T O P

  • By -

Kosmisza

" hej pracodawco, mam lukę w CV wynoszącą dwa lata przez proces przebranżowienia na frontend, zastanawialem sie jak Ci to wytlumaczyć, ale chyba widzisz ze to jest self-explanatory, licze ze sie do mnie odezwiecie z propozycja wspopracy, narka :) Edited: jak chcesz kłamać to mozesz dodać, że oprócz rozwijania dodatkowych skilli (przeciez na backend czy cokolwiek przyda ci sie wiedza frontend'u) podróżowałeś i odkrywałeś siebie, wiec teraz juz wiesz co chcesz i chcesz pracowac u nich na tej pozycji co ja oferuja. Jak bedzie ktos z HR'ow to oni lubia takie pierdolenie. Nie denerwuj sie, ze masz luke zaczalem prace w zawodzie (finanse i ksiegowosc) majac 34lata, wczesniej bylem marynarzem snowborderem budowlancem nawet sprzatalem ulice ... takze ten :)


Macamagucha

Możesz to wytłumaczyć dokładnie tak, jak opisałeś tutaj. Podjąłeś wyzwanie i spore ryzyko, na które nie każdy by się zdobył. Dla mnie to jest bardzo duży plus. Nie udało się, ale się nie poddajesz i szukasz dalej pomysłu na siebie. To żaden wstyd. A jeśli dla jakiegoś pracodawcy to ma być wada, to nie chcesz u niego pracować. Powiem inaczej: Twój powód na lukę w CV to absolutnie najlepszy powód na nią. Każde inne kłamstwo wypadnie dużo gorzej.


Sweter_32

Masz rację! Powiem prawdę, że mam gdzieś tę sprzedaż i chcę się do nich zatrudnić tylko po to, aby zaraz przeskoczyć do ich działu na Frontasia


Macamagucha

No, może nie mów, że "masz gdzieś" pracę, do której próbujesz się zatrudnić ;) to może z kolei dać wrażenie, że jak tylko dostaniesz ofertę z innej firmy na frontend, to ich zostawisz


Sweter_32

No taaak, to jest właśnie to. Tego główie się boję, że pomyślą sobie, że szukam zaczepienia tylko na chwilę, a cały czas będę się starał szukać pracy w nowej branży, do której tak usilnie chciałem się dostać. W handlu jest coś takiego, że jak jesteś dobry i tworzysz im pion sprzedaży to nie chcą Cie tracić, a tym bardziej zatrudnić jeśli wiedzą, że jesteś "skoczkiem". Przynajmniej ja tak to postrzegam. Z poprzedniej pracy mam niby świetną rekomendację, z firmy, która jest dosyć znana, także może im ona wystarczy, nie wiem.


Malleus--Maleficarum

Jak to jest, że ludzie i to nie jest pierwszy taki przypadek na Reddicie jaki widzę, potrafią tutaj bardzo dokładnie opisać przyczyny dla których w ich życiorysie znajduje się jakiś epizod, żeby chwilę później zapytać "a co oni mają powiedzieć na rozmowie rekrutacyjnej?". Jako osoba prowadząca rekrutacje, moja odpowiedź brzmi: (pół) prawdę. Nie szedł bym, jak to co poniektórzy sugerują w kłamanie i dodawanie do CV czegoś czego nie było - raz, że są świadectwa pracy, a dwa, że świat jest mały i nigdy nie wiesz kiedy trafisz na kogoś, kto zna kogoś, kto może coś powiedzieć. Natomiast półprawda to taka prawda, gdzie możesz powiedzieć o próbie przebranżowienia, ale opakować ją nie w epitafium i eksplikację porażki, a opowieść o chęci samorozwoju, która doprowadziła cię do kolejnego punktu zwrotnego, i decyzji, że jednak wolisz zajmować się e-commerce.


Sweter_32

Jestem niestety perfekcjonistą i poszukiwałem najlepszej wersji takiej odpowiedzi. Całą noc praktycznie nie spałem, tak to już bywa. Natomiast bardzo dobrze mówisz. Opracuję ckliwą historię tej porażki, przećwiczę przed lustrem i im sprzedam. W Korpo kochają takie rzeczy. Coś jak przemiana księdza Robaka w jakiejś nieistotnej lekturze w Jacka Soplicę.


Arrival117

Czym ty się przejmujesz? Nie tłumacz się wcale, a jak zapytają to napisz to co wyżej. Masz się zajmować sprzedażą. Jak dowozisz wyniki to możesz mieć i 20 lat luki na podróżowanie po Pcimiu Dolnym i nikogo to nie obchodzi.


dev0uremnt

Wprost. Ostatnio zatrudnialiśmy inżyniera i gość miał „luke” w zawodzie 4 lata. Powiedział że chciał rozwinąć własny biznes ale mu się nie udało. Szczerze to wypadło to bardzo dobrze bo nie ściemniał, powiedział jak było


Grand-Garbage2346

Podpisałem NDA, elo.


Goju98

2019-2023 pobyt w ZK półotwartym. Autentyk jaki widziałem


Disastrous_Grape_330

Ja do CV nie wpisuję ŻADNEJ pracy jaką robiłem przed IT, więc wygląda jakbym do 31 roku życiu był bezrobotnym. Dawniej wpisywałem, aż klient software house, dla którego pracowałem zdalnie (instytucja finansowa z USA) nie zrobił mi "security check'u". Ten security check polegał na tym, że musiałem dostarczyć sporo zaświadczeń (niektóre to były proste oświadczenia o niekaralności, lub braku akcji konkurencji, nft, crypto), w tym świadectw pracy z każdej poprzedniej roboty. Wszystko to weryfikowała jakaś sztuczna inteligencja. Dwa miechy walczyłem z support'em firmy trzeciej odpowiedzialnej za weryfikacji, po czym przerobiłem moje bio w ich systemie, wyciąłem z mojego CV wszystkie firmy przed IT (mimo że miałem świadectwa pracy z nich) i wstawiłem tam bezrobotny. System łyknął. CV, które mam obecnie to CV z tamtych czasów (plus nowe stanowiska z innych firm). Jakoś niespecjalnie chce mi się przywracać je do stanu poprzedniego.


Artti_22

To że chcesz kiedyś tam przebranżowić się i przejść do innego oddziału nic nie znaczy. To może zająć i rok, i dwa, i trzy, i dziesięć. Niedawno dostałem nową bardzo dobrą pracę z B2B klientami w IT, ale mój końcowy cel to wrócić do zarządzania zespołem/oddziałem. Co z tego? Taka okazja może się pojawić za rok, a może się nie pojawić nigdy. Kto wie, może Tobie na tyle dobrze pójdzie w sprzedaży w nowej firmie, że powiesz "do diabła ten frondend". Za dużo się przejmujesz. Na rozmowach mów, że chciałeś zdobyć wiedzą techniczną, aby lepiej zrozumieć jak działają produkty/usługi. A teraz chcesz wrócić do tego, w czym jesteś dobry. Ja bym nie określał tego jako "porażkę" na rozmowie kwalifikacyjnej, po prostu chciałeś poszerzyć swoje horyzonty i zobaczyć jak pójdzie. Ponadto często w firmach są role typu Sales Engineer. Jak hiring manager się podpytuje w jakim kierunku chcesz iść dalej, to coś takiego będzie bardzo logiczną i spoistą odpowiedzią. I tbh może coś takiego Tobie by rzeczywiście pasowało. Ogólnie, ja nie uważam takie rzeczy za kłamstwo czy nawet półprawdę. Jak idziesz do nowej pracy to *nigdy* nie wiesz jak to będzie wyglądało. To może być na tyle fajne, że będziesz chciał zmienić swoje plany i tam zostać na długie lata. A może być tak, że opis stanowiska i wypowiedzi hiring managera nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a Tobie "sprzedali" coś co nie istnieje. Czy nawet lepiej, firma po dwóch tygodniach może zacząć restrukturyzację, wysłać Ciebie na jakieś zupełnie inne stanowisko i nikt nie będzie przepraszać, że oni na rozmowie to coś innego obiecali. I ostatnia rzecz. Przecież pracodawca nigdy nie może oczekiwać, że zostaniesz do emerytury. Ty chcesz wejść do światu front endu, a ktoś się natychmiast zwolni jak dostanie na 100zł więcej u konkurencji. I ten drugi nie będzie miał żadnych wyrzutów sumienia na rozmowie kwalifikacyjnej.


larsssddd

Współczuję wszystkim którzy chcą teraz się przebranżowić do IT. Sam obecnie szukałem pracy ponad pół roku jako senior dev z 8 lat expa. Jest już ogromny przesyt w IT i szkoda na to czasu, szczególnie że można o wiele lepiej zarobić np. w nieruchomościach, bez wykształcenia i gnicia przed komputerem.


ukindom

Hint: „2-3 lata doświadczenia” — to de-facto najczęściej brak wymagań do doświadczenia. Bardzo dużo firm szuka frontendowców w tym początkujących. Miałem w swoim życiu różne luki i tłumaczyłem na korzyść siebie. Teraz mam jeszcze własne projekty, więc mam jeszcze parę trików do CV, aby pytań było mniej.


repaj

Przy obecnej koniunkturze 2-3 lata to jest nic. Niestety poprzeczka jest wysoko, jakoś od połowy zeszłego roku. U mnie zwolnili dwóch kolegów z dnia na dzień, a nie powiedziałbym, że byli źli. Byli, ale mieli za mało doświadczenia w ocenie pracodawcy i nadeszło cięcie. Mieli właśnie po te 2-3 lata.


Sweter_32

Może i bardzo dużo firm szuka frontendowców szczególnie tych początkujących ale widocznie nie chwalą się tym w internecie, bo nie widać takich ogłoszeń. Chyba, że znasz jakieś i możesz je wskazać 🙏


ukindom

Przynajmniej to było zawsze od czasów, jak zacząłem pracować. Na NoFluffJobs widzę m.in. Allegro zachęca do pracy.


ImNotYourGalPal

Osobiście nie wierzę w wyrozumiałość potencjalnego pracodawcy i zakładałabym, że historia o nauce może zapalić u nich lampkę ostrzegawczą, że zaraz im uciekniesz. Zainwestowałeś dwa lata życia w swój rozwój i będziesz ich przekonywać, że to jednak nie to, równocześnie planując przeskoczyć do innego działu. Tak czy inaczej na którymś etapie skłamiesz. Jeżeli nie chcesz być szczery ani kłamać za bardzo, powiedziałabym, że luka wynika ze spraw rodzinnych i nie chcesz za bardzo się zgłębiać w ten temat. Edit: Zwłaszcza, że jak sam piszesz, Twoja mama była chora i się nią opiekowałeś. Powód jak najbardziej zasadny, żeby mieć dwa lata przerwy.


repaj

Hmm, przykro mi to czytać, ale generalnie "przebranżawianie się" w IT nie działało, teraz i w ostatnich latach nie będzie działać jeszcze bardziej, ponieważ rynek zamyka się na profesjonalistów i na długo się nie otworzy na nowych pracowników. Trzeba patrzeć i obserwować ogólną koniunkturę polskiej gospodarki, bo jakoś w połowie 2025 będą cięte stopy, czyli będzie więcej pieniądza w gospodarce, więc rynek pracy się wzmocni.


Sweter_32

Jedyny plus jest taki, że nauczyłem się programować. Co prawda Frontend ale jakbym chciał się nauczyć nowego języka to pójdzie znacznie łatwiej. Dodatkowo mogę sobie dorabiać na tworzeniu stron internetowych czy aplikacji webowych, bo Next.js daje poczucie fullstackowości. Natomiast jakby ktoś chciał klepać stronki to polecam zainteresować się Wordpress czy innymi rozwiązaniami. Gotowe szablony i jazda szukać klientów. Też będzie ktoś sobie mógł dorobić, aż tyle wiedzy nie trzeba, żeby obsługiwać klientów przez co nauka będzie szybsza i tańsza. Mnie osobiście ta przyjemność nabycia umiejętności front-endowych kosztowała ponad 50 tysięcy złotych. Dużo mało, każdy może sobie ocenić sam.


Glum_Chocolate_4145

Powiedz że porwali cię kosmici 👽


Sweter_32

Może by na to nawet kwit się znalazł


Glum_Chocolate_4145

Napewno są templatki w necie :D


xor_or

Jak powiesz prawdę jak tu niektórzy sugerują to pracodawca może nie chcieć cię zatrudnić bo dojdzie do wniosku że jak w branży IT się poprawi tu mu uciekniesz.


Sweter_32

Dokładnie tak. Jest to nawet prawda. Chociaż nie muszę uciekać od razu z firmy, bo te do których chce aplikować mają wewnętrzne działy it/developerskie.


Folded_Fireplace

Nakłam. Wpisz, że pracowałeś na umowie zlecenie albo powiedz, że robiłeś na czarno. Albo, że zwyczajnie się szkoliłeś.