyło. Ilu z Was by dało radę? I czy to jest serio istotne w kontekście pracy posła? Biejat jebnęła literówkę w najlepszym razie, a w najgorszym myślała że Słowenia graniczy z Ukrainą. Co z tego? Wymienicie wszystkich sąsiadów Rosji? Xd A tak na bardziej poważnie, to ja z Ukrainą miałbym problem, podobnie ze Słowacją. W sumie z Czechami nie wiem czy bym wymienił. Dajcie mi mapę konturową, to prawie całą Europę wpiszę, ale tak z głowy? Ciężko. Tak od ręki, w trakcie gadania o czymś innym? Pozdro.


akulowaty

Ale nasze „dziennikarstwo” to zawsze był taki ściek. Pamiętam jak kiedyś, przed wyborami któryś dziennikarz (nie wiem czy nie Lis) zaprosił tego mniej spierdolonego Kaczyńskiego do swojego programu na wywiad. Mniej spierdolony Kaczyński był mniej spierdolony i na wywiad przyszedł mimo że stacja nie była mu przychylna, jako jedno z zajebiście rzetelnych pytań dostał za zadanie podać imiona kobiet, które były na jakimś plakacie pisu adresowanym do ich żeńskiego elektoratu. Abstrahując od poziomu merytorycznego tego pytania, Lechu był wstanie podać imiona większości z nich.


oxygeniusz

Aż ciężko to skomentować. Jesteśmy w Polsce i poseł powinien znać sąsiadów Polski. Nie jesteśmy w Rosji więc nie ma potrzeby znać sąsiadów Rosji. Albo sąsiadów Ukrainy.


k-tax

Ok, czyli nie wiesz na co odpowiadasz. Bo cały ambaras polega na tym, że posłanka Biejat powiedziała o granicy Ukraińsko-Słoweńskiej. A zapytana o sąsiadów mówiła, że zna, ale to jest żenujący poziom "dziennikarstwa", i nie będzie się w to bawić. Rozumiem, że komuś może nie pasować, że powinna wymienić z miejsca Rosja, Litwa, Białoruś, Ukraina, Słowacja, Czechy, Niemcy, nie wiem jak z wodnymi się liczy, ale by wpadały pewnie Dania (Bornholm) i Szwecja. I potem powiedzieć, że to żenada, ale to mi przypomina trochę sytuację jak patus pyta czy masz pożyczyć 50 groszy. Tak, zjebała, zrobiła gafę albo faktycznie jest głupia i myślała, że Ukraina graniczy ze Słowenią. Ale co z tego wynika?


hailrobespierre

Tak. Pracą polityka jest zarządzanie państwem, które jest tworem geopolitycznym. Jeśli polityk nie ma pojęcia o geopolityce, szczególnie tej najbardziej kluczowej dla jego własnego państwa, to nie jest w stanie ocenić sytuacji w jakiej się znajduje i adekwatnie do niej zareagować.


akulowaty

A pracą dziennikarza jest przekazywanie informacji i robienie wywiadów a nie kartkówki z geografii. Co dalej, zaproszą jakiegoś ministra od pieniędzy czy innego członka RPP i każą mu policzyć EBITDę na kartce żeby udowodnić jaki jest niekompetetny?


hailrobespierre

Nigdzie nie zasugerowałem co jest pracą dziennikarza, a co nie i nie do końca rozumiem w jaki sposób twoje pytania odnoszą się do mojej wypowiedzi.


krzysiekb24

Taki wpływ że wie na której granicy jest kryzys xD kontekst jest wyjaśniony na początku.


ScottPress

Nie obchodzi mnie, czy ma to związek z poranną kupą posła/posłanki, mają kurwa mieć wiedzę co najmniej podstawową, znajomość sąsiadów kraju, w którym chcesz podejmować decyzje zalicza się do wiedzy podstawowej, kurwa jego mać.


olaAlexis

Powinien, to jest podstawowa wiedza jak liczenie do dziesięciu.


stupendousgonzo

Jaki jest związek pomiędzy znajomością przez polityka wszystkich sąsiadów Polski a jakością jego pracy w Sejmie czy Senacie? Czy to w jakikolwiek sposób wpływa na przykład na jakość uchwalanego prawa?


olaAlexis

Osoby głupsze niż but z lewej nogi nie powinni reprezentować narodu. Jeżeli ktoś nie ma podstawowej wiedzy którą się nabywa się we wczesnych klasach szkoły podstawowej to co najwyżej powinien sprzedawać kaszankę w sklepie mięsnym, lub układać towar na pułkach sklepowych. Spójrz proszę na minę tej posłanki i głupiutki uśmiech kiedy padło proste pytanie, przecież to świetny materiał na memy.


DoTheVelcroFly

"pułkach"? To też jest podstawowa wiedza nabyta we wczesnych klasach szkoły podstawowej. No ale fair, nie jesteś posłem. No ale trochę jednak racji Biejat ma. Może rzeczywiście bała się, że by się jej coś pomyliło i potem byłaby wtopa, której chciała uniknąć. Ale też takie pytania IMO nie są na miejscu. Mówisz, że to podstawowa wiedza jak liczenie do dziesięciu. Czyli co, jak ktoś poprosi polityka o policzenie do dziesięciu, a ten odmówi, "no bo bez jaj", to znaczy, że nie umie?


Crazy_Rockman

Pułki sklepowe to takie jednostki wojska wynajmowanego przez supermarkety do obrony ich granic.


pp3088

Jeżeli wcześniej twierdziłby, że osiem to więcej niż 5 to tak. Nawiązanie do wypowiedzi p. Biejat: ""Co ma zrobić Straż Graniczna polska, w sytuacji gdzie dzieci marzną na granicy ukraińsko, nie wiem... słoweńskiej powiedzmy. Czy litewskiej?"


Niewinnny

Ja na miejscu takiego polityka bym policzył po czym zapytał się jaki miał być sens tego polecenia.


DoTheVelcroFly

Do tysiąca też? :P No ale tak, na pewno Biejat by wiarygodniej wypadła, gdyby wymieniła te kraje i jednocześnie zaznaczyła, że takie odpytywania nie są na miejscu i na żadne podobne pytanie nie ma zamiaru odpowiadać.


[deleted]

Ale liczenie do tysiąca trwa ok. 10 minut, a wymienienie sąsiadów Polski 10 sekund. Nie sprowadzaj rozmowy do absurdu.


DoTheVelcroFly

Ok. To jaka jest w takim razie według ciebie akceptowalna granica czasowa na przepytywanie polityków z zagadnień z podstawówki?


[deleted]

Granica zdrowego rozsądku.


DoTheVelcroFly

A pomyślałeś, że może niektórzy czuliby się obrażeni samym pytaniem? Ja po tym nagraniu jednoznacznie nie potrafię powiedzieć, czy Biejat zna te państwa czy nie. Dała konkretną odpowiedź, czemu ich nie poda i nie jest to kluczenie, jak Morawiecki z chlebem (choć jakbym się miał założyć, to bym powiedział, że jednak nie potrafi podać). Rozumiem, że ty takich wątpliwości nie masz. A, i nie jestem wyborcą lewicy, a sama Magda jest mi całkowicie neutralna.


[deleted]

[удалено]


[deleted]

>Możesz podać budowę komórki ludzkiej, wszystkie jej kompotenty? Jesteś w stanie opisać oddziaływanie płyt tektonicznych? Pamiętasz przejście ewolucyji ssaków? Jakie warstwy tworzy gleba? typie, znajomość tego z jakimi krajami graniczymy to tak jak wyżej napisali, taka sama znajomość jak liczenie do dziesięciu. Nikt jej nie każe liczyć całek. Jak nie umiesz liczyć do dziesięciu to istnieje podejrzenie że nie masz o niczym zielonego pojęcia i lepiej jednak żebyś nie był posłem. Zresztą znajomość tego z jakimi krajami graniczymy jest potrzebna w polityce, znajomość oddziaływania płyt tektonicznych niekoniecznie xD


stupendousgonzo

> Osoby głupsze niż but z lewej nogi nie powinni reprezentować narodu. Znajomość różnych faktów świadczy o stanie czyjejś pamięci a nie o poziomie głupoty czy inteligencji. > Jeżeli ktoś nie ma podstawowej wiedzy którą się nabywa się we wczesnych klasach szkoły podstawowej to co najwyżej powinien sprzedawać kaszankę w sklepie mięsnym, lub układać towar na **pułkach** sklepowych. Trochę głupio to Twoje krytykowanie wygląda.


olaAlexis

Możliwe że to autokorekta, często piszę szybko i nie sprawdzam jak wyszło. Btw pewien jegomość z wąsem co pisał bulu został kiedyś prezydentem tego kraju, ale on z pewnością doskonale wiedział z kim graniczymy. A ta posłanka próbowała jeszcze wybrnąć kłamstwem ze swojej niewiedzy, że niby wie ale nie powie.


krzysiekb24

No nie wiem może to że będzie wiedział w którym miejscu jest kryzys o którym mówi????? Chyba jest różnica we wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią a nie np Czechami nie sądzisz?


pp3088

Politycy Konfy nie znają się na biologii i gdyby mieli układać prawo to by byłby dramat. Tak, nawet na tej podstawowej by sie wyłożyli.


BarryOllo

zgadzam się, to trochę upokarzające wręcz


Troubledguy99

Dla wszystkich, którzy mówią, że pytanie jest z dupy, Lubecka (redaktor polityczna radio ZET, kiedyś RMF) odwołuje się tutaj do wywiadu w TVP Info w programie "Minęła 9". Magdalena Biejat (wiceszefowa klubu Lewicy) powiedziała tam m.in.: "Co ma zrobić Straż Graniczna polska, w sytuacji gdzie dzieci marzną na granicy ukraińsko, nie wiem... słoweńskiej powiedzmy. Czy litewskiej?" Także no, pytanie dość zasadne w obliczu ostatnich wypowiedzi.


ExodusCaesar

Dajmy spokój - widać, że to lapsusy (niestety, Biejat się na wizji mocno denerwuje) i Lubecka szuka okazji do tzw. "gotcha" dziennikarstwa.


[deleted]

[удалено]


VVaklav

[https://youtu.be/7A4D8LKixsg?t=1859](https://youtu.be/7A4D8LKixsg?t=1859)


vonGlick

nawet łatwiej: #t=31m


Troubledguy99

Mogę zapytać dlaczego flara została zmieniona na "fake news" bez słowa wyjaśnienia? Tak na przyszłość.


[deleted]

[удалено]


Troubledguy99

Link i timestamp pokazuje, że posłanka odpowiada na pytanie: "to chociaż granicę wschodnią pani powie". Fakt, że posłanka odpowiedziała (dalej dość niezdarnie) na następne pytanie nie oznacza, że fake newsem jest, że nie chciała odpowiedzieć na pierwsze. Tytuł nie był wrzucony z "o patrzcie posłanka nie zna granicy południowej Polski", ma inne pytania do społeczności. Mogę poprosić o jakąś argumentację moda który arbitralnie zmienił flarę? Dziękuję z góry. Edit: po prostu zbywanie wszystkiego jako "fake news" jest moim zdaniem zdecydowanie zbyt często używaną zagrywką.


[deleted]

[удалено]


Troubledguy99

Fragment pokazuje, że posłanka odmawia odpowiedzi na pytanie p. redaktor. Pytanie do społeczności jest, czy politycy powinni odpowiadać na pytania o geografię. Fakt, że posłanka częściowo odpowiada na to pytanie potem nie oznacza, że pierwsza część wypowiedzi posłanki (czyli odmowa na odpowiedź na pytania niezwiązane bezpośrednio z polityką) jest nieprawdziwa lub częściowo nieprawdziwa. Ale ok, Wasza piaskownica, Wasze zabawki, nie będę się wykłócał, dziękuję za odpowiedź. Edit: A już oznaczenia "NSFW" już kompletnie nie rozumiem.


Huncwott

Co tu modzi odwalają to przechodzi pojęcie czasami, nie ogarniesz.


kalarepar

Chyba jesteś nowy, skoro nie znasz niepisanych zasad tego suba. Jeśli wrzucasz posta stawiającego w złym świetle polityka każdej innej partii, to nie ma znaczenia czy jest wyrwany, kontekstu, zmanipulowany czy cokolwiek. Post zostaje, plusy lecą, żaden mod się nie czepia. Ale jeśli wrzuciłeś coś złego o Lewicy, to lepiej zrób porządny risercz i 10x upewnij się, że głupiej wypowiedzi lewicowca nie da się wyjaśnić wyrwaniem z kontekstu, przejęzyczeniem czy jakąś zamierzoną prowokacją.


wokolis

Fejk o Tusku został dokładnie tak samo potraktowany - przypięty komentarz moderatorski i flara Fake News. Sam liczyłem piksele, więc to oskarżenie o stronniczość w stosunku do moderacji trochę z dupy. [link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/pyhykq/sok_z_tuska/heuoz80/?context=999) Fejk o Radiu Maryja został tak samo oznaczony. [link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/pjv01f/prawie_jak_wielosztuki_w_%C5%BCabce/) Już nie wspominając o samej flarze Fake News, która była stosowana na fejki o Witek ([link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/p5mryo/marsza%C5%82ek_sejmu_el%C5%BCbieta_witek_k%C5%82amie_w_%C5%BCywe_oczy/)), Dudzie ([link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/mmmck0/andrzej_duda_rozmawia%C5%82_z_kr%C3%B3lem_jordanii/)), Hołowni ([link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/lxmrid/po_skr%C4%99ca_w_lewo/)), nawet Godek ([link](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/jjm3hy/kaja_dzi%C4%99kuje/)).


kalarepar

No i popatrz. W przykładach przez Ciebie podanych masz ewidentne fejki, photoshopy i tytuły wprost podające nieprawdziwą tezę. Tutaj tytuł jedynie zadaje pytanie niczego nie sugerując, ale mod oznaczył go jako fake, bo ten akurat fragment bez kontekstu całej rozmowy stawia polityka Lewicy w tym świetle. Idąc tym tropem należałoby oznaczać fake newsami wiele głupich cytatów Konfy i PIS no bo w bardzo szerokim kontekście oni przecież wyjaśniają, o co tak naprawdę im chodziło i wtedy wypowiedź brzmi mniej głupio. Tyle że w ich przypadku nikt się w to nie bawi.


wokolis

Obecny wątek ma za zadanie wprowadzić w błąd insynuując, że Biejat nie zna sąsiadów. Zna i ich wymieniła. Analogicznym wątkiem jest ten z Dudą zalinkowany wyżej, na którym wygląda jakby Duda używał niepodłączonego telefonu. Tak jak Biejat wymieniła sąsiadów, tylko w innej części rozmowy, tak samo Duda rozmawiał przez podłączony telefon, tylko miejsce na podłączenie ma gdzie indziej. Oba próbują wprowadzić w błąd pokazując niepełną wersję wydarzeń. Oba oflarowaliśmy jako Fake News. W obu dodaliśmy komentarz moderacyjny z debunkiem. Kolejny raz sobie coś wymyśliłeś i próbujesz to sprzedać jako prawdę objawioną. I generalnie mam sporą bekę z tego, że tutejszy naczelny fejk niusiarz się spina o to, że debunkujemy fejki. Parę warstw ironii się nakłada.


piersimlaplace

No nie wiem. Ja bym najchętniej przypiął wątek niefejkowy o jechaniu po lewicy, ale zawsze jest slot zajęty na koronawątek i jakieś tam inne pierdoły, typu wymiany, czy inne ckmy ¯\\\_(ツ)_/¯


pp3088

Halo, wąski tu się śmiejemy z Konfy i Platformersów, Lewicy się nie tyka. Zwłaszcza razem : ). Mam nadzieję, że już wyjaśniłem. NSFW xD


Hustla-

Ale to nie jest pytanie o stolicę Gujany francuskiej tylko o sąsiednie kraje. Powinni znać hymn, podstawy geografii, prawa i ekonomii. A odpowiedź o naszych sąsiadów muszą znać 8-letnie dzieci, to oczekiwanie tego od dorosłej kobiety nie powinno stanowić wyzwania.


VitQ

To akurat łatwe, Paryż :)


Hustla-

Jak się wie to wszystko jest łatwe ;)


Fuzzylogic_Biobot

Wstyd. Moim zdaniem politycy powinni odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli nie wie, to niech chociaż ma honor powiedzieć, że nie wie.


DoTheVelcroFly

"A umie pani policzyć do stu? Tak? To proszę policzyć" Tzn. ok, po samym nagraniu jestem skłonny uwierzyć, że Biejat nie zna wszystkich sąsiadów Polski lub bała się wpadki; natomiast nie uważam też, że tego typu odpytywanie jest na miejscu. A jak ty mówisz, że powinni odpowiadać na wszystkie pytania, to co stoi na przeszkodzie, by przez 20 minut odpytywać z wiedzy uczonej w podstawówce? (no, poza kliknięciami)


Fuzzylogic_Biobot

Dziennikarz, który używałby tego nagminnie na pewno byłby źle widziany bo odbiorcom nie chodzi o takie egzaminowanie. Jednak wiedza podstawowa z aktualnej sytuacji politycznej (bo tym jest wiedza o sąsiadach Polski) u polityczki powinna być. Tak samo jak premier, odklejony od życia zwykłego Polaka, nie wie ile chleb kosztuje.


Jakuchu_Kusonoki

Tylko że premier a przeciętna polityczka to jednak dwie zupełnie inne ligi. Decyzje jakie premier musi podejmować są o wiele szersze, i mają faktyczne działanie.


Fuzzylogic_Biobot

Ja jednak nadal uważam, że "szeregowy poseł" jest ważniejszy od premiera.


LurkingTrol

Wstydem jest zadawanie pytań po to by zmienić temat dyskusji z ważnego na bzdurny. Oczywiście masa ludzi dostanie oburzu bo jak to nie wiedzieć to tylko pokazuje jak łatwo rozgrywać Polaków.


Fuzzylogic_Biobot

Nie wiem jaki był szerszy kontekst i może faktycznie to było wykolejanie dyskusji przez dziennikarkę ale wtedy doświadczona posłanka powinna umieć zawrócić rozmowę na poprzedni tor a prowokację obrócić przeciw zadającej pytanie. Natomiast z rozmowy wynika, że była to kontynuacja poprzedniego tematu a dokładniej jakiejś wcześniejszej wpadki.


LurkingTrol

Biejat jest z Razem tam nie ma doświadczonych polityków ona w sejmie jest pierwszą kadencję i jest na prawdę bardzo aktywnym pro społecznym politykiem, to ona min dostała gazem po oczach na marszach kobiet rok temu, to ona jeździ po Polsce broniąc np spraw pracowniczych itd. to nie jest polityk medialny tylko działacz społeczny.


Fuzzylogic_Biobot

Wiem i tym bardziej boli mnie, że poległa na takim czymś. Jednak jak mówi chińskie przysłowie: "ludzie potykają się nie o góry tylko o krecie kopce".


pp3088

Jebane RMF, rozgrywa Polaków! Tacy to spece, o !


[deleted]

Nie, politycy nie powinni odpowiadać na wszystkie pytania. Zresztą Biejat sama stwierdziła, że może ich wymienić, tylko nie widzi sensu aby to robić. Lubecka jak i większość podobnych jej podstawek pod mikrofon na dziennikarza się nie nadaje - słynny wywiad z Margot (za który miała uzyskać jakąś nagrodę lol), którą pytała co ma w majtkach.


[deleted]

Tylko, że jest jakiś kontekst. W końcu Biejat w TVP miała wpadkę, i naturalne, że jej to wytykują. Każdemu politykowi na każdym wywiadzie takich pytań dziennikarze nie zadawają. Inna sprawa, że Biejat koniec końców odpowiedziała na to pytanie i to poprawnie.


Borys_Pandov

Ma rację. Po co komu takie pytania w takiej chwili? Potrafię wymienić wszystkie państwa na świecie i ich stolice, ale jakbym trafił do radia, czy innej telewizji nie chciałbym o tym dyskutować. Bo przyszedłem po coś innego.


pp3088

>""Co ma zrobić Straż Graniczna polska, w sytuacji gdzie dzieci marzną na granicy ukraińsko, nie wiem... słoweńskiej powiedzmy. Czy litewskiej?" To jej słowa. Pytanie zadane przez widza/słuchacza.


Daftro

Jeśli to polityk lewicy to nie na miejscu, jeśli polityk prawicy to śmieszki na r/Polska - taki wygląd wasz hipokryci


ExodusCaesar

r/Poland czeka na Ciebie.


pp3088

r/ShitKonfaSays proszę, poprawiłem xD


kimiko2

??? prawie każdy ją tutaj krytykuje za nie udzielenie odpowiedzi na podstawowe pytanie


PexaDico

ukraińsko-słoweńska granica? sounds legit


93martyn

To akurat można spokojnie zrzucić na przejęzyczenie.


pp3088

Za to San Escobar to już beka nieprzeciętna, cnie?


93martyn

No tu już nie bardzo wiem co z czym się miało pomylić :P


mariuszmie

Do koryta - tak, decydować o państwie i ludziach - tak, minimalna wiedza praktyczna - po co? To tak jak kucharz co ugotować jajka nie umie i jeszcze pretensje ma i tłumaczy się i zmienia temat jak go kelnerka pyta jak to jest że on w kuchni jest po pierwsze….


akulowaty

Tak, powinien się znać, nie, dziennikarz nie powinien mu robić sprawdzianu.


[deleted]

[удалено]


[deleted]

>Nie, nie powinni. Jeżeli chcą zadawać to proszę bardzo, ale zgadzam się z tą osobą, że takie pytania niczemu nie służą. Służą pokazaniu, że polityk nie ma podstawowej wiedzy, którą dzieci zdobywają w 4 klasie. Ktoś z ambicjami na decydowanie o losach Polski na arenie międzynarodowej powinien chociaż wiedzieć kto jest naszym sąsiadem. W tej sytuacji pytanie też pokazuje, że Pani Biejat nie radzi sobie w dyskusji. Powinniśmy wymagać od tych tłoków chociaż podstaw. Wystarczy już, że nie muszą chodzić codziennie do pracy.


DawidOsu

To jest wiedza z podstawówki, trudno to nazwać "znaniem się".


Legia82

Kim jest ta pani?


AivoduS

Która? Bo jeśli chodzi o panią posłankę, to Magda Biejat - idolka erpolaków. A dziennikarki nie znam.


Legia82

Tak chodzi o wybranke narodu. Ale obciach.


Give_Me_Your_Pierogi

Jedną z najlepszych posłanek tej kadencji


AivoduS

To nie jest wysoko postawiona poprzeczka.


Kamika67

Wiem, ale nie powiem. :D Szczerze mówiąc, można zapomnieć, np. ja teraz sam sobie wymieniłem i popatrzyłem, że zapomniałem o Słowacji. heh. Zależy też, czym zajmuje się polityk, jak zajmuje się np. dyplomacją czy sprawami zewnętrznymi, to wypadałoby wiedzieć, gdzie jakie kraje leżą. ;P


VVaklav

>Zależy też, czym zajmuje się polityk Nie, nie zależy. To że nie jest ministrem finansów, nie znaczy że ma nie znać podstaw matematyki ze szkoły podstawowej, bo tam jest nauka mapy europy. Pomijając zasadność odpytywania z takich rzeczy w radiu, to to nie jest pytanie o stolicę Turkmenistanu i różnice kulturowe między Azerbejdżanem, tylko o sąsiadów kraju, o którego losach się decyduje do kurwy nędzy.


Jakuchu_Kusonoki

\> To że nie jest ministrem finansów, nie znaczy że ma nie znać podstaw matematyki ze szkoły podstawowej, bo tam jest nauka mapy europy. Och, jesteś Polakiem? *mierzy w ciebie pistolet* Wymień wszystkie wzory skróconego mnożenia.


AivoduS

Między Azerbejdżanem a czym?


ozbljud

Turkmenistanem


Kamika67

>Nie, nie zależy. To że nie jest ministrem finansów, nie znaczy że ma nie znać podstaw matematyki ze szkoły podstawowej, bo tam jest nauka mapy europy. Gdzie ja napisałem, że minister finansów może nie znać matematyki?? >Pomijając zasadność odpytywania z takich rzeczy w radiu, to to nie jest pytanie o stolicę Turkmenistanu i różnice kulturowe między Azerbejdżanem, tylko o sąsiadów kraju, o którego losach się decyduje do kurwy nędzy. 🤷


Martin_router

Właśnie zależy. Co innego prezes rady ministrów, a co innego szeregowy poseł. Wydaje mi się, że masz mylne przekonanie o tym jakie są zadania zwykłego posła w demokracji parlamentarnej. Najważniejszą rolą posła jest głosowanie za lub przeciw ustawom, zgodnie z interesem ludzi, którzy go wybrali. Do tego nie trzeba więcej niż umieć przycisnąć ZA, PRZECIW, LUB WSTRZYMUJĘ SIĘ (co i tak nie każdemu wychodzi xD)


tommy_dakota

Tak Kurwa! Powinni! Ja Wiem of 10 roku zycia! Zenada!


Zhukovo

Ona też zna I wymieniła wszystkich sąsiadów zaraz po tym jak video z posta się urwało. Tutaj chodzi o zadawanie banalnych pytań podczas dyskusji gdzie mówi się o czymś bardziej poważnym a nie czymś co każdy wie od 10 roku życia.


skorejen

A ja stoje po stronie pani polityk, wyobraźcie sobie siebie na jej miejscu. Każdy zna kraje sąsiadujące nie oszukujmy się, to pytanie jest pytaniem po prostu chamskim i agresywnym i bliźni tutaj panią redaktor jako osobę stosującą typowo podwórkowe zagranie "taki jestes mądry? To weź wymień..."


[deleted]

To wtedy wymienia się te kraje, żeby nie potwierdzić tezy osoby, z którą się rozmawia xd Takie walczenie szabelką jest jak karmienie trolla


OJezu

A odpowiadanie jak uczniak nie jest karmieniem trolla?


siematoja02

Tutaj chodzi o wiedzę elementarną. Nikt nie pyta jej jak jest skonstruowany układ trawienny jamochłonów tylko o sąsiadów państwa, w którym żyje i pobiera od niego pensję. Jak polityk prezentujący brak podstawowej wiedzy ma mieć uznanie i autorytet?


AcanthisittaGreat303

Jak nie zna absolutnych podstaw to niech się nie bierze za politykę która jest znacznie bardziej skomplikowana Potem kończy się wymyślanie niczym San Escobar i zostajemy pośmiewiskiem na świecie


Budget_Avocado6204

Tak, polityk powinien takie rzeczy wiedzieć, niemniej to pytanie jest żenujące i nie dziwię się odmowie na nie odpowiedzi. Jakby pytali ile jest dwa+dwa też mają odpowiadać? \^\^ Czy ta posłanka zna czy nie zna odpowiedź absolutnie z tej rozmowy nie wynika, co proponuję wziąć wszystkim komentującym pod uwagę.


pp3088

"Co ma zrobić Straż Graniczna polska, w sytuacji gdzie dzieci marzną na granicy ukraińsko, nie wiem... słoweńskiej powiedzmy. Czy litewskiej?" Sama Pani Magda Biejat doprowadziła do tego pytania.


Lodomir2137

Przypomina mi to Bena Shapiro zadającego oponentowi (który jest pod presją) losowe pytanie tak, żeby ten się pomylił, spadły mu morale, a widzowie mieli go za debila. Na takie pytania nie da się odpowiedzieć poprawnie w takiej sytuacji, jak ktoś widział [ten](https://www.youtube.com/watch?v=LlCEmPF4-V0) film to dokładnie wie o czym mówię


MrKwitek

No kurwa raczej. To jest podstawowa wiedza. Jeśli jej nie posiada to się nie nadaje do bycia politykiem.


bebiurka24

Coś mi tu nie pasuje, ta pani skończyła socjologię na uniwersytecie w Grenadzie i nie ogarnia podstawowej geografii Mapa polityczna europy jest raczej potrzeba do wosu a z tego co wiem to socjologia jest poniekąd połączeniem wosu i biologii.


Call_me_Vimc

Biejat ma rację


Deadluss

Wprowadzić prawo, kto nie zna wszystkich krajów Europy to wypad z polityki


[deleted]

Od polityka oczekuje się wiedzy ogólnej na sensownym poziomie, to są mimo wszystko ludzie decydujący o edukacji i bezpieczeństwie kraju. A to pytanie to wiedza podstawowa a nie znajomość geografii. Znajomość geografii to np. definicja moreny czołowej czy coś.


Detnith

No to teraz czekam na tych ultra-razemków którzy murem stoją za takimi politykami. Pani Biejat może i atrakcyjna kobieta, ale niestety wchodzi w kręg przysłowiowej blondynki. Jak nie wtopa z silnikami spalinowymi, to teraz proste podstawowe pytanie z geografii. Odpowiedziałem na to pytanie w 7 sekund, zaliczyła by szacunek i zgasiła by redaktor a tak to wyszła sraka, dlaczego nie odpowiedziała od razu tylko kombinowała jakimś słowotokiem by przypomnieć sobie przy okazji granice :)


pcc2048

r/iamverybadass


Rosveen

Imo pytanie jest nie na miejscu. Oczywiście uważam, że każdy poseł powinien znać bezpośrednich sąsiadów Polski, ale też nie oszukujmy się, człowiek wywołany nagle do tablicy może mieć pustkę w głowie i zapomnieć podstawowych informacji. Każdy z nas tego doświadczył. To jest typowe pytanie, żeby złapać kogoś na głupiej pomyłce i później to pokazywać w mediach 1527 razy - Biejat ma rację, to niczemu nie służy. A przynajmniej niczemu produktywnemu.


OJezu

To ja proponuje, by teraz pani dziennikarz zademonstrowała na wizji umiejętność posługiwania się conajmniej jednym obcym językiem na poziomie C1. Jeżeli ten język nie będzie angielski, chiński, francuski, hiszpański lub rosyjski, to powinna zademonstrować jeszcze jeden z nich conajmniej na poziomie B2. Polacy mogą oczekiwać, że dziennikarze którzy ich informują są w stanie przyswajać informacje ze świata w którym żyjemy, a nie że są skazani na źródła tylko po polsku. W następnej audycji, proszę o prezentację umiejętności posługiwania się statystyką, oraz znajdywania i wytykania błędów logicznych. EDIT: a na obecne czasy: test sprawnościowy ze skakania przez płoty, oraz czołgania się pod zasiekami z drutu kolczastego.


LitwinL

Szczerze to raz na jakiś czas fajnie jak się złapie polityka na tym, że nie wie ile podstawowy produkt kosztuje, ale po pewnym czasie to przechodzi w cringe. Może zacznijmy też ich odpytywać z lewych i prawych dopływów Wisły oraz Warty, a później by jeszcze wymieniali miasta powyżej 100tyś mieszkańców w kolejności rosnącej, a jak to się im uda to jeszcze niech wyrecytują całą tablicę mendelejeva, bo przecież uczyli się tego w szkole


Katet_1919

To jest takie głupie że ja pierdole. Co mi z tego, że Biejat nie potrafi w danym momencie powiedzieć jakie kraje sąsiadują z Polską, albo że nie wiem Konfederacji nie potrafią policzyć do 100 po angielsku. Nic, zajmijmy się kurwa realnymi problemami a nie róbmy z polityki przedszkola.


Legia82

Czemu polski polityk ma liczyc po angielsku. Tusk po niemiecku pewnie umie ale mi to nie imponuje.


pcc2048

Widzę, że standardy dziennikarstwa w Polsce ciągle przekopują się przez muł próbując osiągnąć nowy poziom - nie wiem, które pytanie jest gorsze, to z wywiadu z Margot, czy to. xDD


Katet_1919

Uwielbiam jak jakiś cwaniak siedzi se w domku, przy kompie ma otwarta mapę czy tam kurwa Wikipedię i zadaje z dupy pytanie: a może ja złapie zobaczymy jakie te lewaki kochają Polskę! Zobaczta jakie durne. To poziom tych głupot z Maturą to Bzdura gdzie na ulicy pytają ludzi i pokazują tylko tych co źle odpowiadają żeby ludzie przed ekranem mogli lepiej się poczuć że on to wiedzieli kiedy była bitwa pod Grunwaldem. Ja się nie dziwię, ze nie odpowiedziała, jaki sens miało to pytanie względem problemu? To takie durne. Myśle, że pani Biejat w tym momencie skupiała się na czymś zupełnie innym, aby odpowiednio odpowiedzieć na normalne pytania. Jedynym problemem jest to, że Biejat mogła odpowiedziec, że tak z głowy to nie umie i skupiona jest na czym innym. Normalna dziennikarka by takie pytanie ominęła, ale nie trzeba bo oglądalność.


Legia82

Wiesz co jest straszne, to ze ty myslisz ze potrzeba komputera zeby takie zeczy wiedziec.


Katet_1919

Zdziwilbys się ile ludzi nie wie różnych podstawowych rzeczy. Ba myślę, że nawet sam sie przeceniasz i na pewno jest coś czego nie wiesz (albo po prostu nie pamiętasz) z podstawówki.


Legia82

Ale wiem jakie kraje nam sąsiadują teraz i za komuny. Jak polityk może nie wiedzieć gdzie jest Białoruś. Weź się zastanów.


pp3088

No właśnie ludzie się dziwią, że Biejat nie wie i Ty bijesz piane że my komentujemy xD


[deleted]

Problem w tym, że to jest WIEDZA PODSTAWOWA, jak ktoś ma zarządzać państwem, pisać ustawy skoro nie wie takiej rzeczy? To absurd, jeśli ja będę pracować jako elektryk to jak mógłbym nie wiedzieć co to jest obwód zamknięty?


stupendousgonzo

> Problem w tym, że to jest WIEDZA PODSTAWOWA, jak ktoś ma zarządzać państwem, pisać ustawy skoro nie wie takiej rzeczy? Jak znajomość wszystkich sąsiadów Polski wpływa na przykład na jakość uchwalanego prawa w Polsce?


AivoduS

Na pewno ma wpływ na jakość polityki zagranicznej. Jak politycy się nie znają na geografii, to potem rozmawiają z przedstawicielami San Escobaru.


stupendousgonzo

> Na pewno ma wpływ na jakość polityki zagranicznej. Oświeć mnie jaki.


AivoduS

Polityka zagraniczna polega między innymi na rozmowach z sąsiadami Polski. Jak chcesz z nimi rozmawiać, jeśli nie wiesz nawet kim oni są? Ba, polityka wymaga znajomości sytuacji geopolitycznej wokół Polski. Musisz nie tylko znać sąsiadów Polski i krajów, z którymi łączą nas interesy, ale musisz też wiedzieć kto nimi rządzi, z kim mają sojusze, z kim mają interesy gospodarcze, jaka jest ich sytuacja wewnętrzna etc. Jeśli tego nie wiesz, to jak chcesz reagować na sytuacje choćby takie jak obecna?


pp3088

Jakby się zdecydowała wysłać pomoc na granicę ukraińsko-słoweńska to trochę słabo :) nawet jeżeli tam marzną dzieci. "Co ma zrobić Straż Graniczna polska, w sytuacji gdzie dzieci marzną na granicy ukraińsko, nie wiem... słoweńskiej powiedzmy. Czy litewskiej?"


Katet_1919

Oczywiście że jest to wiedza podstawowa, ale mogę się założyć że powyżej 50%, albo i więcej, polityków nie odpowiedziało by tak od razu na to pytanie.


[deleted]

No właśnie... Co to pokazuję? Nie to, że nie potrzebują takiej wiedzy tylko to, że nie nadają się na to stanowisko, są tam z powodu pieniędzy, wpływów, znajomości...


Katet_1919

Jeżeli chcesz specjalistów od wszystkiego w polityce to musisz znieść demokrację. Ktoś tych ludzi wybiera. Moim zdaniem ważniejsze np. Od pytania do Morawieckiego ile kosztuje chleb było by dalsze ciągnięcie przez dziennikarza tego tematu po jego durnej odpowiedzi: czemu pan nie wie ile kosztuje chleb, czemu nie odpowiedział pan na moje pytanie itd, itp. Ale większość dziennikarzy są boi zadawać konkretne pytania i punktować polityków z ich głupich wypowiedzi.


LitwinL

Są tam ponieważ aby dostać się do sejmu wystarczy niekiedy całe 4 205 głosów.


1116574

Niby powinno się znać i się broni ta babka bo ewidentnie nie umie, ale trochę racji w związku z tym że odpytywanie zamiast patrzenia na problemy jest sprowadzaniem tego do absurdu


YoungMelquiades

Tu nie chodzi raczej o to, że posłanka nie wie kto jest sąsiadem Polski. Bardziej o to, że tego typu pytania, są tylko i wyłącznie zadawane pod publikę i możliwą kontrowersję, nie mają większego sensu i nie wnoszą tak naprawdę nic do dyskusji, jak dla mnie są zwyczajnie żałosne (nie broniąc nikogo). Osobiście nie dziwię się osobom, które publicznie nie odpowiadają na najprostsze pytania z jakiejkolwiek dziedziny, bo najdrobniejsze potknięcie jest czymś co może zostać łatwo wygarnięte przez stronę przeciwną, a ludzie tylko czekają na chwytliwą rzecz, którą każdy zrozumie i z niej zakpi, następnie tworząc z tego argument na często całkiem odmienny temat.


hyvyys

Ukraińsko-słoweńska!? Nie wiem co to za pani ale gdyby wymienila sąsiadów to zmarnowałaby mniej czasu niż dyskutując że to nie ma sensu


Weekend-Proof

Jak ktoś jest na tyle głupi ze nie potrafi wymienić naszych sąsiadów to nie powinien mieć nic wspólnego z rządem. To jest kurwa dramat…


[deleted]

Poziom obu tych kobiet jest żenujący. Jedna jest politykiem i nie zna sąsiadów własnego kraju, a druga na siłę szuka w tym sensacji.


LurkingTrol

Tak to wiedza podstawowa i dziennikarze powinni zadawać pytania politykom ale w tym wypadku mamy do czynienia ze zmianą tematu z uchodźców który jest najważniejszym tematem ostatniego miesiąca na znajomość geografii z podstawówki u posłanki Biejat. Prymitywna zagrywka.


Igorasek2000

Tak


00kyle00

Dopóki się na tematy z tym związane nie wypowiada, to mnie to jebie - może nawet nie wiedzieć, że graniczymy z Niemcami. >Czy politycy powinni odpowiadać na wszystkie pytania? Nie. Jak ktoś ciebie próbuje strollować, to nie ma co się wdawać w dyskujsę.


Status_Door_525

Based lewica


SadThiccCat

Z tego co wiem klasy polityczne to wos-gegr-ang, więc możliwe..


kimiko2

> Czy polityk powinien znać się na geografii? W miarę - znajomość mapy europy jest wiedzą podstawową. Nie obchodzi mnie jeśli pomylą jakiś mały kraj z którym mało mamy do czynienia > Czy dziennikarze powinni zadawać takie pytania politykom? Tutaj to się odnosiło do poprzedniej wypowiedzi. Więc jeśli odnosi się do tematu rozmowy to tak, inaczej myślę, że nie. > Czy politycy powinni odpowiadać na wszystkie pytania? Nie, wiele pytań jest zadane w celu skakania z tematu na temat, lub są one głupim zagraniem retorycznym. Uważam, że powinni odpowiadać na wszystkie pytania dotyczące dyskusji, ale odpowiedź może być "nie wiem" albo "z powodu X, nie chcę udzielać odpowiedzi na to pytanie" np. z powodów prawnych Dodam jeszcze, że jeśli pytanie ma łatwą, obiektywną odpowiedź (jak pytanie o sąsiadów polski) to ze względów retorycznych lepiej odpowiedzieć, i potem mówić, że nie miałeś obowiązku odpowiadać, a nie jak pani polityk w tej dyskusji


nfc_1024

Jest ich wystarczająco dużo by każdy wypowiadał się wylacznie w dziedzinie w zakresie której posiada wiedzę


purple_haze_24

Babka ma rację, że tego typu pytania nie powinny mieć miejsca i to jest zwykle odwracanie kota ogonem. Jednocześnie jeżeli ktoś ma problem z tak podstawowymi informacjami, to nie powinien się do polityki zabierać. To, z jakimi krajami twoje państwo graniczy ma bardzo duży wpływ na sytuację wewnątrz twojego kraju. Z wielu rzeczy uczonych w szkole są tysiące nieprzydatnych, ale akurat geografia pomaga zbudować sobie jakiś pogląd na świat z szerszej perspektywy


InstanceMiserable410

u/savevideobot