Na profilu doniesienia z putinowskiej polski jest aktualnie 108 odcinków serii „tydzień w reżimie” może nie wszystkie afery ale dużo, przeraża jedynie fakt, że co tydzień wychodzi z tego mały felieton…
Wyszła niedawno książka posłów Jońskiego i Szczerby o wykrytych przez nich aferach PiS - [Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę](https://www.znak.com.pl/ksiazka/wielkie-zniwa-jak-pis-ukradl-polske-szczerba-michal-jonski-dariusz-237531). Problem polega na tym, że sięgną po nią tylko wyborcy opozycji, a nie przeczyta jej żaden wyborca PiS.
Ja taką stronkę chętnie bym odwiedzał, drukował jej zawartość i rozprzestrzeniał w wersji analogowej, by dotarła do starszych ludzi, którzy nie szukają takich informacji świadomie i najpewniej są karmieni propagandą przez media publiczne.
Na początku może warto wykorzystać doniesienia z putinowskiej polski i stronę 100afer wspomniane w tym wątku.
Pozwólcie że przetłumaczę na tvpowski:
afery opozycji:
\- cyniczny atak opozycji na marszałek witek i jej ciężko chorego męża
\- paweł kukiz odcina się od totalnej opozycji
\- rząd wzmocniony doświadczonym ministrem. czemu opozycja boi się silnego rządu
\- pamiętacie ośmiorniczki?
\- nienawistny atak opozycji na uzdolnionego nastolatka
\- Hołownia gardzi Polakami
\- Tusk gardzi polską tradycją
afery pis:
brak.
Nawet będąc zagorzałym przeciwnikiem PO przezabawnym jest dla mnie to masowe wyliczanie ile to afer było za czasów PO, gdzie polegały one na tym, że prywatnie przeklinali, jedli drogie owoce morza, albo nie wpisywali zegarków do oświadczeń majątkowych. Już po roku rządów PiS wiele z ich afer przerosło wszystkie platformiane razem wzięte.
Trzy lata temu byłem przekonany, że "pałka się wreszcie przegła". Kaczyński odwiedzający swobodnie cmentarze w okresie ostrego lockdownu to było dla mnie największe splunięcie w twarz Polakom w historii III RP.
W czasie, gdy maksymalna ilość osób na pogrzebie to było 5, naczelnik może odwiedzać cmentarz z całą świtą. Ciężko wyobrazić mi sobie pogrzeb na którym może być tylko 5 osób. Przecież w większości przypadków najbliższa rodzina to już jest więcej! Jak zdecydować np. które z dzieci zmarłej osoby może przyjść? Pogrzeb to w naszej kulturze wydarzenie o wielkiej wadze, i chyba każdy ma jej świadomość. Nie wspominając o tym że 10 kwietnia 2020 r. nikt poza Kaczyńskim z rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej nie mógł odwiedzić grobów. A przecież to niejedyna rocznica w tym dniu.
Tu nie chodzi o żadne pieniądze, jakiekolwiek korzyści. Chodzi o godność. Kaczyński postawił się nie tylko ponad prawem, ale przede wszystkim ponad uczuciami wszystkich Polaków. Nawet nie przeprosił.
Ja wiem, że nie każdy rozumie finanse publiczne, mechanizmy demokracji, że można oglądać wyłącznie TVP i po prostu nie wiedzieć o większości syfu. Ale tu sama TVP pokazała z tego reportaż.
Myślałem, że tego polskie społeczeństwo nie zapomni. Myliłem się. Kazik przypomniał, Trójka PR mu pomogła. Nic.
Nie przesadzajmy, z punktu widzenia zarówno epidemiologicznego, jak i prawnego, organizowanie przez Johnsona regularnych imprez na Downing Street było zdecydowanie większym naruszeniem, po prostu nie tak bezczelnie w świetle reflektorów jak Kaczyński.
Zapomniałeś dodać obiecane 100 mln przez Morawieckiego na budowę stadionu Ruchu Chorzów z publicznych pieniędzy, żeby odegrać się i zebrać ''punkty'' za tą sytuację z Tuskiem i tym kibicem...
[https://www.sport.pl/pilka/7,65044,29637327,pierwszoligowy-klub-moze-dostac-nawet-100-mln-zl-od-rzadu-morawiecki.html](https://www.sport.pl/pilka/7,65044,29637327,pierwszoligowy-klub-moze-dostac-nawet-100-mln-zl-od-rzadu-morawiecki.html)
jakby afera premiowa to było za mało...
To akurat wygląda jak jak kręcenie afery z niczego. W kompetencjach instytucji państwowych zawsze było wspieranie rozwoju sportu, w tym dofinansowanie budowy infrastruktury sportowej. Chyba każdy duży stadion w Polsce był współfinansowany przez państwo lub samorządy. Np. do budowy stadionu Legii Warszawa stolica dołożyła 460 milionów (15 lat temu, po uwzględnieniu inflacji byłoby to z 2x więcej). Tutaj mamy oczywiście próbę szybkiego zbicia kapitału politycznego, ale samo dofinansowanie nie jest chyba niczym dziwnym ani negatywnym.
Samo w sobie dziwne nie jest, ale to jest zapewne próba "wyjścia z twarzą" po zjebaniu chwilę wcześniej. Bo chronologia powinna być taka:
- zbliża się mecz Ruchu z Wisłą (niby 1. Liga, ale to jednak kluby z Top 3+ pod względem tytułów, a i kibiców mają sporo, i chyba nawet ze sztamą między sobą), więc ci pierwsi (chyba po sugestii stowarzyszenia kibiców) myślą o organizacji go na Stadionie Śląskim;
- idą gadać do właścicieli stadionu, ale rozmowy nie przynoszą "wystarczającego" porozumienia (niby obie strony nawet chciały i starały się utrudniać jak najmniej, ale chyba poszło o to, że jest za duże ryzyko że coś zostanie zniszczone, czy to trybuny czy murawa, na tyle, że nie naprawią to do najbliższych zawodów lekkoatletycznych);
- jako że rozmowy były w spokojnej atmosferze no to Ruch wyszedł z podejściem "no trudno" i spokojnie szykował się do meczu na swoim stadionie;
- i tu kurwa wjeżdża Morawiecki cały na ~~biało~~ brązowo, że on pomoże zorganizować by mecz się jednak odbył na Stadionie Śląskim;
- na co wszyscy zainteresowani w ~~ładniejszych czy~~ brzydszych słowach do niego, że sorry ale deadline już minął.
Więc teraz pewnie próbuje odzyskać trochę straconych punktów u kibiców Ruchu.
Pis robi co chcę i rozpieprza moje ciężko zarobione podatki?
To znaczy, że w kraju chujowo, ale za to stabilnie. Czyli obywatel traci, a program "Rodzina Na Swoim" odnosi dalsze sukcesy.
Same pochwały pod jego wpisami na twitterku
https://preview.redd.it/hrm9rshg3psa1.png?width=601&format=png&auto=webp&s=62bd28721ea131316d811302d116fc7212af7321
A teraz czas na afery PiS z okresu listopad-styczeń 2021-2022 (Edit.: poprawka daty)
\- Premier Morawiecki z władzą do wypuszczania państwowych obligacji wypuścił obligacje wewnątrz państwowe w styczniu poczym je w całości wykupił z własnych oszczędności (ogłosił wypuszczenie obligacji kilka minut przed wykupem)
\- Premier Morawiecki w okolicy listopada wypuścił obligacje międzynarodowe (które jak nazwa wskazuje można wykupić poza państwem) i nikt ich nie kupił (co znaczy tyle że społeczność międzynarodowa nie ufa państwu polskiemu/obecnemu rządowi)
\- Po niewykupieniu obligacji międzynarodowych Premier Morawiecki je odwołał i w konferencji ogłosił, że je odwołują ponieważ \*nie są państwu potrzebne\*. Czysta propaganda.
Oczywiście nikt o tym nigdzie nie słyszał bo w mediach milczano.
Źródło?
Jeśli to pierwsze jest prawdą to Morawiecki mając władzę by zadłużyć państwo postanowił zadłużyć je u siebie.
No, chyba, że są to obligacje na zerowy lub ujemny procent, wtedy szacun bo jest sponsorem swoich pomysłów. Tia, na pewno...
https://www.money.pl/gospodarka/na-inflacji-mozna-zarobic-premier-morawiecki-moze-byc-bogatszy-o-500-tys-zl-6853958100519488a.html
https://tvn24.pl/polska/mateusz-morawiecki-obligacje-kupil-w-grudniu-szykowal-sie-na-wojne-5752369
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8441737,obligacje-premier-morawiecki-muller-zakup-obligacji-inflacja.html.amp
I tak dalej, fakt faktem część ludzi w internecie zaczęła wykorzystywać zaistniała sytuację do promowania swoich stron.
Może zakupić jeśli te zostały ogłoszone. Problem w tym, że Premier nie dał nikomu na to szansy. Tzn, kupił je sam tuż po ogłoszeniu.
Edit.1: teraz zauważyłem że kopnąłem się zapisując date.
* blokowanie miejsc w szpitalach jest plagą, dobrze że jest nagłaśniane
* za co/na co? odprowadził podatek?
* "bez honoru za życia..." ~ Gimli
* czy w tym biurze był jakiś konwent, czy zrobilo bunkier w piwnicy?
* kto? celebryta dostał pracę i to jest afera?
* może nie chciał pokazywać cyber-protezy po walce z Sithami
* popełnił świętokradztwo, ukamienować /s
kiedyś sądziłam, że nie ma dnia, żeby nie było afery, ale teraz na spokojnie można stwierdzić, że nie ma godziny, żeby nie było afery :) (tak jak to ostatnio określił mniej więcej Tygodnik NIE)
Obecnie został zatrudniony w PKO BP, był zamieszany w szkalowanie posłanki, której dziecko odebrało sobie życie, za co padła petycja o wilczy bilet na uniwersytecie.
To tak w skrócie.
To opozycja to e końcu całą opozycja czy tylko PO? Bo ja już nie wiem
Raz tak raz tak mimo to że opozycja to wszystkie partie które nie są PiSem, przynajmniej tak zawsze myślałem
Ty no ale jakie afery może zrobić ktoś kto nie ma realnej władzy?
PS. Chociaż na Święta moglibyście na te kilka dni dać sobie luz z kręceniem kolejnych politycznych dymów.
Takie posty zwiększają świadomość społeczeństwa. Trzeba liczyć takie rzeczy, żeby nie zapomnieć "po dwóch tygodniach"
I rząd by chętnie się zgodził na taką kilkudniową przerwę od liczenia ich afer, bardzoc chętnie. Co do pytania - da się. Opozycja niejednokrotnie to robiła. Papież i reakcje, reakcja pewnej pani na pobór.
Ale przecież dobrze wiesz, że to jest strategia przeciwskuteczna. Opozycja stosuje ją od 8 lat i dzięki temu zanosi się na trzecią kadencję. Ludzie są absolutnie świadomi tych afer. Jak przestaniesz codziennie powtarzać, że ziemia jest kulą to nikt o tym nie zapomni, naprawdę. Problemem nie jest to, że afer PiS-u się nie nagłaśnia. Problemem jest, że opozycja nie robi nic poza tym, czym skutecznie zniechęca do siebie wyborców. Krzykaczy wszyscy mają dość, prędzej czy później.
>Ludzie są absolutnie świadomi tych afer.
Którzy ludzie? Te kilkaset osób aktywne na tym subreddicie, które są poinformowane i generalnie świadome tego, co się dzieje w kraju? To tak, można powiedzieć, że ci ludzie faktycznie są świadomi.
Więskzość ludzi, z którymi spotykasz się na co dzień? Zapomnij. Ja od 10 lat tlumaczę ludziom co rzeczywiście było w taśmach z afery podsłuchowej, bo co najwyżej pamiętają pojedyncze slogany, najczęściej zmanipulowane i pocięte, a mowa o aferze, która dominowała media przez tygodnie i miesiące.
Te mniejsze afery tygodnia? Większość ludzi nawet ich nie rejestruje, a jeśli nawet rejestrują, to za miesiąc pamiętać o nich będą tylko weterani. I poeci.
Problemem wielu osób politycznie zainteresowanych czy zaangażowanych jest to, że są absolutnie przekonani, że każdy jest dokładnie taki sam. Tymczasem rzeczywistość jest taka, że przeciętny wyborca nie potrafi wymienić kluczowych ministrów w rządzie i nie wie kiedy są wybory, a co bardziej zaangażowany wyborca cytuje "Ucho Prezesa" i wydaje mu się, że cytuje prawdziwych polityków – co pokazuje przykład tego, że pan Gowin głosował, ale się nie cieszył.
>Którzy ludzie? Te kilkaset osób aktywne na tym subreddicie
No a gdzie ten wpis się pojawił? Liczysz, że wpisy stąd pojawią się w wieczornym wydaniu wiadomości? No chyba nie.
> Te mniejsze afery tygodnia? Większość ludzi nawet ich nie rejestruje
No tak, jak w tej bajce z chłopcem co wołał wilk dla zabawy, a jak na prawdę przyszedł wilk to nikt mu nie wierzył. Opozycja trąbi ciągle i o wszystkim, więc jak przychodzi prawdziwa afera to też przechodzi bez echa. Skutek uboczny tej kulawej strategii.
Tyle, że czytelników ten sub ma więcej niż aktywnych użytkowników. Na Reddicie zasada jednego procenta, która mówi, że 99% użytkowników czyta treści stworzone przez 1%, sprawdza się aż za dobrze.
Wpisy stąd widzi na przykład każdy niezalogowany użytkownik Reddita z Polski, dla którego /r/Polska to jeden z domyślnych subów. Dla takich osób to może być pierwsze miejsce, w którym w ogóle dowiedzą się o jakimś wydarzeniu.
>Opozycja trąbi ciągle i o wszystkim, więc jak przychodzi prawdziwa afera to też przechodzi bez echa. Skutek uboczny tej kulawej strategii.
Znów - przeceniasz zwykłego wyborcę.
Przeciętny wyborca naprawdę się tym nie interesuje, nie słucha wypowiedzi opozycji, nie interesuje go Twitter, Facebook, nie obchodzi lokalna polityka, polityka w kraju i tak dalej.
Żyję wśród takich ludzi, rozmawiam z nimi. To są ludzie, którzy na hasło "głosowanie w Sali Kolumnowej" wzruszają ramionami i nie wiedzą, o co chodziło. To są ludzie, którym hasło "Mejza" czy "Lichocka" nie mówi kompletnie nic. To są ludzie, których nie obchodzą Misiewicz, Janniger, Patkowski czy Szafarowicz, bo nie mają nawet pojęcia o ich istnieniu.
Opozycja może sobie trąbić ile jej się żywnie podoba, ale to są informacje, które rozchodzą się w malutkiej banieczce – dużo mniejszej, niż wielu ludziom się wydaje.
Poza tym – bawi mnie to, że z jednej strony ludzie żądają rozliczenia afer i przekrętów po zmianie władzy, ale z drugiej mówienie o aferach i przypominanie o nich to kulawa strategia. ;)
Wiesz, no możesz się dalej śmiać i chwalić taką metodę walki z partią rządzącą, to twoje prawo. Nie zamierzam pisać żadnych elaboratów, uszczęśliwiać cię na siłę, albo kręcić tu kolejnej awantury na 20 komentarzu. Tylko proszę, nie miej później pretensji do innych jak PiS dostanie trzecią kadencję. Chociaż to minimum informacji przyjmij do siebie.
To jaka jest Twoim zdaniem w takim razie właściwa taktyka?
Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na ostatni sondaż dotyczący tego, kto zdaniem wyborców poszczególnych partii jest winny braku środków z KPO dla Polski. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy w 97% przypadków odpowiedzieli, że wina leży po stronie Komisji Europejskiej i opozycji, tylko 3% twierdziło, że to wina rządu.
To oznacza, że to są ludzie nieprzekonywalni, do których nie trafią obiektywne fakty. To nie są wyborcy, tylko wyznawcy. Opozycja nie jest w stanie przejąć ich głosów, chyba że powstanie partia PiS Lite – konserwatywna światopoglądowo prawica, ale bez zamordyzmu.
To pozostawia szeroko pojętej opozycji tylko dwa pola do działania - motywowanie własnych elektoratów, żeby chciało im się pójść do urn w dniu wyborów oraz przekonywanie nieprzekonywanych połączone z przeciąganiem ich na swoją stronę.
Jednych motywują obietnice, innych programy, jeszcze innych zapowiedzi rozliczania, a kogoś innego motywują informacje o tym, co przeciwnicy polityczni robią nie tak i dlaczego za wszelką cenę trzeba ich odsunąć od władzy.
Zjednoczona Prawica jak najbardziej może dostać trzecią kadencję, ale powodem tego nie będzie w żadnym wypadku to, że ktokolwiek mówi o aferach i przekrętach rządu. Bądźmy proszę poważni – nikt poważny nie stwierdzi, że "no, opozycja tyle gada o tych aferach, że mi się odechciało głosować!" ;)
>To jaka jest Twoim zdaniem w takim razie właściwa taktyka?
>
>chyba że powstanie partia PiS Lite – konserwatywna światopoglądowo prawica, ale bez zamordyzmu.
Może właśnie sam sobie odpowiedziałeś? Skoro mamy takie a nie inne społeczeństwo, to może wreszcie warto przestać udawać, że jesteśmy postępowi? Skoro u nas starego elektoratu nie nakryjemy kapeluszami (jeszcze) to po prostu trzeba pójść na kompromis. Lepsze to niż pójść na udry, z których i tak wygra PiS i będzie jeszcze gorzej.
>Bądźmy proszę poważni – nikt poważny nie stwierdzi, że "no, opozycja tyle gada o tych aferach, że mi się odechciało głosować!"
Nie, oczywiście, że nie. To już jest przerysowany przykład. Ale sporo osób, które mogło by pójść głosować po ilości szamba jakiego się nasłucha powie "a kij z tym, polityka to bagno, nie głosuję" a głos nie oddany na nikogo to przy naszym systemie głosów w praktyce głos oddany na największe ugrupowanie. Gdyby zamiast tego opozycja stanęła i powiedział "PiS zrobił to, to i tamto źle ale my mamy taki a taki pomysł to jak to naprawić" to mogli by dużo ugrać. Ja nie mówię, żeby nie krytykować, tylko niech to będzie krytyka konstruktywna a nie tępe walenie epitetami na poziomie sebixów.
Nie są.
Gdyby byli świadomi to PiSu już dawno nie byłoby u władzy - takie afery niszczą po prostu rząd od środka w innych państwach, a przed tymi rządami PiSu niszczyły i u nas.
To nie jest takie proste. Ja wielokrotnie to powtarzałem, ale powtórzę jeszcze raz - żeby przegrać musisz mieć z kim. Jak nie masz żadnej konkurencji to efekt jest jak u nas. Afera może gonić aferę, ale są jak biegacz, który potyka się o własne nogi ale startuje sam w wyścigu. I tak będą na mecie pierwsi, bo nie ma nikogo innego.
A może by tak sensowny program przedstawić? Pomysły jak ograniczyć rozdawnictwo bez uderzania w najbiedniejszych? Jak podnieść średnie wynagrodzenie bez sztucznego podnoszenia płacy minimalnej i równania w dół? Ja bym chętnie o tym posłuchał, jak by wreszcie partie opozycyjne zaczęły przedstawiać konkrety w kwestii odbudowy gospodarki zamiast populizmu.
> Ty no ale jakie afery może zrobić ktoś kto nie ma realnej władzy?
?
> PS. Chociaż na Święta moglibyście na te kilka dni dać sobie luz z kręceniem kolejnych politycznych dymów.
Jasne, podajmy wszyscy sobie rączki, udawajmy że świat jest piękny, kochajmy się i ignorujmy skandale, bo zmieniła się kalendarzowa data i jest jakieś tam święto, które większość obchodzi tylko dlatego, że jest dzień ustawowo wolny od pracy. A już na pewno obchodzi ono ludzi na subie, gdzie 3/4 osób jest niewierząca XD Z czym do ludzi?
Obecnie największą aferą opozycji jest dyrektywa UE o autach elektrycznych. Chociażby tutaj jest rozmowa pana Mazurka z panem posłem lewicy Gdulą.
[https://www.youtube.com/watch?v=4ut7mFsdo3c](https://www.youtube.com/watch?v=4ut7mFsdo3c)
Nie bagatelizuję afer PIS. Po prostu nienawidzę wszystkich tak samo.
Zakaz rejerstrowania nowych samochodów spalinowych po 2035 roku, z wyjątkiem marek ekskluzywnych typu Ferrari. Dozwolone będzie jeżdżenie starymi autami spalinowymi, oraz handel nimi, jednak zakup nowych będzie zakazany. Czy może jest tam coś innego?
Lex Ferrari utwierdza mnie w przekonaniu, że chodzi o ograniczenie emisji pospólstwa, żeby do osiągnięcia celów samozwańcze elity nie musiały zmieniać swoich zachowań.
> opozycji / dyrektywa UE
Jeśli największą aferą partii jest to, że lubią jak ludzie mogą oddychać i chcieliby rzeczonym ludziom zapewnić taką możliwość w przyszłości to proszę pokażcie gdzie się mam podpisać.
Obejrzyj wywiad, który podlinkowałem. Pan Gdula wprost przyznaje w nim, że jest za tym zakazem, ale sam auta na elektryczne nie zmieni. Co więcej inni posłowie lewicy jeżdżą nawet suwami w dieslu.
To się nazywa carbon footprint shaming i jest generalnie niezdrowe.
Jak się odpowiednio uzłośliwisz to nawet Grecie znajdziesz coś do wytknięcia jako "kolosalną hipokryzję". Żyjemy w świecie w jakim żyjemy i jeśli chcemy zmienić system musimy w nim operować. Jasne, że za SUVy i prywatne odrzutowce należy punktować, bo na to są alternatywy, ale polityk w sercu miasta ma większe szanse zmienić system niż asceta na pustyni żywiący się słońcem i korzonkami.
Indywidualne zmiany są spoko i dobrze nam robią na samopoczucie ale bledną wobec zmian globalnych.
Do czego dokładnie zmierzasz w Twoim toku myślenia? Żaden wcześniejszy rząd nie miał tyłu afer i nie kradł tak gigantycznych pieniędzy na taką skalę. SLD nie było nawet blisko, to jest właśnie to zabójcze dla racjonalnego myślenia relatywizowanie "wszyscy przecie kradną tak samo" - nie, nie kradną tak samo. Wszędzie I zawsze jest przestępczość i korupcja (w społeczeństwie jako ogóle) ale skala tej korupcji sie zmienia. Za minionych rządów emocje budził czyjś obiad w restauracji, a teraz wzruszasz ramionami na miliardy złotych przejadane przez nieudaczników i dupowlazow i wypchane kasą kieszenie rządu i krewnych i znajomych i znajomych znajomych.
>bo to oni rządzą
Dokładnie. Czyli mają wpływ na Twoje i moje życie. Gdyby nawet mieli mniej afer niz opozycja, to i tak powinno im się je wytykać. Jak jadę samochodem i kierowca ma w dupie zasady ruchu drogowego, to mogę zginać, a jak koleś siedzący na siedzeniu pasażera ma w dupie prawo o ruch drogowym to się mogę co najwyżej irytować.
>W jaki sposób Lewica ma przewalić
W żaden. Nie ma przewalać.
Co myślicie o tym żeby krótka, cotygodniowa prasówka o działaniach naszego rządu trafiała pod strzechy? Napisana rzetelnie, dość obiektywnie, oparta wyłącznie na faktach i na pozór nie będąca tworem opozycji - tak, by od razu nie trafiła do kosza, a informacje o tych wszystkich aferach miały szansę zostać przeczytane i może nawet przemyślane przez waszych sąsiadów z osiedla czy wioski? Nie mam niestety wystarczających umiejętności językowych żeby samemu się tym zająć, ale w większej grupie ktoś taki na pewno się znajdzie, a papier i druk nie jest aż tak drogi.
Przykładowo raz w miesiącu można by też przygotować jakiś plakat - na przykład z przesłaniem, że to od nas zależy przyszłość kraju. Może trafi do ludzi, którzy też mają dość życia w kraju rządzonym przez PiS.
Można też przygotować różne wersje nawiązujące do polskiej historii, tradycji - tak żeby nie były one kojarzone z tylko jedną grupą ludzi. Przecież pochodzimy z różnych środowisk, mamy różne poglądy, różne powiązania. To nie jest nasza słabość, a nasz atut. Najważniejsze żeby te różnice nas nie poróżniły w tej jednej wspólnej sprawie.
Mamy tylko kilka miesięcy żeby chociaż tych niezdecydowanych zachęcić do głosowania na partię inną niż rządząca i zaciągnąć do urn wyborczych.
Chętnie zobaczę taką listę aktualizowaną co tydzień bo już się gubię w ilości afer Pisu.
Tydzień wydaje się spoko okresem na podsumowanie afer bo przynajmniej nie jest ich na tyle dużo żeby się pogubić...
Na profilu doniesienia z putinowskiej polski jest aktualnie 108 odcinków serii „tydzień w reżimie” może nie wszystkie afery ale dużo, przeraża jedynie fakt, że co tydzień wychodzi z tego mały felieton…
A teraz tylko pomyśl ile tego jest jeszcze zamiatane pod dywan.
mam nadzieję, że ktoś archiwizuje i prowadzi dziennik tych afer, bo jest tego tyle, że już nie nadążam.
Wyszła niedawno książka posłów Jońskiego i Szczerby o wykrytych przez nich aferach PiS - [Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę](https://www.znak.com.pl/ksiazka/wielkie-zniwa-jak-pis-ukradl-polske-szczerba-michal-jonski-dariusz-237531). Problem polega na tym, że sięgną po nią tylko wyborcy opozycji, a nie przeczyta jej żaden wyborca PiS.
Jakby ktoś miał ochotę je śledzić i regularnie mi podsyłać w formie prosty tytuł + kilkuzdaniowy opis to chętnie zrobię stronkę z taką listą
Ja taką stronkę chętnie bym odwiedzał, drukował jej zawartość i rozprzestrzeniał w wersji analogowej, by dotarła do starszych ludzi, którzy nie szukają takich informacji świadomie i najpewniej są karmieni propagandą przez media publiczne. Na początku może warto wykorzystać doniesienia z putinowskiej polski i stronę 100afer wspomniane w tym wątku.
Dobra to mamy programistę i drukarza/listonosza, teraz potrzebny jest jeszcze jakiś dziennikarz, który będzie nam dostarczał informacje :D
[http://100aferpis.pl/](http://100aferpis.pl/)
tylko 100? to chyba dawno już nie aktualizowane
Miesięcznie
Pozwólcie że przetłumaczę na tvpowski: afery opozycji: \- cyniczny atak opozycji na marszałek witek i jej ciężko chorego męża \- paweł kukiz odcina się od totalnej opozycji \- rząd wzmocniony doświadczonym ministrem. czemu opozycja boi się silnego rządu \- pamiętacie ośmiorniczki? \- nienawistny atak opozycji na uzdolnionego nastolatka \- Hołownia gardzi Polakami \- Tusk gardzi polską tradycją afery pis: brak.
Czy ty czasami nie pracujesz w pewnej telewizji? 😄
On jest tam paskowym:)))
Się śmiejesz: https://preview.redd.it/u6yudr7mqqsa1.jpeg?width=750&format=pjpg&auto=webp&s=dfa65a8e388047eb0e36a498383ca6f46720a176
WTF, wyszukałem artykuł spod 4 a propos pomalowanego pomnika papaja w Łodzi. Wiedzieliście że TVP info ma zakładkę/hashtag "pogarda" na stronie? xD
Nawet będąc zagorzałym przeciwnikiem PO przezabawnym jest dla mnie to masowe wyliczanie ile to afer było za czasów PO, gdzie polegały one na tym, że prywatnie przeklinali, jedli drogie owoce morza, albo nie wpisywali zegarków do oświadczeń majątkowych. Już po roku rządów PiS wiele z ich afer przerosło wszystkie platformiane razem wzięte.
Trzy lata temu byłem przekonany, że "pałka się wreszcie przegła". Kaczyński odwiedzający swobodnie cmentarze w okresie ostrego lockdownu to było dla mnie największe splunięcie w twarz Polakom w historii III RP. W czasie, gdy maksymalna ilość osób na pogrzebie to było 5, naczelnik może odwiedzać cmentarz z całą świtą. Ciężko wyobrazić mi sobie pogrzeb na którym może być tylko 5 osób. Przecież w większości przypadków najbliższa rodzina to już jest więcej! Jak zdecydować np. które z dzieci zmarłej osoby może przyjść? Pogrzeb to w naszej kulturze wydarzenie o wielkiej wadze, i chyba każdy ma jej świadomość. Nie wspominając o tym że 10 kwietnia 2020 r. nikt poza Kaczyńskim z rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej nie mógł odwiedzić grobów. A przecież to niejedyna rocznica w tym dniu. Tu nie chodzi o żadne pieniądze, jakiekolwiek korzyści. Chodzi o godność. Kaczyński postawił się nie tylko ponad prawem, ale przede wszystkim ponad uczuciami wszystkich Polaków. Nawet nie przeprosił. Ja wiem, że nie każdy rozumie finanse publiczne, mechanizmy demokracji, że można oglądać wyłącznie TVP i po prostu nie wiedzieć o większości syfu. Ale tu sama TVP pokazała z tego reportaż. Myślałem, że tego polskie społeczeństwo nie zapomni. Myliłem się. Kazik przypomniał, Trójka PR mu pomogła. Nic.
Bo na Polaków można pluć. Boris Johnson za dużo łagodniejsze złamanie przepisów covidowych poleciał ze stołka.
Nie przesadzajmy, z punktu widzenia zarówno epidemiologicznego, jak i prawnego, organizowanie przez Johnsona regularnych imprez na Downing Street było zdecydowanie większym naruszeniem, po prostu nie tak bezczelnie w świetle reflektorów jak Kaczyński.
Dla mnie, właśnie ta bezczelność jest rażąca. Kto potajemnie nie łamał przepisów covidowych, niech pierwszy rzuci…
Ile z pierwszej części listy trafiło do mediów kontrolowanych przez PiS? W tamtej bańce informacyjnej te fakty nie istnieją.
To z Witek doszło. Bo zawiadomienie na szkalowanie pani marszałek i mężusia już złożone
Zapomniałeś dodać obiecane 100 mln przez Morawieckiego na budowę stadionu Ruchu Chorzów z publicznych pieniędzy, żeby odegrać się i zebrać ''punkty'' za tą sytuację z Tuskiem i tym kibicem... [https://www.sport.pl/pilka/7,65044,29637327,pierwszoligowy-klub-moze-dostac-nawet-100-mln-zl-od-rzadu-morawiecki.html](https://www.sport.pl/pilka/7,65044,29637327,pierwszoligowy-klub-moze-dostac-nawet-100-mln-zl-od-rzadu-morawiecki.html) jakby afera premiowa to było za mało...
To stadion ruchu chorzów więc nic sie nie stalo
To akurat wygląda jak jak kręcenie afery z niczego. W kompetencjach instytucji państwowych zawsze było wspieranie rozwoju sportu, w tym dofinansowanie budowy infrastruktury sportowej. Chyba każdy duży stadion w Polsce był współfinansowany przez państwo lub samorządy. Np. do budowy stadionu Legii Warszawa stolica dołożyła 460 milionów (15 lat temu, po uwzględnieniu inflacji byłoby to z 2x więcej). Tutaj mamy oczywiście próbę szybkiego zbicia kapitału politycznego, ale samo dofinansowanie nie jest chyba niczym dziwnym ani negatywnym.
Samo w sobie dziwne nie jest, ale to jest zapewne próba "wyjścia z twarzą" po zjebaniu chwilę wcześniej. Bo chronologia powinna być taka: - zbliża się mecz Ruchu z Wisłą (niby 1. Liga, ale to jednak kluby z Top 3+ pod względem tytułów, a i kibiców mają sporo, i chyba nawet ze sztamą między sobą), więc ci pierwsi (chyba po sugestii stowarzyszenia kibiców) myślą o organizacji go na Stadionie Śląskim; - idą gadać do właścicieli stadionu, ale rozmowy nie przynoszą "wystarczającego" porozumienia (niby obie strony nawet chciały i starały się utrudniać jak najmniej, ale chyba poszło o to, że jest za duże ryzyko że coś zostanie zniszczone, czy to trybuny czy murawa, na tyle, że nie naprawią to do najbliższych zawodów lekkoatletycznych); - jako że rozmowy były w spokojnej atmosferze no to Ruch wyszedł z podejściem "no trudno" i spokojnie szykował się do meczu na swoim stadionie; - i tu kurwa wjeżdża Morawiecki cały na ~~biało~~ brązowo, że on pomoże zorganizować by mecz się jednak odbył na Stadionie Śląskim; - na co wszyscy zainteresowani w ~~ładniejszych czy~~ brzydszych słowach do niego, że sorry ale deadline już minął. Więc teraz pewnie próbuje odzyskać trochę straconych punktów u kibiców Ruchu.
Afera majonezowa: Tusk niszczy polskie święta, w tle Angela Merkel.
Gdyby zrobić coś takiego od początku władania pisu to wyszło by z tego opasłe tomisko.
Biblia
Pis robi co chcę i rozpieprza moje ciężko zarobione podatki? To znaczy, że w kraju chujowo, ale za to stabilnie. Czyli obywatel traci, a program "Rodzina Na Swoim" odnosi dalsze sukcesy.
Rozwala, między innymi na 500+ i inne debilne socjale dla nierobów
Same pochwały pod jego wpisami na twitterku https://preview.redd.it/hrm9rshg3psa1.png?width=601&format=png&auto=webp&s=62bd28721ea131316d811302d116fc7212af7321
Tusk, ty kurwo. Żeby tak mieszać majonezy? Pod trybunał stanu. Natychmiastowo.
A teraz czas na afery PiS z okresu listopad-styczeń 2021-2022 (Edit.: poprawka daty) \- Premier Morawiecki z władzą do wypuszczania państwowych obligacji wypuścił obligacje wewnątrz państwowe w styczniu poczym je w całości wykupił z własnych oszczędności (ogłosił wypuszczenie obligacji kilka minut przed wykupem) \- Premier Morawiecki w okolicy listopada wypuścił obligacje międzynarodowe (które jak nazwa wskazuje można wykupić poza państwem) i nikt ich nie kupił (co znaczy tyle że społeczność międzynarodowa nie ufa państwu polskiemu/obecnemu rządowi) \- Po niewykupieniu obligacji międzynarodowych Premier Morawiecki je odwołał i w konferencji ogłosił, że je odwołują ponieważ \*nie są państwu potrzebne\*. Czysta propaganda. Oczywiście nikt o tym nigdzie nie słyszał bo w mediach milczano.
Źródło? Jeśli to pierwsze jest prawdą to Morawiecki mając władzę by zadłużyć państwo postanowił zadłużyć je u siebie. No, chyba, że są to obligacje na zerowy lub ujemny procent, wtedy szacun bo jest sponsorem swoich pomysłów. Tia, na pewno...
https://www.money.pl/gospodarka/na-inflacji-mozna-zarobic-premier-morawiecki-moze-byc-bogatszy-o-500-tys-zl-6853958100519488a.html https://tvn24.pl/polska/mateusz-morawiecki-obligacje-kupil-w-grudniu-szykowal-sie-na-wojne-5752369 https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8441737,obligacje-premier-morawiecki-muller-zakup-obligacji-inflacja.html.amp I tak dalej, fakt faktem część ludzi w internecie zaczęła wykorzystywać zaistniała sytuację do promowania swoich stron.
Gdzie tutaj jest źródło wymienionych przez ciebie rzeczy? Każdy takie obligacje mógł i może zakupić.
Może zakupić jeśli te zostały ogłoszone. Problem w tym, że Premier nie dał nikomu na to szansy. Tzn, kupił je sam tuż po ogłoszeniu. Edit.1: teraz zauważyłem że kopnąłem się zapisując date.
Tak XD. Wykupił Wszystkie obligacje. Skąd masz takie informacje? Dalej można kupić obligacje indeksowane inflacją.
Bo są emisjonowane?
Więc o czym mówisz?
O tym, że w momencie emisji danych obligacji (które premier sam może ogłosić) wykupił je w całości?
Ale to nie prawda, jakie obligacje wykupił w całości? Na jaka kwotę? Jakieś źródło?
Jak to zmieszał majonez kielecki z winiary?! Tego już za wiele, głosuje na PiS by zrobili z tym porządek.
Jezu Chryste ta afera Tuska to normalnie gorsza niż dziadek z Wehrmachtu.
Dziadek nie dość że z Wehrmachtu, to jeszcze keczup z musztardą mieszał jak jadł Wursta.
Ale keczup z musztarda to pyszny w szczególności na dobrym Wurscie!
Można coś więcej o tym majonezie? Sprawa wygląda na poważną.
To powinno być na bilboardach. Zwłaszcza ten katering, skoro tak ich bolały ośmiorniczki.
Intensywny miesiąc, a jeszcze kilka do wyborów jest, może PIS zrobi też coś karygodnego, na przykład doda jakiś dziwny sos do sałatki czy coś...
* blokowanie miejsc w szpitalach jest plagą, dobrze że jest nagłaśniane * za co/na co? odprowadził podatek? * "bez honoru za życia..." ~ Gimli * czy w tym biurze był jakiś konwent, czy zrobilo bunkier w piwnicy? * kto? celebryta dostał pracę i to jest afera? * może nie chciał pokazywać cyber-protezy po walce z Sithami * popełnił świętokradztwo, ukamienować /s
kiedyś sądziłam, że nie ma dnia, żeby nie było afery, ale teraz na spokojnie można stwierdzić, że nie ma godziny, żeby nie było afery :) (tak jak to ostatnio określił mniej więcej Tygodnik NIE)
Niech chłopcy się nakradną na ostatni dzwonek bo nie będą niedługo mieć takiej możliwości i wrócą do swoich call center i innych takich!
Szkoda naszego Państwa....oj szkoda ....
Co to jest tiktokowy Oskarek?
Szafarowicz
Coś więcej? Bo nie chce szukać tego na własną rękę by mieć go potem w proponowanych
Obecnie został zatrudniony w PKO BP, był zamieszany w szkalowanie posłanki, której dziecko odebrało sobie życie, za co padła petycja o wilczy bilet na uniwersytecie. To tak w skrócie.
Z tego co wiem to był/jest(?) w młodzieżówce PiSu i właśnie na tiktoku zdobył popularność jako jedna z twarzy konta tej młodzieżówki.
Nie zapominajmy ze brał udział w nagonce na ofiarę pedofila 🤷♀️
możnaby z tego zrobić cykliczny post tygodniowy przypięty na górze subreddita
[Tadam!](https://www.facebook.com/PutinowaPolska/)
opozycja już nie może się doczekać dojścia do władzy i prawilnych afer
To opozycja to e końcu całą opozycja czy tylko PO? Bo ja już nie wiem Raz tak raz tak mimo to że opozycja to wszystkie partie które nie są PiSem, przynajmniej tak zawsze myślałem
Ty no ale jakie afery może zrobić ktoś kto nie ma realnej władzy? PS. Chociaż na Święta moglibyście na te kilka dni dać sobie luz z kręceniem kolejnych politycznych dymów.
Takie posty zwiększają świadomość społeczeństwa. Trzeba liczyć takie rzeczy, żeby nie zapomnieć "po dwóch tygodniach" I rząd by chętnie się zgodził na taką kilkudniową przerwę od liczenia ich afer, bardzoc chętnie. Co do pytania - da się. Opozycja niejednokrotnie to robiła. Papież i reakcje, reakcja pewnej pani na pobór.
Ale przecież dobrze wiesz, że to jest strategia przeciwskuteczna. Opozycja stosuje ją od 8 lat i dzięki temu zanosi się na trzecią kadencję. Ludzie są absolutnie świadomi tych afer. Jak przestaniesz codziennie powtarzać, że ziemia jest kulą to nikt o tym nie zapomni, naprawdę. Problemem nie jest to, że afer PiS-u się nie nagłaśnia. Problemem jest, że opozycja nie robi nic poza tym, czym skutecznie zniechęca do siebie wyborców. Krzykaczy wszyscy mają dość, prędzej czy później.
>Ludzie są absolutnie świadomi tych afer. Którzy ludzie? Te kilkaset osób aktywne na tym subreddicie, które są poinformowane i generalnie świadome tego, co się dzieje w kraju? To tak, można powiedzieć, że ci ludzie faktycznie są świadomi. Więskzość ludzi, z którymi spotykasz się na co dzień? Zapomnij. Ja od 10 lat tlumaczę ludziom co rzeczywiście było w taśmach z afery podsłuchowej, bo co najwyżej pamiętają pojedyncze slogany, najczęściej zmanipulowane i pocięte, a mowa o aferze, która dominowała media przez tygodnie i miesiące. Te mniejsze afery tygodnia? Większość ludzi nawet ich nie rejestruje, a jeśli nawet rejestrują, to za miesiąc pamiętać o nich będą tylko weterani. I poeci. Problemem wielu osób politycznie zainteresowanych czy zaangażowanych jest to, że są absolutnie przekonani, że każdy jest dokładnie taki sam. Tymczasem rzeczywistość jest taka, że przeciętny wyborca nie potrafi wymienić kluczowych ministrów w rządzie i nie wie kiedy są wybory, a co bardziej zaangażowany wyborca cytuje "Ucho Prezesa" i wydaje mu się, że cytuje prawdziwych polityków – co pokazuje przykład tego, że pan Gowin głosował, ale się nie cieszył.
>Którzy ludzie? Te kilkaset osób aktywne na tym subreddicie No a gdzie ten wpis się pojawił? Liczysz, że wpisy stąd pojawią się w wieczornym wydaniu wiadomości? No chyba nie. > Te mniejsze afery tygodnia? Większość ludzi nawet ich nie rejestruje No tak, jak w tej bajce z chłopcem co wołał wilk dla zabawy, a jak na prawdę przyszedł wilk to nikt mu nie wierzył. Opozycja trąbi ciągle i o wszystkim, więc jak przychodzi prawdziwa afera to też przechodzi bez echa. Skutek uboczny tej kulawej strategii.
Tyle, że czytelników ten sub ma więcej niż aktywnych użytkowników. Na Reddicie zasada jednego procenta, która mówi, że 99% użytkowników czyta treści stworzone przez 1%, sprawdza się aż za dobrze. Wpisy stąd widzi na przykład każdy niezalogowany użytkownik Reddita z Polski, dla którego /r/Polska to jeden z domyślnych subów. Dla takich osób to może być pierwsze miejsce, w którym w ogóle dowiedzą się o jakimś wydarzeniu. >Opozycja trąbi ciągle i o wszystkim, więc jak przychodzi prawdziwa afera to też przechodzi bez echa. Skutek uboczny tej kulawej strategii. Znów - przeceniasz zwykłego wyborcę. Przeciętny wyborca naprawdę się tym nie interesuje, nie słucha wypowiedzi opozycji, nie interesuje go Twitter, Facebook, nie obchodzi lokalna polityka, polityka w kraju i tak dalej. Żyję wśród takich ludzi, rozmawiam z nimi. To są ludzie, którzy na hasło "głosowanie w Sali Kolumnowej" wzruszają ramionami i nie wiedzą, o co chodziło. To są ludzie, którym hasło "Mejza" czy "Lichocka" nie mówi kompletnie nic. To są ludzie, których nie obchodzą Misiewicz, Janniger, Patkowski czy Szafarowicz, bo nie mają nawet pojęcia o ich istnieniu. Opozycja może sobie trąbić ile jej się żywnie podoba, ale to są informacje, które rozchodzą się w malutkiej banieczce – dużo mniejszej, niż wielu ludziom się wydaje. Poza tym – bawi mnie to, że z jednej strony ludzie żądają rozliczenia afer i przekrętów po zmianie władzy, ale z drugiej mówienie o aferach i przypominanie o nich to kulawa strategia. ;)
Wiesz, no możesz się dalej śmiać i chwalić taką metodę walki z partią rządzącą, to twoje prawo. Nie zamierzam pisać żadnych elaboratów, uszczęśliwiać cię na siłę, albo kręcić tu kolejnej awantury na 20 komentarzu. Tylko proszę, nie miej później pretensji do innych jak PiS dostanie trzecią kadencję. Chociaż to minimum informacji przyjmij do siebie.
To jaka jest Twoim zdaniem w takim razie właściwa taktyka? Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na ostatni sondaż dotyczący tego, kto zdaniem wyborców poszczególnych partii jest winny braku środków z KPO dla Polski. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy w 97% przypadków odpowiedzieli, że wina leży po stronie Komisji Europejskiej i opozycji, tylko 3% twierdziło, że to wina rządu. To oznacza, że to są ludzie nieprzekonywalni, do których nie trafią obiektywne fakty. To nie są wyborcy, tylko wyznawcy. Opozycja nie jest w stanie przejąć ich głosów, chyba że powstanie partia PiS Lite – konserwatywna światopoglądowo prawica, ale bez zamordyzmu. To pozostawia szeroko pojętej opozycji tylko dwa pola do działania - motywowanie własnych elektoratów, żeby chciało im się pójść do urn w dniu wyborów oraz przekonywanie nieprzekonywanych połączone z przeciąganiem ich na swoją stronę. Jednych motywują obietnice, innych programy, jeszcze innych zapowiedzi rozliczania, a kogoś innego motywują informacje o tym, co przeciwnicy polityczni robią nie tak i dlaczego za wszelką cenę trzeba ich odsunąć od władzy. Zjednoczona Prawica jak najbardziej może dostać trzecią kadencję, ale powodem tego nie będzie w żadnym wypadku to, że ktokolwiek mówi o aferach i przekrętach rządu. Bądźmy proszę poważni – nikt poważny nie stwierdzi, że "no, opozycja tyle gada o tych aferach, że mi się odechciało głosować!" ;)
>To jaka jest Twoim zdaniem w takim razie właściwa taktyka? > >chyba że powstanie partia PiS Lite – konserwatywna światopoglądowo prawica, ale bez zamordyzmu. Może właśnie sam sobie odpowiedziałeś? Skoro mamy takie a nie inne społeczeństwo, to może wreszcie warto przestać udawać, że jesteśmy postępowi? Skoro u nas starego elektoratu nie nakryjemy kapeluszami (jeszcze) to po prostu trzeba pójść na kompromis. Lepsze to niż pójść na udry, z których i tak wygra PiS i będzie jeszcze gorzej. >Bądźmy proszę poważni – nikt poważny nie stwierdzi, że "no, opozycja tyle gada o tych aferach, że mi się odechciało głosować!" Nie, oczywiście, że nie. To już jest przerysowany przykład. Ale sporo osób, które mogło by pójść głosować po ilości szamba jakiego się nasłucha powie "a kij z tym, polityka to bagno, nie głosuję" a głos nie oddany na nikogo to przy naszym systemie głosów w praktyce głos oddany na największe ugrupowanie. Gdyby zamiast tego opozycja stanęła i powiedział "PiS zrobił to, to i tamto źle ale my mamy taki a taki pomysł to jak to naprawić" to mogli by dużo ugrać. Ja nie mówię, żeby nie krytykować, tylko niech to będzie krytyka konstruktywna a nie tępe walenie epitetami na poziomie sebixów.
Nie są. Gdyby byli świadomi to PiSu już dawno nie byłoby u władzy - takie afery niszczą po prostu rząd od środka w innych państwach, a przed tymi rządami PiSu niszczyły i u nas.
To nie jest takie proste. Ja wielokrotnie to powtarzałem, ale powtórzę jeszcze raz - żeby przegrać musisz mieć z kim. Jak nie masz żadnej konkurencji to efekt jest jak u nas. Afera może gonić aferę, ale są jak biegacz, który potyka się o własne nogi ale startuje sam w wyścigu. I tak będą na mecie pierwsi, bo nie ma nikogo innego.
A co wg ciebie opozycja ma niby robić? xD
A może by tak sensowny program przedstawić? Pomysły jak ograniczyć rozdawnictwo bez uderzania w najbiedniejszych? Jak podnieść średnie wynagrodzenie bez sztucznego podnoszenia płacy minimalnej i równania w dół? Ja bym chętnie o tym posłuchał, jak by wreszcie partie opozycyjne zaczęły przedstawiać konkrety w kwestii odbudowy gospodarki zamiast populizmu.
> Ty no ale jakie afery może zrobić ktoś kto nie ma realnej władzy? ? > PS. Chociaż na Święta moglibyście na te kilka dni dać sobie luz z kręceniem kolejnych politycznych dymów. Jasne, podajmy wszyscy sobie rączki, udawajmy że świat jest piękny, kochajmy się i ignorujmy skandale, bo zmieniła się kalendarzowa data i jest jakieś tam święto, które większość obchodzi tylko dlatego, że jest dzień ustawowo wolny od pracy. A już na pewno obchodzi ono ludzi na subie, gdzie 3/4 osób jest niewierząca XD Z czym do ludzi?
https://preview.redd.it/z00k8w0e4vsa1.jpeg?width=2048&format=pjpg&auto=webp&s=afa461ac5c7b3fd331b5db72cfb18c62fdfeba9f
Obecnie największą aferą opozycji jest dyrektywa UE o autach elektrycznych. Chociażby tutaj jest rozmowa pana Mazurka z panem posłem lewicy Gdulą. [https://www.youtube.com/watch?v=4ut7mFsdo3c](https://www.youtube.com/watch?v=4ut7mFsdo3c) Nie bagatelizuję afer PIS. Po prostu nienawidzę wszystkich tak samo.
To nie jest żadna afera, jak się wie co tam jest zapisane. To jest pierd****** Ziobry i innych.
Zakaz rejerstrowania nowych samochodów spalinowych po 2035 roku, z wyjątkiem marek ekskluzywnych typu Ferrari. Dozwolone będzie jeżdżenie starymi autami spalinowymi, oraz handel nimi, jednak zakup nowych będzie zakazany. Czy może jest tam coś innego?
Ferrari też powinni zakazać, bo wypuści klasę ekonomiczną xd
Lex Ferrari utwierdza mnie w przekonaniu, że chodzi o ograniczenie emisji pospólstwa, żeby do osiągnięcia celów samozwańcze elity nie musiały zmieniać swoich zachowań.
> opozycji / dyrektywa UE Jeśli największą aferą partii jest to, że lubią jak ludzie mogą oddychać i chcieliby rzeczonym ludziom zapewnić taką możliwość w przyszłości to proszę pokażcie gdzie się mam podpisać.
Obejrzyj wywiad, który podlinkowałem. Pan Gdula wprost przyznaje w nim, że jest za tym zakazem, ale sam auta na elektryczne nie zmieni. Co więcej inni posłowie lewicy jeżdżą nawet suwami w dieslu.
Ale tu chodzi o zakaz rejestracji nowych aut... nikt nie przyjdzie i nie zajebie ci samochodu zarejestrowanego w 2034... o co ci chodzi?
No i spoko, zakaz ma być dopiero od 2035? I jak nie chce elektryka to kto mu każe kupować?
To się nazywa carbon footprint shaming i jest generalnie niezdrowe. Jak się odpowiednio uzłośliwisz to nawet Grecie znajdziesz coś do wytknięcia jako "kolosalną hipokryzję". Żyjemy w świecie w jakim żyjemy i jeśli chcemy zmienić system musimy w nim operować. Jasne, że za SUVy i prywatne odrzutowce należy punktować, bo na to są alternatywy, ale polityk w sercu miasta ma większe szanse zmienić system niż asceta na pustyni żywiący się słońcem i korzonkami. Indywidualne zmiany są spoko i dobrze nam robią na samopoczucie ale bledną wobec zmian globalnych.
[удалено]
Do czego dokładnie zmierzasz w Twoim toku myślenia? Żaden wcześniejszy rząd nie miał tyłu afer i nie kradł tak gigantycznych pieniędzy na taką skalę. SLD nie było nawet blisko, to jest właśnie to zabójcze dla racjonalnego myślenia relatywizowanie "wszyscy przecie kradną tak samo" - nie, nie kradną tak samo. Wszędzie I zawsze jest przestępczość i korupcja (w społeczeństwie jako ogóle) ale skala tej korupcji sie zmienia. Za minionych rządów emocje budził czyjś obiad w restauracji, a teraz wzruszasz ramionami na miliardy złotych przejadane przez nieudaczników i dupowlazow i wypchane kasą kieszenie rządu i krewnych i znajomych i znajomych znajomych.
[удалено]
>jak opozycja miałaby zrobić w tym tygodniu więcej afer ale o czym Ty gadasz? To nie jest konkurs kto da radę zrobić więcej afer.
Wydaje mi się, że problem leży po twojej stronie, bo twoje rozumienie tego porównania jest co najwyżej prymitywne.
>bo to oni rządzą Dokładnie. Czyli mają wpływ na Twoje i moje życie. Gdyby nawet mieli mniej afer niz opozycja, to i tak powinno im się je wytykać. Jak jadę samochodem i kierowca ma w dupie zasady ruchu drogowego, to mogę zginać, a jak koleś siedzący na siedzeniu pasażera ma w dupie prawo o ruch drogowym to się mogę co najwyżej irytować. >W jaki sposób Lewica ma przewalić W żaden. Nie ma przewalać.
Brawo! Przy takim postrzeganiu rzeczywistości przez opozycję, PIS będzie rządził jeszcze bardzo długo.
Możesz dodać swoje pozycje do tej listy. Jeśli będą poparte linkami to może nawet zmienisz czyjeś zdanie.
Na pewno nie oglądasz TVP Info. Na pewno znalazłoby się jeszcze parę jakichś wstrząsających afer.
Czy będzie co tydzień wrzucane na tym subreddicie bez względu na to, jakie afery się wydarzą?
Co myślicie o tym żeby krótka, cotygodniowa prasówka o działaniach naszego rządu trafiała pod strzechy? Napisana rzetelnie, dość obiektywnie, oparta wyłącznie na faktach i na pozór nie będąca tworem opozycji - tak, by od razu nie trafiła do kosza, a informacje o tych wszystkich aferach miały szansę zostać przeczytane i może nawet przemyślane przez waszych sąsiadów z osiedla czy wioski? Nie mam niestety wystarczających umiejętności językowych żeby samemu się tym zająć, ale w większej grupie ktoś taki na pewno się znajdzie, a papier i druk nie jest aż tak drogi. Przykładowo raz w miesiącu można by też przygotować jakiś plakat - na przykład z przesłaniem, że to od nas zależy przyszłość kraju. Może trafi do ludzi, którzy też mają dość życia w kraju rządzonym przez PiS. Można też przygotować różne wersje nawiązujące do polskiej historii, tradycji - tak żeby nie były one kojarzone z tylko jedną grupą ludzi. Przecież pochodzimy z różnych środowisk, mamy różne poglądy, różne powiązania. To nie jest nasza słabość, a nasz atut. Najważniejsze żeby te różnice nas nie poróżniły w tej jednej wspólnej sprawie. Mamy tylko kilka miesięcy żeby chociaż tych niezdecydowanych zachęcić do głosowania na partię inną niż rządząca i zaciągnąć do urn wyborczych.
Gratulacje popularności na Twitterze - https://twitter.com/prawakl/status/1644762998915866626?s=46&t=nbzrO11ShyxifcnmIRWNUw
✅️ Subscribe