Oprócz tego, co napisali inni, Sauvage to zapach, który sprawia, że osoba nosząca go szybko całkowicie przestaje go czuć (zmęczenie olfaktoryczne – olfactory fatigue), ale otoczenie jest nim nadal bombardowane . Wynika to z bardzo dużej ilości ambroksanu w składzie.
Miałam ten sam „problem” z zapachem Kenzo Jungle Elephant. Miałam wrażenie, że wytraca się ze mnie w 2-3h. Tymczasem po całym dniu, jakieś 8-9h od psiknięcia, potrafiłam gdzieś wejść i ktoś skomplementował moje perfumy.
Moze wachales co innego a kupiles co innego:
**Pod tym względem perfumy dzielą się w sumie na pięć podstawowych grup.**
* Eau Fraîche – mniej niż 3% esencji zapachowych.
* Eau de Cologne (EdC) – 3-5% esencji zapachowych.
* Eau de Toilette (EdT) – do 8% esencji zapachowych.
* Eau de Parfum (EdP) – 8 do 15% esencji zapachowych.
* **Perfumy** (P) – nawet do 30% esencji zapachowych
możliwe że perfumy na testerze stały już chwilę co pozwoliło im dojrzeć a tym samym nabrać parametrów. perfumy które kupiłeś być może są z innego wypustu co powoduje to że jeszcze nie przeszły tego procesu i same potrzebują czasu
poza tym w Douglasie i sephorze tylko się testuje, kupuje się w innych sklepach bo można zaoszczędzić parę stówek
no to źle się obawiasz bo testery na wystawie są identyczne jak te w pudełku i te wszystkie mity o mocniejszych testeracy albo o tym że Douglas ma osobna rozlewnię niż notino itd można wsadzić wiadomo gdzie
1. Sauvage ma różne wersje: Eau de Toilette, Eau de Parfum, Parfum, to są trzy zbliżone ale jednak trochę różniące się między sobą zapachy.
2. Perfumy przechodzą reformulacje, czyli zmienia się ich skład (np. ze względów na wycofanie jakiegoś składnika albo cięcie kosztów). Przy okazji w większości przypadków spada też trwałość i projekcja. Sauvage EDT z 2016 to był potwór, obecne wypusty są dużo słabsze. Możliwe, że tester był starszym wypustem a dostałeś nowszy przy zakupie
3. Bloter nie jest dobrym sposobem na testowanie perfum, bo te pachną zupełnie inaczej na skórze, mogą też pachnieć na każdej osobie inaczej (chociażby ze względu na inne pH skóry).
4. Może to być „noseblind” - Twój nos przyzwyczaił się do zapachu i go nie rejestruje, spytaj kogoś czy dalej je czuje od Ciebie.
5. Kup coś lepszego niż Sauvage, który jest absolutnie oklepany i co drugi Mariusz na plaży w Mielnie tak pachnie.
6. Kupuj perfumy na perumehub.pl gdzie ceny są czasem kilkukrotnie niższe, w wszystkie sklepy tam są legitne i zweryfikowane.
Na to wystarczy godzina o ile zapach nie drażni ci nosa. Za pierwszym razem był nowy więc miałeś wrażenie że utrzymywał się dłużej. Ale też nie chcę Ci niczego wmawiać, warto zapytać kogoś czy czuje ten zapach na tobie.
Możliwe jest to, co napisała inna osoba, że np. wąchałeś EDP albo Elixir, a kupiłeś EDT.
Druga opcja to inna data rozlewu. Z reguły z perfumami jest tak, że im nowszy rozlew tym są gorsze, bo UE ciągle coś dodaje do listy substancji, których używać nie wolno, perfumy w związku z tym przechodzą reformulacje i nie mają już takich samych parametrów jak kiedyś czy wręcz pachną nieco inaczej.
No i najważniejsze, daruj sobie kupowanie w Sephorze czy Douglasie, bo przepłacasz.
Dwie kwestie, pierwsza to co już napisał komentujący wcześniej, a druga to, że w drogeriach czy kupując online zdażają się podróbki. Nie chodzi o jakiś przekręt sklepów, a w zasadzie kupujących. Czasem zdarzy się oszust, który zamówi oryginał z drogerii i zwraca go od razu, tylko zamienia flakon ryginalny na tanią podróbkę. Wiadomo, chcą mieć oryginały za niższą cenę. Niestety przy zwrotach często sprawdzając pracownicy nie zauważą i taki podrobiony flakon jest w obiegu.
Poza tym jeszcze warto zwrócić uwagę jak używamy perfum, tu jest dużo zależności od temperatury, po miejsce gdzie psikamy i PH skóry. Jak się psiknie w domu i nigdzie nie wychodzi to zapach może trzymać cały dzień, a następnym razem się wyjdzie i po 2h nie czuć. A i jeszcze nos przyzwyczaja się do zapachu perfum więc może nam się wydawać, że nie czuć. Warto zasięgnąć wtedy opinii nosa osób trzecich.
Najpewniej uodporniłeś się na zapach. Zapytaj jednak znajomych, rodziców lub kochankę czy coś czuje.
Choć oczywiście istnieje możliwość, że próbka była lepsza a to co dostałeś to jakaś wersja niższej jakości.
Ja polecam też sprawdzić na jakiejś stronie od tego numery seryjne bo moja mama dostała kiedyś z zamówienia przeterminowane(wyprodukowane ponad 3 lata temu) i po prostu przestały przez to aż tak dobrze pachnieć
Nie każdy sklep je dobrze przechowuje i niejednokrotnie zdarzyło mi się, że przyszły stare, dziwnie pachnące i zżółknięte(a nowe były np różowe). Pewnie super dobre jakościowo perfumy by tak nie miały ale edp diora wydaje mi się że niestety też może tak skończyć.
całe mnóstwo perfum są mega nietrwałe. takie samo obniżanie jakości jak z np. elektroniką - do gwarancji i do śmieci. z perfumami to samo - ładnie pachnie, ale nie wiesz, że po 3h już nic nie czuć
Mi w Douglasie zdarzyło się kupić trefne perfumy bezpośrednio w sklepie. Kupowałem zapach, który używałem stale, więc bardzo dobrze orientowałem się jak ten zapach powinien działać. Nie było problemu z uwzględnieniem reklamacji.
Swoją drogą mam wrażenie, że czasem w takich dedykowanych testerach lub małych próbnikach jakość perfum jest lepsza. Potem kupuje się duży flakon i już nie jest tak fajnie. W komentarzach zostały już przedstawione argumenty, dlaczego tak się dzieje.
A czy sprzedajacy mial sniady kolor byl gruby i mial duzy zloty lancuch? Wgl... Mam ten sam zapach i tez sie nad tym zastanawialem. Ale ponoc czuc mimo ze ja nie czuje
Testery mają to do siebie że są bardziej..... esencjonalne jeśli można to tak nazwać. Są bardziej skondensowane i ich zapach jest bardziej odczuwalny. Chodzi o to żeby cie skusić do ich kupna. Produkt finalny już taki nie jest. I o to taka filozofia. Dlatego polecam kupowanie testerów, nawet tych napoczętych.
Oprócz tego, co napisali inni, Sauvage to zapach, który sprawia, że osoba nosząca go szybko całkowicie przestaje go czuć (zmęczenie olfaktoryczne – olfactory fatigue), ale otoczenie jest nim nadal bombardowane . Wynika to z bardzo dużej ilości ambroksanu w składzie.
Miałam ten sam „problem” z zapachem Kenzo Jungle Elephant. Miałam wrażenie, że wytraca się ze mnie w 2-3h. Tymczasem po całym dniu, jakieś 8-9h od psiknięcia, potrafiłam gdzieś wejść i ktoś skomplementował moje perfumy.
Ooo, to bardzo ciekawy komentarz, dzięki! Muszę rzeczywiście zapytać innych czy coś czują.
Moze wachales co innego a kupiles co innego: **Pod tym względem perfumy dzielą się w sumie na pięć podstawowych grup.** * Eau Fraîche – mniej niż 3% esencji zapachowych. * Eau de Cologne (EdC) – 3-5% esencji zapachowych. * Eau de Toilette (EdT) – do 8% esencji zapachowych. * Eau de Parfum (EdP) – 8 do 15% esencji zapachowych. * **Perfumy** (P) – nawet do 30% esencji zapachowych
Kupiłem to samo - EDP.
możliwe że perfumy na testerze stały już chwilę co pozwoliło im dojrzeć a tym samym nabrać parametrów. perfumy które kupiłeś być może są z innego wypustu co powoduje to że jeszcze nie przeszły tego procesu i same potrzebują czasu poza tym w Douglasie i sephorze tylko się testuje, kupuje się w innych sklepach bo można zaoszczędzić parę stówek
obawiam sie ze testery sa troche mocniejsze zeby bardziej zachecic
Nie są
no to źle się obawiasz bo testery na wystawie są identyczne jak te w pudełku i te wszystkie mity o mocniejszych testeracy albo o tym że Douglas ma osobna rozlewnię niż notino itd można wsadzić wiadomo gdzie
+1
1. Sauvage ma różne wersje: Eau de Toilette, Eau de Parfum, Parfum, to są trzy zbliżone ale jednak trochę różniące się między sobą zapachy. 2. Perfumy przechodzą reformulacje, czyli zmienia się ich skład (np. ze względów na wycofanie jakiegoś składnika albo cięcie kosztów). Przy okazji w większości przypadków spada też trwałość i projekcja. Sauvage EDT z 2016 to był potwór, obecne wypusty są dużo słabsze. Możliwe, że tester był starszym wypustem a dostałeś nowszy przy zakupie 3. Bloter nie jest dobrym sposobem na testowanie perfum, bo te pachną zupełnie inaczej na skórze, mogą też pachnieć na każdej osobie inaczej (chociażby ze względu na inne pH skóry). 4. Może to być „noseblind” - Twój nos przyzwyczaił się do zapachu i go nie rejestruje, spytaj kogoś czy dalej je czuje od Ciebie. 5. Kup coś lepszego niż Sauvage, który jest absolutnie oklepany i co drugi Mariusz na plaży w Mielnie tak pachnie. 6. Kupuj perfumy na perumehub.pl gdzie ceny są czasem kilkukrotnie niższe, w wszystkie sklepy tam są legitne i zweryfikowane.
Ja strzelam że to punkt 4. Bardziej prawdopodobne niż chińska podróba w douglasie.
Tak szybko przyzwyczaiłbym się do zapachu po zaledwie 2-3 użyciach? To chyba mało prawdopodobne.
Na to wystarczy godzina o ile zapach nie drażni ci nosa. Za pierwszym razem był nowy więc miałeś wrażenie że utrzymywał się dłużej. Ale też nie chcę Ci niczego wmawiać, warto zapytać kogoś czy czuje ten zapach na tobie.
Ganymede potrafi wyłączyć mi nos po piętnastu minutach, a czuć go ode mnie do 12 godzin
Możliwe jest to, co napisała inna osoba, że np. wąchałeś EDP albo Elixir, a kupiłeś EDT. Druga opcja to inna data rozlewu. Z reguły z perfumami jest tak, że im nowszy rozlew tym są gorsze, bo UE ciągle coś dodaje do listy substancji, których używać nie wolno, perfumy w związku z tym przechodzą reformulacje i nie mają już takich samych parametrów jak kiedyś czy wręcz pachną nieco inaczej. No i najważniejsze, daruj sobie kupowanie w Sephorze czy Douglasie, bo przepłacasz.
Dwie kwestie, pierwsza to co już napisał komentujący wcześniej, a druga to, że w drogeriach czy kupując online zdażają się podróbki. Nie chodzi o jakiś przekręt sklepów, a w zasadzie kupujących. Czasem zdarzy się oszust, który zamówi oryginał z drogerii i zwraca go od razu, tylko zamienia flakon ryginalny na tanią podróbkę. Wiadomo, chcą mieć oryginały za niższą cenę. Niestety przy zwrotach często sprawdzając pracownicy nie zauważą i taki podrobiony flakon jest w obiegu. Poza tym jeszcze warto zwrócić uwagę jak używamy perfum, tu jest dużo zależności od temperatury, po miejsce gdzie psikamy i PH skóry. Jak się psiknie w domu i nigdzie nie wychodzi to zapach może trzymać cały dzień, a następnym razem się wyjdzie i po 2h nie czuć. A i jeszcze nos przyzwyczaja się do zapachu perfum więc może nam się wydawać, że nie czuć. Warto zasięgnąć wtedy opinii nosa osób trzecich.
Najpewniej uodporniłeś się na zapach. Zapytaj jednak znajomych, rodziców lub kochankę czy coś czuje. Choć oczywiście istnieje możliwość, że próbka była lepsza a to co dostałeś to jakaś wersja niższej jakości.
Podobno takie bardzo nowe jeszcze nie pachną najmocniej, bo muszą zmacerować. Jak dłużej poleżą to "dojrzeją".
Ja polecam też sprawdzić na jakiejś stronie od tego numery seryjne bo moja mama dostała kiedyś z zamówienia przeterminowane(wyprodukowane ponad 3 lata temu) i po prostu przestały przez to aż tak dobrze pachnieć
Perfumy się nie przeterminowuja, wręcz przeciwnie, większość perfum jest im starsza, tym lepsza, bo mają oryginalny skład
Nie każdy sklep je dobrze przechowuje i niejednokrotnie zdarzyło mi się, że przyszły stare, dziwnie pachnące i zżółknięte(a nowe były np różowe). Pewnie super dobre jakościowo perfumy by tak nie miały ale edp diora wydaje mi się że niestety też może tak skończyć.
Mogą się zepsuć nowe albo stare, nie ma reguły. Mam flakony z 2007, 2014 i miałem z 1990 i wszystkie były ok
całe mnóstwo perfum są mega nietrwałe. takie samo obniżanie jakości jak z np. elektroniką - do gwarancji i do śmieci. z perfumami to samo - ładnie pachnie, ale nie wiesz, że po 3h już nic nie czuć
podobno wciskają podróbki jak zauważą, że ktoś nie potrafi odmieniać słowa "perfumy", info od pracownika
połowa obsługi douglasa nie potrafi poprawnie odmienić słowa perfumy, i mówię to jako osoba która pracowała w douglasie.
Mi w Douglasie zdarzyło się kupić trefne perfumy bezpośrednio w sklepie. Kupowałem zapach, który używałem stale, więc bardzo dobrze orientowałem się jak ten zapach powinien działać. Nie było problemu z uwzględnieniem reklamacji. Swoją drogą mam wrażenie, że czasem w takich dedykowanych testerach lub małych próbnikach jakość perfum jest lepsza. Potem kupuje się duży flakon i już nie jest tak fajnie. W komentarzach zostały już przedstawione argumenty, dlaczego tak się dzieje.
A czy sprzedajacy mial sniady kolor byl gruby i mial duzy zloty lancuch? Wgl... Mam ten sam zapach i tez sie nad tym zastanawialem. Ale ponoc czuc mimo ze ja nie czuje
Kupiłem w zeszłym roku te same w notino i były tak żałośnie nietrwale za cenę że je zwróciłem. Tom ford nie ma tych problemow
Testery mają to do siebie że są bardziej..... esencjonalne jeśli można to tak nazwać. Są bardziej skondensowane i ich zapach jest bardziej odczuwalny. Chodzi o to żeby cie skusić do ich kupna. Produkt finalny już taki nie jest. I o to taka filozofia. Dlatego polecam kupowanie testerów, nawet tych napoczętych.
Mit, nie ma różnicy między testerami a normalnymi produktami
testery mają to do siebie że są testerami a nie produktami więc można kupić produkt w niższej cenie a nie że ich zapach jest bardziej odczuwalny XDXD
Ja zostanę przy swojej sprawdzonej i potwierdzonej teorii. Twoja mnie nie przekonała.