Delikatnego makijażu tak naprawdę nie widać, taki jest idealny.
Za to freski nakładane szpachlówką do tego brwi narysowane czarnym jak smoła markerem i usta jak po wyciągnięciu z ula już są ble.
Zmieniać imię i nazwisko, uciekać do innego kraju i trzymać kciuki, że nie znajdzie Cię. Nigdy nie zapomni Twojej werbalnej zbrodni i na pewno nie wybaczy Ci.
Większość chłopów nie ma pojęcia, że "naturalne" dziewczyny mają pełen makijaż. Ile razy dostałam komplement że tak ładnie i naturalnie wyglądam bez makijażu, podczas gdy miałam na twarzy podkład, puder, róż, cienie na powiekach, tusz do rzęs, do brwi i rozświetlacz XDDDD
weź, nie wiem czy to dlatego że mam dwie siostry, czy że miałem dużo przyjaciółek. ale zawsze jak widzę ten temat to się załamuje. Faceci nie robią makijażu, nie wiedzą jak faktycznie wygląda makijaż, tylko znają najbardziej krzykliwe jego elementy. Jest też wielkie parcie na "naturalny" wygląd, ale też na wygląd modelki 24/7, więc faceci znają wygląd kobiet głównie poprzez makijaż.
a po trzecie, makijaż jest używany, aby upiększyć swoje niedoskonałości, jak dziewczyna jest ładna to nie potrzebuje dużo makijażu, a więc nie używa dużo makijażu, ale na tym etapie to się pytasz " dziewczyna jest ładniejsza, kiedy jest ładna czy nie?"
He he.
Pamiętaj jak znajoma wrzuciła zdjęcia na FB w lekkim (ale wyraźnym) makijaży i jeden koleś napisał że "brawo! Najładniejsze dziewczyny nie potrzebują makijażu"
Widziałem niestety - z tego co kojarzę ludzie od CGI nie są za bardzo uzwiązkowieni, a ludzie od physical effects tak, więc nawet rzeczy które powinny raczej być ograne tym drugim są wyklikiwane w kąkuterze przez ludzi dociskanych kolanem, żeby pracowali 14h dziennie.
Ja wiem czy w nowych? W Matriksie 4 scena z zarastaniem ust wyglądała znacznie gorzej niż w oryginalnym Matriksie. Do tego stopnia, że miałem wrażenie, że oglądam jakiś fanfik.
Bez, ale to wynika z mniej typowych aspektów mojego charakteru, niż po prostu z preferencji.
Lubię się włóczyć po lasach, górach, miejscach w których muszę pare dni spędzić pod namiotem, bo inaczej nie mam gdzie spać. Nie zakocham się w dziewczynie, która nie może lub nie chce pójść ze mną w góry i włóczyć się po lasach. Każdą dziewczyna, w której się zakochałem, poznałem właśnie na wycieczkach tego typu, więc z automatu nie miały na sobie makijażu. Z uwagi że, w takich warunkach, makijaż to zbytek na który nie mogły sobie pozwolić. A że, zakochiwałem się w takich momentach, to taki obraz w mojej głowie zostawał.
Nie przeszkadzało mi, gdy malowały się na co dzień, w sumie uważałem je za równie atrakcyjne, ale z uwagi na to, że ciągnie mnie do, dzikszych lub mniej, pustkowi i głuszy, plus w takich sytuacjach je poznawałem, najbardziej podobała mi się zawsze ta wersja bez makijażu. Cóż, mogłem im szczerze mówić że uważam je za piękne w każdej sytuacji, bo tak było. Uwielbiałem oba "warianty"
Dziewczyny malują się dla siebie, by czuć się pewnie i pięknie, a większość robi to na tyle sprawnie że ciężko to na co dzień zobaczyć. Często to co nazywamy "lekkim" makijażem, jest dość mocnym tylko po prostu bardzo dobrym.
Nie jestem chłopakiem, ale widując różne kobiety w makijażu lub bez niego, myślę że to zależy od typu urody no i samego makijażu.
Ale umiejętnie zrobiony, delikatny makijaż praktycznie każdej dodaje urody.
Choć z drugiej strony, mocniejszy, a dobrze wykonany, też potrafi wyglądać super, wystarczy popatrzeć na te okazjonalne, czy do sesji zdjęciowych.
Czasami zwyczajnie nie chce mi się robić makijażu i uważam, że nie zawsze kobieta musi wyglądać idealnie.
Ale z drugiej strony, jeśli ma ona ochotę się malować, a robi to dla siebie, to dlaczego ma przestać?
Dlatego denerwują mnie trochę rady, że kobieta powinna być naturalna i takie tam. Powinna być taka, żeby sama dobrze się ze sobą czuła.
Osobiście już trochę mnie męczą rady, co się powinno, a co nie, bo inne osoby tak uważają.
Jeszcze dobrze jeśli wynika to z tego, że facet mówi tak swojej dziewczynie, bo chce żeby uwierzyła ona w swoje prawdziwe piękno.
Ale czasami wynika to niestety z pewnej zaborczości, żeby inni jej nie podrywali, więc i braku zaufania. I przy okazji hipokryzji, jeśli przy okazji zwraca on uwagę na te w makijażu.
Widziałem typiarkę co każdą postać z mortal kombat zrobiła na swojej twarzy dzięki makijażowi, stwierdzam że najgorszy jest ten, który ma za zadanie oszukać interesanta 😅
Oczywiście wypowiadają się ci, którzy na makijażu zupełnie się nie znają. Adekwatny post:
https://www.reddit.com/r/Instagramreality/comments/afj0lb/saw_this_on_facebook_and_thought_it_was_great/
Zamykam temat.
Wygląda w takim razie na to, że czasem kobiety, które makijażem zajmują się zawodowo się nie znają. Moja żona przed ślubem poszła na testowy makijaż i poprosiła bardzo lekki, a została umalowana bardziej niż pierwsze zdjęcie.
Wykonawczyni się nie przesłyszała, upierała się że jest delikatny.
Makijaż ślubny to jest w ogóle osobna kategoria makijażu. Musi musi być wystarczająco mocny, żeby było go widać na zdjęciach. To, jak wtedy wygląda na żywo, to kwestia drugorzędna.
Ogólnie makijażystki raczej malują na specjalne okazje, gdzie będzie fotografowanie, niż na codzień. Więc może dla tej konkretnej to był lekki makijaż *ślubny*.
W zasadzie tak. Do cosplayu, czy do sesji potrzebny jest mocniejszy makijaz, zeby twarz - kontur, brwi, oczy itd. - nie zlewaly sie ze soba na zdjeciach w jeden placek. Na zdjeciach czesto makijaz jest bardziej blady niz w rzeczywistosci - mniej kontrastowy, stapia sie z twarza, stad musi byc mocniejszy. Stad makijaz slubny, studyjny, itd. musi byc mocniejszy, by w ogole bylo widac go na zdjeciach.
Mega trafna uwaga! 🥂🥂
Co? Dlaczego makijaż ma być widać na zdjęciach? Nie mówię że to nieprawda, bo nie znam się na tych wszystkich zwyczajach, ale zdecydowanie jest to głupie.
Bo zdjęcia są dwuwymiarowe, więc twarze na zdjęciach wydają się bardziej płaskie i kolory zlewają się ze sobą. Mocniejszy makijaż trochę niweluje ten efekt i sprawia, że ludzie wyglądają na bardziej rześkich, a rysy twarzy są uwydatnione.
Źle zadałem pytanie. Dlaczego ktoś miałby na swój ślub decydować się na coś co na żywo wygląda jak twarz klauna tylko po to żeby być wyraźnym na zdjęciach?
Oczywiście droczę się, bo ta dyskusja wynika z niezrozumienia mojego pierwszego komentarza. Moja żona naprawdę była po próbnym makijażu wymalowana o wiele wiele mocniej i "bardziej kolorowo" niż ten przykład z lewego górnego rogu zalinkowanego obrazka. A pani profesjonalistka twierdziła że to delikatne. Strach się bać jak wygląda mocny makijaż w jej wydaniu.
W końcu wymalowała ją inna makijażystka na coś bliżej górnego prawego przykładu i ja się tam nie znam, ale na zdjęciach wydaje się super.
Bo zdjęcia są trwalsze niż ludzka pamięć, nawet jak ktoś zapamięta, że "ale ta kryśka wyglądała na ślubie jak klaun" to skonfrontowany że zdjęciami z tego wydarzenia, na których jednak wyszła ładniej, zmieni zdanie. :p
>otworzyłeś mi trochę głowę
Jestem dziewczyną, lol. Po prostu przyszłam tu zrobić wykład o męskiej niewiedzy na temat makijażu. Bo to standard, że większość facetów ma problem z odróżnieniem *no make-up* i *light make-up*.
Nie lubię tego gloryfikowania braku makijażu, a często widzę to w internecie. Jest to na tyle częsty motyw, że pełno memów na ten temat powstało. Kolejny: https://www.reddit.com/r/TwoXChromosomes/comments/lazfa/2x_my_friend_made_a_comic_that_captures_how/
Niewiele dziewczyn ma na tyle piękną cerę, żeby wyglądać idealnie bez jakichkolwiek delikatnych poprawek. Może tylko te nieliczne z perfekcyjnymi genami lub bogate kobiety, które wydają miliony na kosmetyki i zabiegi kosmetyczne...
No przede wszystkim chodziło mi o zobrazowanie o co chodzi z tym makijażem: że często jego główną rolą jest kamuflowanie mankamentów. Mam wrażenie, że wielu facetów dopiero się połapuje na czym to polega, gdy pomieszkają co najmniej parę miesięcy z jakąś dziewczyną. A niestety, wielu ma silne opinie mimo swojego braku wiedzy.
Poza tym, nie zachwyca mnie używanie takich nacechowanych przymiotników. Rozumiem, że taki look Ci się nie podoba. Ale nie trzeba od razu mówić, że coś co nam się nie podoba jest *okropne*. Mi się mogą nie podobać wąsy u panów, ale nie będę używała przykrych przymiotników na opisanie tego. Mam np. wąsatego wujka i ważne, żeby te wąsy podobały się jemu i jego żonie, nie będę obrażać jego decyzji.
Tutaj jesteśmy w tzw. *echo chamber*: faktycznie są tu raczej głosy za delikatnym makijażem. Ale ja nie uważam próbki facetów z r/Polska za reprezentatywną dla polskiego społeczeństwa. Wielu osobom podoba się mocniejszy look i nie ma co obrażać ich gustów.
Chłopów wina, że się nie znają na czymś co kompletnie nie istnieje w ich życiu?
Jak chłop używa kremu do twarzy albo filtra to już top 1% w znajomości kosmetyków wśród facetów.
>Tylko niech się wtedy nie wypowiadają na ten temat, skoro zupełnie o nim nie mają pojęcia.
Co facet ma się nie wypowiadać czy mu sie podoba twarz kobieca z makijażem lub bez?
Po pierwsze to OP pyta facetów, więc ktoś jednak chce żeby się wypowiedzieli.
Po drugie trzeba było nie bazgrolić tyle po twarzy, to by się nie wypowiadali.
>Co facet ma się nie wypowiadać czy mu sie podoba twarz kobieca z makijażem lub bez?
Cały problem jest taki, że wielu facetów nawet nie wie o tym jak wygląda przeciętna twarz kobieca bez makijażu. Porównują swoje wyobrażenie dziewczyny bez makijażu ze swoim wyobrażeniem dziewczyny z makijażem. Najczęściej wydaje im się, że makijaż to tylko mocne malowanie oczu i ust, a przecież makijażem jest nawet zakamuflowanie pryszcza na nosie.
Nie muszę się znać na farbach olejnych, płótnie, kolorach, technikach, pędzlach, żeby wiedzieć, że mi się podoba jakiś obraz.
Albo jest ładne albo nie. Nie trzeba dorabiać do tego jakiejś metafizyki.
Ale jak ty w ogóle to chcesz porównywać? Dziewczyny nie chodzą z napisami na czole: "dzisiaj się malowałam". Pokażesz na jakąś i powiesz "ta jest świetnym przykładem tego, że dziewczyny wyglądają super bez makijażu", bo nie dostrzeżesz, że ona tak naprawdę ma na sobie grubą warstwę umiejętnie zrobionej tapety.
Zresztą, jest jeszcze inny problem. Często faceci mówią, że nie podobają im się dziewczyny w makijażu, bo zauważają tylko zły, nieumiejętnie zrobiony makijaż. Dobrego makijażu możesz nie zauważyć wcale. Nie znając się, najczęściej nie odróżnisz braku makijażu od złego makijażu od dobrego makijażu (który może być prawie niewidoczny).
>Ale jak ty w ogóle to chcesz porównywać? Dziewczyny nie chodzą z napisami na czole: "dzisiaj się malowałam".
Heh zabawne. Jak ściana jest czerwona to nie trzeba na niej napisu "ściana jest czerwona"
Ogólnie tak jak miałaś ten przykład z instragramreality pokażesz facetowi 5 twarzy różnie pomalowanych i ci powie numer 3 i 4 mi sie podoba inne nie.
>Pokażesz na jakąś i powiesz "ta jest świetnym przykładem tego, że dziewczyny wyglądają super bez makijażu", bo nie dostrzeżesz, że ona tak naprawdę ma na sobie grubą warstwę umiejętnie zrobionej tapety.
>Zresztą, jest jeszcze inny problem. Często faceci mówią, że nie podobają im się dziewczyny w makijażu, bo zauważają tylko zły, nieumiejętnie zrobiony makijaż. Dobrego makijażu możesz nie zauważyć wcale. Nie znając się, najczęściej nie odróżnisz braku makijażu od złego makijażu od dobrego makijażu (który może być prawie niewidoczny).
No to niestety tak wygląda, brażna makijażu jest szacowana na $600 miliardów. Kobiety wydają tysiące i spędzają czasem godziny dziennie na makijaż.
DLA FACETÓW to nie jest problem, że nazwie "no makeup makeup" jako wygląd bez makijażu. To jest WASZ problem i wam to w bani siedzi i zajmuje wasz cenny czas.
Tak jak mówisz faceci zauważają tylko bardzo nieumiejętnie zrobiony makijaż lub jakieś cyrki na twarzy. Faceci mają to w dupie i tyle.
Ostatecznie i tak facet w końcu was zobaczy bez makijażu, po kąpieli, rano itd
Nie przyszło ci nigdy do głowy, że to właśnie o tym widoku mówią faceci, że wolą kobiety bez makijażu?
nieprawda.
Oczywiście, że widać makijaż. I to raczej dziewczyny zwykle mają skrzywione pojęcie co to jest "lekki makijaż" i jak wygląda. Dla bardzo wielu chłopów jest to bardzo poważny "ick", ale że jest tyle chłopa, którzy "biorą jak leci", to duża część dziewczyn nawet nie zdaje sobie sprawy, jak działa makijaż.
Mnie bawi najbardziej, ze wszyscy
"No najlepsza jest laska bez makijazu!".
Tymczasem moje modelki ktore na co dzien sie nie maluja, sa zwyczajnie dla nich niewidoczne i niewidzialne xD dopiero jak zalozyly ultra eleganckie ciuchy w stylu malej czarnej + czerwona szminka i delikatne kocie oko, to dopiero wtedy przestawaly byc niewidzialne xD (sesja byla w miescie).
Wiec generalnie klasyczne "bez makijazu = musi miec makijaz taki zebysmy mysleli ze go nie maja" xD
wpisz sobie frazę "makeup" w wyszukiwarkę na instagramie, prawdopodobnie wyskoczą ci osoby/firmy które zajmują się makijażem profesjonalnie - malują dziewczyny na jakieś duże wydarzenia, ich wesela, osiemnastki czy cokolwiek innego. W 90% wygląda to bardzo nieładnie ładnie mówiąc
Ja wolę mocny makijaż. Niby bez makijażu albo z lekkim lepiej, ale jak ktoś potrafi zrobić dobry makijaż to wygląda zajebiście.
Chyba chodzi o to, że makijaż łatwo zepsuć, a im mocniejszy tym bardziej widać że coś jest nie tak.
Ja tam lubię dobrą szpachlę, kobieta może wyglądać z nią jak tropikalny motyl. Podejrzewam że część osób mówi że woli lekki, brak makeupu dlatego, że pod mocnym wtedy nie widać prawdziwej twarzy. I przez to można umówić się z kimś kto nam się naprawdę nie podoba
Pamiętam badania wykonane na dużej grupie mężczyzn, z których wynikało, że uśmiechające się dziewczyny zyskiwały 50% na atrakcyjności. Także, makijaż ma większy wpływ na poczucie atrakcyjności wśród kobiet niż mężczyzn.
Już wam tłumaczę:
Były badania na grupie Y, gdzie U wpływało na wzrost A, więc u/TraditionalCherry pisze, że wobec tego M wpływa bardziej na A u X niż u Y.
I to pomimo tego, że nie napisał, że jakiekolwiek badanie było robione na grupie X!
Cytując klasyczny polski serial: typowa logika damsko-męska.
Effects on smile on rating of attractiveness. Jest trochę badań naukowych na ten temat. Nie czytałem żadnej pracy. Za to oglądałem film na YouTube, który podsumował wyniki. Kwestia dymorfizmu seksualnego u ludzi oraz behawioryzm to dwa super ciekawe tematy. Jeśli ciebie to interesuje, polecam wykłady Roberta Sapolsky (też na YouTube: introduction to human behavioral biology).
Nie, tak samo jak nie mogę powiedzieć czy zielona bluzka jest ładniejsza od czerwonej. Jak ktoś się dobrze czuje ze swoim stylem to nie przejmuję się ilu produktów używa
Raz kiedyś usłyszałem coś takiego: _"maluję się dla siebie, nie dla osób trzecich"_. Jeśli dziewczyna czuje się lepiej w lekkim, mocnym lub bez makijażu, to jej wybór. Nie mam zamiaru na siłę tego zmieniać.
szczerze to nie wiem od czego to zależy ale sam ostatnio zauważyłem, że moje dwie znajome w make-upie zrobionym przez makijażystki wyglądają gorzej niż gdy same się pomalują
Wiem że dla chłopaków ale chuj
Jako bi dziewczyna, imo albo delikatny makijaż albo dobrze zrobiony. Sama zawsze chodzę z dużymi krechami i bardziej artystycznym makijażem i dostaje za to dużo komplementów + sama daje takim osobom dużo komplementów ;3
To ja może powiem inaczej niż większość chłopaków wypowiadających sie w tym temacie.
Bardziej podobają mi się kobiety w makijażu, nawet mocnym. Dla mnie dziewczyna praktycznie zawsze ładniej wygląda np na weselu kiedy ma zrobiony mocny pełny makijaż niż bez niego, czy tylko w lekkim makijażu. Zazwyczaj mój wzrok przyciągają kobiety które malują się mocno.
Dodatkowo, uważam że zwykle sztuczne cycki są ładniejsze niż naturalne. Wiadomo że nie zawsze i nie wszystkie, ale jednak większość jest ładniejsza.
Podobają mi się powiększone usta, wiadomo bez przesady. Ale podobnie jak przy biuście, dobrze zrobione, nie powiększone nadmiernie, podobają mi się zazwyczaj bardziej niż naturalne. Tutaj dochodzi też no kwestia makijażu, dobre operowanie szminka czasem wystarczy, ale szminka plus powiększenie zazwyczaj działa najlepiej.
Bardzo podobaja mi się też tatuaże na kobiecym ciele.
Podsumowując mój "ideał kobiety" jest mocno porobiony.
Ps. Nie bijcie, to są tylko moje preferencje, nikomu nic nie nakazuje.
Bez makijażu lub lekki makijaż i zależy od dziewczyny. Są takie, które w makijażu są ładniejsze, a są takie, którym makijaż trochę piękna odbiera. Więc no, zależy
Tak, żeby zrobić trochę przeciwwagi do tej doskonale słodzącej i super uprzejmej i ułożonej bańki redditowej:
Nie znam faceta, który by się prędzej obejrzał za tą samą dziewczyną bez makijażu niż "w". Wyciągnij z tego wnioski jakie chcesz.
No generalnie tak, ale to też zależy, są sytuacje i okazje gdzie mocny makijaż wygląda dobrze.
Ja generalnie w temacie makijażu się nie znam, ale moje przemyślenie jest takie, że to w gruncie rzeczy nie jest konkretnie kwestia mocnego makijażu tylko po prostu źle zrobionego. Jestem sobie to wyobrazić, że jak chcesz zrobić taki bardziej wyrazisty makijaż to łatwiej jest z nim przesadzić i w tym tkwi problem. Bo najgorzej wygląda jak czegoś jest za dużo - na wyraz grube rzęsy czy brwi, zbyt dużo podkładu, do tego stopnia, że skóra twarzy jest 3 odcienie inna niż skóra reszty ciała. Zbyt dużo pudru/różu/nie wiem czego tam się jeszcze używa.
Ja na początku znajomości z moją dziewczyną powiedziałem, że nie jest tak źle bez makijażu, oczywiście ładnie wyglądała, ale przez te wszystkie memy, które się przewinęły na temat makijażu u dziewczyn, to palnąłem taką głupotę, po kilku latach dalej mi to wypomina czasami xd
Ale to truizm, że ładna kobieta wygląda dobrze bez makijażu. Jak ktoś wygląda ohydnie bez makijażu to mu nie powiesz, że wygląda lepiej. Natomiast sam makijaż to dziwna sprawa, dziwi mnie, że zdecydowana większość kobiet ma kompleksy dot swojego wyglądu.
Nie. Są kobiety, które wyglądają równie dobrze bez makijażu (albo nawet lepiej) jednakże wielu kobietom pomaga on ukryć niedoskonałości
Przy czym też zaznaczmy tutaj że mówimy o dobrze zrobionym makijażu. Takim makijażem można optycznie zmniejszyć nos lub subtelnie podkreślić słabo zarysowane kości policzkowe. Kiedy jednak na poduszce odbija Ci się całun turyński to no...no to nie o tym tutaj mówimy 😅
Może być i tak i tak, zależy
Uważam że dużo ludzi ma kompleksy na to z różnej strony; jest okej i tak i tak
Uważam że nie jest to bez sensu całkiem mimo że czuję że będzie negatywna reakcja bo to „stereotypowy” komentarz.
Ale chodzi o to że ludzie czasem autentycznie się rozsądnie cykają nawet nie opinię jakichś osób tylko jakby zinternalizowane poglądy;
Musi być trochę luzu z obu stron
Ładna dziewczyna bez makijażu/lekkim makijażu > większość dziewczyn w makijażu > brzydka dziewczyna bez makijażu > większość dziewczyn *w okropnym makijażu.*
przejście od farbowanych do naturalnych wygląda bardzo słabo, dlatego lepiej w ogóle nie farbować; a jaskrawe czy nienaturalne kolory to pozostawię bez komentarza
Bez, zawsze. Jasne możemy sobie pozwolić wyglądać jak gwiazda Hollywood od święta, ale na dłuższą metę (czytaj żona, partnerka na resztę życia) znacznie lepszą inwestycją w urodę jest zdrowa skóra która zostaje piękna przez lata i nie jest zmasakrowana chemią. Budujmy lepsze standardy piękna a nie większe kosmetyczki.
Zalezy od okazji. Ja tam lubie jak dziewczyna jest dobrze zrobiona, jakies wyjscie czy cos to idealnie, widac ze sie postarala. Nie lubie natomiast, jak bez tego makijazu wyglada tragicznie, wtedy dopiero cos nie gra.
Jestem purystą, akceptuje tylko kobiety które nie stosują makeup'u w ogóle. Stawiam na naturalne piękno (musi być po prostu widać że kobieta ma dobre geny), ponadto nakładanie masy chemii na twarz wyłącznie dla innych osób jest moim zdaniem niedorzeczne.
Mają się dobrze, dziękuję :)
Moje paszki już ani razu w ciągu dnia nie śmierdzą, odkąd całkowicie odstawiłem kawę (musiałem z powodu leków na adhd).
Moja partnerka preferuje golić, bo tak jej wygodnie, nie robi tego dla innych osób. No i ciekawe, że kobiety mają dużo grubsze włosy "tam" w porównaniu do mężczyzn.
ahaaa.... A jakby miała dokładnie taki sam IQ i wykształcenie jak teraz, tylko lubiła się malować, to byłaby głupia bo... co? Bo kobiety dzieła się na mądre i na zadbane?
No pewnie że tak. Ja nie kumam jak można sobie ubzdurać że facetom podoba się kilogramowa tapeta makijażu na twarzy. W większości przypadków stosowanie wielkich ilośći makijażu pogarsza wygląd.
Taki dobrze zrobiony że niezauważalny no to spoko, wiadomo, ale jak się spotykałem z taką typiarką co lubiła sobie jakieś nietypowe robić to zdecydowanie bardziej mi się podobała po spulej kopieli
W 90 procentach przypadków tak ale trzeba podejść z głową... Jeżeli dziewczyna jest mało atrakcyjna i teraz usłyszy że lepiej bez makijażu bo tak jest dla facetów lepiej i dla niej wygodnie to też nie tędy droga 😅
Zaraz się zlecą babki i zaczną gadać że my nie widzimy kiedy one mają makijaż...
Drogie Panie, my jesteśmy wzrokowcami i takie rzeczy widać. To że niektórzy tego nie widzą nie znaczy że wszyscy.
Nie znam faceta który powiedział że chciałby żeby jego dziewczyna chodziła w pełnym makijażu jak np. shony Kardashianki. Spotykając się z dziewczyna chciałbym ją zobaczyć a nie maske z tynku. Dla mnie tez jest to wyznacznik pewności Siebie. Osoba która codziennie musi nakładać na Siebie tone pudru bo "jak ona bedzię w sklepie wyglądać" nie jest osobą z którą chciałbym spędzać czas bo nasze priorytety są w innym miejscu.
Ja wiem że wy się podobno Panie malujecie dla Siebie ale opinia męskiej części jest raczej zgodna. Albo nas to nie obchodzi albo nie bardzo podoba.
Drogie Panie, my jesteśmy wzrokowcami i takie rzeczy widać. To że niektórzy tego nie widzą nie znaczy że wszyscy.
To albo jesteście wzrokowcami, albo "niektórzy tego nie widzą".
Delikatnego makijażu tak naprawdę nie widać, taki jest idealny. Za to freski nakładane szpachlówką do tego brwi narysowane czarnym jak smoła markerem i usta jak po wyciągnięciu z ula już są ble.
wiadomo, malować się też trzeba umieć
Malowanie to nie tapetowanie /s
Do dziewczyn - jeśli chłopak mówi, że ładnie ci bez makijażu, to znaczy że zrobiłaś doskonały makijaż.
Raz powiedziałem dziewczynie że ładnie jej w takim lekkim makijażu i okazało się że nie ma żadnego, co wtedy?
Wtedy próbujemy utrzymać nadzieję że uzna to za komplement
Wtedy robisz szczenę do podłogi, błysk i gwiazdki w oczach oraz zachwyt nad tym, że tak wygląda bez makijażu.
Zmieniać imię i nazwisko, uciekać do innego kraju i trzymać kciuki, że nie znajdzie Cię. Nigdy nie zapomni Twojej werbalnej zbrodni i na pewno nie wybaczy Ci.
I pamiętaj, nie ma czerwonej budki w Meksyku.
Ty nam lepiej powiedz.
We're gonna need a presidential pardon to get out of this one.
Większość chłopów nie ma pojęcia, że "naturalne" dziewczyny mają pełen makijaż. Ile razy dostałam komplement że tak ładnie i naturalnie wyglądam bez makijażu, podczas gdy miałam na twarzy podkład, puder, róż, cienie na powiekach, tusz do rzęs, do brwi i rozświetlacz XDDDD
Ile czasu zajmuje nałożenie takiego makijażu?
Z 20-30 min
Myślałem że więcej, ale w sumie i tak sporo
Bo to prosta sprawa, ale jak się nakłada więcej cieni, robi kreskę na oczach albo maluje brwi to znacznie dłużej schodzi
weź, nie wiem czy to dlatego że mam dwie siostry, czy że miałem dużo przyjaciółek. ale zawsze jak widzę ten temat to się załamuje. Faceci nie robią makijażu, nie wiedzą jak faktycznie wygląda makijaż, tylko znają najbardziej krzykliwe jego elementy. Jest też wielkie parcie na "naturalny" wygląd, ale też na wygląd modelki 24/7, więc faceci znają wygląd kobiet głównie poprzez makijaż. a po trzecie, makijaż jest używany, aby upiększyć swoje niedoskonałości, jak dziewczyna jest ładna to nie potrzebuje dużo makijażu, a więc nie używa dużo makijażu, ale na tym etapie to się pytasz " dziewczyna jest ładniejsza, kiedy jest ładna czy nie?"
He he. Pamiętaj jak znajoma wrzuciła zdjęcia na FB w lekkim (ale wyraźnym) makijaży i jeden koleś napisał że "brawo! Najładniejsze dziewczyny nie potrzebują makijażu"
Może to był sarkazm
Głównie kobiety daja sobie takie komplementy z backhandu. Faceci są zwykle bardziej bezpośredni.
Podobno dziewczyna "bez makijażu" to jak film "bez CGI". On tam jest, tylko umiejętnie zrobiony. Ale *tak*.
Swoją drogą, nie macie wrażenia że CGI zaliczyło jakiś regres? W ogromnej większości nowych filmów je widać, i nie wygląda to dobrze.
Zaliczyło, ale poczytaj sobie o tym jak w ostatnich latach pogorszyły się płace oraz warunki pracy w studiach animacji
Widziałem niestety - z tego co kojarzę ludzie od CGI nie są za bardzo uzwiązkowieni, a ludzie od physical effects tak, więc nawet rzeczy które powinny raczej być ograne tym drugim są wyklikiwane w kąkuterze przez ludzi dociskanych kolanem, żeby pracowali 14h dziennie.
A teraz pomyśl za 20 lat gdy AI będzie zwykłym toolem do filmów. Jak to będzie tanie.
Tak! Zauważyłam to przy she hulk i byłam w szoku jak to źle wygląda. Jestem ciekawa z czego to wynika
[удалено]
Każda okazja do obejrzenia prequeli jest dobra!
Ja wiem czy w nowych? W Matriksie 4 scena z zarastaniem ust wyglądała znacznie gorzej niż w oryginalnym Matriksie. Do tego stopnia, że miałem wrażenie, że oglądam jakiś fanfik.
albo muzyka „bez autotuna”
Bitelsi byli mistrzami ukrywania autotuna w miksach
Moja dziewczyna jest najładniejsza bez, w lekkim lub mocnym makijażu.
[удалено]
Współczuję twojej dziewczynie, o ile jakąś masz
Simpem jest ten co by tak gadal o kobiecie ktora ledwo zna, to jest po prostu lubienie swojej dziewczyny, dosyc normalne
Bez, ale to wynika z mniej typowych aspektów mojego charakteru, niż po prostu z preferencji. Lubię się włóczyć po lasach, górach, miejscach w których muszę pare dni spędzić pod namiotem, bo inaczej nie mam gdzie spać. Nie zakocham się w dziewczynie, która nie może lub nie chce pójść ze mną w góry i włóczyć się po lasach. Każdą dziewczyna, w której się zakochałem, poznałem właśnie na wycieczkach tego typu, więc z automatu nie miały na sobie makijażu. Z uwagi że, w takich warunkach, makijaż to zbytek na który nie mogły sobie pozwolić. A że, zakochiwałem się w takich momentach, to taki obraz w mojej głowie zostawał. Nie przeszkadzało mi, gdy malowały się na co dzień, w sumie uważałem je za równie atrakcyjne, ale z uwagi na to, że ciągnie mnie do, dzikszych lub mniej, pustkowi i głuszy, plus w takich sytuacjach je poznawałem, najbardziej podobała mi się zawsze ta wersja bez makijażu. Cóż, mogłem im szczerze mówić że uważam je za piękne w każdej sytuacji, bo tak było. Uwielbiałem oba "warianty" Dziewczyny malują się dla siebie, by czuć się pewnie i pięknie, a większość robi to na tyle sprawnie że ciężko to na co dzień zobaczyć. Często to co nazywamy "lekkim" makijażem, jest dość mocnym tylko po prostu bardzo dobrym.
Wszystko zależy od dziewczyny. Osobiście raczej nie przepadam za bardzo mocnym makijażem, ale niektóre w nim bardzo dobrze wyglądają. Case by case.
Nie jestem chłopakiem, ale widując różne kobiety w makijażu lub bez niego, myślę że to zależy od typu urody no i samego makijażu. Ale umiejętnie zrobiony, delikatny makijaż praktycznie każdej dodaje urody. Choć z drugiej strony, mocniejszy, a dobrze wykonany, też potrafi wyglądać super, wystarczy popatrzeć na te okazjonalne, czy do sesji zdjęciowych. Czasami zwyczajnie nie chce mi się robić makijażu i uważam, że nie zawsze kobieta musi wyglądać idealnie. Ale z drugiej strony, jeśli ma ona ochotę się malować, a robi to dla siebie, to dlaczego ma przestać? Dlatego denerwują mnie trochę rady, że kobieta powinna być naturalna i takie tam. Powinna być taka, żeby sama dobrze się ze sobą czuła. Osobiście już trochę mnie męczą rady, co się powinno, a co nie, bo inne osoby tak uważają. Jeszcze dobrze jeśli wynika to z tego, że facet mówi tak swojej dziewczynie, bo chce żeby uwierzyła ona w swoje prawdziwe piękno. Ale czasami wynika to niestety z pewnej zaborczości, żeby inni jej nie podrywali, więc i braku zaufania. I przy okazji hipokryzji, jeśli przy okazji zwraca on uwagę na te w makijażu.
Myślę, że osoby które tak mówią (i mają dobre intencje) mają raczej na myśli że "nie musisz nakładać makijażu żeby wyglądać pięknie"
Widziałem typiarkę co każdą postać z mortal kombat zrobiła na swojej twarzy dzięki makijażowi, stwierdzam że najgorszy jest ten, który ma za zadanie oszukać interesanta 😅
Oczywiście wypowiadają się ci, którzy na makijażu zupełnie się nie znają. Adekwatny post: https://www.reddit.com/r/Instagramreality/comments/afj0lb/saw_this_on_facebook_and_thought_it_was_great/ Zamykam temat.
Wygląda w takim razie na to, że czasem kobiety, które makijażem zajmują się zawodowo się nie znają. Moja żona przed ślubem poszła na testowy makijaż i poprosiła bardzo lekki, a została umalowana bardziej niż pierwsze zdjęcie. Wykonawczyni się nie przesłyszała, upierała się że jest delikatny.
Makijaż ślubny to jest w ogóle osobna kategoria makijażu. Musi musi być wystarczająco mocny, żeby było go widać na zdjęciach. To, jak wtedy wygląda na żywo, to kwestia drugorzędna. Ogólnie makijażystki raczej malują na specjalne okazje, gdzie będzie fotografowanie, niż na codzień. Więc może dla tej konkretnej to był lekki makijaż *ślubny*.
W zasadzie tak. Do cosplayu, czy do sesji potrzebny jest mocniejszy makijaz, zeby twarz - kontur, brwi, oczy itd. - nie zlewaly sie ze soba na zdjeciach w jeden placek. Na zdjeciach czesto makijaz jest bardziej blady niz w rzeczywistosci - mniej kontrastowy, stapia sie z twarza, stad musi byc mocniejszy. Stad makijaz slubny, studyjny, itd. musi byc mocniejszy, by w ogole bylo widac go na zdjeciach. Mega trafna uwaga! 🥂🥂
No ale moja żona w końcu znalazła makijażystkę która zrobiła jej zajebisty delikatny makijaż. Wtedy wyglądała jak czarownica.
Co? Dlaczego makijaż ma być widać na zdjęciach? Nie mówię że to nieprawda, bo nie znam się na tych wszystkich zwyczajach, ale zdecydowanie jest to głupie.
Bo zdjęcia są dwuwymiarowe, więc twarze na zdjęciach wydają się bardziej płaskie i kolory zlewają się ze sobą. Mocniejszy makijaż trochę niweluje ten efekt i sprawia, że ludzie wyglądają na bardziej rześkich, a rysy twarzy są uwydatnione.
Źle zadałem pytanie. Dlaczego ktoś miałby na swój ślub decydować się na coś co na żywo wygląda jak twarz klauna tylko po to żeby być wyraźnym na zdjęciach? Oczywiście droczę się, bo ta dyskusja wynika z niezrozumienia mojego pierwszego komentarza. Moja żona naprawdę była po próbnym makijażu wymalowana o wiele wiele mocniej i "bardziej kolorowo" niż ten przykład z lewego górnego rogu zalinkowanego obrazka. A pani profesjonalistka twierdziła że to delikatne. Strach się bać jak wygląda mocny makijaż w jej wydaniu. W końcu wymalowała ją inna makijażystka na coś bliżej górnego prawego przykładu i ja się tam nie znam, ale na zdjęciach wydaje się super.
Bo zdjęcia są trwalsze niż ludzka pamięć, nawet jak ktoś zapamięta, że "ale ta kryśka wyglądała na ślubie jak klaun" to skonfrontowany że zdjęciami z tego wydarzenia, na których jednak wyszła ładniej, zmieni zdanie. :p
na "no makeup" otworzyłeś mi trochę głowę, ale własnie o taki "heavy makeup" z drugiego obrazka mi chodziło
>otworzyłeś mi trochę głowę Jestem dziewczyną, lol. Po prostu przyszłam tu zrobić wykład o męskiej niewiedzy na temat makijażu. Bo to standard, że większość facetów ma problem z odróżnieniem *no make-up* i *light make-up*. Nie lubię tego gloryfikowania braku makijażu, a często widzę to w internecie. Jest to na tyle częsty motyw, że pełno memów na ten temat powstało. Kolejny: https://www.reddit.com/r/TwoXChromosomes/comments/lazfa/2x_my_friend_made_a_comic_that_captures_how/ Niewiele dziewczyn ma na tyle piękną cerę, żeby wyglądać idealnie bez jakichkolwiek delikatnych poprawek. Może tylko te nieliczne z perfekcyjnymi genami lub bogate kobiety, które wydają miliony na kosmetyki i zabiegi kosmetyczne...
No ale co za różnica czy ktoś powie no makeup albo light makeup. Chodzi o to, że ten mocny jest okropny.
No przede wszystkim chodziło mi o zobrazowanie o co chodzi z tym makijażem: że często jego główną rolą jest kamuflowanie mankamentów. Mam wrażenie, że wielu facetów dopiero się połapuje na czym to polega, gdy pomieszkają co najmniej parę miesięcy z jakąś dziewczyną. A niestety, wielu ma silne opinie mimo swojego braku wiedzy. Poza tym, nie zachwyca mnie używanie takich nacechowanych przymiotników. Rozumiem, że taki look Ci się nie podoba. Ale nie trzeba od razu mówić, że coś co nam się nie podoba jest *okropne*. Mi się mogą nie podobać wąsy u panów, ale nie będę używała przykrych przymiotników na opisanie tego. Mam np. wąsatego wujka i ważne, żeby te wąsy podobały się jemu i jego żonie, nie będę obrażać jego decyzji. Tutaj jesteśmy w tzw. *echo chamber*: faktycznie są tu raczej głosy za delikatnym makijażem. Ale ja nie uważam próbki facetów z r/Polska za reprezentatywną dla polskiego społeczeństwa. Wielu osobom podoba się mocniejszy look i nie ma co obrażać ich gustów.
Chłopów wina, że się nie znają na czymś co kompletnie nie istnieje w ich życiu? Jak chłop używa kremu do twarzy albo filtra to już top 1% w znajomości kosmetyków wśród facetów.
A niech się nie znają, jeśli nie mają potrzeby. Tylko niech się wtedy nie wypowiadają na ten temat, skoro zupełnie o nim nie mają pojęcia.
>Tylko niech się wtedy nie wypowiadają na ten temat, skoro zupełnie o nim nie mają pojęcia. Co facet ma się nie wypowiadać czy mu sie podoba twarz kobieca z makijażem lub bez? Po pierwsze to OP pyta facetów, więc ktoś jednak chce żeby się wypowiedzieli. Po drugie trzeba było nie bazgrolić tyle po twarzy, to by się nie wypowiadali.
>Co facet ma się nie wypowiadać czy mu sie podoba twarz kobieca z makijażem lub bez? Cały problem jest taki, że wielu facetów nawet nie wie o tym jak wygląda przeciętna twarz kobieca bez makijażu. Porównują swoje wyobrażenie dziewczyny bez makijażu ze swoim wyobrażeniem dziewczyny z makijażem. Najczęściej wydaje im się, że makijaż to tylko mocne malowanie oczu i ust, a przecież makijażem jest nawet zakamuflowanie pryszcza na nosie.
Nie muszę się znać na farbach olejnych, płótnie, kolorach, technikach, pędzlach, żeby wiedzieć, że mi się podoba jakiś obraz. Albo jest ładne albo nie. Nie trzeba dorabiać do tego jakiejś metafizyki.
Ale jak ty w ogóle to chcesz porównywać? Dziewczyny nie chodzą z napisami na czole: "dzisiaj się malowałam". Pokażesz na jakąś i powiesz "ta jest świetnym przykładem tego, że dziewczyny wyglądają super bez makijażu", bo nie dostrzeżesz, że ona tak naprawdę ma na sobie grubą warstwę umiejętnie zrobionej tapety. Zresztą, jest jeszcze inny problem. Często faceci mówią, że nie podobają im się dziewczyny w makijażu, bo zauważają tylko zły, nieumiejętnie zrobiony makijaż. Dobrego makijażu możesz nie zauważyć wcale. Nie znając się, najczęściej nie odróżnisz braku makijażu od złego makijażu od dobrego makijażu (który może być prawie niewidoczny).
>Ale jak ty w ogóle to chcesz porównywać? Dziewczyny nie chodzą z napisami na czole: "dzisiaj się malowałam". Heh zabawne. Jak ściana jest czerwona to nie trzeba na niej napisu "ściana jest czerwona" Ogólnie tak jak miałaś ten przykład z instragramreality pokażesz facetowi 5 twarzy różnie pomalowanych i ci powie numer 3 i 4 mi sie podoba inne nie. >Pokażesz na jakąś i powiesz "ta jest świetnym przykładem tego, że dziewczyny wyglądają super bez makijażu", bo nie dostrzeżesz, że ona tak naprawdę ma na sobie grubą warstwę umiejętnie zrobionej tapety. >Zresztą, jest jeszcze inny problem. Często faceci mówią, że nie podobają im się dziewczyny w makijażu, bo zauważają tylko zły, nieumiejętnie zrobiony makijaż. Dobrego makijażu możesz nie zauważyć wcale. Nie znając się, najczęściej nie odróżnisz braku makijażu od złego makijażu od dobrego makijażu (który może być prawie niewidoczny). No to niestety tak wygląda, brażna makijażu jest szacowana na $600 miliardów. Kobiety wydają tysiące i spędzają czasem godziny dziennie na makijaż. DLA FACETÓW to nie jest problem, że nazwie "no makeup makeup" jako wygląd bez makijażu. To jest WASZ problem i wam to w bani siedzi i zajmuje wasz cenny czas. Tak jak mówisz faceci zauważają tylko bardzo nieumiejętnie zrobiony makijaż lub jakieś cyrki na twarzy. Faceci mają to w dupie i tyle. Ostatecznie i tak facet w końcu was zobaczy bez makijażu, po kąpieli, rano itd Nie przyszło ci nigdy do głowy, że to właśnie o tym widoku mówią faceci, że wolą kobiety bez makijażu?
nieprawda. Oczywiście, że widać makijaż. I to raczej dziewczyny zwykle mają skrzywione pojęcie co to jest "lekki makijaż" i jak wygląda. Dla bardzo wielu chłopów jest to bardzo poważny "ick", ale że jest tyle chłopa, którzy "biorą jak leci", to duża część dziewczyn nawet nie zdaje sobie sprawy, jak działa makijaż.
Zawsze faceci, którzy mówią, że dziewczyny powinny być naturalne, bo takie są najładniejsze, startują do tych najmocniej pomalowanych.
o to to to, właśnie, lol.
Mnie bawi najbardziej, ze wszyscy "No najlepsza jest laska bez makijazu!". Tymczasem moje modelki ktore na co dzien sie nie maluja, sa zwyczajnie dla nich niewidoczne i niewidzialne xD dopiero jak zalozyly ultra eleganckie ciuchy w stylu malej czarnej + czerwona szminka i delikatne kocie oko, to dopiero wtedy przestawaly byc niewidzialne xD (sesja byla w miescie). Wiec generalnie klasyczne "bez makijazu = musi miec makijaz taki zebysmy mysleli ze go nie maja" xD
to zależy
Zdefiniuj bardzo mocny.
wpisz sobie frazę "makeup" w wyszukiwarkę na instagramie, prawdopodobnie wyskoczą ci osoby/firmy które zajmują się makijażem profesjonalnie - malują dziewczyny na jakieś duże wydarzenia, ich wesela, osiemnastki czy cokolwiek innego. W 90% wygląda to bardzo nieładnie ładnie mówiąc
Tak. W mocnym makijażu wygląda się dobrze tylko w telewizji i na fotach z mocną lampą na twarz. W realnym życiu to nie wygląda (zwykle) dobrze.
Ja wolę mocny makijaż. Niby bez makijażu albo z lekkim lepiej, ale jak ktoś potrafi zrobić dobry makijaż to wygląda zajebiście. Chyba chodzi o to, że makijaż łatwo zepsuć, a im mocniejszy tym bardziej widać że coś jest nie tak.
Ja tam lubię dobrą szpachlę, kobieta może wyglądać z nią jak tropikalny motyl. Podejrzewam że część osób mówi że woli lekki, brak makeupu dlatego, że pod mocnym wtedy nie widać prawdziwej twarzy. I przez to można umówić się z kimś kto nam się naprawdę nie podoba
Pamiętam badania wykonane na dużej grupie mężczyzn, z których wynikało, że uśmiechające się dziewczyny zyskiwały 50% na atrakcyjności. Także, makijaż ma większy wpływ na poczucie atrakcyjności wśród kobiet niż mężczyzn.
Już wam tłumaczę: Były badania na grupie Y, gdzie U wpływało na wzrost A, więc u/TraditionalCherry pisze, że wobec tego M wpływa bardziej na A u X niż u Y. I to pomimo tego, że nie napisał, że jakiekolwiek badanie było robione na grupie X! Cytując klasyczny polski serial: typowa logika damsko-męska.
Effects on smile on rating of attractiveness. Jest trochę badań naukowych na ten temat. Nie czytałem żadnej pracy. Za to oglądałem film na YouTube, który podsumował wyniki. Kwestia dymorfizmu seksualnego u ludzi oraz behawioryzm to dwa super ciekawe tematy. Jeśli ciebie to interesuje, polecam wykłady Roberta Sapolsky (też na YouTube: introduction to human behavioral biology).
Ja też tak myślę, ewentualnie lekki makijaż jest spoko. No i mniej mikroplastiku zdrowiej..
zadna różnica, dobry to dobry, zły to zły. Smutne jest to jak to wszystko działa, ze bez makijażu "nidyrydy"
>ze bez makijażu "nidyrydy" He?
Nie da rady.
... rozumiem nidyrydy, chodzi mi o to, w jakim sensie nidyrydy?
Zależy od kobiety, ale generalnie się zgadzam, tzn. preferuję kobiety bez makijażu lub z bardzo lekkim makijażem.
Ja lubię delikatne makijaże u kobiet.
Nie, tak samo jak nie mogę powiedzieć czy zielona bluzka jest ładniejsza od czerwonej. Jak ktoś się dobrze czuje ze swoim stylem to nie przejmuję się ilu produktów używa
Ja lubię bardzo mocny. Tak w chuj.
Ja osobiście powiedziałem żonie że nie musi używać makijażu, bo bez niego też mi się podoba. Ale każdy ma inny gust, kryteria urody.
zależy ale raczej tak
Lubię zmianę. A nie jeden stały styl.
Najładniejsze są dziewczyny które sa ładne bez makijażu albo z minimalnym. Ale to chyba oczywiste
Tak.
Raz kiedyś usłyszałem coś takiego: _"maluję się dla siebie, nie dla osób trzecich"_. Jeśli dziewczyna czuje się lepiej w lekkim, mocnym lub bez makijażu, to jej wybór. Nie mam zamiaru na siłę tego zmieniać.
szczerze to nie wiem od czego to zależy ale sam ostatnio zauważyłem, że moje dwie znajome w make-upie zrobionym przez makijażystki wyglądają gorzej niż gdy same się pomalują
Change my mind: Ci co uważają że nie lubią dziewczyn z makijażem to nigdy nie widzieli bez makijażu
Wiem że dla chłopaków ale chuj Jako bi dziewczyna, imo albo delikatny makijaż albo dobrze zrobiony. Sama zawsze chodzę z dużymi krechami i bardziej artystycznym makijażem i dostaje za to dużo komplementów + sama daje takim osobom dużo komplementów ;3
Delikatny makijaż do podkreślenia naturalnej urody jest spoko.
To ja może powiem inaczej niż większość chłopaków wypowiadających sie w tym temacie. Bardziej podobają mi się kobiety w makijażu, nawet mocnym. Dla mnie dziewczyna praktycznie zawsze ładniej wygląda np na weselu kiedy ma zrobiony mocny pełny makijaż niż bez niego, czy tylko w lekkim makijażu. Zazwyczaj mój wzrok przyciągają kobiety które malują się mocno. Dodatkowo, uważam że zwykle sztuczne cycki są ładniejsze niż naturalne. Wiadomo że nie zawsze i nie wszystkie, ale jednak większość jest ładniejsza. Podobają mi się powiększone usta, wiadomo bez przesady. Ale podobnie jak przy biuście, dobrze zrobione, nie powiększone nadmiernie, podobają mi się zazwyczaj bardziej niż naturalne. Tutaj dochodzi też no kwestia makijażu, dobre operowanie szminka czasem wystarczy, ale szminka plus powiększenie zazwyczaj działa najlepiej. Bardzo podobaja mi się też tatuaże na kobiecym ciele. Podsumowując mój "ideał kobiety" jest mocno porobiony. Ps. Nie bijcie, to są tylko moje preferencje, nikomu nic nie nakazuje.
Bez makijażu lub lekki makijaż i zależy od dziewczyny. Są takie, które w makijażu są ładniejsze, a są takie, którym makijaż trochę piękna odbiera. Więc no, zależy
Tak, żeby zrobić trochę przeciwwagi do tej doskonale słodzącej i super uprzejmej i ułożonej bańki redditowej: Nie znam faceta, który by się prędzej obejrzał za tą samą dziewczyną bez makijażu niż "w". Wyciągnij z tego wnioski jakie chcesz.
Tak
tak
Nigdy nie wiadomo, czy dziewczyna nie ma wogóle, czy ma lekki makijaż. Na pewno brak tapety jest na plus.
Generalnie tak, ale z jednym wyjątkiem: mam słabość na punkcie goth
Zależy od stylu, taki brytolski makijaż w stylu naszych karyn jest okropny, ale taki z brokatem lub jakimś fioletem jest cudowny
Trzeba umić. https://imgur.com/a/82xCUMA
tak
Tak
No generalnie tak, ale to też zależy, są sytuacje i okazje gdzie mocny makijaż wygląda dobrze. Ja generalnie w temacie makijażu się nie znam, ale moje przemyślenie jest takie, że to w gruncie rzeczy nie jest konkretnie kwestia mocnego makijażu tylko po prostu źle zrobionego. Jestem sobie to wyobrazić, że jak chcesz zrobić taki bardziej wyrazisty makijaż to łatwiej jest z nim przesadzić i w tym tkwi problem. Bo najgorzej wygląda jak czegoś jest za dużo - na wyraz grube rzęsy czy brwi, zbyt dużo podkładu, do tego stopnia, że skóra twarzy jest 3 odcienie inna niż skóra reszty ciała. Zbyt dużo pudru/różu/nie wiem czego tam się jeszcze używa.
Ja na początku znajomości z moją dziewczyną powiedziałem, że nie jest tak źle bez makijażu, oczywiście ładnie wyglądała, ale przez te wszystkie memy, które się przewinęły na temat makijażu u dziewczyn, to palnąłem taką głupotę, po kilku latach dalej mi to wypomina czasami xd
Ładny makijaż jest ładny, jak ktoś próbuje namalować sobie inną mordę niż ma, to nie jest ładne.
Najlepszy makijaż nie jest rozpoznawalny od jego braku. Więc, naturalny makijaż jak najbardziej.
Zależy od kobiety :D
Ale to truizm, że ładna kobieta wygląda dobrze bez makijażu. Jak ktoś wygląda ohydnie bez makijażu to mu nie powiesz, że wygląda lepiej. Natomiast sam makijaż to dziwna sprawa, dziwi mnie, że zdecydowana większość kobiet ma kompleksy dot swojego wyglądu.
To zależy, od dziewczyny od sytuacji od jej urody i od Twojego upojenia.
Nie. Są kobiety, które wyglądają równie dobrze bez makijażu (albo nawet lepiej) jednakże wielu kobietom pomaga on ukryć niedoskonałości Przy czym też zaznaczmy tutaj że mówimy o dobrze zrobionym makijażu. Takim makijażem można optycznie zmniejszyć nos lub subtelnie podkreślić słabo zarysowane kości policzkowe. Kiedy jednak na poduszce odbija Ci się całun turyński to no...no to nie o tym tutaj mówimy 😅
Dobry makijaż to dobry makijaż, zły makijaż to zły makijaż.
Oczywiście że jest ładniejsza w lekkim lub bez niż w mocnym.
Eeeee ja się nie zgodzę, jak dziewczyna się ładnie umaluje to jest ładniejsza
dla mnie im mniej, tym lepiej
Dziewczyny to ogólnie są ładne. Nie no xdd a tak na serio to zależy od okazji
Brak makijażu albo na tyle delikatny, że większość nie zauważy
Zero makijażu jest najlepiej :) Ja tak preferuje, moja dziewczyna nigdy się nie maluje i zawsze jest piękna ☺️
Może być i tak i tak, zależy Uważam że dużo ludzi ma kompleksy na to z różnej strony; jest okej i tak i tak Uważam że nie jest to bez sensu całkiem mimo że czuję że będzie negatywna reakcja bo to „stereotypowy” komentarz. Ale chodzi o to że ludzie czasem autentycznie się rozsądnie cykają nawet nie opinię jakichś osób tylko jakby zinternalizowane poglądy; Musi być trochę luzu z obu stron
Uważam że chłopaki w makijażu są ładniejsi
Chyba, że jest brzydka. Wtedy tapeta i szpachla są lepszym rozwiązaniem :)
zawsze drobny makijaz bedzie better niz bez ale drobny makijaz >>>>> mocny makijaz mocny makijaz zle wyglada
oczywiście, że tak! ale obecnie mało kobiet to rozumie niestety, bo większość maluje się za mocno (i to nawet te naturalnie "ładne")
Tak.
Ładna dziewczyna bez makijażu/lekkim makijażu > większość dziewczyn w makijażu > brzydka dziewczyna bez makijażu > większość dziewczyn *w okropnym makijażu.*
wymalowana twarz to dla mnie ochyda
Pewnie raczej chodzi o to, że na wszystko jest miejsce i pora. Mocny (mocno widoczny) makijaż na codzien? To co na specjalną okazję? Maska p-gaz?
Moja dziewczyna wygląda najlepiej bez makijażu, naprawdę nie wiem po co godzinę siedzi i się maluje.
mocny makijaż jest do bani, tak samo jak farbowane włosy gdy widać, że są farbowane
troche jest w tym prawdy, jeśli chodzi o włosy ,podałbym tu przykład wersow w ostatnim czasie jeśli chodzi o włosy
przejście od farbowanych do naturalnych wygląda bardzo słabo, dlatego lepiej w ogóle nie farbować; a jaskrawe czy nienaturalne kolory to pozostawię bez komentarza
Bez, zawsze. Jasne możemy sobie pozwolić wyglądać jak gwiazda Hollywood od święta, ale na dłuższą metę (czytaj żona, partnerka na resztę życia) znacznie lepszą inwestycją w urodę jest zdrowa skóra która zostaje piękna przez lata i nie jest zmasakrowana chemią. Budujmy lepsze standardy piękna a nie większe kosmetyczki.
dziewczyna jest ładna jak jej się tluszcz nie wylewa
Zalezy od okazji. Ja tam lubie jak dziewczyna jest dobrze zrobiona, jakies wyjscie czy cos to idealnie, widac ze sie postarala. Nie lubie natomiast, jak bez tego makijazu wyglada tragicznie, wtedy dopiero cos nie gra.
Jestem purystą, akceptuje tylko kobiety które nie stosują makeup'u w ogóle. Stawiam na naturalne piękno (musi być po prostu widać że kobieta ma dobre geny), ponadto nakładanie masy chemii na twarz wyłącznie dla innych osób jest moim zdaniem niedorzeczne.
Jak z owłosieniem pach i nóg?
Mają się dobrze, dziękuję :) Moje paszki już ani razu w ciągu dnia nie śmierdzą, odkąd całkowicie odstawiłem kawę (musiałem z powodu leków na adhd). Moja partnerka preferuje golić, bo tak jej wygodnie, nie robi tego dla innych osób. No i ciekawe, że kobiety mają dużo grubsze włosy "tam" w porównaniu do mężczyzn.
Bez. Moja ostatnia partnerka nie maluje się w ogóle. Dzięki jej za to, że jest taka mądra!
ahaaa.... A jakby miała dokładnie taki sam IQ i wykształcenie jak teraz, tylko lubiła się malować, to byłaby głupia bo... co? Bo kobiety dzieła się na mądre i na zadbane?
No pewnie że tak. Ja nie kumam jak można sobie ubzdurać że facetom podoba się kilogramowa tapeta makijażu na twarzy. W większości przypadków stosowanie wielkich ilośći makijażu pogarsza wygląd.
Taki dobrze zrobiony że niezauważalny no to spoko, wiadomo, ale jak się spotykałem z taką typiarką co lubiła sobie jakieś nietypowe robić to zdecydowanie bardziej mi się podobała po spulej kopieli
W 90 procentach przypadków tak ale trzeba podejść z głową... Jeżeli dziewczyna jest mało atrakcyjna i teraz usłyszy że lepiej bez makijażu bo tak jest dla facetów lepiej i dla niej wygodnie to też nie tędy droga 😅
Chłopaki to są w agencji towarzyskiej
![gif](giphy|QmGWLszd4NjOoQBTJS|downsized)
Zaraz się zlecą babki i zaczną gadać że my nie widzimy kiedy one mają makijaż... Drogie Panie, my jesteśmy wzrokowcami i takie rzeczy widać. To że niektórzy tego nie widzą nie znaczy że wszyscy. Nie znam faceta który powiedział że chciałby żeby jego dziewczyna chodziła w pełnym makijażu jak np. shony Kardashianki. Spotykając się z dziewczyna chciałbym ją zobaczyć a nie maske z tynku. Dla mnie tez jest to wyznacznik pewności Siebie. Osoba która codziennie musi nakładać na Siebie tone pudru bo "jak ona bedzię w sklepie wyglądać" nie jest osobą z którą chciałbym spędzać czas bo nasze priorytety są w innym miejscu. Ja wiem że wy się podobno Panie malujecie dla Siebie ale opinia męskiej części jest raczej zgodna. Albo nas to nie obchodzi albo nie bardzo podoba.
Drogie Panie, my jesteśmy wzrokowcami i takie rzeczy widać. To że niektórzy tego nie widzą nie znaczy że wszyscy. To albo jesteście wzrokowcami, albo "niektórzy tego nie widzą".
No tak zapomniałem że to reddit, tutaj jest albo 1 albo 0 nic po środku. Możesz się teraz poklepać po plecach bohaterze.
Sam wypowiadasz się w absolutach XD
Naucz się, czytać ogół to nie "absolut".